Imperium Jaskini Behemota
tarcza Witaj na Starym Forum Jaskini Behemota.
Zostało Ono stworzone przez ixcesala z uwagi na problemy z forum Ezboard 10 grudnia 2002. Służyło Jaskiniowcom dzielnie do sierpnia 2005 roku, kiedy to dominium i podwładnych Behemota dotknął Wielki Trek, po którym przez 10 miesięcy Jaskinia nie funkcjonowała.
Wszystkim, którzy przyczynili się do rozwoju Imperium Jaskini Behemota, zarówno poprzez pracę techniczno-graficzną, jak i osobom które współtworzyły klimat - dziękujemy.
Zapraszam do obejrzenia tego swoistego muzeum, które wiąże się ze wspaniałymi wspomnieniami niemałej części Jaskiniowców.
Kasztelan Crazy

Wróć do strony głównej Jaskini Behemota.
Rejestracja (chciałbym klucze)Rejestracja (chciałbym klucze)  

PrzewodnikPrzewodnik      LinksLinkownia     SzukajSzukaj     Śledzone tematyŚledzone tematy     Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości
ProfilProfil     MieszkańcyMieszkańcy     GrupyGrupy     ZalogujZaloguj
Ostatnio odwiedziłeś nas:
Obecny czas to: 2024-04-20 8:48:04
Autor Wiadomość
Coyote



Dołączył: 26 marca 2004
Posty: 164
Skąd: Nie wiadomo :-)

Wysłany: 22 czerwca 2004     Jeden dzień bez kompa? Odpowiedz z cytatem

To pytanie nie jest zwykłe ! Nie chodzi o to, że się jedzie na jakąś wycieczke, obóz, wakacje i bez kompa...Tylko czy np. Rano sobie w stajesz i już chcesz siąść na kompa. I czy można się powstrzymać, przełamać to pole siłowe. Siedzieć bezczynnie, gdy komp Cię woła, jaskiniowcy Cię wołają. Czy można się powstrzymać ! Przecież komputer, internet nałóg :P Niektórzy nie mogą ! A jak jest u was ?

Ej no, taki błąd ... "nałóg" przez "u"? Boże co się dzieje :D -WD

___________
Powinieneś coś zrobić, zanim włączy się wygaszacz ekranu!
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Ghost



Dołączył: 25 stycznia 2003
Posty: 164
Skąd: ...no właśnie?

Wysłany: 22 czerwca 2004     Jeden dzień bez kompa? Odpowiedz z cytatem

Facet, ty jesteś uzależniony? Ja jeno od Jaskinii jestem uzależniony i od czytania Prattcheta... Ale bez kompa umiem wytrzymać, nie wiem czemu inni ludzie mają z tym problemy. Komp to nie sposób na życie, kompa nie da się kochać (Spróbuj przytulić się do monitora, a potem do dziewczyny. Prawda, że to nie to samo?). Kiedyś się jeno tak obudziłem kiedy byłem w sanatorium (akurat miałem dostać ważnego maila).
___________
Zaśmiecam język z lubością
Znieprawiam, do złego kuszę
Zakusy mam bolszewickie
I sączę jad w młode dusze


fragment wiersza J. Tuwima
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Coyote



Dołączył: 26 marca 2004
Posty: 164
Skąd: Nie wiadomo :-)

Wysłany: 22 czerwca 2004     Jeden dzień bez kompa? Odpowiedz z cytatem

Ghost (cytat):
(Spróbuj przytulić się do monitora, a potem do dziewczyny. Prawda, że to nie to samo?).


No po spróbowaniu, lepiej do monitora :lol: (przynajmniej monitor się nie perfumuje :lol: ). Jak to? Nie kochasz kompa? Ja mam kochanego złomika i go zawsze kochałem. Oj Bóg Cię skaże za te słowa :lol: :lol:

Uważaj proszę na ortografię! - @lan

___________
Powinieneś coś zrobić, zanim włączy się wygaszacz ekranu!
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Iscandel



Dołączył: 16 marca 2004
Posty: 164
Skąd: Turek a posty z serca ;)

Wysłany: 23 czerwca 2004     Jeden dzień bez kompa? Odpowiedz z cytatem

Ghost (cytat):
Spróbuj przytulić się do monitora, a potem do dziewczyny. Prawda, że to nie to samo
oj do dziewczyny o wiele milej o wiele :D

Ghost (cytat):
Ale bez kompa umiem wytrzymać, nie wiem czemu inni ludzie mają z tym problemy
Nic dodać nic ująć :D
Ja na kompa wchodzę regularnie ale po to, żeby umówić się przez jakiś komunikator (można to zrobić przez telefon tylko za to się płaci :!: ) i po to, żeby włączyć winampa, ale muze moge nagrać na płyty :D
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Lobo



Dołączył: 18 listopada 2002
Posty: 164
Skąd: i po co?

Wysłany: 23 czerwca 2004     Jeden dzień bez kompa? Odpowiedz z cytatem

Niby, że na kompie siedzę codziennie, to jednak nie miał bym większych problemów z odstawieniem go na dzień, tydzień czy nawet miesiąc. Komp służy mi niemal wyłącznie do GGadania i słuchania muzyki i gdyby nie te dwie jego funkcje to włączałbym go góra dwa razy na tydzień...
___________
Tak dryfuje nam życie,
po omacku, we mgle...
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
MiB



Dołączył: 21 grudnia 2002
Posty: 164
Skąd: Kęty

Wysłany: 24 czerwca 2004     Jeden dzień bez kompa? Odpowiedz z cytatem

hmm... odstawić kompa na jeden dzień... wykonalne... ale eXtremalnie trudne 4meeeeeeee :lol: !!

Dla mnie komp to nie tylko blaszanka która stoi mi koło biurka, huczy za uszami, szarpie nerwy i maxymalnie stresuje. Komp, a dokładniej internet, to dla mnie swoisty azyl, w którym mogę się schronić. Wiem, że moja praca i umiejętności na coś się przydają i są doceniane. Mogę tu porozmawiać z różnymi bardziej lub mniej ciekawymi ludźmi i nikt nie będzie mnie wytykał palcem ze śmiecham na ustach, gdy coś mi się nie uda. Komputer to dla mnie swoisty sposób spędzenia wolnego czasu, oderwania się od rzeczywistości. Siedząc przed blaszanką zapominam o całym Bożym (:P) świecie, o moich problemach, etc.

Jednocześnie rozstanie się z komputerem nie byłoby tak trudne gdyby nie to, że zobowiązałem się do pewnych rzeczy (czytaj: do zrobienia serwisów dla IJB), a że staram się uchodzić za osobę odpowiedzialną i słowną, to póki nie skończę roboty, to będą problemy z oderwaniem mnie od kompa ;) .. potem może być łatwiej :P

Zdravim!!

MiB

BTW: a do czego jest się lepiej przytulić, to zależy od nastroju :P

___________
"Imagine there's no heaven,
It's easy if you try."
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Crag



Dołączył: 24 marca 2004
Posty: 164
Skąd: Wejherowo

Wysłany: 24 czerwca 2004     Jeden dzień bez kompa? Odpowiedz z cytatem

Rozstać się z kompem potrafię, lecz się nierozstaję gdy niema takiej potrzeby. Włączam go, żeby na GG pogadać, w Tibię albo Herosa pograć, albo też napisać co nieco w Jaskini. :) Wolę jednak gdy jest przymnie. Mój złomik 600 MHz.

Do kogo się przytulić?? Hmm... Chyba jednak dziewczyna, jest bardziej miękka, a nie twarda. :P

___________
"Wątpię, więc myślę, myśle, więc jestem."


"Dubito, ergo cogito, Cogito, ergo sum."łac.
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Coyote



Dołączył: 26 marca 2004
Posty: 164
Skąd: Nie wiadomo :-)

Wysłany: 25 czerwca 2004     Jeden dzień bez kompa? Odpowiedz z cytatem

Isc: Są błędy w twoim poście m.in.:"sie", "wchodze".Dopisz tam "ę".

Hola, hola ja nic jeszcze nie mówiłem :/ Kiedy jadę gdzieś np. na tygodniową wycieczkę to umiem się pogodzić z myślą, że na wycieczce nie będe grał. Ani nie będe chatował :lol:

Tak, się mierzyłem do tego tematu, bo od paru tygodni próbuję zostawić ten komputer i bywać na nim jak najmniej. To jest siła WOLI :lol: Wiecie kiedyś grałem i po 5 godzin pod rząd :lol: Mało? Jak dla mnie za dużo, bo muszę teraz nosić okulary :?

Np. teraz mogę odejść od komputera i go zostawić, i zająć się czymś innym :P

Pozdrawiam

___________
Powinieneś coś zrobić, zanim włączy się wygaszacz ekranu!
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Red



Dołączył: 7 maja 2004
Posty: 164
Skąd: Lidzbark Welski

Wysłany: 25 czerwca 2004     Jeden dzień bez kompa? Odpowiedz z cytatem

Ciekawe ja tam od kompa jestem prawie 100% uzależniony chyba że dla kogoś średnia 4 godz. dziennie a 12 jak nie ma rodziców u mnie w domu ( mam 14 lat ) to mało. ALE da się bez niego żyć ( na krótką metę rzecz jasna) chociaż by jak się popsuje :( albo jestem gdzieś na wakacjach :lol:

Lepiej chyba do dziewczyny bo obudowa kompa to nic... Ważna jest zawartość a ta potrzebuje prądu... A dziewczna nie...

"krótka" przez o z kreską a "rzecz" przez rz, pozdrawiam - @lan
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
DruidKot



Dołączył: 16 stycznia 2004
Posty: 164
Skąd: z odległych zakamarków geografii :P

Wysłany: 25 czerwca 2004     Jeden dzień bez kompa? Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Wiecie kiedyś grałem i po 5 godzin pod rząd Mało?


Mało...
Kiedyś potrafiłem siedzieć całymi dniami przy kompie, osiem godzin codziennie, dziesięć w soboty i niedziele...
No, ale już mi przeszło... :)
Teraz ograniczam się do trzech - pięciu godzin :P

I, co może być dziwne - nigdy nie czułem się jak uzależniony ;D
[Teraz odejście od kompa nie sprawia mi problemów... :)]

Cytat:
Ja jeno (...) uzależniony (...) od czytania Prattcheta...


Ekhm... :P

Cytat:

Cytat:
(Spróbuj przytulić się do monitora, a potem do dziewczyny. Prawda, że to nie to samo?).



No po spróbowaniu, lepiej do monitora (...) Jak to? Nie kochasz kompa? Ja mam kochanego złomika i go zawsze kochałem.


Eee... Kochający inaczej?... :O

Cytat:
Rano sobie w stajesz i już chcesz siąść na kompa. I czy można się powstrzymać, przełamać to pole siłowe. Siedzieć bez czynnie, gdy komp Cię woła, jaskiniowcy Cię wołają. Czy można się powstrzymać ! Przecież komputer, internet nałóg Niektórzy nie mogą ! A jak jest u was ?


Ych... Jeśli nie możesz, to raczej powinienneś pomyśleć o jakiejś terapii, albo coś...

Pozdrawiam :)

___________
Rychłoż się zejdziem znów?

o ortografii || o łańcuszkach
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Enleth



Dołączył: 20 sierpnia 2003
Posty: 164
Skąd:

Wysłany: 25 czerwca 2004     Jeden dzień bez kompa? Odpowiedz z cytatem

Ja teoretycznie mogę... W praktyce - po kiego? :P
Podejście mam takie samo jak MiB - po pierwsze, jakiś sensowny kontakt ze światem, a po drugie, powiedziałem że coś zrobię - to zrobię :)
Poza tym jeden dzień bez netu to następny cały zmarnowany na czytanie podwójnej ilości postów na kilkunastu forach dyskusyjnych :P
Tak na marginesie ja komputera i tak nie wyłączam, więc niby jestem przy nim stale, bo np. coś robię w pobliżu i od czasu do czasu zerkam czy ktoś czegoś nie pisze :). Do wycia wiatraków 24 godziny na dobę już się przyzwyczaiłem - ale na szczęście niedługo wymieniam je na system chłodzenia cieczą :P

A jeśli chodzi o to przytulanie... Cóż, dla mnie komputer to narzędzie, nie przyjaciel, więc żadnych problemów z tą decyzją nie mam :)

___________
Jeśli chcesz żeby coś było zrobione dobrze, zrób to sam...
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Daron Snyderthdend



Dołączył: 17 lutego 2003
Posty: 164
Skąd: z Fearunu, północnych ziem Czempionów Torma...

Wysłany: 26 czerwca 2004     Jeden dzień bez kompa? Odpowiedz z cytatem

Ja byłem uzależniony, i to wyraźnie. Teraz komputer (tak jak niektórzy tutaj) włączam tylko dla muzyki i ew. sprawdzenia czy ktos ciekawy siedzi na GG/Tlenie. Reszta przestałą mnie interesować. Kiedyś potrafiłem przy kompie przesiedzieć 24 godziny, dziś ograniczyłem sie do 1-2 godzin. Komp jest wprawdzie włączony, jednak mnie przy nim nie ma.

Jak sie jest uzależnionym to ciężko się do tego przyznać że sie jest. Osobnik włącza komputer po to bo zawsze ma jakiś powód. Żadko kiedy włączy komputer bez powodu. A w przypadku uzależnionych tak bywa, że komputer włączają ot tak sobie, choć uważają że włączyli go w słusznej sprawie.

Czasami sam sie zastanawiam czy nadal nie jestem uzależniony, jednak patrząc na niektórych ludzi z GG/Tlena/Osady moge się podbudować że nie...

Swoją drogą uzależnienie polega na ciągłym lub cyklicznym pragnieniu danej rzeczy. Informacja dla ludzi którzy niedokońca sobie zdają sprawe co to uzależnienie...

___________
Imię: Daron
Nazwisko: Snyderthdend
Rasa: Człowiek
Wyznanie: Wszystkie dobre Bóstwa Fearunu, ale przede wszystkim w Torma
Klasa:20lvl Paladyn, 15lvl Czempion Torma, 5lvl Zwiadowca Harfiarzy
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Faramir



Dołączył: 24 października 2002
Posty: 164
Skąd: za chwilę Poznań

Wysłany: 26 czerwca 2004     Jeden dzień bez kompa? Odpowiedz z cytatem

Kiedyś wprowadziłem sobie coś takiego, co właśnie nazywałem "Dzień Bez Kompa". Było to w czasach, gdy od komputera uzależnionym byłem, i całkowicie od niego się odcinając jeden dzień w tygodniu (kiedyś nawet to zwiększyłem do dni trzech) z nim walczyłem. Długo dosyć "Dzień Bez Kompa" prosperował i długo go przestrzegałem. Później jednak jakoś tak od niego odszedłem.

I z własnego doświadczenia wiem, że tak się uzależnienia nie zwalczy. IMO to musi przyjść samo, albo przesycenie, albo przepracowanie, albo znalezienie lepszej rozrywki. Odstawiania komputera jednak wiele nie daje. Jeśli uzależnienie jest dość zaawansowane, to tylko w ten sposób zwiększymy swój głód komputerowy.

___________
Często i gęsto!
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
@lan



Dołączył: 26 listopada 2003
Posty: 164
Skąd: Chwilowo Gdańsk ;)

Wysłany: 27 czerwca 2004     Jeden dzień bez kompa? Odpowiedz z cytatem

Enleth (cytat):
Do wycia wiatraków 24 godziny na dobę już się przyzwyczaiłem - ale na szczęście niedługo wymieniam je na system chłodzenia cieczą :P

Mógłbyś się nie chwalić :P ;) .
Ale generlanie mam podejście Enletha - komp jest po to, aby był włączony, bo inaczej tylko miejsce zajmuje ;) . Tyle, że na noc zazwyczaj wyłączam, bo kiedyś musi odpocząć. Przy kompie potrafię siedzieć cały dzień z bardzo prostego powodu - stoi na biurku, a ja przy nim zazwyczaj siedzę ;) . Co zresztą bardzo dobre jest, bo jak odrabianie pracy domowej chwilowo mi sie znudzi, to pocztę moge sprawdzić, odpisać na jakąś wiadomość czy cuś...

Dzień (a nawet częściej kilka dni) bez kompa mam zazwyczaj, gdy gdzieś wyjeżdżam, ale bardziej wynika to z tego, że mogę kilka osób uprzedzić, że mnie nie będzie.

___________
"Miecz przeznaczenia ma dwa ostrza. Jednym jesteś ty."
A. Sapkowski
Jabber | Przewodnik po IJB | Histmag
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Ingham



Dołączył: 1 kwietnia 2001
Posty: 164
Skąd: Ciechanów

Wysłany: 27 czerwca 2004     Jeden dzień bez kompa? Odpowiedz z cytatem

Ja mam offtopicową prośbę do tych, co poprawiają ortografię, żeby:
1) sami opanowali jej zasady
2) jak już poprawiają, to niech przerabiają całego posta, a nie tylko jeden, dwa wyrazy!

Takie kwiatki, jak "bez czynnie" i "żecz" to aż krzyczą, żeby je przerobić.
A i "boga" bym zostawił z małej litery, bo w naszym uniwersum każdy może mieć innego na myśli ;)

Ups, nie zauważyłem... już poprawione - @lan

___________
Tylko modlitwa może Was zbawić!
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Mortai



Dołączył: 7 maja 2004
Posty: 164
Skąd: Bogate Miasto Hanzetyckie

Wysłany: 24 lipca 2004     Jeden dzień bez kompa? Odpowiedz z cytatem

Kiedyś komp był u mnie włączony 12 godzin na dobę (teraz też tak niestety jest) Ale mnie przy nim teraz nie ma. Mój brat robi mapy do Warcraft III, a ja gram w nogę lub w Gry strategiczne w Śródziemiu. Gram tylko rano i czasami wieczorem. Zresztą nie mam co na kompie robić oprócz słuchania muzyki. A internetu w domu nie mam.
___________
HoMM sweet HoMM

Powiedzcie, kogo mam zlikwidować. Z chęcią pomogę... :)
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Ion



Dołączył: 15 listopada 2002
Posty: 164
Skąd: Czyżowice

Wysłany: 25 lipca 2004     Jeden dzień bez kompa? Odpowiedz z cytatem

U mnie dochodzi inna sprawa. Oprócz mnie z kompa korzystają:
a)siostra - net, praca, rozrywka(np. słuchanie muzyki)
b)ojciec - INTERNET, praca
c)matka - praca, rzadko internet

Stałe lącze mam od miesiąca, czy dwóch. Bilans jest taki, że raczej na komputerze bywam rzadziej niż kiedy miałem modem. Komputer potrzebuję do pracy(szkoła i strona) i przyznając się do bicia - dla rozrywki.

Czas który mam do dyspozycji na komputerze, jest raczej wystarczający, tylko że czasem potrzebuję go, kiedy inny domownik na nim pracuje. I dlatego nie mam jakiś zahamowań, by opuszczać mojego blaszaka na jakiś czas.

___________
„Im więcej się uczymy, tym bardziej uszkadzamy nasze zmysły. Zbliż się za bardzo, a oszalejesz. Wiedza nie daje mocy. Wiedza daje zniszczenie” – cytat z systemu RPG „Call of Cthulhu
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Irvin



Dołączył: 29 października 2002
Posty: 164
Skąd: z daleka...

Wysłany: 28 lipca 2004     Jeden dzień bez kompa? Odpowiedz z cytatem

A ja przed kompem siedzę długo... Szczególnie teraz, jak są wakacje, a ja nie mam co robić. Czasem zasiedzę się do późna (prawie zawsze ;) ), ale jeśli mam odstawić kompa, to nie ma problemu:) U mnie służy on głównie do kontaktów z ludźmi, słuchania muzyki (a i czasem jakiś filmik się obejrzy ;) ), ale dość często mi się zdarzają dni odpoczynku. Kompik wtedy stoi spokojnie i zbiera kurz, a ja sobie czytam książki, jeżdże na rowerq czy jakoś inaczej zajmuje sobie czas :)
___________
Kiedy zastanawiamy się nad swoim życiem, to właściwie sam fakt, że żyjemy, powinien nas najbardziej zadziwić...
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Messar



Dołączył: 5 maja 2004
Posty: 164
Skąd: Mroczne tunele Nighonu

Wysłany: 30 lipca 2004     Jeden dzień bez kompa? Odpowiedz z cytatem

Dzień bez kompa? Niemożliwe...
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
jokaaska



Dołączył: 6 lutego 2004
Posty: 164
Skąd: z krainy tęsknoty

Wysłany: 30 lipca 2004     Jeden dzień bez kompa? Odpowiedz z cytatem

a ze mna to jest tak:
Do niedawna to było niemożliwe (odkad mam internet) by nie przesiedzieć przynajmiej 6 godzin dziennie przed komputerem .Choć przyznam ,że ostatnio sie to zmieniło bo chwialmi nie moge sie nawet patrzeć na komputer.

___________
za złudzenia płaci się rzeczywistością
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Rindiglas



Dołączył: 6 lipca 2004
Posty: 164
Skąd: Rzeszów

Wysłany: 3 sierpnia 2004     Jeden dzień bez kompa? Odpowiedz z cytatem

Myślę że spokojnie potrafię wytrzymać dzień bez komputera. Jak siedzę to tylko żeby poczytać posty na forum , powchodzić i sprawdzić co nowego na niektórych stronkach , a także pokomunikować się ze znajomymi. Oczywiście gram też całkiem dużo , szczególnie w różnorakie cRPG'i , ale spokojnie mógłbym bez tego wytrzymać. Pozdrawiam wszystkich uzależnionych :) .
___________
"Jestem elfem i nic co elfie nie jest mi obce."

"Tam na dole zostało wszystko to co cię męczy
Patrząc z góry wokoło świat wydaje się lepszy"
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Kriso



Dołączył: 8 lutego 2004
Posty: 164
Skąd:

Wysłany: 4 sierpnia 2004     Jeden dzień bez kompa? Odpowiedz z cytatem

Ja nie kocham swojego komputera, ale to jeden z niewielu moich przyjaciol. Zalezy jaki mam dzien. Raz nie moge oderwac sie od niego :roll: a raz chetnie wyrzucilbym przez okno! :twisted:
___________
PRO AETERNA REI MEMORIA - QU WIECZNEJ RZECZY PAMIĘCI
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Ghost



Dołączył: 25 stycznia 2003
Posty: 164
Skąd: ...no właśnie?

Wysłany: 4 sierpnia 2004     Jeden dzień bez kompa? Odpowiedz z cytatem

Kriso (cytat):
Ja nie kocham swojego komputera, ale to jeden z niewielu moich przyjaciol. Zalezy jaki mam dzien. Raz nie moge oderwac sie od niego :roll: a raz chetnie wyrzucilbym przez okno! :twisted:


Na takie rozterki znam jedno, proste rozwiązanie - sprzedać kompa, nie będzie się miało od czego odrywać i co wywalać :P

___________
Zaśmiecam język z lubością
Znieprawiam, do złego kuszę
Zakusy mam bolszewickie
I sączę jad w młode dusze


fragment wiersza J. Tuwima
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Daron Snyderthdend



Dołączył: 17 lutego 2003
Posty: 164
Skąd: z Fearunu, północnych ziem Czempionów Torma...

Wysłany: 4 sierpnia 2004     Jeden dzień bez kompa? Odpowiedz z cytatem

Kriso (cytat):
Ja nie kocham swojego komputera, ale to jeden z niewielu moich przyjaciol

Taaa...alkoholik tez ci powie ze nie kocha wódki, ale ze jest jego przyjacielem bo dzieki niej zapomina o smutkach :?

___________
Imię: Daron
Nazwisko: Snyderthdend
Rasa: Człowiek
Wyznanie: Wszystkie dobre Bóstwa Fearunu, ale przede wszystkim w Torma
Klasa:20lvl Paladyn, 15lvl Czempion Torma, 5lvl Zwiadowca Harfiarzy
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Rindiglas



Dołączył: 6 lipca 2004
Posty: 164
Skąd: Rzeszów

Wysłany: 4 sierpnia 2004     Jeden dzień bez kompa? Odpowiedz z cytatem

Hmmm nie wiem ale swojego kompa raczej nigdy nie nazwałbym moim przyjacielem. Może ten tekst został napisany troche na jaja ale uważam że pewnych słów nie powinno się używać w takim kontekście.
___________
"Jestem elfem i nic co elfie nie jest mi obce."

"Tam na dole zostało wszystko to co cię męczy
Patrząc z góry wokoło świat wydaje się lepszy"
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
©2002, 2003, 2004, 2005 Jaskinia Behemota
Template made by Valturman.
Powered by gnomePHP.
Pieczę nad Starym Forum sprawuje Crazy.