Autor |
Wiadomość |
Ingham
Dołączył: 1 kwietnia 2001 Posty: 164
Skąd: Ciechanów
|
Wysłany: 12 marca 2004 Akcja "Dziecko w sieci"
|
|
|
Internet jest medium, które generuje bardzo wiele zagrożeń. Niebezpieczne jest choćby walenie głową w monitor czekając aż się strona załaduje.
Ale na poważnie:
świat wirtualny jest całkiem inny od świata realnego. Na ulicy mama trzyma dziecko za rękę i pokazuje mu, kiedy można przejść przez ulicę, że w tym sklepie mozna kupić dobre jabłka, a pana z czerwonym nosem trzeba obchodzić z daleka. W sieci tego nie ma! Dziecko jest pozostawione samemu sobie, nikt go nie prowadzi. Ono prawie zawsze samo poznaje realia Internetu. Rodzice często sami nie wiedzą co to jest komputer, tako i kto ma prowadzić młody umysł?
Dzieci są bardzo ufne, nawet łatwowierne i naiwne, co niestety, wielu złych ludzi wykorzystuje.
Internet może wypaczyć młody umsył. Tam nie ma cenzury, bardzo łatwo jest dojść do stron o treściach, które pod żadnym pozorem nie powinny dojść do dziecka. Pierwszym więc zagrożeniem są strony o niepożądanej treści.
Bardzo niebezpieczne są czaty. w pokojach o tematyce erotycznej najczęściej spotyka się dzieci! wydaje im się często, że tak zwane zjawisko cyberseksu jest dobrym pomysłem na inicjację, wejście w świat dorosłych. Jakkolwiek może to dla niektórch głupio zabrzmieć, tak się naprawde dzieje! Pół biedy, jak po drugiej stronie kabla też gada jakies dziecko, ale po czatach grasują również zboczeńcy i dewianci. Internet jest medium na wskroś anonimowym, naprawde nie da się poznać rozmówcy. Musimy uzmysłowić sobie, że łatwowierne dzieci zaczynają ufac rozmówcom. Niewinna gadka zaczyna zbaczać na tematy, które podniecają pedofila, a dziecko, mimo, że może i trochę speszone, dlaej o tym mówi, żeby nie stracić nowego przyjaciela. A co, gdy zboczeniec zażąda spotkania?
"Mamo, pójdę na lody z moim nowym kolegą!"
"Dobrze, córciu, tylko wróć na kolację"
...
"Pani Kowalska? Tu policja, musi się pani stawić na identyfikcję zwłok..."
Nie dajmy dzieciom stracić tego co mają najcenniejsze! My, którzy wiemy co to jest Internet, pomóżmy zachować im niewinność!"
Ruszyła akcja "Dziecko w sieci". Jest ona szeroko propagowana w telewizji, na billboardach. Organizatorem akcji jest Fundacja Dzieci Niczyje, która była również autorem ruchu "Zły dotyk boli przez całe życie".
Adresy:
http://www.dzieckowsieci.pl
http://www.fdn.pl
Proponuję zamieścić ich banner na stronie głównej Jaskini. Możemy świecić za przykład, że Internet może być bezpiecznym miejscem. Nasze rozmwoy przy ognisku są w przytłaczającej większości (choć z bólem przyznam, że nie wszytskie) bardzo kulturalne i przede wszytskim odpowiedzialne. Szereg zlotów pokazuje, że stary może się w bardzo miłej atmosferze spotkać z młodym (proponuję popierać więcej spotkań zdjęciami).
Umieszczenie bannerka pokazuje, że akcja nie jest obojętna środowiskom internautów. Jeśli dzięki temu uratujemy choć jedno dziecko, nawet przed rozmową ze zboczeńcem, to będzie wielki sukces!
Dodatkowe korzyści:
- fundacja planuje konkurs dla stron, które umieściły ich banner
- prestiż
- bardzo mocny argument przetargowy dla wszytskich nieletnich, którzy chcą na konwent jechać, a rodzice boją się ich puścić! Pokazujemy, że nasza społeczność to nie żadne sekciarstwo i banda pedofili, bo takie głosy już dochodziły.
Minusy:
- czy można ufać tej fundacji? Ja wierzę, że tak, bo idą takie pieniądze wielkie w jej nagłośnienie, że ma poparcie kilku wielkich
- następne zajęte miejsce na głównej stronie
- nie można wykluczyć, że jakiś zboczeniec przeniknie do Imperium i wykorzysta stan powszechnego zaufania (dlatego nie można pozwolić do spotkań jeden na jeden, proponuję stworzyć listę Jaskiniowców, którzy już uczestniczyli w zlotach, jako tych bezpiecznych ;) )
Ja jestem całym sercem za poparciem tej akcji.
My wiemy czym jest Internet, wielu młodych Polaków jeszcze nie.
___________ Tylko modlitwa może Was zbawić! |
|
Powrót do góry
|
|
|
Farmerus
Dołączył: 8 grudnia 2002 Posty: 164
Skąd: ciało z Wrocławia; serce z Taur Urgos; dusza wciąż błądzi
|
Wysłany: 12 marca 2004 Akcja "Dziecko w sieci"
|
|
|
Popierwam z całych sił!
Przyczyńmy się, choć w ten skromny sposób, do powodzenia tej akcji!
Zwłaszcza, że od zawsze w Imperium kładziony jest duży nacisk, na poprawność zawartych tu treści...
___________ nie ma lekko |
|
Powrót do góry
|
|
|
Ururam Tururam
Dołączył: 17 października 2002 Posty: 164
Skąd: Próżnia między światami
|
Wysłany: 12 marca 2004 Akcja "Dziecko w sieci"
|
|
|
Ingham (cytat): |
Nie dajmy dzieciom stracić tego co mają najcenniejsze! My, którzy wiemy co to jest Internet, pomóżmy zachować im niewinność!
|
Zgadzam się w całej rozciągłości. Najlepiej czynic to przez zachowywanie stałych wysokich standardów wewnętrznych.
Cytat: |
Proponuję zamieścić ich banner na stronie głównej Jaskini. Możemy świecić za przykład, że Internet może być bezpiecznym miejscem.
|
Nie sądże by wymachiwanie szturmówkami było świeceniem przykładem. Czyny - nie hasła! Pilnujmy siebie, usuwajmy nieodpowiednie teksty (pewnie parę by się znalazło, nawet i teraz...) , packajmy nieodpowiedzialnych przy ognisku! Ale nie kalajmy wirtualnego świata Jaskini banerami z reala!
Cytat: |
Nasze rozmwoy przy ognisku są w przytłaczającej większości (choć z bólem przyznam, że nie wszytskie) bardzo kulturalne i przede wszytskim odpowiedzialne. Szereg zlotów pokazuje, że stary może się w bardzo miłej atmosferze spotkać z młodym (proponuję popierać więcej spotkań zdejęciami).
|
Tu sie zgadzam. Jak najbardziej.
Cytat: |
Umieszczenie bannerka pokazuje, że akcja nie jest obojętna środowiskom internautów. Jeśli dzięki temu uratujemy choć jedno dziecko, nawet przez rozmową ze zboczeńcem, to będzie wielki sukces!
|
Uratować kogoś banerkiem?! Nie, ludzie i nieludzie, bądźmy poważni! "Lecznicze zioła zbieraj, druhu! Tęp muchy! Nie dłub palcem w uchu!" Precz z hasłami! Niech świadczy o nas nasze dizłanie a nie jakieś bannerki. Za najpiękniejszym transparentem może być ukryta nawet największa podłość!
Cytat: |
- fundacja planuje konkurs dla stron, które umieściły ich banner
- prestiż
|
Co do końkursów - czy są nam potrzebne? A co do prestiżu - czy to był sarkazm?
Cytat: |
- bardzo mocny argument przetargowy dla wszytskich nieletnich, którzy chcą na konwent jechać, a rodzice boją się ich puścić! Pokazujemy, że nasza społeczność to nie żadne sekciarstwo i banda pedofili, bo takie głosy już dochodziły.
|
Raz jeszcze niech argumentem będą czyny, nie hasła. Jeśli któryś z rodziców ma wątpliwości niech pogada w ten czy inny sposób z kimś z grona osób tworzących klimat Jaskini! Podejmuję się wymienić z takim rodzicem korespondencję - a jeśli jest z Krakowa mogę się z nim nawet spotkać.
Powtórzę - jakis tam prostokącik na ekranie nie świadczy o niczym!
Cytat: |
- czy można ufać tej fundacji? Ja wierzę, że tak, bo idą takie pieniądze wielkie w jej nagłośnienie, że ma poparcie kilku wielkich
|
Jak dla mnie to poparcie kilku wielkich i sporo forsy jest argumentem na minus, nie na plus...
Cytat: |
- nie można wykluczyć, że jakiś zboczeniec przeniknie do Imperium i wykorzysta stan powszechnego zaufania
|
O właśnie! Dlatego nie dajmy się omamiać sloganom, bądźmy czujni wewnętrznie!
Cytat: |
Ja jestem całym sercem za poparciem tej akcji. My wiemy czym jest Internet, wielu młodych Polaków jeszcze nie. |
Banerek w tym nie pomoże. To tylko wygodne zrzucenie odpowiedzialności z siebie na "jakąś tam fundację".
Reasumując - Pilnujmy siebie, a banerkom mówmy NIE!
___________ Hoc est opus!
(Caffa et bucella per attractionem corporum venit ad stomachum meum.) |
|
Powrót do góry
|
|
|
Darkena
Dołączył: 3 maja 2003 Posty: 164
Skąd: Asgard - Kraina Asów
|
Wysłany: 12 marca 2004 Akcja "Dziecko w sieci"
|
|
|
Ech....no ja nie wiem, czy moje zdanie będzie się liczyć.....toć sama dzieckiem jeszcze jestem...
Jak najbardziej się zgadzam z pilnowaniem, ale banerek to chyba zły pomysł.....to mogłoby faktycznie przyciągnąć jakiś nie tego facetów, a co będzie, jeśli tacy jeszcze na konwent się zabiorą? To bardzo niebezpieczne.
Moja mama też ma wątpliwości, czy mnie puścić na konwent właśnie przez problem poruszany w tym temacie.....ech.....ostatnio dużo sie o tym mówi w telewizj i mama zaczyna się martwić...
___________ Kill the spiders....
To save the
butterflies....
*´¨)
¸.·´¸.·*´¨) ¸.·*¨)
(¸.·´ (¸.·' ¤* |
|
Powrót do góry
|
|
|
Giater
Dołączył: 16 stycznia 2002 Posty: 164
Skąd: Milkburg
|
Wysłany: 12 marca 2004 Akcja "Dziecko w sieci"
|
|
|
zgadzam się ze stanowiskiem jakie UT przedstawił
zresztą nie raz i nie dwa swym słowem dałem temu dowód -że to nie obce - nieraz nawet może aż w dryga stronę przeginając i małotolerancyjny się wydawac mogłem,
a argumentem zawsze było "dzieci tu wchodza i czytają"
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Hubertus
Dołączył: 21 lutego 2004 Posty: 164
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 13 marca 2004 Akcja "Dziecko w sieci"
|
|
|
Cóż.... pedofilia jest bardzo niebezpieczna zwłaszcza dla ofiary czyli dziecka... Ta akcja jest bardzo dobra i bardzo teraz potrzebna.
Już samo zwrócenie uwagi i poruszenie przez nas tego tematu powinno jednak uspokoić rodziców małoletnich osadników.
Nie należy też wpadać w skrajność i obładowywać osady bannerami po prostu informujmy rodziców że z nami nic im dzieciom nie grozi, zresztą niech przyjada na konwent albo wejdą tu i sprawdzą. Mają w koncu do tego prawo.
___________ "Czy to jest wina ogrodnika, że tulipany schną w wazonie?" |
|
Powrót do góry
|
|
|
Faramir
Dołączył: 24 października 2002 Posty: 164
Skąd: za chwilę Poznań
|
Wysłany: 13 marca 2004 Akcja "Dziecko w sieci"
|
|
|
Jestem dzieckiem i uważam podobnie jak UT. Czyny, nie hasła. Sama akcję uważam za wielce przydatną, jednocześnie jednak nie uważam, by zamieszczanie bannera było wymagane. Ot, to, że sam ten problem nagle wypłynął, jest dość dużym sukcesem "Dziecka w sieci". Jak mówił UT, usuwajmy treści niestosowne (a czy tego nie robimy do tej pory?), packajmy, etc. Jednak pomysł, by sporządzić spis "bezpiecznych" zlotowiczów uważam za paranoję i szczerze przeciw niemu protestuję! Sądzę, że każdy ma dość rozsądku by nie jechać na dwuosobowe spotkanie z osobą, której nie zna zbyt dobrze (bo jeśli pozna dość dobrze, to raczej wie, czego się spodziewać).
___________ Często i gęsto! |
|
Powrót do góry
|
|
|
Morgan
Dołączył: 7 marca 2004 Posty: 164
Skąd: Kraków
|
Wysłany: 13 marca 2004 Akcja "Dziecko w sieci"
|
|
|
Witam wszystkich!!!
Moim skromnym zdaniem pomysł umieszczenia bannera na głównej stronie jest dobry, i go popieram. Nie wydaje mi sie że zepsuje to klimat strony, gdyż jej klimat jest tak mocny z trzeba by całych legionów bannerów aby go zniszczyć :D
A tak na poważnie akcja zasługuje na zauważenie. Ta strona stanowi potecjalnie miejsce gdzie jakis "chory" osobnik by mógł chcieć nawiązać kontakt. Pokażmy że solidaryzujemy sie z tą akcją i nie tolerujemy takich osób. Jeden banner nie zaszkodzi a może pomóc.
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Guinea
Dołączył: 20 maja 2000 Posty: 164
Skąd: że znowu!
|
Wysłany: 13 marca 2004 Akcja "Dziecko w sieci"
|
|
|
Darkena (cytat): |
a co będzie, jeśli tacy jeszcze na konwent się zabiorą? To bardzo niebezpieczne.
|
No chyba dla nich niebezpieczne :P. Mam wrażenie iż w takim przypadku duuużo osób by chciało takowemu zrobić krzywdę...
Banner w niczym nie zaszkodzi, nie wiem jednak, czy pomoże. Ta kampania może w sumie zaszkodzić Jaskini i Konwentowi... no bo jak niby przeciętny rodzic na stwierdzić że to my jesteśmy "ci dobzi"?
___________ Achtung! Weasel!
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Nami
Dołączył: 9 czerwca 2003 Posty: 164
Skąd: From the night I kissed you goodbye...
|
Wysłany: 14 marca 2004 Akcja "Dziecko w sieci"
|
|
|
Rodzice nie zawsze odbierają dobrze to co chcemy im zaprezentować... i Gui dobrze powiedział że rodzice nie koniecznie bedą wiedzieć że my to Ci "dobzi" ja sama jeszcze :) jestem dzieckiem :) uważam że taka akcja jest dobra... ale Jaskinia jako taka jest dobrze pilnowana :) A dziecko jeżeli już w takie coś wpadnie to niestety nie da się nic zrobic... :( a taki bannerek by tylko przeszkadzał w Jaskini.. bo on pochodzi z reala ...
___________ I loved you a lot
to need you a lot
I leave you alone...
Guano Apes - Living in a lie |
|
Powrót do góry
|
|
|
Tarband
Dołączył: 23 listopada 2002 Posty: 164
Skąd:
|
Wysłany: 14 marca 2004 Akcja "Dziecko w sieci"
|
|
|
Heh wiem coś o tem bo moja mama też się martwi tym. Będę musiał się ograniczać na ognichu z masażami bo mogę być podejrzany o coś...
Myśle że jest u nas bezpiecznie packamy podejrzanych jak tylko takich spotkamy. Społeczność sama się broni przed tego typu sprawami. Jak to zawsze powtarzam zapobiegać niż leczyć. Uświadamiać trzeba że takie zjawiska są. Ale z drugiej strony nie można w paranoje popadać. Nie każdy jest zboczeńcem.
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Misza
Dołączył: 31 sierpnia 2000 Posty: 164
Skąd: okolice Warszawy
|
Wysłany: 17 marca 2004 Akcja "Dziecko w sieci"
|
|
|
Nie będę się powtarzał po przedmówcach, więc napiszę tylko, że baner nie jest złym pomysłem. Tylko, że ja nie mam pojęcie gdzie go umieścić. Gdybyśmy chcieli umieszczać wszystkie banery z takich akcji (np. Pajacyk) to by nam Głównaj zbrakło.
___________ Ludzie nie potykają się o góry, lecz o kretowiska... |
|
Powrót do góry
|
|
|
jOjO
Dołączył: 10 stycznia 2000 Posty: 164
Skąd: Onionburg
|
Wysłany: 17 marca 2004 Akcja "Dziecko w sieci"
|
|
|
głosu nie zabierałem do tej pory
ale bardzo bliskie jest mi stanowisko Ururama
nie sztandary a czyny
jednak może to o czym m.in. Misza pisze dałoby się zrobić
dodając ogólny batonik >o-nazwie-nie-wiem-jakiej< dzie odmykałaby się strona z właśnie takimi banerkami z reala
nie wadzi nikomu (bo klimat, styl i charakter MY ustalimy) fto tam wliźć nie kce
a każden zainteresowany może tam właśnie, klik dalej, co nieco o naszym stosunq do realu się dowiedzieć
pytania konkretne:
:?: jak to nazwać? (żeby i czytelne było i klimatyczne!)
Okno na świat?
:?: co tam umieścić?
Dziecko w sieci?
Pajacyk?
___________ Baruk Khazad! |
|
Powrót do góry
|
|
|
Ingham
Dołączył: 1 kwietnia 2001 Posty: 164
Skąd: Ciechanów
|
Wysłany: 17 marca 2004 Akcja "Dziecko w sieci"
|
|
|
Hmm... ?... nie rozumiem kilku podejść...
To że czynami o sobie świadczymy - jak najbardziej! Czy ja piszę, że nie?
Dlaczego nie poprzeć tego znakiem tak szczytnej akcji?
Dla rodziców dzieciaków, i dla tych dziecków, które poże same klikną na tą stronę i poczytają o zagrożeniach i może parę rzeczy zrozumieją.
Widzę kilka podejść do tej akcji w stlu "nie, bo nie". Nie dla wszelkiego bannerostwa.
Macie dzieci? Nie krzywicie się, jak na czatach siedzą? Może Wy im nie pozwalacie, ale inni rodzice owszem.
Robienie dodatkowej strony, to jest brak szacunku dla tych akcji.
Ja nie mówię o wszytskich akcjach, jakie są na świecie! Jak nas dotyczy Pajacyk? A "Dziecko w sieci" to jest temat w którym się, z racji tworu jakim jesteśmy, obracamy.
___________ Tylko modlitwa może Was zbawić! |
|
Powrót do góry
|
|
|
jOjO
Dołączył: 10 stycznia 2000 Posty: 164
Skąd: Onionburg
|
Wysłany: 18 marca 2004 Akcja "Dziecko w sieci"
|
|
|
Ingham (cytat): |
Robienie dodatkowej strony, to jest brak szacunku dla tych akcji.
Ja nie mówię o wszytskich akcjach, jakie są na świecie! Jak nas dotyczy Pajacyk? A "Dziecko w sieci" to jest temat w którym się, z racji tworu jakim jesteśmy, obracamy. |
nie tak to odbieram...
dodatkowa strona nie dla każdej akcji
ale właśnie dla takich szczególnych
widziałeś baner Dziecka w sieci? kciałbyś takie coś na Głównej???
no i mieńsca tam nie ma za wiele...
___________ Baruk Khazad! |
|
Powrót do góry
|
|
|
Sandro
Dołączył: 15 października 2002 Posty: 164
Skąd: kaLISZ
|
Wysłany: 18 marca 2004 Akcja "Dziecko w sieci"
|
|
|
Cytat: |
kciałbyś takie coś na Głównej???
no i mieńsca tam nie ma za wiele... |
a może na samym dole? że się nie afiszujemy z tym, ale i że takie sprawy nam na sercu leżą...
___________ I.Am. |
|
Powrót do góry
|
|
|
Ururam Tururam
Dołączył: 17 października 2002 Posty: 164
Skąd: Próżnia między światami
|
Wysłany: 18 marca 2004 Akcja "Dziecko w sieci"
|
|
|
Sandro (cytat): |
a może na samym dole? że się nie afiszujemy z tym, ale i że takie sprawy nam na sercu leżą...
|
Że leżą to leżą. Ale wystawianie banerka na główną tak czy tak uważam za zły pomysł. Dwa zastrzeżenia, jakie mam:
:arrow: real
I, co ważniejsze
:arrow: pewnego rodzaju wzięcie odpowiedzialności za ewentualnego zbocza, który do nas trafi i - paradoksalnie - zrzucenie jej na fundację, banerek (daliśmy go, więc co?)
Nie, naprawdę, skoro nam sprawy leżą na sercu, to róbmy co trzeba, a od wszelakich fundacyj banerków i akcyj pospolitego ruszenia pod szczytnymi hasłami trzymajmy się z daleka. To my mamy świadczyć o sobie. Nie przyciski, banerki, slogany.
___________ Hoc est opus!
(Caffa et bucella per attractionem corporum venit ad stomachum meum.) |
|
Powrót do góry
|
|
|
Tarband
Dołączył: 23 listopada 2002 Posty: 164
Skąd:
|
Wysłany: 18 marca 2004 Akcja "Dziecko w sieci"
|
|
|
Trudno mi wyrokować w sprawie dawać bannera czy nie.
Ja wiem że lepiej działać niż głośno mówić i nic nie robić.
tylko że czasem rodzice muszą widzieć co my w tej sprawie robimy. A zapewnienia nie każdemu wystarczą.
Uważamy, wszelkie przejawy takich zachowań tępimy jak się da. Ale nigdy nie można być pewnym do końca że wszystko jest w jak najlepszym porządku.
Ps. taka myśl mi się nasunęła. A może banner być swoista płachta na zboczeńców. Widzi że my tępimy takie zachowania to będzie się starał jakoś nas przechytrzyć.
Ps. 2 Jaki dziwny jest ten świat. Tyle zła ...
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Melkior
Dołączył: 4 marca 2003 Posty: 164
Skąd: Żyrardów
|
Wysłany: 21 marca 2004 Akcja "Dziecko w sieci"
|
|
|
Jak na mój gust to raczej bez sensu: takich akcji można by jeszcze parę znaleźć, Jaskinia obecnie jest pilnowana dobrze i żaden banerek jej w tym nie pomoże (i psuje klimat). Banerek mógłby pomóc konwentowi, ale IMO nie pomoże - bo co ma wpólnego jakiśtam banerek na głównej stronie z zawartością Jaskini a tym bardziej z konwentem?... nic. Jaskinia nie jest pilnowana przez żadną fundację. Banerek pełni jedynie funkcję informacyjną i może zwrócić czyjąś uwagę, ale Jaskinia powstała w innym celu niż informowanie/zapobieganie problemom społecznym, bo gdybyśmy się do tego aż tak poczuwali to faktycznie wypadało by zrobić z takimi banerkami osobną stronę. My tymczasem jesteśmy zainteresowani generalnie propagowaniem fantastyki i sami dbamy o wysoki poziom naszych przekazów.
Podsumowując: mamy wybór - albo zdecydować się nie umieszczać takich banerków w ogóle (co by dotyczyło również przyszłości - konsekwentnie się tego trzymać), albo zmienić profil wortalu na: "jedyny bezpieczny dla dzieci wortal o tematyce związanej z Heroes". My już teraz możemy być pewni, że w Jaskini nikt - ani dziecko ani dorosły niczego nieodpowiedniego nie znajdzie, wystarczy, jak będziemy się tego trzymać. Nie mieszajmy reala z życiem Jaskini. Niby akcja umieszczenia jednego banerka jest w miarę nieszkodliwa, ale koro umieścimy jeden to czemu nie dwa, trzy, ...
Jeśli zaś chodzi o konwent to rodziców może przekonać tylko przywiezienie swoich pociech na miejsce i tam się na własne oczy przekonają co i jak (ew. są też otwarte spotkania Jaskiniowe, zdjęcia z niektórych zjazdów).
___________ Pióro bywa ostrzejsze od miecza... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Tarband
Dołączył: 23 listopada 2002 Posty: 164
Skąd:
|
Wysłany: 22 marca 2004 Akcja "Dziecko w sieci"
|
|
|
Melkior (cytat): |
ew. są też otwarte spotkania Jaskiniowe, zdjęcia z niektórych zjazdów). |
Heh mnie się zdaje że zdjęcia niektóre cenzurować trzeba będzie.
A już jedną mamę na spotkaniu gościliśmy i było w porządku.
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Ann
Dołączył: 15 lipca 2002 Posty: 164
Skąd: Ci^&%$ce
|
Wysłany: 22 marca 2004 Akcja "Dziecko w sieci"
|
|
|
Mi się ta cała akcja dwojako widzi. Abstrahując od samej istoty Jaskini i od niej w ogóle:
Wywieszenie banerka nie jest li i jedynie gestem poparcia - wymaga też pewnej odpowiedzialności. Gdy rodzic kontroluje to co jego dziecko robi, to patrząc na taki banerek oddycha z ulgą i pozwala dziecku na eksplorowanie takiego miejsca. Gdy rodzic nie kontroluje to w ogóle sprawa jest innej natury...
Tak więc wywieszając taki banerek daje się poręczenie - a czy ktoś n nas, i w ogóle czy ktokolwiek z internautów, twórców jakiegokolwiek serwisu, może taką gwarncją dac?
Nie wydaje mnie się.
Co do ewentualnej korzyści w sprawie z konwentem:
Jak jakiś rodzic ma watpliwości to nie banerek go przekona.
Jak nie ma - to banerek niepotrzebny.
Myślałam sobie kiedyś, że jak bedzie taka potrzeba to bedę mogła jakiemuś rodzicowi poswiadczyć i wziąc pod skrzydła latorośl - w końcu baba i 25 lat - raczej mało prawdopodobne bym narozrabiała. Ale - na szczeście mnie odeszło - a nóż widelec, dziecko rekę zwichnie grając w siatkę - odpukac.
Dlatego przestrzegam przed pochopnymi deklaracjami, gwarancjami - nie ma pewników, sa tylko wypadki.
Jak jakiś rodzic niepewny to usilnie namawiać i zapraszac razem z latoroślą - korzysc kilkakrotna - bo i wiecej nas, i szerzenie Kultury naszej w inszych kręgach, i budowanie więzi rodzinnej.
Tak było i z Woodstockiem - znajomi się bali córkę (zamężną i wraz z męzem) puścić - pojechali odwieźć i zobaczyć - zostali i się lepiej bawili niż gdziekolwiek:)
Tak więc podsumowując - nic nam z tego nie przybedzie - a odpowiedzialność za duża - nie mamy możliwości wszystkiego kontrolować - bo goście ogniskowi wiele razy o GG kogoś prosili i sama wiele razy rozmowę na GG zaczynam "Hej - tu Ann z Jaskini" - i to mnie identyfikuje i w pewnym sensie otwiera furtkę - której ja nie wykorzystam, ale nie ma 100% pewności, że kiedyś hasło "hej tu XXX z jaskini" nie zapoczątkuje niepotrzebnej znajomości.
___________ Ludzie myślą czasem jak zabić czas, a to czas ich zabija.
Alfons Allais |
|
Powrót do góry
|
|
|
Melkior
Dołączył: 4 marca 2003 Posty: 164
Skąd: Żyrardów
|
Wysłany: 22 marca 2004 Akcja "Dziecko w sieci"
|
|
|
Tarband (cytat): |
Heh mnie się zdaje że zdjęcia niektóre cenzurować trzeba będzie.
|
Z tych co mamy do tej pory to maksymalnie jedno i będzie to cenzura naciągana. To nie są spotkania mające nieść przykład wszystkim dzieciom jak należy się zachowywać (może dać podpis: "dzieci nigdy nie róbcie tego w domu" :) ). Zdjęcia są dokumentami ze spotkań w większości dorosłych ludzi, którzy nie robią tam nic nieprzyzwoitego. Inna sprawa jakby kiedyś coś takiego faktycznie się zdarzyło (w co wątpię) - wtedy oczywiście zgodnie z obowiązującymi zasadami trzeba odpowieddnio zareagować. I nie powoduje tego żadna akcja/fundacja/inne niewiadomoco. Tylko po co ja o tym wszystkim piszę? ;)
___________ Pióro bywa ostrzejsze od miecza... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Grothard
Dołączył: 16 grudnia 2002 Posty: 164
Skąd: z osady
|
Wysłany: 24 marca 2004 Akcja "Dziecko w sieci"
|
|
|
A od ilu lat jest Konwent??
Nie ma chyba ograniczen wiekowych, ale co by sie stalo jakby taki 6olatek przyjechal??
I o jakich dzieciach tu mowicie??
6 czy 16 latkach??
___________ The man with nothing to lose. |
|
Powrót do góry
|
|
|
Waylander
Dołączył: 24 października 2002 Posty: 164
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 24 marca 2004 Akcja "Dziecko w sieci"
|
|
|
Przyznam szczerze, że mam mieszane uczucia nt. umieszczenia banerka na głównej stronie. To faktycznie ani nie zapobiegnie dostępowi osób niepowołanych do IJB ani też skutecznie nie spełni roli prewencyjnej w stosunku do dzieci (małoletnich w rozumieniu kodeksu cywilnego lub nieletnich w rozumieniu kodeksu karnego).
Wątpię żeby wielu spośród naszych mieszkańców skorzystało z możliwości zapoznania się z treścią reklamowanych stron. Pomijając sam ten fakt, w pewnych wypadkach moglibyśmy zostać wezwani przez stosowny urząd skarbowy do zapłaty podatku od czynności cywilnoprawnych, lub co bardziej prawdopodobne z tytułu podatku dochodowego od osób fizycznych za dokonanie czynności pod tytułem darmym – reklamy innych osób prawnych (fundacji pod egidą której jest prowadzona akcja). Podejrzewam, że ten aspekt umieszczenia banera reklamowego jakoś umknął uwadze zgromadzonych.
Czy wielokrotnie wspominana już przez mieszkańców cenzura prewencyjna jest skuteczna – tu akurat mam pewne wątpliwości. W treści różnych postów pojawiają się wypowiedzi, na które z racji wieku patrzę z przymrużeniem oka ale na które ja swojemu synowi z pewnością bym nie pozwolił (gdybym wiedział, że takowe znajdą się na forum publicznym). Z przykrością muszę stwierdzić, iż sam nie jestem bez winy.
Reasumując:
Jestem przeciwny umieszczaniu banera na stronie IJB, natomiast jestem jak najbardziej zainteresowany samą akcją „Dziecko w sieci”. W związku z powyższym uważam za wskazane kontynuowanie niniejszej dyskusji, jako samej w sobie spełniającej rolę prewencyjną i w nikłym wprawdzie stopniu ale zwiększającej bezpieczeństwo mieszkańców i zwiększającej zaufanie ze strony rodziców do pozostałych uczestników forum, co z kolei może znaleźć przełożenie na wzrost frekwencji w trakcie Konwentu.
___________ HAURIT AQUAM CREBRO,
QUI DISCERE VULT SINE LIBRO.
Sitem czerpie wodę,
kto chce uczyć się bez książki. |
|
Powrót do góry
|
|
|
Ururam Tururam
Dołączył: 17 października 2002 Posty: 164
Skąd: Próżnia między światami
|
Wysłany: 24 marca 2004 Akcja "Dziecko w sieci"
|
|
|
Waylander (cytat): |
Czy wielokrotnie wspominana już przez mieszkańców cenzura prewencyjna jest skuteczna – tu akurat mam pewne wątpliwości. W treści różnych postów pojawiają się wypowiedzi, na które z racji wieku patrzę z przymrużeniem oka ale na które ja swojemu synowi z pewnością bym nie pozwolił |
Ha!
We w takim razie powstaje pytanie:
:?: Czy należy zaostrzyć moderowanie wypowiedzi :?:
Gdzie przebiega granica między niepotrzebną cenzurą a potrzebną ochroną przed nieodpowiednimi treściami?
___________ Hoc est opus!
(Caffa et bucella per attractionem corporum venit ad stomachum meum.) |
|
Powrót do góry
|
|
|