Autor |
Wiadomość |
Hellburn
Dołączył: 27 maja 2004 Posty: 164
Skąd: z pustynnych rejonów Bracady
|
Wysłany: 26 stycznia 2005 "The PGR S(t)ory" :)
|
|
|
- No co tak stoimy ?! - zapytało jakieś dziecko.
- Zamknij sie smarkaczu i rób to co inni !!! - Odpowiedziała mu kobieta stojąca przy nim.
- Dobrze mamo - i zaczęło patrzeć na wdzięki dzieweczki razem z dziadygą i poetą.
Po jakiś 5 minutach dziadyga zawołał:
- Na bójcęskrytyka!!!!
- Jego tu nie ma... - szepnęła jakaś postać.
- Aha... no to na wąpierza !!!
I tak osłabiony o jednego męża tłum pognał w stronę mrocznego zamczyska stojącego nad przepaścią....
___________ Damn! |
|
Powrót do góry
|
|
|
Ghost
Dołączył: 25 stycznia 2003 Posty: 164
Skąd: ...no właśnie?
|
Wysłany: 27 stycznia 2005 "The PGR S(t)ory" :)
|
|
|
Wtem, na drodze tłumu pojawił się jakiś wąsaty jegomość, z maską na oczach, w durnym kapelusiku, czarną peleryną i deską w ręce.
- El muchos gracias, ugito se la Zerro do la potenga la druga!
Tłum popatrzył się tępo na przybysza, po czym rzucił się na jegomościa z krzykiem.
- WĄPIERZ! - krzyczał tłum.
- Karramba! - zdążył wypowiedzieć tylko mężczyzna.
Nagle, pojawiły się dwie wielkie dłonie. Jedna ręka trzymała wielkie cygaro, druga pokazywała palec środkowy i wskazujący w górze.
- Mejk pis, not łor!
Rozległ się Głos. Głos podrapał się po głowie i przestał się rozlegać, więc pobiegł do lasu, po czym zdechł.
___________ Zaśmiecam język z lubością
Znieprawiam, do złego kuszę
Zakusy mam bolszewickie
I sączę jad w młode dusze
fragment wiersza J. Tuwima |
|
Powrót do góry
|
|
|
Danio
Dołączył: 20 czerwca 2004 Posty: 164
Skąd: z Mrągowa
|
Wysłany: 22 lutego 2005 "The PGR S(t)ory" :)
|
|
|
- Ała, gdzie, co, jak. Stójcie jestem przedstawicielem związku Niemagicznych Magów. Co tu się dziejjeeee?
- Wampierz- odpowiedział tłum.
- Van Peirz?
- WAMPIERZ!
- Nadeszła godzina zemsty, wiedziałem, że odnajdę w końcu Van Pierza od Włoch po Italię, od Romy po Rzym szukałem tego zatwardziałego zatwardzialca. Godzina zemsty wybiła. Na Van Pierza!!
- Na Van Pierza!- rozwścieczony tłum zaczął krzyczeć to przerażające imię.
- Kogo my właściwie szukamy... wampierza, czy Van Pierza - zapytało jakieś dziecko.
- Zamknij się smarkaczu i rób to co inni !!! - odpowiedziała mu kobieta stojąca przy nim.
- Amen - odpowiedział niedokońcawiadomokto.
___________ Rodzina jest jak górski krajobraz - najlepiej wygląda z daleka. |
|
Powrót do góry
|
|
|
Hellburn
Dołączył: 27 maja 2004 Posty: 164
Skąd: z pustynnych rejonów Bracady
|
Wysłany: 25 lutego 2005 "The PGR S(t)ory" :)
|
|
|
I tak tłum razem z niedokońcawiadomokim przybył pod wrota Zamku nad przepaścią i zaczął się dobijać do drzwi. Nagle za drzwiami dał się usłyszeć rumor. Drzwi powoooooooooooooooooooooooooooooooli otworzyły się i wyszedł z nich wileki gruby ogr z księżniczką na ramionach.
- Czego!! - zawołał.
- Wampierz !! - odparł tłum
- Eeeee... sorry to nie ten zamek. - mówiąc to wskazał na zamek 10 metrów za tłumem. Młodzieniec wystąpił z tłumu i krzyknął:
- WAMPIRZE Z ZAMKU NAD PRZEPAŚCIĄ !!!! Oddaj mi mojego misia bo bede płakał !!!!! - zakończył i uronił prę łez. Stary dziadyga podszedł do młodzieńca i poklepał (raczej pobił) go kijem po plecach.
- Wampierzu otwieraj !!!! - krzyknął staruch - Zaraz !!! Jaki staruch !! - krzyknął staruch - DZIADYGA NIE STARUCH !!! (przepraszam* autor.)
Zza muru nad bramą zamku wychyliła się postać w czerwonym płaszczu...
___________ Damn! |
|
Powrót do góry
|
|
|
Damiaen
Dołączył: 29 lutego 2004 Posty: 164
Skąd: Neul'Andhug (Ryki)
|
Wysłany: 1 marca 2005 "The PGR S(t)ory" :)
|
|
|
Zobaczywszy ów postać dziadyga nie wytrzymał i wybuchnął tak:
- Cholera, wszędzie czerwoni! Czerwoni w rządzie, w radach nadzorczych, w mediach... Krwiopijcy... Do czego to doszło! Niech to szlag trafi!
I nim jeszcze skończył prawić, a prawił jeszcze długo, używając słów nader nieparlamentarnych (choć w dzisiejszych czasach przedrostek nie wydaje się być zbędny) i niesmacznych, postać w czerwieni zdążyła się oddalić na iście angielską modłę...
___________ This morning, I woke up
Feeling brand new and I jumped up
Feeling my highs, and my lows
In my soul, and my goals
Just to stop smokin, and stop drinkin
And I've been thinkin - I've got my reasons
Just to get by.
Talib Kweli - "Get by" |
|
Powrót do góry
|
|
|
Ghost
Dołączył: 25 stycznia 2003 Posty: 164
Skąd: ...no właśnie?
|
Wysłany: 11 marca 2005 "The PGR S(t)ory" :)
|
|
|
- PLAGIAT!
Krzyknął ktoś za kadru, po czym pojawił się anioł
- Anielska modła to znak towarowy firmy Anioły! Domagam się zwrotu kosztów! Domagam się przeprosin! I domagam się budyniu!
Pojawiła się galaretka.
BLOB.
Anioł został pożarty przez galaretkę.
I wtedy podpełznął budyń, i zaczął podrywać galaretkę, że pożarła anioła w pięknym stylu.
I potem żyli długo i całkiem szczęśliwie.
___________ Zaśmiecam język z lubością
Znieprawiam, do złego kuszę
Zakusy mam bolszewickie
I sączę jad w młode dusze
fragment wiersza J. Tuwima |
|
Powrót do góry
|
|
|
Damiaen
Dołączył: 29 lutego 2004 Posty: 164
Skąd: Neul'Andhug (Ryki)
|
Wysłany: 11 marca 2005 "The PGR S(t)ory" :)
|
|
|
Słowa anioła jak grom z jasnego nieba (bo w końcu to był anioł) spadły na narratora, która tak począł prawić... Ze względu na niecenzuralny charakter kazania zamieszczamy tylko fragmenty:
- (...) Plagiat! Jak waść śmiesz! Żądam od waści satysfakcji!
I przystał anioł na warunki narratora i poszli doń zażywać w samotności satysfakcji... :D
___________ This morning, I woke up
Feeling brand new and I jumped up
Feeling my highs, and my lows
In my soul, and my goals
Just to stop smokin, and stop drinkin
And I've been thinkin - I've got my reasons
Just to get by.
Talib Kweli - "Get by" |
|
Powrót do góry
|
|
|
Danio
Dołączył: 20 czerwca 2004 Posty: 164
Skąd: z Mrągowa
|
Wysłany: 16 marca 2005 "The PGR S(t)ory" :)
|
|
|
- Ludzie, mamy tu anielskie i angielskie modły. Mamy Galaretyi nie przymierzając budyniowate kisiele czy tam odwrotnie. Ale tu trzeba serków, a najlepiej to serków Danio. Bo co galareta tego czerwonego zabijecie, budyniem z naturalnego kisielu. Tu trzeba środków chemicznych, konserwantów.
- Załatwimy go chemią, do sklepu, do sklepu !!!!
I kilku reprezentantów pobiegło ratować honor i Misia kupując serki Danio w sklepie.
___________ Rodzina jest jak górski krajobraz - najlepiej wygląda z daleka. |
|
Powrót do góry
|
|
|
Hellburn
Dołączył: 27 maja 2004 Posty: 164
Skąd: z pustynnych rejonów Bracady
|
Wysłany: 16 marca 2005 "The PGR S(t)ory" :)
|
|
|
*czas wprowadzić jakąs postać kierowaną tylko przeze mnie ;) *
Wtem przed nimi pojawił się gnom. Gnom wyglądał jak gnom tyle że był gnomopodobny... ot taki sobie gnom. Wyciągnął ze swojego miniplecaka szerokości trzech metrów i wysokości pięciu niemałe widły. Ich długość sięgała 5 centymetrów. W rzeczywistości był to widelec wysadzany klejnotami które dał mu kiedyś proboszcz jego parafii - wielebny władca mordoru. Gnom zrobił groźną minę (dla niekumatych: łypnął oczyma, wyszczerzył zęby co prawda szczerbate... ale zawsze zęby). Tak więc gnom zrobił groźną minę i wymachując swymi ostrymi jak brzytwa widłami krzyknął ile sił w płucach:
- Ej wy!!!!
- Co ? - spytali biegnący do sklepu.
- EJ WY !!!!
- CO ?? - wytężyli słuch.
- Eee... nic... - rzekł zrezynowany gnom.
- To dobrze że nic... - i pobiegli.
Gnom wolnym krokiem przybiegł do tłumu zgromadzonego przed zamczyskiem.
- Co wy tu robicie!! Hę !!! - i począł wywijać swymi widłami na wszystkie strony.
- CO ??
___________ Damn! |
|
Powrót do góry
|
|
|
Danio
Dołączył: 20 czerwca 2004 Posty: 164
Skąd: z Mrągowa
|
Wysłany: 18 marca 2005 "The PGR S(t)ory" :)
|
|
|
- A ty kto??
- Gnom!!
- Co??
- Nic... no właściwie to juz nic.
- Kto jest niecny? Zbić niecnotę. Zamordować. Zciukać. Zdźgać!!
- Kogo??
- Tego gnoma...
- Na gnoma!!
-... Zpytajcie
- Aaaa..
Niemagiczny Mag odszedł na bok pozostawiając załatwienie sprawy gnomowi.
___________ Rodzina jest jak górski krajobraz - najlepiej wygląda z daleka. |
|
Powrót do góry
|
|
|
Hellburn
Dołączył: 27 maja 2004 Posty: 164
Skąd: z pustynnych rejonów Bracady
|
Wysłany: 23 marca 2005 "The PGR S(t)ory" :)
|
|
|
Wtem okno w wieży Zamku Nad Przepaścią otworzyło się z hukiem. Wyjrzał zza niego wampir i krzyknął:
- Czego tak hałasujecie głąby jedne!! Spać nie pozwolicie!! S moja trumna nie jest dzwiękoszczelna !!! PROSZĘ O CISZĘ!!!
- Jak oddasz mi mojego misia ty paskudo - zawołał Damiaen.
- Dobra dobra... ale nie za darmo!!!! Musicie mi przynieść zaginiony skarb - samonapełniający się jOjOwym Mocnym kielich - znajdujący sie w czeluściach ruin PeGeeRu!!!
- OHHHH... AHHHHH.... UHHHH - zawołał tłum.
Wtem gnom wystąpił z tłumu:
- A ty kto!!!??
- Co ??
- TY KTO!!!??
- MÓW GŁOŚNIEJ NIE SŁYSZĘ CIĘ !!!
- Nieważne...
- To dobrze... - i wampir zamknął okno wiezy.
Tłum począł szeptać między sobą.
___________ Damn! |
|
Powrót do góry
|
|
|
Danio
Dołączył: 20 czerwca 2004 Posty: 164
Skąd: z Mrągowa
|
Wysłany: 31 marca 2005 "The PGR S(t)ory" :)
|
|
|
*Żem leniwy to od teraz nie będę pisał niemagiczny mag, jeno w skrócie NM*
- Sarum... tfu Wampierzu, Wampierzu wyminąłeś się z powołaniem, powinieneś zostać królewskim ternfisie... tfu misiem i zarabiać na chleb i pręgi przedrzeźniając pomysły ministrów. (...) Twój ząb pękł
- Używam pasty kolodent i moje zęby są odporne na próchnicę.
NM zastanawiał się co innego może pęknąć :P wampierzowi. Na szczęście z kłopotu jakim niewąpliwie było dla NM'a myślenie wybawili go wracający ze sklepu ze świeżą porcją dania.
- Serek pękł ci na głowie- faktycznie chociaż NM'owi nie można było zarzucić (po)prawnego rzucania zaklęć to serkami rzucał celnie - wykluczam Cię ze związku i z klubu.
A lud począł szemrać przeciwko niemu, a jedynie 90% ludu ten czyn uznało za wielki i podziwu godzien.
___________ Rodzina jest jak górski krajobraz - najlepiej wygląda z daleka. |
|
Powrót do góry
|
|
|
Fristron z Avlee
Dołączył: 27 października 2004 Posty: 164
Skąd: Fristotele - zgadnij po nicku :)
|
Wysłany: 31 marca 2005 "The PGR S(t)ory" :)
|
|
|
Nagle znikąd pojawił się Balon Nieco Przypominający Napuszonego Iluzjoniztę (w skrócie BNPNI) i zaczął tańczyć makarenię.
- Co to? - spytał gnom
- Co? - rzekł BNPNI, przerywając taniec
- Ty! Czym jesteś?!
- Nie słyszę...
- Nieważne
- To dobrze - powiedział BNPNI i powrócił do tańczenia makaRENI
Zjawił się aptekarz...
- Ty! - rzucił się na BNPNI - Ukradłeś mój zapas RENNIE a wszyscy mieli właśnie zgagę!
I rzucił się na BNPNI. Inni poszli za jego przykładem i po chwili BNPNI zamienił się w strzępy, które poszły tańczyć makarenię z gumową lalą, jakiś czas temu rozerwaną za ekshibicjonizm. Nie żeby ktoś miał coś przeciwko. Po prostu tak wypada i tak się utarło.
Wróćmy jednak do wydarzeń dziejących się pod zamkiem. Pęknięty (mimo koldentu, bo to była podróba) ząb wampira zamienił się w stadko dzieci, tańczących nago przy ognisku. Aptekarz, jako Obrońca Moralności zemdlał, po czym - perfidnie nie przyjmując tego do wiadomości - wyjął gumowy młot i butelkę dla niemowlaka, w której pływały płatki KANGUS. Wypił zawartość butelki i z radością przyłączył się do dzieci.
___________ Nie ma na tym świecie altruistów. Są ci, którzy ich udają i ci, którym udawanie weszło w nawyk. |
|
Powrót do góry
|
|
|
Ghost
Dołączył: 25 stycznia 2003 Posty: 164
Skąd: ...no właśnie?
|
Wysłany: 8 maja 2005 "The PGR S(t)ory" :)
|
|
|
I wtedy, nadleciał jakiś zielony, smokopodobny palant w czapeczce.
- Nie lękajcie się! PYSIO TU JEST!
- Pysio?
- Tak, PYSIO!
- Pochichrany Irytujący Ssak Irracjonalnie Optyczny?
- Eee. Nie.
- Aha.
- A czemu pan pyta?
- Nie wiem.
- Aha.
Pan zza kadru poszedł za kadr zza kadru i począł rozmyślać, czemu pytał.
Tym czasem, czas się zatrzymał, i na zamek Wąpierza ruszyła armia entów!
- RUN, FOREST! RUN!
___________ Zaśmiecam język z lubością
Znieprawiam, do złego kuszę
Zakusy mam bolszewickie
I sączę jad w młode dusze
fragment wiersza J. Tuwima |
|
Powrót do góry
|
|
|
Hellburn
Dołączył: 27 maja 2004 Posty: 164
Skąd: z pustynnych rejonów Bracady
|
Wysłany: 14 maja 2005 "The PGR S(t)ory" :)
|
|
|
no bez przesady :) ruszmy sie gdzies
Wampierz czytał książkę pt "Tysiące przepisów na śmiertelników" gdy nagle wszystko zaczęło się trząść. *Co jest?!* pomyślał. Wyjżał przez okno. Jego mina zaczęła powoli wyrażać strach potem złość... wściekłość. Wampierz otworzył okno i zawołał wsciekle:
- Już wam mówiłem że nie kupię wykałaczek!!!!!
Enty zatrzymały się i mrucząć soczyste przekleństwa poczęły wracać tam skąd przyszły.
- A wy czego tu !!!!! - łypnął wsciekle wampir patrząc na tłum - już wam mówiłem że za Misia chcę kielich - znajdziecie w ruinach PeGeeRu !!! Dajcie mi spokojnie poczytać !!!!
I trzasnął oknami zanim tłum zdążył coś zawołać. Gnom wskoczył na beczkę którą wyciągną ze swego super dużego plecaka. Był teraz wielkości dorodnego jamnika.
- Na PeGeeR !!!!
- Co??
- PeGeeR!!!
- CO!!??
- Napiszę wam!! - zawołał gnom i wyciągnął karkę papieru oraz pióro wróbla
- Dobra...
Skrob, skrob, skrob... skrob...
Gnom pokazał kartkę zgromadzonym.
- CO???
___________ Damn! |
|
Powrót do góry
|
|
|
Danio
Dołączył: 20 czerwca 2004 Posty: 164
Skąd: z Mrągowa
|
Wysłany: 12 czerwca 2005 "The PGR S(t)ory" :)
|
|
|
Lud próbował zdecydować dokąd pójść.
-Czym, że jest PeGeeR jeżeli nie Piękymi Górami Reikarnacji
-Nie to Pochowane Gospodarstwa Reni!
- Toć to anagram RPG!!
- Nie Pięknych Goblinów Rzołądek
- Żołądek Pisze sie przez samo Ż głupku
- A kto to sprawdzi??
W tem z oddali słychac było głos Gnoma ostatni mądry głos
- PoGoRzelisko, marsz na PoGoRzelisko
- Ten gnom ma racje wipijmy Po GoRzałce.
Co powieddizeli to zrobili
___________ Rodzina jest jak górski krajobraz - najlepiej wygląda z daleka. |
|
Powrót do góry
|
|
|