Imperium Jaskini Behemota

Mastorious

Prawdziwy wojownik wie kiedy przerwać walkę, nawet kosztem honoru.
Poruszane tu będą trzy (3) problemy:
1. poddanie się przez ucieczkę - tracimy całe wojsko ale heros zostaje - jak walczyć żeby zadać przeciwnikowi w swoich "ostatnich podrygach" największe straty.
2. Czy zapłacenie okupu się opłaca?? W jakich przypadkach.
3. "Hit&Run" - czyli atakuję silnym czarem (zazwyczaj gdy zaczynamy pierwsi mamy możliwość ruchu), a potem uciekamy - ten problem bardziej dotyczy grania w trybie Multiplayer.

Mr. Rabbit

"poddać się..." - najpierw wytłumacz znaczenie tego słowa, bo w moim słowniku go na przykład nie ma :P.

Zdravim
Mr. Rabbit

Dragonthan

Maffej

Dragonthan

Rytu Mullich

Rytu Mullich

Jeszcze jedno a propo tego HIT&RUN. Czasami można się wpasować na innego herosa który ma kajdany. Albo okaże się ze ma z 2 art do speeda i jest szybszy niż twoja jednostka.

Proszę pisać poprawnie bo nie będę już poprawiać tylko kasować – Nami

Siny · Dołączył: 9 czerwca 2004 Posty: 164 Skąd: Wawa

W rozwiniętych i dobrze zorganizowanych turniejach/ligach taktyka hit&run jest zakazana i to nie tylko w tym najprostszym aspekcie (1 feniks i gedon) praktyka to wielokrotnie pokazała ze wojownik z magiem stosującym taka technikę nie ma szans w starciach w 1-2 tygodniu, po prostu czary robią o wiele więcej niż jednostki mogą zrobić w zwarciu w jednym ruchu. moim skromnym zdaniem wszelkie formy H&R powinny być zakazane nawet w grach frendly.

co do okupu to się zazwyczaj opłaca bo przecież lepiej zapłacić za wojsko kas część go wartości niż je stracić oczywiście mówimy tu o wojsku które się nam przyda w dalszej części gry, mimo że te pieniądze idzie dla przeciwnika. w większości rozgrywek problem jest taki ze ma się więcej pieniędzy niż można kupić wojska wiec każda strata wojska może okazać się kluczowa.

Proszę pisać poprawnie bo nie będę już poprawiać tylko kasować, do tego jak masz zamiar pisać slangiem to gdzie indziej - zapraszam np. do Karczmy. Tutaj jeżeli masz zamiar ubierać w słowa swoje myśli to rób to w sposób na wyższym poziomie i wysil się ze słownictwem – Nami

Rytu Mullich

Zgadzam się z tobą w 100%.Ale czasami trafi się gość który takie numery robi. Przed partia nie chce się umówić co i jak a potem stosuje takie naiwne sztuczki. Ale tak jak mówisz powinien być ogólny zakaz stosowania HIT&RUN. A co do poddania to jasne ze jak ma się bitwę przegrana to lepiej zapłacić okup i zatrzymać armie .Zawsze może cos ciekawego na mapie się zdarzyć.

Proszę pisać poprawnie bo nie będę już poprawiać tylko kasować – Nami

Maffej

Nie no... technika 'H&R' rzeczywiscie zbyt honorowa nie jest. Można w taki sposób powkurzać kumpla :twisted: ale w rozgrywkach - że tak rzeknę - 'oficjalnych' powinna zostać zakazana (lub przynajmniej częste jej stosowanie*).

--

* stosowana jest jednak niezwykle rzadko...

Gorphal · Dołączył: 20 listopada 2004 Posty: 164 Skąd: Warszawa

Nigdy się nie poddaję.
Hit&Run - moim zdaniem jest fair. Na wojnie nie ma sentymentów. Chociaż ja tego nie stosuję, ponieważ nigdy nie uciekam. Jeśli wiem, że nie wygram robię - load game:)

Maffej

Rytu Mullich

Warmilius

ja tez praktycznie nigdy się nie poddaje jeżeli już to raczej uciekam. Jeżeli wiem ze przegram to zawsze walczę prawie do końca a potem uciekam. To jest dobre bo zawsze możesz osłabić przeciwnika nawet jeśli jest lepszy. Czasem jednak to się nie opłaca. jeśli jednak wiem ze mogę sobie dokupić armie mam dużo kasy to lepiej jest się poddać niż uciekać

a co do hit&run to myślę ze to jest uczciwe. W końcu to jest gra i wszystkie chwyty są dozwolone :D

Rytu Mullich

Siny · Dołączył: 9 czerwca 2004 Posty: 164 Skąd: Wawa

nie zapominajmy o opcji teleportowania wojska dzieki poddaniu sie i okupowi na scoucie przeciwnika, dzieki temu nie jedna gre juz wygralem, drogo ale skutecznie

Kumbat · Dołączył: 11 kwietnia 2003 Posty: 164 Skąd: Knurów

Jak mi zaatakowali jakiegoś słabego bohatera to daje, żeby uciekał.
Ale jak zaatakuje mi główną armie, lub kogoś z dobrymi artami to wtedy daje poddanie się...

Mortai

Nie popieram uciekania. Wkurza mnie to, jak gram, atakuję bohatera z podobnym wojskiem jak ja, ale lepszymi artefaktami, on dostanie odemnie z implozji i ucieka gdzie pieprz rośnie (czyli do karczmy). Chociaż i to bywa czasem pozytywne. Nie raz kupiłem tego bohatera zamiast kompa.

Xexilex · Dołączył: 26 marca 2004 Posty: 164 Skąd: Z GRANDY

Bartolomeos

Ja staram się nie dopuścić do sytaucji, że przeciwnik atakuje mnie silniejszym wojskiem, a jeśli już, to ja mam świetnego bohatera i po sprawie :)

Najczęściej to ja atakuję słabszego przeciwnika. Staram się nie uciekać, ale wykupywać - chociaż "trochę" honorowo :)

Technikę hit&run olewam i krytykuję :)

Drupi · Dołączył: 15 września 2004 Posty: 164 Skąd: z grobu

Mnie się nie podoba tehnika "hit & run", a niektórzy jej nadużywają :(. Sam jeżeli mam sytuację że walczę z silniejszym wrogiem to walczę ile się da, a potem uciekam.

Mastorious

Hmmm...
Hit&Run to wyższość inteligencji nad siłą :D
Nie jest to mniej honorowe niż wprowadzenie przez Greków konia Trojańskiego do miasta :D.
Pozatym mówimy tu o graniu z komputerowym przeciwnikiem, który nie powie nam "ale tchórz i oszust z ciebie", bo jak wiadomo w multiplay ta technika jest niedozwolona.
A pozatym czym jest honor stracony podczas ucieczki w prównaniu z honorem zdobytym po wygraniu mapy (właśnie dzięki technice Hit&Run).
:D

Drupi · Dołączył: 15 września 2004 Posty: 164 Skąd: z grobu

Thurvandel · Dołączył: 8 listopada 2004 Posty: 164 Skąd: inąd

Sumienie... phi... a cóż to znaczy dla warlocka, czy nekromanty. Rycerz czy druid także oszczędzi swych żołnierzy. No barbarzyńcy obrywają do upadłego ;).

Ale tak po prawdzie, jeżeli jest forsa na poddanie się, to czemu nie? Pieniądze się zwrócą, a stracone jednostki nie. Ponadto im mniej wróg dostanie doświadczonka, tym lepiej.

Drupi · Dołączył: 15 września 2004 Posty: 164 Skąd: z grobu