Imperium Jaskini Behemota

Douger · Dołączył: 13 marca 2004 Posty: 164 Skąd: Łuków

Przepraszam na wstepie za brak polskich znakow ..Sila wyzsza.
Juz kiedys o tym wspominalem ,chodzi mi mianowicie o odzyskiwanie surowcow z niektorych jednostek. I tak np:
-ent-za np 10 zabitych lub straconych entow odzyskiwalibysmy 1 sag drewna
-zloty golem-tu dokladnie nie wiem ale cos w okolicach 200 sztuk zlota za 10 zabitych(zalezy na jakim poziomie bylby zloty golem)
-kamienny golem-za 10 jeden woz kamienia
Surowce dostalby zwyciezca niezaleznie od tego czy polegle jednostki nalezaly do niego czy do przeciwnika. Mysle,ze rozwiaznie to nie wplynelo by znaczaco na rozgrywke ,ale byloby uklonem w strone realizmu ,i zwlaszcza na poczatku moglo by troche pomocm pzy braku zasobow.

Zyrion · Dołączył: 29 stycznia 2005 Posty: 164 Skąd: Siedlce

Fajnie by było. Ale chciałbym żeby zawsze odzyskiwało się trochę kasy i surowców...

Dragonis

Przeczytałem temat i wyobraziłem sobie, jak jakis facet wrzuca smoka do prasy... Makabra :lol:

Ale tak w ogóle niezły pomysł.

Douger · Dołączył: 13 marca 2004 Posty: 164 Skąd: Łuków

No z tym smokiem to przesada :) Dlatego chodzi mi tylko o niektóre jednostki takie jak golemy czy np. enty.

Aryene

Tak i tylko surowce, a nie złoto za każda jednostkę. Złoto płaci się jako żołd. Wyjątek to złote golemy, wiadomo czemu. A tak WoGle to ciekawi mnie dlaczego w heroskach nie zdobywamy metalu, skoro i jednostki i niektóre budynki się na nim opierają.

Jesli chcemy dążyć do realizmu należałoby zastanowić się też co powinno dziać się z zasobami które posiadał pokonany gracz. Bo jak dotąd to rozpływały się w powietrzu zamiast np. trafić do gracza, który "dobił" pokonanego :)

Haarald

Aryene

Zyrion · Dołączył: 29 stycznia 2005 Posty: 164 Skąd: Siedlce

Moim zdaniem żelazo powinno służyć tylko do produkcji jednostek, i powinno być bardzo łatwo dostępne i tanie. Jednak żeby za żelazo kupić upgrejdy trzeba by np. wybydować hutę.

Douger · Dołączył: 13 marca 2004 Posty: 164 Skąd: Łuków

Bardzo ciekawy pomysl z ulepszaniem traktow. Zastosownaie strategiczne bylo by bardzo proste. Drogi powinny ,tak jak typy podloza zreszta, charakteryzowac sie roznymi modyfikatorami ruchu. I tak dzieki ulepszeniu drogi np. z piaszczystej na kamienna bedziemy mogli szybciej pszemieszczac sie na danym trakcie. Tu zasrzegam ze drogi powinno dac sie tylko ulepszac , a nie budowac od podstaw. Autor mapy moglby zaznaczyc na podlozu cos w rodzaju waskiej sciezki , ktora nie zmieniala by modyfikatora podloza, a jedynie moglaby byc ulepszona do drogi. Nie wiem natomiast jak to ulepszanie mialoby wygladac. Moze trzeba by powolac jakichs budowniczych(w gildii czy czyms takim), ktorzy ulepszaliby droge po kawalku(okreslona odleglosc na dzien).Odleglos ta tez byla by rozna w zaleznosci od tego jaki rodzaj drogi bysmy ulepszali. Dluzej np. trwaloby ulepszanie wczesniej wspomnianej sciezki.

Drugi ciekawy pomysl to odzyskiwanie surowcow po pokonanym graczu,ale o tym byla juz mowa dawniej. Najwiekszy mankament tego rozwiazania to kwestia kto mialby przejac te surowce. Bo jeden gracz moze wykonczyc w 99% przeciwnika ,a potem inny gracz zabije jego ostaniego bohatera i tym samym pokona go (przejmujac wszystkie surowce). Jest to rozwiazanie niesprawiedliwe ,ale chyba najlepsze.

Zyrion · Dołączył: 29 stycznia 2005 Posty: 164 Skąd: Siedlce

Chyba nie ten temat... A to pomysł z R:TW.

Evander

nie widze powodu, dlaczego podczas np. zajmowania jednego zamku z 10 bysmy tracili okolo 10% tego co posiadamy (w zaleznosci od klasy zamku villa town city itd. +/- procenty)

wtedy nie moznaby tak po prostu oddawac zamkow, i trzeba by myslic strategicznie ;-)

Aryene

A kto powiedział, że ma być w ten sposób? Z tego co widzę chodzi o przejęcie zasobów po POKONANYM graczu, a nie odbieranie mu ich "za życia".

Haarald

Wracając do tego zdobywania surowców po wygranych bitwach to możnaby to zrobić jeszcze inaczej.

Oprócz bonusów w postaci niektórych złóż za niektóre jednostki (wyżej wymienione przez kogoś) za każdą bitwę otrzymamy ileś tam procent złota od kasy (zakup) którą przeciwnik wyłożył na utracone w czasie bitwy jednostki.
Nie powinna to być znacząca kwota, rzędu góra 1-5% (nie więcej). Wówczas gracz miałby dodatkową możliwość pozyskiwania potrzebnego złota.
W wymiarze 10000 złota czyli mniejszego oddziału byłoby to jakieś 100-500 sztuk, natomiast przy pokonaniu większej armii która kosztowała 100000 sztuk złota otrzymałby ok. 1000-5000 sztuk złota.

Ważne jest to że im częściej będziemy walczyć to za każdym razem zyskamy trochę złota. Zwłaszcza niewielkie sumki w fazie początkowej... wówczas mielibyśmy do wyboru albo zachowywać bierność i umacniać się stopniowo albo stosować taktykę agresywnego nękania przy umiejętnej minimalizacji strat własnych (to już leży w indywidualnych umiejętnościach gracza).

Być może te 1-5% dałoby się opatrzeć jakąś umiejętnością drugorzędną coś pomiędzy zdolnościami taktyki (taktyka, dowodzenie) a umiejętnościmi związanymi z finansami. Poprostu nowa umiejętność, która nie byłaby może ważniejszą ale bohater posiadający ją byłby jednak w niektórych okolicznościach przydatny (nie to co sokoli wzrok)

Pozyskiwanie surowców po pokonanym przeciwniku (eliminacja z gry) to chyba raczej niepotrzebna opcja, jeżeli moglibyśmy kasować surowce zaraz po każdej bitwie. Moim zdaniem otrzymanie jednorazowo większej ilosci surowców które posiadał przeciwnik jest niebezpieczne ponieważ ogranicza możliwość pakowania w przeciwników komputerowych dodatkowych przychodów w postaci eventów. Nie wierzę raczej w to, że AI będzie na tyle sprawna że poradzi sobie z gospodarką surowcową - jestem zdania że i tak trzeba będzie ją zawsze wspomagać jeżeli autor mapki chce wprowadzić utrudnienia dla gracza ludzkiego. Najlepszym, najprostrzym i najbardziej skutecznym utrudnieniem jest bonus w złocie dla komputera. Zdobywanie nawet 10% zapasów, które pokonany komputer posiadał zanadto ułatwi nam rozprawę z kolejnymi graczami na mapie.

Anonymous · Dołączył: nigdy Posty: 164 Skąd:

Douger · Dołączył: 13 marca 2004 Posty: 164 Skąd: Łuków

Dragonis

Haarald

Tylko jednostki kupowane przez innych graczy komputerowych. Ta zasada nie powinna odnosić się do neutrali bo przecież nikt na nie kasy nie wyłożył. Tak samow stosunku do werbowanych przez dyplomację, nekromancję czy inną formę która mogłaby się pojawić (?).

A uzasadnienie? Odpowiem w prosty sposób: A czy wszystkie zasady zastosowane w HoMM-III czy IV miały jakieś logiczne uzasadnienie? Nie!

Uważam że nie wszystko musi mieć jakieś wytłumaczenie. Powiedzmy że po bitwie zostają jakieś dobra, które można spienieżyć. Jednak zamiast bawić się w skomplikowane podchody związane z handlem wystarczy uprościć to do złota (jak podkreśliłem w niewielkich ilościach... i może jeszcze zelaza gdyby taki surowiec się pojawił).

Po każdej walce pojawia się komunikat typu:
- "wśród poległych znajdujesz dobra, których wartość wyceniono na ..... sztuk złota i ..... jednostek żelaza"

- "wśród poległych znajdujesz dobra, których wartość wyceniono na ..... sztuk złota i ..... jednostek żelaza. Dzięki twoim umiejętnościom (kwatermistrzostwa?) znajdujesz odnajdujesz więcej surowca...."

Anonymous · Dołączył: nigdy Posty: 164 Skąd:

Aryene

Dać sobie spokój ze złotem! Dobrym pomysłem jest odzyskiwanie drewna po drzewcach etc, ale złoto to już przesada! Nie jest to dobry pomysł i wg. mnie niepotrzebny i niebezpieczny.

Douger · Dołączył: 13 marca 2004 Posty: 164 Skąd: Łuków

Tak ,bo odzyskiwanie zlota jest uzasadnione tylko w przypadku zlotych golemow, gdyz sa one z tegoz zlota zbudowane. A niewazne jest natomiast kto wylozyl na nie kase Bo czy zrobil to komputer czy tez staly sobie na mapie jako jednostka neutralna to i tak zloto po nich pozostanie.

Anonymous · Dołączył: nigdy Posty: 164 Skąd:

Haav Gyr

Anonymous · Dołączył: nigdy Posty: 164 Skąd:

Haav Gyr napisał:

Haav Gyr

3 nowe surowce to znowu nie tak dużo, ale to inny temat.