Imperium Jaskini Behemota

Moandor

Tak więc, za radą Faramira postanowiłem umieścić w karczmie ten temat. Może osadnicy z podlasia także by się kiedyś spotkali. Jeśli w Wielkopolsce mogą, to dlaczego my nie możemy.
Osoby z podlasia i okolic które mogłyby kiedyś przyjechać prosiłbym o wypowiedzenie się przy tym temacie. Kto wie może zjazd dojdzie do skutku i się kiedyś w większym gronie spotkamy... Podobnie jak Faramirowi chodzi mi głownie aby zorientować się ile osób mieszka na podlasiu i w okolicach. To tyle.

Fuuzy

Moandorze, jesteś z Łap??? Toż to całkiem nie daleko mnie.
Ja jestem z Wasilkowa, i takie spotkanie uważam za świetny pomysł.
Nie wiem tylko czy mnie starzy puszczą, bo nie można przecież się spotykać z "obcymi" ludzmi, a co gorsza satanistami (no wiadomo przecież, że każdy kto rozmawia na czatach to pedofil lub satanista zwabiający ofiary :)

Moandor

miło mi, żę będziesz w moim mieście, czyli w Łapach w środę, ale ten termin odpada dla mnie z tego względu, że mam maturę pisemną z matematyki. Ale skoro mieszkamy w niedalekiej odległości od siebie to spotkanie nie takowe nie będzie stanowiło większego problemu, mówię to do wszystkich z podlaskiego. Trzeba po prostu zebrać wszystkich chętnych, zaplanować jakiś konkretny termin i już. Wiem, że conajmniej kilka osób jest z podlasia. Najlepiej spotkajmy się wszyscy razem. Jeśli to możliwe.

marred

Panowie, spojrzalem na mape i bardzo pasuja mi Lapy, bo leza akurat na linii kolejowej Warszawa-Bialystok. Pozostaje jeszcze Termin.

Aha, i moge miec ten sam problem, co Fuu, bo przeciez w Osadzie jest pelno pedofili :)

Fuuzy

NIe tylko nie w Białym... odkąd krzyczałem tam na ulicy i jadłem publicznie banana, nie pokazuję się tam zbyt często... no ppoza tymi dniami kiedy się uczę.

tse tse

Fuuzy fajny podpis i jaki podnoszący na duchu :-)

Moandor

Skoro wszystkim pasują Łapy to zapraszam serdecznie, co do terminu to się umówimy jek oznaczymy miejsce. Jak komuś nie pasuje to podawajcie inne propozycje. Rozważymy wszystkie.

tse tse

Łapy, łapy, cztery łapy a na łapach pies kudłaty :-)
Kto dogoni psa kto dogoni psa ?
Może ty, może ty?
Może jednak ja. :-)
W Łapach bywam tylko wtedy gdy jadę do białego, czyli dwa razy do roku razy dwa bo i powrót :-)
Mam też w Łapach kolegę ze studiów. (Perkoz)

Fuuzy

Hmm, no cóż. Mi Łapy za bardzo nie pasują.
Powód podałem wyżej.

PS
Prawda Tse tse? Nie rozumiem czemu ludzie dziwnie na to reagują.

Moandor

Nie wiem. Dla marreda pasuje w Łapach, dla Fuuzego i Fieldego nie pasuje. Ja chociaż mieszkam w Łapach, uważam, że to dobre miejsce na spotkanie. Jednak nikomu nie narzucę z góry. Powinniśmy dojść do jakiegoś kompromisu. Czy nie lepiej się spotkać w małej miejscowości zamiast w Białymstoku? Białystok odwiedzam dość często, gdyż chodzę tam do szkoły, a raczej chodziłem. Jeszcze tylko matura i żegnaj I LO. Nigdy jednak za tym miastem specjalnie nie przepadałem, ale jeśli taka jest wola większości, no cóż.

Nie wiem o co wam chodziło o tych pedofilach. Po co pisać takie niedorzeczności. Zastanówmy się nad miejscem i datą spotkania...

marred

Czy bym trafil? No moze po miesiacu poszukiwan wreszcie by mi sie udalo :). W sumie Bialystok jest tylko ciut dalej od Lap, a wiec dla mnie tez moze byc, jak nie Lapy. A cos tam mowiles o godzinach, a mi na 3 godziny to sie nie za bardzo oplaca przyjezdzac...

Fuuzy

Ehh... no ja też zaproponuje Wasilków.
W Łapach bym się zgubił.
W Białym bym nie posiedział za długo bo mnie ochroniarz od banku gania.

Więc dla mnie pozostaje jedynie to.

Nie będe jednak podporządkowywał sobie innych. Więc jeśli wam pasuje inne miejsce... no to cóż... chyba nie pojadę. Choć ten Białystok to od biedy może być.

marred

Tak wiec, sprawdzilem na mapie, gdzie jest ten Wasilkow i jeszcze gorzej niz Bialystok. Bo to Bialego badz Lap to mialbym tylko jedna przesiadke pociagiem i juz, a do Wasilkowa musialbym jeszcze pewnie jakim autobusem dojezdzac. Wiec mam propozycje, zrobmy zjazd u mnie :). Zartuje of course :).

I jeszcze do Fieldy'ego. Yyy, po 20 to w okolicach Malkinii lepiej nie przejezdzac, chyba ze jest sie jakims pakerem, bo inaczej to mozna nie wrocic w jednym kawalku :).

"I tym optymistycznym akcentem :)"

Moandor

No wiecie co. W Łapach się zgubić, to trzeba się naprawdę wysilić. Wsiada się w pociąg, pośpiesznym jeden przystanek, osobowym z Białego osiem. 20 do 30 min jazdy. Może wam to miejsce nie pasuje, ale nie twierdźcie, że się zgubicie. Poza tym ja tam mieszkam i jak nie wiecie co gdzie jest to mogę oprowadzić. Nie musi być w Łapach jak nie chcecie. Gdzie, to tylko kwestia dogadania się.

marred

Dobra, ja przygotuje taki duzy transparent (2-3 m na 2-3 m) z napisem "Jestem marred", zaloze pomaranczowa koszulke, aby mnie bylo widac, a jak to nie poskutkuje, to wyjme bejzbola i zaczne wszystko rozwalac, aby ludzie pouciekali i wtedy bedzie wiadomo, ktory to ja :).

A tak na serio, to jest kilka sposobow. Mozna na tym dworcu, powiemy sobie jak wygladamy, w co bedziemy ubrani itp. Mozna tez podejsc sie i pytac kazdego, czy to ty jestes Moandor/Fuuzy/marred :)...

Faramir

Ten sam problem miałem, kiedy miałem zjawić się w Krakowie, nie miałem pojęcia jak się zpoznam z Avatarem i Samem.... i ogólnie ine wyszło źle, biorąc pod uwagę, że pod ratuszem było sporo ludzi:)

Ja powiedziałem jak będę ubrany i szukałem dwóch osób stojacych blisko siebie - jeden w okolicach 15 lat, drugi 25 :)

Poza tym Avatar z Samem wywiesili taką karteczkę, z napisem: "Gdzie jesteś faramirze?" :) Ale ze względu na moją ślepotę jej nie zauważyłem;)

KOniec końców kiedy już z trzy razy okrążyłem ratusz (w poszukiwaniach:) ) to podszedł do mnie Sam i spytał się czy to ja jestem Faramirem...

Swoją drogą to trochę śmiesznie się wtedy czułem:)

A potem się zaczęło:)

(Tyle moich wskazówek!)

Tarband · Dołączył: 23 listopada 2002 Posty: 164 Skąd:

Czasami dobrze jest mieć tefelon komórkowy.
Tak poznałem Qtera i Melfa w Warszawie. A raczej pomógł mi Ingham swoim dokładnym opisem

Jest jeszcze jedny sposób kto wie czy nie najważniejszy- chodzi mianowicie o więź która łączy Osadników. To się czuje nie ma to tamto. Wewnętrzny głos który podpowiada ci, że przed tobą stoi właśnie ktoś z nas. I to jest pikne.

Moandor

Co do tego jak się poznamy, myślę, że jakoś to będzie. Teraz chciałbym tylko zapytać w jakim terminie chcecie takie spotkanie zrealizować. Jestem otwarty na sugestie. Jaka data wydaje się najodpowiedniejsza?
Pomyślcie.

marred

W sumie jeszcze nie wiem, czy na 100% bede, ale mi tuz po rozdaniu swiadectw nie za bardzo pasuje, bo muszse do liceow z papierami latac. Ja jestem wolny od poczatku lipca.

Anonymous · Dołączył: nigdy Posty: 164 Skąd:

Tu Starless!

[...] ja jestem z Augustowa, wiec pasowałby mi ten zjazd i mógłbym coś kiedyś z pewnością zorganizować w moim turystycznym mieście, no ale teraz przebywam w Chicago od dni trzech - więc szkoda że wcześniej nikt na to nie wpadł, jak wrócę to napewno spotkamy sie w Augustowie ....

pozdrawiam

Anonymous · Dołączył: nigdy Posty: 164 Skąd:

postaram się znaleźć czas, aby przyjść na ten mecz. Jeśli już się pojawie to będe w jasnych dżinsach i czarnej bluzie z jasno-czerwonym napisem NEW YORK KNICKS, też powinieneś mnie rorpoznać, po wysokim wzroście. Jeśli będe to powiniennem być gdzieś na trybunach, pozdrawiam.

Moandor

Sorry, zapomniałem się zalogować, ten post wyżej podpisany jako Gość to jest mój post. Tak dla wyjaśnienia.

Fuuzy

No cóż... więc niech będą Łapy... trzeba tylko wyjaśnić sobie termin ... miejsce spotkania... no i wygląd... żeby przypadkiem nikt staruszki nie napadł ("czy to ty jesteś Fuuzy?") ;)

Fuuzy

Hej panowie... zjazd mial być... a tu co? Nico... wszyscy zapomnieli... a już niedlugo wakacji koniec... nieladnie.