Autor |
Wiadomość |
Daron Snyderthdend
Dołączył: 17 lutego 2003 Posty: 164
Skąd: z Fearunu, północnych ziem Czempionów Torma...
|
Wysłany: 2 lipca 2004 Rzeszów - Przemyśl to...
|
|
|
Hexe (cytat): |
Co do czasu i miejsca spotkania - czy nie byłoby łatwiej na dworcu? Dojezdnym może być trudno odnaleźć się w mieście.
|
Ekhem...hehe, Hexe, gwarantuje ci że naprawde o wiele łatwiej będzie znaleść pomnik i pod pomnikiem odnaleść wszystkich :). Pomnik zna każdy i jest max. 10 minut drogi (czas liczony z zamówieniem po drodze zapiekanki :mrgreen: ). A na dworcu są tłumy ludzi i tam sie odnaleść to bedzie problem :?. Kolejna sprawa Darkena jest już w Rzeszowie i nic by nie wiedziała o zmianie miejsca, choć akuratnie z tym problemu by nie było :roll: .
A teraz nie gadać tylko pakować walizki i jazda bo jutro do Zlot ;)
___________ Imię: Daron
Nazwisko: Snyderthdend
Rasa: Człowiek
Wyznanie: Wszystkie dobre Bóstwa Fearunu, ale przede wszystkim w Torma
Klasa:20lvl Paladyn, 15lvl Czempion Torma, 5lvl Zwiadowca Harfiarzy |
|
Powrót do góry
|
|
|
KerToiP
Dołączył: 4 lutego 2003 Posty: 164
Skąd: Łańcut
|
Wysłany: 2 lipca 2004 Rzeszów - Przemyśl to...
|
|
|
Ja bede przed 12 prawdopodobnie.
___________ "Kiedy wschodzi słońce dostajesz to jako dar od rodziców,
swoje dzieci obdarowujesz tymże,
kiedy umierasz twoje dzieci kładą to na twojej mogile."
Jak ktoś zna odpowiedz to prosze na PW :) |
|
Powrót do góry
|
|
|
Eldacar
Dołączył: 17 stycznia 2003 Posty: 164
Skąd: Opole
|
Wysłany: 2 lipca 2004 Rzeszów - Przemyśl to...
|
|
|
Niestety pomimo szczerych chęci organizm nie jest w stanie podołać temu wyjazdowi... Regenerancja sił w moim przypadku przydałaby się... tak więc z bólem przepełniającym serce i duszę zmuszony jestem odwołać swoją obecność w Rzeszowie... :(
Miłej zabawy wszystkim życzę - niestety nie jestem w stanie po wyczerpujacym tygodniu podołać trudom podróży - wybaczcie
___________ "I know not with what weapons World War III will be fought, but World War IV will be fought with sticks and stones." A. Einstein |
|
Powrót do góry
|
|
|
Hexe
Dołączył: 14 stycznia 2004 Posty: 164
Skąd: Wrocław / Bielsko
|
Wysłany: 2 lipca 2004 Rzeszów - Przemyśl to...
|
|
|
Witam,
Daron Snyderthdend (cytat): |
A teraz nie gadać tylko pakować walizki i jazda bo jutro do Zlot ;) |
Phi, walizki? Człowieku, nie znasz moich umiejętności efektywnego pakowania się :D.
No. To spodziewajcie się nas [czyt. ja, mi, Qui] o 13.14.
Pozdrawiam,
Hexe
PS. Eld, w nieutulonym żalu po stracie kolejnego towarzysza, topić nasze smutki będziemy w hektolitrach soku jabłkowego.. Nie pozostaje nam nic innego.. :/
___________ Earth is full. Go home. |
|
Powrót do góry
|
|
|
Eldacar
Dołączył: 17 stycznia 2003 Posty: 164
Skąd: Opole
|
Wysłany: 3 lipca 2004 Rzeszów - Przemyśl to...
|
|
|
Hexe (cytat): |
PS. Eld, w nieutulonym żalu po stracie kolejnego towarzysza, topić nasze smutki będziemy w hektolitrach soku jabłkowego.. Nie pozostaje nam nic innego.. :/ |
Ja też :)
___________ "I know not with what weapons World War III will be fought, but World War IV will be fought with sticks and stones." A. Einstein |
|
Powrót do góry
|
|
|
DevilOkO
Dołączył: 22 lutego 2004 Posty: 164
Skąd: Tarnów
|
Wysłany: 3 lipca 2004 Rzeszów - Przemyśl to...
|
|
|
Mam nadzieję, że nie płakaliście po moim odjeżdzie :wink: Gotujcie się na Tarnów końcem sierpnia lub początkiem września.
___________ Nic nie jest ważne. |
|
Powrót do góry
|
|
|
Daron Snyderthdend
Dołączył: 17 lutego 2003 Posty: 164
Skąd: z Fearunu, północnych ziem Czempionów Torma...
|
Wysłany: 3 lipca 2004 Rzeszów - Przemyśl to...
|
|
|
Płakaliśmy, płakaliśmy :)
A teraz sprawozdanko :mrgreen:
Z Joką dojechałem bez żadnych excesów :). Gdy wysiedliśmy, to pierwsze zadanie, jakie mieliśmy to odszukać Darkenę. Jak się okazało mój wzrok zawiódł i Joka pierwsza dostrzegła Darki :). Po krótkim, acz konkretnym (:P) przywitaniu, skoczyliśmy na peron drugi by zaczekać z niecierpliwością na pociąg wiozący Hubertusa i DevilOKO. Gdy pociąg przyjechał, zaczęliśmy się szukać. Czy moja wielce oryginalna tabliczka pomogła to nie wiem, ale znaleźć się znaleźliśmy i to było najważniejsze :). Po znów konkretnym przywitaniu (hehe) nie pozostało nam nic innego jak pokazać sławny pomnik Wiel...Wyzwolenia :P. Na miejscu postanowiliśmy poczekać na ekipę która miała się zjawić o umówionej 12.00 :). Gdy wszyscy się rozsiedli, z cienia pomnika wyłoniła się tajemnicza postać, która podszedła do mnie i przedstawiła się jako Eon :). Reszta ekipy dopiero po chwili się skapowała o co biega i znów nastąpiło konkretne przywitanie ;). Rozmówki trwały dalej, aż -tym razem nie z cienia :)- ujawnił nam się Avatar, który odegrał krótką scenkę wręczenia Jokaasce Pazurów Behemotha(które później Joka wykorzystała do bitwy z Dark :P). Po kolejnym iście konkretnym przywitaniu, pozostało tylko czekać na KerToiPa. Ponieważ czas mijał i mijał, a do przyjazdu Guiney, Mirabell i Hexe było coraz mniej czasu, postanowiliśmy że zostawimy jedną tekturową rękę behemotha z informacją o naszym miejscu pobycia którą przykleiliśmy gumami do pomnika (wandale!) :roll: . Nie pozostało nam wiec nic innego jak pójść na dworzec i odebrać w/w osadników :). Po drodze na dworzec Avatar zafundował ku radości wszystkich ( :mrgreen: ) czereśnie które zaczęliśmy konsumować w szybkim tempie. Gdy wreszcie nadjechał pociąg z ostatnim trio jakie miało się zjawić ( :) ) ponownie zaczęło się poszukiwanie. Po ok. 2 minutach szukania odnaleźliśmy się wreszcie (czy moja tabliczka odegrała jakąś znowu role to nie mam pojęcia, przynajmniej na zdjęciu ładnie wyszła :P). Po ponownie konkretnym przywitaniu (hehehe 8) ) poszliśmy ponownie pod pomnik zobaczyć czy KerToiP się odnalazł. No niestety ale nie było po nim śladu :(. Następnie poszliśmy na rynek, gdzie z początku usiedliśmy na studni w której ponoć topiono wiedźmy i czarownice :P. My nie martwiąc się czy któraś zmartwychwstanie i nas nie pożre wciągnęliśmy się w dyskusje o wszystkim i o niczym :). Po krótkim czasie męska część grona skapnęła się że żeńska gromadka nagle znikneła :? . Nie martwiąc się zbytnio o nie (bo w końcu takim kobitkom to nawet Gwardia Narodowa nie podskoczy :twisted: ), dyskutowaliśmy dalej o wszystkim i o niczym :). Gdy żeńska część grona wróciła, jak się okazało z lodów, popełzliśmy do okolicznego baru i siedliśmy na tamtejszych bambusowych krzesłach, które miały to do siebie że niektórzy (w tym ja) z przyjemnością rozwalali i zdrapywali z nich co popadnie :P. Następnie ku zaskoczeniu wszystkich Hubertus wyciągnął nie kogo innego jak samego JOJO! Wprawdzie tym razem nie chodziło o Hetmana, a o żelki które posiadały iście ciekawą instrukcje jak zafarbować kwiaty na inny kolor. Następnie Hubertus posprawdzał stan psychiczny kilku osób każąc im narysować drzewo. Wszystkim powiedział że są normalni. Ja niestety nie doczekałem się odpowiedzi, ponieważ moje drzewo było trudniejsze do zinterpretowania (a tak się starałem!) :mrgreen: . Gdy po zamotaniu głowy kelnerowi wszyscy dostali swoje napoje (bez..;)..alkoholowe), postanowiliśmy wyprostować trochę nogi i wyruszyć w dalszą podróż. Avatar dzielny przewodnik, poprowadził nas dookoła zamku i pseudoparku, oraz postawił nam dzielną opinie o Rzeszowie, której nie ujawnie ze względów jego bezpieczeństwa :). Po spacerze, musiał nas niestety opuścić jeden z osadników. DevilOKO czmychnął szybko na pociąg. Po krótkim (acz konkretnym :) ) pożegnaniu wróciliśmy na ponownie na rynek, tym razem jednak na życzenie Hexe i Mirabell usiedliśmy pod innymi parasolami. Tam obsłużyła nas miła pani która prócz napojów, wcisnęła trzem osobom (w tym mi :P) ciasteczka firmowe. W gruncie rzeczy było dobre :). Następnie Guinea ujawnił rąbka mrocznej tajemnicy i dał nam do przeczytania jeszcze gorący Ex xx-yy(nie pamiętam numerów :P). Niestety po całkiem wesołym czasie, przyszedł czas na mnie i na Joke :(. Po znów iście konkretnym pożegnaniu i zdjęciu grupowym z moją śliczną tabliczką reklamową (:P) polazłem z Joką na dworzec, gdzie odprowadzili nas Hubertus i Darkena :). Pozostało tylko odnaleźć wagon mój i Joki i ponowne konkretne pożegnanie :). I...i co było z resztą to może niech oni opiszą ;).
___________ Imię: Daron
Nazwisko: Snyderthdend
Rasa: Człowiek
Wyznanie: Wszystkie dobre Bóstwa Fearunu, ale przede wszystkim w Torma
Klasa:20lvl Paladyn, 15lvl Czempion Torma, 5lvl Zwiadowca Harfiarzy |
|
Powrót do góry
|
|
|
Grenadier
Dołączył: 20 lipca 2000 Posty: 164
Skąd: Opole
|
Wysłany: 3 lipca 2004 Rzeszów - Przemyśl to...
|
|
|
Ehhhh.... niech to wystarczy za komentarz :) Liczę na fotki Wiedźminko :)
___________ Będziemy się żegnać... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Ingham
Dołączył: 1 kwietnia 2001 Posty: 164
Skąd: Ciechanów
|
Wysłany: 4 lipca 2004 Rzeszów - Przemyśl to...
|
|
|
Ja chcem!!! :cry:
Ja tesh chcem zdjontka!
BTW: I co w końcu z KerToiPem?
___________ Tylko modlitwa może Was zbawić! |
|
Powrót do góry
|
|
|
Eldacar
Dołączył: 17 stycznia 2003 Posty: 164
Skąd: Opole
|
Wysłany: 4 lipca 2004 Rzeszów - Przemyśl to...
|
|
|
Jako niedoszły uczestnik również składam na ręce Hexe prośbę o pozytywne rozpatrzenie wniosku o przysłanie zdjęć :)
___________ "I know not with what weapons World War III will be fought, but World War IV will be fought with sticks and stones." A. Einstein |
|
Powrót do góry
|
|
|
Daron Snyderthdend
Dołączył: 17 lutego 2003 Posty: 164
Skąd: z Fearunu, północnych ziem Czempionów Torma...
|
Wysłany: 4 lipca 2004 Rzeszów - Przemyśl to...
|
|
|
Ingham (cytat): |
BTW: I co w końcu z KerToiPem? |
Sami nie wiemy :(. Po prostu niedoszedł a kontaktu nadal z nim nie mamy :?
___________ Imię: Daron
Nazwisko: Snyderthdend
Rasa: Człowiek
Wyznanie: Wszystkie dobre Bóstwa Fearunu, ale przede wszystkim w Torma
Klasa:20lvl Paladyn, 15lvl Czempion Torma, 5lvl Zwiadowca Harfiarzy |
|
Powrót do góry
|
|
|
@lan
Dołączył: 26 listopada 2003 Posty: 164
Skąd: Chwilowo Gdańsk ;)
|
Wysłany: 4 lipca 2004 Rzeszów - Przemyśl to...
|
|
|
Eldacar (cytat): |
Jako niedoszły uczestnik również składam na ręce Hexe prośbę o pozytywne rozpatrzenie wniosku o przysłanie zdjęć :) |
I ja również, załączając do podania 3 znaczki opłaty skarbowej i 2 stempelki :) .
___________ "Miecz przeznaczenia ma dwa ostrza. Jednym jesteś ty."
A. Sapkowski
Jabber | Przewodnik po IJB | Histmag |
|
Powrót do góry
|
|
|
Hubertus
Dołączył: 21 lutego 2004 Posty: 164
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 5 lipca 2004 Rzeszów - Przemyśl to...
|
|
|
No, doszedłem juz do siebie, pora coś napisać....
Najpierw sprostowanie:
Stuknięty paladyn (cytat): |
Następnie Hubertus posprawdzał stan psychiczny kilku osób każąc im narysować drzewo. |
Otóz, ja nikomu nie kazałem rysować tych drzew i nie miałem zamiaru nic interpretować, ale zostałem do tego zmuszony. :P :)
Po odprowadzeniu Joki i Darona wróciłem z Darki do reszty towarzystwa. Pogadalismy jeszcze trochę w tej knajpce, podczas dyskusji zorientowaliśmy się że przydałoby się załatwić nocleg, poszliśmy więc do poleconego nam schroniska.
Nam miejscu okazało się ze może być problem z wynajeciem pokoju, ale warunkowo udało nam się zamówić jeden odpowiadający naszym potrzebom.
Po załatwieniu tej pilnej sprawy okazało się że Darena musi juz nas opuścić, potowarzyszyliśmy jej kawałek, a po wylewnym (:)) pożegnaniu wrócilismy na rynek.
Tym razem usiedlismy na ławkach przed sceną, słynącą ponoć z nieciekawych przedstawień. Pogadaliśmy tam sobie trochę, poczym nadszedł czas na odprowadzenie Hexe, która nocować miała u swojej rodziny (nota bene bardzo ciekawej ;)) . Doprowadziliśmy ją bezpiecznie do pomnika Wyzwolenia i tam się pożegnaliśmy.
Dobijała juz 22 i w okrojonym juz składzie poszliśmy do schroniska, tam czekał na nas, na szczęście, zamówiony 4 osobowy pokój (nocowałem ja, Śliffka, Qui i Eon).
Po spełnieniu wszystkich formalnosci udalismy się obejrzeć to, za co w ciemno zapłaciliśmy, naszym oczom ukazało się niezwykle awangardowe wnętrze urządzone w stylu przełomu lat 70 i 80. :P
Na szczególną uwagę zasługiwały 4 ,wiszace tam, obrazy (Landschafty). Ich siła ekspresji i artyzm powaliły nas na kolana, zwłaszcza tego jednego, który wisiał przechylony o 90 stopni. Niezwyłe tez było połączenie koloru sraczkowatej lamperii z czerwonym abażurem lampy i wiśniowymi zasłonami.
Ten widok tak nas zachwycił że postanowiliśmy juz nigdzie nie wychodzić, tylko pogadać sobie w tych niezwykłych warunkach mieszkaniowych.
Po jakimś czasie opuscił nas Avatar, a my dalej gawędziliśmy o róznych ciekawych rzeczach.
Pierwszy "odpłynął" Eon, jednak nie przeszkodziło mu to brać udziału w dyskusji, w co ciekawszych momentach, zabierał głos, krecac się niespokojnie i bełkączac coś przez sen prawdopodobnie po starocerkiewnosłowiańsku, było to bardzo zabawne, być może były to wizje od istot z kosmosu?
My tego niewiemy, sam Eon również nie. :P :D
Czas nam miło upłynął do 3.30, wtedy postanowiliśmy iść spać.
Wstaliśmy o 6 rano, awangardowe schronisko opusciliśmy po 7.
Gnani potrzebą zjedzenia śniadania udaliśmy się na zakupy do supermarketu.
Na spożycie posiłku udaliśmy się pod pomnik Wielkiej C, towarzyszyły nam tam gołębie, z którymi, we franciszkańskim duchu jedności, podzieliliśmy się bułką. :)
Eon miał opuscić nas o 8, ale tak dobrze nam sę rozmawiało, ze przedłużył swoj pobyt do 10.
Po pożegnaniu Eona, udaliśmy się na rynek, usiedliśmy na studni i gadaliśmy o wielu ciekawych rzeczach aż do 12.
Nastepnie udaliśmy się na dworzec kolejowy, gdzie po jakims czasie pojawiła się Hexe, umęczona wizytą w kosciele z wujostwem.
Na peronie zjawili się też Darkena i Avatar, po niezwykle wrecz smutnym i wylewnym pożegnaniu, Hexe, Śliffka, Qui i ja, wsiedliśmy do pociągu i opuścilismy Rzeszów przed 13.00.
I to by było wszystko, ja tez tam byłem i soczek pomaranczowy z nimi piłem :P :)
Mam nadzieje że nic nie poplątałem, ale biorac pod uwagę za dużą ilość słońca, mogło się tak zdażyć. :)
___________ "Czy to jest wina ogrodnika, że tulipany schną w wazonie?" |
|
Powrót do góry
|
|
|
Eon
Dołączył: 16 stycznia 2004 Posty: 164
Skąd: ..zza wydm przy ognisq...
|
Wysłany: 5 lipca 2004 Rzeszów - Przemyśl to...
|
|
|
Fajnie było..chehie..
Trochę tam miałem drogi przed sobą, lecz poradziłem sobie..
Przez sen mówiłem... Hub "mnie ma"..chehie..
A pani z różami nie miała lizaków...
P.S. Ja tyż zdjęcia dostanę..?
___________
Cytat: |
"Wiedzcie to, bracia moi umiłowani. Każdy człowiek ma być prędki do słuchania, nieskory do mówienia, nieskory do srogiego gniewu;" |
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Eldacar
Dołączył: 17 stycznia 2003 Posty: 164
Skąd: Opole
|
Wysłany: 6 lipca 2004 Rzeszów - Przemyśl to...
|
|
|
Zdjęcia fajniutkie - ech ciekawie ogląda się zdjęcia nie wiedząc dokładnie kogo się ogląda :)
Dwie nieznane mi jeszcze białogłowy i czterech
nowych miłośników złotego trunku... ech żal serce ściska...
___________ "I know not with what weapons World War III will be fought, but World War IV will be fought with sticks and stones." A. Einstein |
|
Powrót do góry
|
|
|
Avatar
Dołączył: 10 października 2002 Posty: 164
Skąd: Eremit-Dru-Khar
|
Wysłany: 7 lipca 2004 Rzeszów - Przemyśl to...
|
|
|
Moje stronnicze nominacje dotyczące I Podkarpackiego Zlotu łOSAdników (kolejność dowolna). Proszę o Wasze propozycje :)
maskotka zjazdu: Hermafrodytoidalny Chomik Horacy (la boga, jak to szło?)
onomatopeja zjazdu: miauczenie Darkeny
gość zjazdu: prezydent miasta Rzeszowa (tak sobie myślę, że wtedy na studni, to on machając do nas rączką nie miał na myśli "Witajcie w naszym pięknym mieście", ale "może zleziecie z naszej zabytkowej studni?!"...)
opowieść zjazdu: Góra Śmierci w Pustkowie
a co za tym idzie:
miejsce kolejnego zjazdu za rok: Góra Śmierci w Pustkowie
potrawa zjazdu: jOjOżelki, lizaki DevilOko, kompocik z mirabelek, śliweczki i kabanosy Eona
ulubiona dyscyplina sportowa zjazdu: skubanie wiklinowych siedzeń
"clou" zjazdu: pomnik wielkiej... Wyzwolenia
reklama zjazdu: mała, osadowa, tekturowa tabliczka
osobowość zjazdu: ciocia Hexe
grymas zjazdu: zasępiony Daron (uchwycony został na zdjęciu???)
zawód zjazdu: D a r o n n i c n i e w y s a d z i ł ! ! !
"skill" zjazdu: umiejność Eona prowadzenia konwersacji w objęciach Morfeusza
wróg zjazdu: pracownik PTSM, który jednak wygospodarował pokoik w schronisku, przez co ominąła nas część programu pod tytułem "grupka wycieńczonych zjazdowiczów wędruje przez pół miasta po to, by dowiedzieć się, że tam także pokoi nie ma..."
wróg zjazdu - rekultywacja, znaczy, reaktywacja: PKP Rzeszów (zwykle pociągi mają godzinę spóżnienia, ale akurat w niedzielę na złość kursowały normalnie :/)
fryzura zjazdu: warkoczyki Darkeny (też takie chcę)
największa tajemnica zjazdu: drzewo Hubertusa - nie chciał, szuja, narysować...
muzy zjazdu: nasze dziewczęta
schiza zjazdu: publiczna kontemplacja prapremierowej twórczości Guinei
___________ "Draculi i wszystkim wampirom, które kochałem..." |
|
Powrót do góry
|
|
|
Mirabell
Dołączył: 14 lutego 2003 Posty: 164
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 7 lipca 2004 Rzeszów - Przemyśl to...
|
|
|
Wytrwałość zjazdu: Darkena biegnąca na dworcu za pociągiem ;)
___________ ...Zawsze znajdą się jacyś Eskimosi, którzy wypracują dla mieszkańców Konga wskazówki zachowywania się w czas olbrzymich upałów...
(S. J. Lec) |
|
Powrót do góry
|
|
|
DevilOkO
Dołączył: 22 lutego 2004 Posty: 164
Skąd: Tarnów
|
Wysłany: 7 lipca 2004 Rzeszów - Przemyśl to...
|
|
|
Hmm.... te nieszczęsne lizaki :cry: Nastepnym razem już się napewno pojawią albo ja nie będę DevilOkO :wink:
Deser zjazdu: czereśnie, których na końcu nikt nie chciał jeść
___________ Nic nie jest ważne. |
|
Powrót do góry
|
|
|
Daron Snyderthdend
Dołączył: 17 lutego 2003 Posty: 164
Skąd: z Fearunu, północnych ziem Czempionów Torma...
|
Wysłany: 7 lipca 2004 Rzeszów - Przemyśl to...
|
|
|
DevilUcho (cytat): |
Deser zjazdu: czereśnie, których na końcu nikt nie chciał jeść |
Jak to nikt nie chciał jeść? Ja z avatarem zjedliśmy je ;)
___________ Imię: Daron
Nazwisko: Snyderthdend
Rasa: Człowiek
Wyznanie: Wszystkie dobre Bóstwa Fearunu, ale przede wszystkim w Torma
Klasa:20lvl Paladyn, 15lvl Czempion Torma, 5lvl Zwiadowca Harfiarzy |
|
Powrót do góry
|
|
|
Hexe
Dołączył: 14 stycznia 2004 Posty: 164
Skąd: Wrocław / Bielsko
|
Wysłany: 7 lipca 2004 Rzeszów - Przemyśl to...
|
|
|
Witam,
jakie czereśnie?
jaki Chomik Horacy?
jakie kabanosy?
Dlaczego ja o tym nie wiem??
Eh..
Pozdrawiam,
Hexe
___________ Earth is full. Go home. |
|
Powrót do góry
|
|
|
Hubertus
Dołączył: 21 lutego 2004 Posty: 164
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 7 lipca 2004 Rzeszów - Przemyśl to...
|
|
|
Hexe (cytat): |
jakie czereśnie?
jaki Chomik Horacy?
jakie kabanosy?
Dlaczego ja o tym nie wiem?? |
ad1 Czereśnie kupił Avatar jak szliśmy po Was na dworzec, zniknęły w międzyczasie, jak czekaliśmy na przyjazd pociągu.
ad2 Chomik Horacy to pomysł Quiego, niech on się tłumaczy, ale ważne że śmieszny :)
ad3 Kabanosy miał Eon, ale tylko do południa. :)
ad4 nie wiesz, bo niemogłas tego wiedzieć :D
___________ "Czy to jest wina ogrodnika, że tulipany schną w wazonie?" |
|
Powrót do góry
|
|
|
KerToiP
Dołączył: 4 lutego 2003 Posty: 164
Skąd: Łańcut
|
Wysłany: 10 lipca 2004 Rzeszów - Przemyśl to...
|
|
|
Witam po dłuuuuuuuuuuuuuugiej przerwie spowodu braku neta :( . Żałuje ze niemogłem przyjechac na spotkanie :( , bo niestety rodzice rozmyslili sie na kilka minut przed wyjściem :/. Po późniejszych rozmowach i przeczytaniu sprawozdania ze zjazdu mama powiedziała że na nastepny zjazd mnie puści, ale nie na drugi koniec Polski :) (Byczyna chyba nie jest aż tak daleko :wink: )
___________ "Kiedy wschodzi słońce dostajesz to jako dar od rodziców,
swoje dzieci obdarowujesz tymże,
kiedy umierasz twoje dzieci kładą to na twojej mogile."
Jak ktoś zna odpowiedz to prosze na PW :) |
|
Powrót do góry
|
|
|
Avatar
Dołączył: 10 października 2002 Posty: 164
Skąd: Eremit-Dru-Khar
|
Wysłany: 12 lipca 2004 Rzeszów - Przemyśl to...
|
|
|
Hubertus (cytat): |
ad3 Kabanosy miał Eon, ale tylko do południa. :)
|
Zauważyłem, że koło 8 wieczorem tez były kabanosy w posiadaniu Eona! Przegryzane pomidorem i żółtym serem!!
___________ "Draculi i wszystkim wampirom, które kochałem..." |
|
Powrót do góry
|
|
|
Eon
Dołączył: 16 stycznia 2004 Posty: 164
Skąd: ..zza wydm przy ognisq...
|
Wysłany: 15 września 2004 Rzeszów - Przemyśl to...
|
|
|
Ależ sławne tete mięsiwo me...chehie..
Rzeszów był super.. Zdjęcia niezłe.
----dopisane----
Kod: |
Wiatr zawiał... Hubertus jest w chmurze szarego, gryzącego dymu z ogniska...
DevilOkO, pac, 18:15: zgadzam się
Hubertus, pac, 18:15: ok, to kwiecień lub początek maja :D
Eon, pac, 18:14: - Mi też - Ocek..?
DevilOkO, pac, 18:14: zaraz dojdziemy do lutego:D
DevilOkO, pac, 18:14: może być
Hubertus, pac, 18:14: wtedy też jest ciepło i miło będzie
Hubertus, pac, 18:12: może być początek maja lub kwiecień :)
Eon, pac, 18:12: - To jak..?
Eon, pac, 18:11: - Koniec maja..?
DevilOkO, pac, 18:10: i szkolenie wojskowe:P
DevilOkO, pac, 18:10: a po sesji mam praktyke
Hubertus, pac, 18:10: ja mam maj i poczatek czerwca zawalony zykle robotą
DevilOkO, pac, 18:09: cyt...
Hubertus, pac, 18:09: wcześniej jest sesja
Eon, pac, 18:09: - Wiosna - ustalone Hub..?..chehie..
DevilOkO, pac, 18:09: w maju
DevilOkO, pac, 18:08: a może troche wczesniej
Eon, pac, 18:08: - Devil: Ustalone..?..chehie..
DevilOkO, pac, 18:07: *przecierając oczy*
DevilOkO, pac, 18:07: a ja chce ciuciu:D
Eon, pac, 18:07: - Ustalone..
Hubertus, pac, 18:07: i bedą lizaki, żelki JOJO i śliffki kalifornijskie :)
Hubertus, pac, 18:06: no to juz wiadomo, czerwiec lub lipiec w przyszłym roku, II zlot w Rzeszowie :))
Eon, pac, 18:05: - Ja chciem do Ziesioffa, lisaka, latio i śliff..*chehie..*
Hubertus, pac, 18:05: :D
DevilOkO, pac, 18:04: :D
DevilOkO, pac, 18:04: ale najpierw założę fabrykę lizaków
DevilOkO, pac, 18:04: jestem za
Hubertus, pac, 18:03: myślę ze warto by było powtórzyć zlot rzeszowski, bo bardzo przyjemnie było, i tez w terminie gdy ciepło jest :)
Eon, pac, 18:01: - Eon chcie lisaka too..
Hubertus, pac, 18:00: hehehe, Darki i Joka na pewno odświerzą Ci pamięć jak się znów spotkamy :D
DevilOkO, pac, 17:59: bo ja nic nie pamiętam:D
DevilOkO, pac, 17:59: o jakich lizakach mówicie:P
DevilOkO, pac, 17:59: lalalalala
Hubertus, pac, 17:57: kha kha, lizaki dla Darki i Joki :))
DevilOkO, pac, 17:57: za zimno na lizaki:P |
Wnioski..?..chehie..
----dopisane...----
Av kiedyś (cytat): |
(..)opowieść zjazdu: Góra Śmierci w Pustkowie
a co za tym idzie:
miejsce kolejnego zjazdu za rok: Góra Śmierci w Pustkowie(..) |
Pustków/Przemyśl..?
Coby wstęp był dobry - zmieniłem tytuł wątq...
___________
Cytat: |
"Wiedzcie to, bracia moi umiłowani. Każdy człowiek ma być prędki do słuchania, nieskory do mówienia, nieskory do srogiego gniewu;" |
|
|
Powrót do góry
|
|
|
jokaaska
Dołączył: 6 lutego 2004 Posty: 164
Skąd: z krainy tęsknoty
|
Wysłany: 19 września 2004 Rzeszów - Przemyśl to...
|
|
|
W tytule chodzi o Przemyśl ajko miasto ,czy żeby coś przemyślec? A wogle o co chodzi z tym Przemyślem!!!! prosze o odpowiedz :)
___________ za złudzenia płaci się rzeczywistością |
|
Powrót do góry
|
|
|