Autor |
Wiadomość |
Melodia
Dołączył: 11 października 2004 Posty: 164
Skąd: Z planety Galaxia, a dokładnie z Adium-Tor, czyli Ostatniego Bastionu...
|
Wysłany: 24 lutego 2005 Wróżby i horoskopy, czy w nie wierzycie?
|
|
|
W tym topicu piszcie czy tak naprawdę wierzycie we wróżby i horoskopy i czy jesteście przesądni.
Czy wierzycie w to, że po zbiciu lustra czeka was siedem lat nieszczęścia?
Tak czy Nie?
Piszcie co sądzicie o wróżbach i przsądach.
Są dla was wyrocznią, czy też tylko zabawą?
Napiszcie co tak naprawdę kieruje Waszym życiem. Decyzja należy do Was.... :) :)
___________ J B I T B
A E S H E
S H E S
K E T =)
I M
N O
I T
A A |
|
Powrót do góry
|
|
|
Nami
Dołączył: 9 czerwca 2003 Posty: 164
Skąd: From the night I kissed you goodbye...
|
Wysłany: 24 lutego 2005 Wróżby i horoskopy, czy w nie wierzycie?
|
|
|
Moim życiem kierują moje decyzje. Jak dla mnie to jest oczywiste. Czytam takie pierdoły, bo czasami pośmiać się można. Ale nie wierzę w to.
___________ I loved you a lot
to need you a lot
I leave you alone...
Guano Apes - Living in a lie |
|
Powrót do góry
|
|
|
Aryene
Dołączył: 22 stycznia 2005 Posty: 164
Skąd: tam gdzie diabeł mówi dobranoc...
|
Wysłany: 24 lutego 2005 Wróżby i horoskopy, czy w nie wierzycie?
|
|
|
Taaa... Podobno niektórzy naprawdę mają dar, ale wtedy nie produkują się jak te durne wróżki z gazet i reklam. W przesądy i wróżby wierzą Ci, którzy nie potrafia poradzić sobie z własnymi decyzjami i potrzebują jakiegoś poparcia ze strony kogoś kto "wie co robić". Nie mam najmniejszego zamiaru obrazić kogokolwiek, to oczywiste. Ostrzegam jednak, że zbytnia wiara w te, jak to dobrze Nami okresliła, pierdoły, może doprowadzić do tragedii. To nie jest żart, widziałam na własne oczy jak jedna kobieta z płaczem przeklinała wróżkę, której przepowiednia doprowadziła do największej tragedii życiowej. Pośmiać się i zabić czas czytając wróżby i przepowiednie - proszę bardzo. Uważać natomiast w co się wierzy :evil: !
___________ Najgorzej jest poznać własne bóstwo... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Moandor
Dołączył: 24 listopada 2002 Posty: 164
Skąd: Łapy woj. podlaskie
|
Wysłany: 24 lutego 2005 Wróżby i horoskopy, czy w nie wierzycie?
|
|
|
Nie powinno sie wogóle czytać takich rzeczy jak horoskopy moim zdaniem. To tak jak z prezentami pod choinkę. Jaka to jest niespodzianka, jeśli wiesz co dostaniesz? Lepiej nie wiedzieć co będzie w przyszłości (nie mówiąc już, że większość horoskopów i przepowiedni to najbardziej ograne bujdy, na resorach) Życie zależeć powinno wyłącznie od nas, a nie od jakiejś tam wróżki.
___________ Póki Bóg nie odsłoni przyszłości ludzkiej, cała ludzka mądrość będzie sie mieścić w tych paru słowach:
Czekać i nie tracić nadziei! |
|
Powrót do góry
|
|
|
Nami
Dołączył: 9 czerwca 2003 Posty: 164
Skąd: From the night I kissed you goodbye...
|
Wysłany: 24 lutego 2005 Wróżby i horoskopy, czy w nie wierzycie?
|
|
|
Moandor (cytat): |
(nie mówiąc już, że większość horoskopów i przepowiedni to najbardziej ograne bujdy, na resorach) |
Hehe.
Prawdę prawisz mój panie :). Jakiś czas temu moja rodzicielka znalazła 3 "telegazety" z kilku różnych miesięcy (jakimś sposobem uchowały się przed jej pedantycznym wzrokiem - a jak to jeszcze do tego nie doszłam). Zanim pozwoliłam je wyrzucić sprawdziłam coś dla ciekawości. Zgadujcie co.
Wszystkie 3 horoskopy (z różnych tygodni i miesięcy) były takie same. Nie ma to jak wymyśleć coś nowego ;)
Cytat: |
Życie zależeć powinno wyłącznie od nas |
I takie coś powinno przychodzić na myśl ludziskom, którzy podejmują decyzje wzorując się na gazeciarskim horoskopie.
___________ I loved you a lot
to need you a lot
I leave you alone...
Guano Apes - Living in a lie |
|
Powrót do góry
|
|
|
Lisior
Dołączył: 27 grudnia 2004 Posty: 164
Skąd:
|
Wysłany: 24 lutego 2005 Wróżby i horoskopy, czy w nie wierzycie?
|
|
|
Jestem człowiekiem realnie patrzącym na świat, a wszelkie poglądy jakoby wróżby czy horoskopy miały się sprawdzać, traktuję z szerokim uśmiechem i pobłażaniem. Większość horoskopów i przepowiedni jest tak napisana aby choć część z nich znalazła odzwierciedlenie w życiu człowieka, historie jakoby danej osobie sprawdziła się jakaś przepowiednia zrzucam na karb rachunku prawdopodobieństwa, autosugestii oraz usilnego dopatrywania się znaków na to, że wszystko co zostało przepowiedziane się sprawdza. Według mnie wróżka to bardzo zdolny psycholog potrafiący manipulować ludźmi mówiąc im to co sami chcą usłyszeć, był nawet ostatnio program w telewizji na ten temat i tam właśnie opisywano metody jakimi mota się ludzi.Według mnie większość ludzi nie idzie do wróżki po to żeby odkryć coś nowego, tylko po to żeby usłyszeć iż marzenia danego człowieka są możliwe do zrealizowania i że może kiedyś się spełnią, tylko tutaj, niestety, poddaje w wątpliwość stwierdzenie tego kogoś kto powiedział, że "marzenia nic nie kosztują..."
___________ "Prawdziwym wyzwaniem jest zrozumienie sensu własnego życia, nasycenie go treścią zawartą we własnych ideałach"
Michael Moorcock "Smok w mieczu" |
|
Powrót do góry
|
|
|
Specter
Dołączył: 1 września 2004 Posty: 164
Skąd: Z najgłębszych czeluści spaczonej jaźni...
|
Wysłany: 24 lutego 2005 Wróżby i horoskopy, czy w nie wierzycie?
|
|
|
Kurczę, a ja miałem nadzieję że choć jedna osoba naprawdę będzie w to wierzyć i bronić własnych przekonań :P
Jak natomiast widzę, zdanie mam podobne do wyżej podpisanych, więc cóż można dodać nowego? Ludzie już chyba (z nielicznymi wyjątkami) wyszli ze średniowiecznej ciemnoty i z przymrużeniem oka wypowiadają się o wszelakich przesądach.
___________ "To gaze under its hood, is to invite death" |
|
Powrót do góry
|
|
|
Aryene
Dołączył: 22 stycznia 2005 Posty: 164
Skąd: tam gdzie diabeł mówi dobranoc...
|
Wysłany: 24 lutego 2005 Wróżby i horoskopy, czy w nie wierzycie?
|
|
|
A ja bym chciała zapytać Was jakie macie podejście do innych cudów - mam na myśli bioterapeutów, którzy potrafią leczyć ludzi dobrą energią. Oczywiście - tu też zdarzają się oszuści - ale wierzę w istnienie ludzi obdarzonych nadprzyrodzoną mocą leczenia, a także w możliwość pokonania najcięższej choroby za pomocą umysłu. W tym wypadku będę bronić swoich przekonań :)
___________ Najgorzej jest poznać własne bóstwo... |
|
Powrót do góry
|
|
|
WorldDragon
Dołączył: 10 lutego 2004 Posty: 164
Skąd: eeee tam, nieważne =]
|
Wysłany: 24 lutego 2005 Wróżby i horoskopy, czy w nie wierzycie?
|
|
|
W pokonaniu takiej choroby bardzo ważne jest nastawienie do tego wszystkiego ... Gdy dana osoba idzie do bioterapeuty jest przekonana, że wreszcie (po wielu nieudanych próbach czegoś innego) zostanie cudem uleczona ... no i to jej umysł robi swoje + te sposoby bioterapeuty (wie gdzie docisnać ;d) ... no i tyle ... może coś w tem jest, może nie, ale ja w to nie wierze jednak ...
___________ </post> |
|
Powrót do góry
|
|
|
Nami
Dołączył: 9 czerwca 2003 Posty: 164
Skąd: From the night I kissed you goodbye...
|
Wysłany: 24 lutego 2005 Wróżby i horoskopy, czy w nie wierzycie?
|
|
|
Ja znam osoby, które leczą energią. Ja jestem jednym z przykładów pomocy i zagojenia się rany. Miałam poważną kontuzję kolana w pewnym momencie nie mogłam chodzić. Moja ciocia (taka daleka, no ale mówię ciocia) spędziła ze mną kilka godzin [ja się śmieję z tego, że to "uga buga" ale i tak w to wierzę], pracowała, potem była naprawdę zmęczona. Ja miałam coś z rzepką, byłam "szczęśliwą" posiadaczką wody w kolanie. Dwa tygodnie smarowałam nogę jakimś badziewiem - nic mi to nie pomagało. Po dwóch dniach od pracy cioci woda zeszła mi z tego kolana. Nie było już wielkie jak moja głowa i mogłam nim wreszcie poruszać. Więc ja również będę bronić swojej racji, że praca z energią i uzdrawianie nią jest możliwe. Bo sama się o tym przekonałam.
___________ I loved you a lot
to need you a lot
I leave you alone...
Guano Apes - Living in a lie |
|
Powrót do góry
|
|
|
Guinea
Dołączył: 20 maja 2000 Posty: 164
Skąd: że znowu!
|
Wysłany: 24 lutego 2005 Wróżby i horoskopy, czy w nie wierzycie?
|
|
|
Wierzę w autosugestię, medycynę niekonwencjonalną/naturalną i Pradawną Moc Wielkiej Dwugłowej Łasicy.
Nie wierzę we wróżby, ale wierzę, że jeśli ktoś wierzy, to mu się mogą sprawdzić... zwłaszcza te negatywne :). Nie ma to jak autosugestia :P.
___________ Achtung! Weasel!
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Aryene
Dołączył: 22 stycznia 2005 Posty: 164
Skąd: tam gdzie diabeł mówi dobranoc...
|
Wysłany: 24 lutego 2005 Wróżby i horoskopy, czy w nie wierzycie?
|
|
|
Chcę dodać, że naukowcy powoli, z oporem, ale jednak zaczynają brać pod uwagę wpływ ludzkiej psychiki na przebieg leczenia. Niektórzy lekarze stosują dla swoich pacjentów placebo, i to działa, co akurat zostało naukowo udowodnione. Wszelkie choroby takie jak np. rak wywoływane sa przez mózg i on potrafi je zwalczyć. Jak inaczej można wytłumaczyć zdecydowanie większą liczbę zachorowań wśród ludzi zestresowanych i zastraszonych?
Miałam przyjemność poznać dziennikarkę, której życie naprawdę nie jest godne pozazdroszczenia :( Miała raka, nie jeden raz, a w jednym przypadku nawet raka mózgu, nie operowalnego. Po wizycie u bioteraputy nowotwór zaczął się cofać, a lekarze nie mieli pojęcia jak to się stało. Kiedy poznałam tę kobietę widziałam u niej wspaniałe nastawienie do życia. Nie znam wielu osób, ktore w takiej sytuacji zachowały by pogodę ducha. Wierzę, że to właśnie jej nastawienie oraz moce, jakiekolwiek by nie były, owego bioterapeuty były w stanie przywrócić jej zdrowie i sprawić że do dziś żyje, pomimo tylu chorób.
Wiele ludzi, może nawet większość uzna tę historię za bzdurę, ale być może rozwój badań nad możliwościami ludzkiego umysłu w końcu umożliwi nam poznanie prawdy, a wtedy wiele zagrożeń przestanie istnieć. Niestety wszystko ma swoje granice, więc tradycyjne metody leczenia nigdy nie przestaną obowiązywać - nie każdy ma na tyle silną wolę, by dać sobie radę z przeciwnościami. Trzeba być jednak dobrej myśli i dostrzegać w życiu to co jest tego warte.
Jak to się mówi: wiara góry przenosi :)
___________ Najgorzej jest poznać własne bóstwo... |
|
Powrót do góry
|
|
|
McGregor
Dołączył: 22 lipca 2003 Posty: 164
Skąd: zielona górzysta wyspa na północy
|
Wysłany: 25 lutego 2005 Wróżby i horoskopy, czy w nie wierzycie?
|
|
|
Mój ojciec jak go bolała głowa dostał od matki witaminę C, z informacją że jest to oczywiście środek przeciwbólowy. Nie wiem czy mu przeszło, ale nic więcej nie mówił o dolegliwości.
A co do horoskopu, to mam znajomych, którzy są przekonani o tym, że naszym życiem sterują planety, są bardzo przekonujący :)
Oczywiście człowiek podejmuje decyzje sam, ale to kiedy się urodził, z dokładnością do sekund, w jakiś sposób ma wpływ wg nich.
A ja w nic nie wierzę, a z wróżbami to trochę jak z duchami. Kto w nie wierzy może je zobaczyć, poczuć ich obecność, a kto nie ten znajdzie wytłumaczenie.
___________ Głupi nie wie że jest głupi, a mądry to wie. |
|
Powrót do góry
|
|
|
Mr. Rabbit
Dołączył: 6 stycznia 2004 Posty: 164
Skąd: Imperium Kinugów
|
Wysłany: 25 lutego 2005 Wróżby i horoskopy, czy w nie wierzycie?
|
|
|
A ja wierzę, że Ci co chcą to wierzą w ZNAKI i je widują od czasu do czasu. Co do wróżb, to ja nawet czasu nie liczę, a gdzie tam o przyszłości niepewnej rozważać :P.
EDIT:
Albo ciut więcej.
Można sobie cele postawić. Cele do których się dąży. Poleganie na wróżbach jest totalnie nieuargumentowanym przykłądem lenistwem. Owszem można iść do wróżki żeby za pomocą tego co powie sobie jakąś wizję stworzyć przyszłości i do tego zmierzać. Ale z niczego przyszłość się nie zrobi.
A wróżby typu: "spotka Cię szczęście..." i tak mnie spotyka :) bo tego chcę ;).
___________ Mimo wszystko dzięki Ci Hetmanie :) a mnie i tak możecie powiesić jak Skrytobójce. |
|
Powrót do góry
|
|
|
Darkena
Dołączył: 3 maja 2003 Posty: 164
Skąd: Asgard - Kraina Asów
|
Wysłany: 25 lutego 2005 Wróżby i horoskopy, czy w nie wierzycie?
|
|
|
Ja natomiast apropo tych bioenergoterapeutów wierzę, że ludzie mają wiecej niż 5 zmysłów. Tak naprawdę jest ich wiele, ale nie da się ich zbadać tak, jak słuch, wzrok, czy dotyk, dlatego nie sa poddane do świadomości masowej. Tak, jak niektórzy lepiej widza, czy słyszą, tak mogą mieć wysokie zdolności dzielenia się energią z osobą, której tej energii brak. Widzą wtedy tak zwane "sfery" otaczające człowieka i umieją je związać tak, aby tworzyły kształt idealny dla czlowieka zdrowego.
A wróżby, czy przesądy.....dla śmiechu....moja koleżanka jeszcze do dziś pamięta, jak na środku rzeszowskiego rynku darłam się na czarnego kota, który przebiegł mi drogę :P.
___________ Kill the spiders....
To save the
butterflies....
*´¨)
¸.·´¸.·*´¨) ¸.·*¨)
(¸.·´ (¸.·' ¤* |
|
Powrót do góry
|
|
|
Nami
Dołączył: 9 czerwca 2003 Posty: 164
Skąd: From the night I kissed you goodbye...
|
Wysłany: 25 lutego 2005 Wróżby i horoskopy, czy w nie wierzycie?
|
|
|
Darkena (cytat): |
Widzą wtedy tak zwane "sfery" otaczające człowieka i umieją je związać tak, aby tworzyły kształt idealny dla czlowieka zdrowego. |
Widzą tzw. aurę ;) Nie każdy człowiek ją widzi - w sumie jest mała grupa ludzi, która to potrafi bo nad tym ciągle trzeba pracować, jak to się odpuści na jakiś czas to barwy zanikają i widzenie się pogarsza. Tym sposobem, można nie tylko rozpoznać czy człowiek jest chory czy zdrowy, jak również po części jego charakter i nastawienie do świata, czy jest "dobry" czy jest "zły".
___________ I loved you a lot
to need you a lot
I leave you alone...
Guano Apes - Living in a lie |
|
Powrót do góry
|
|
|
Darkena
Dołączył: 3 maja 2003 Posty: 164
Skąd: Asgard - Kraina Asów
|
Wysłany: 25 lutego 2005 Wróżby i horoskopy, czy w nie wierzycie?
|
|
|
O, to to...
Jest ich więcej, niż jedna, dlatego pomyliło mi się ze sferami :P.
Słyszałam też o takim urządzeniu.....ba! nawet je widziałam. To urządzenie pomaga rejestrować kształt aury. Nie wiem, czy to siakiś chwyt, ale wydaje się wiarygodne.
___________ Kill the spiders....
To save the
butterflies....
*´¨)
¸.·´¸.·*´¨) ¸.·*¨)
(¸.·´ (¸.·' ¤* |
|
Powrót do góry
|
|
|
Dragonis
Dołączył: 8 lutego 2005 Posty: 164
Skąd: Ze smoczego raju, gdzie mięcho jest nieszczęśliwe
|
Wysłany: 25 lutego 2005 Wróżby i horoskopy, czy w nie wierzycie?
|
|
|
A co to być wróżba i przesąd?
Bo ja nie rozumiec takich rzeczy...
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Nami
Dołączył: 9 czerwca 2003 Posty: 164
Skąd: From the night I kissed you goodbye...
|
Wysłany: 25 lutego 2005 Wróżby i horoskopy, czy w nie wierzycie?
|
|
|
Wróżba i przesąd to takie "coś" w co ludzie wierzą i czasami przez to popełniają głupie błędy bo dają wiarę w coś co powie reklamująca się w gazetach wróżka...
___________ I loved you a lot
to need you a lot
I leave you alone...
Guano Apes - Living in a lie |
|
Powrót do góry
|
|
|
mah
Dołączył: 29 października 2002 Posty: 164
Skąd: Między Górze
|
Wysłany: 25 lutego 2005 Wróżby i horoskopy, czy w nie wierzycie?
|
|
|
Zgodnie z nazwą tematu w ankiecie nacinąłem, że nie wierzę.
Bo jak tu wierzyć jak co tydzień te wszystkie horoskopy różnią się tym, że są dopasowane do innych znaków. Czyli nie wierze w wróżby te z gazet, czy telewizji.
Jednak potem autor tego topica(Melodio, masz strasznie dużo tych topiców) ukierunkował się na przesądy, a w to już wierzę. Sam nie wiem dlaczego, ale... może nie tyle wierzę, co je czynie. Chodzi mi o to, gdy np. czarny kot przebiegnie mi drogę cofam się trzy kroki.
Co do bioterapeutów i innych, to nie bardzo (a w szczególności nie wierzę w tych "uzdrowicieli" co się przyczepiają do biednych osób). Może wynika to z tego, że nie miałem z takimi osobistego kontaktu...
___________
Imię twe – Patriota,
Kto nie zna korzeni, ten nie zrozumie
W sercu ogień nie zgasł,
Kto nie z nami, ten przeciw nam !
АРИЯ - Патриот |
|
Powrót do góry
|
|
|
Aryene
Dołączył: 22 stycznia 2005 Posty: 164
Skąd: tam gdzie diabeł mówi dobranoc...
|
Wysłany: 25 lutego 2005 Wróżby i horoskopy, czy w nie wierzycie?
|
|
|
Rzecz dziwna, że kogokolwiek spytam się w wiarę w przesądy, wszyscy zaprzeczają, ale gdy przychodzi co do czego uganiają sie za niemalowanym drewnem, lub coś w tym rodzaju. Ja też, przyznaję się bez bicia, zachowaniem zaprzeczam słowom. Tak mi się wydaje, że to po prostu "na wszelki wypadek", a także kwestia przyzwyczajenia i obserwowania innych :razz:
___________ Najgorzej jest poznać własne bóstwo... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Moandor
Dołączył: 24 listopada 2002 Posty: 164
Skąd: Łapy woj. podlaskie
|
Wysłany: 25 lutego 2005 Wróżby i horoskopy, czy w nie wierzycie?
|
|
|
A ja bym prosił autorkę niniejszego wątku o to, by założywszy topic choć troche się w nim udzielała. Nie pierwszy raz widze, że autor wymyśli tytuł a sam sięnei odzywa. Melodio, skoro wpadłaś na pomysł, aby wymyslić taki topic powinnaś mieć w nim coś do powiedzenia. Nie ma w IJB konkursu na najwięszą ilość założonych topiców...
Przyglądając sie dyskusji widać, że jedni wierzą w bioenergoterapeutów, inni średnio, podobnie ma sie rzecz w przeopwiedniami. Są ludzie, którzy mają dar uzdrawiania innych, ale takich jest niewielu. Np. taki Zbyszek Nowak, podobno wielu ludziom pomógł. Trudno jednak odróżnić prawdziwych uzdrowicieli, od ludzi, którzy sie za nich podają. Osobiście nie korzystam z usług takich specjalistów, nie moge więc daćświadectwa ich skuteczności.
Przesądy... Czarne koty, pobite lusterka, pechowa 13... To są zabobony... Jednak nadzwyczaj często ludzie w nie wierzą. Załóżmy, że w piątek 13 przytrafi się któremuś z Was jakaś nieprzyjemna rzecz. Ciekawe ilu z Was uznałoby to za zwykły pech, zbieg okoliczności, a ilu zrzuciło by to na feralną date? Czasem jest tak, że człowiek w to w zasadzie nie wierzy, ale jak coś pójdzie nie tak, i nie daj Boże, drogę przebiegł czarny kot, czy jest 13, to wtedy przesaąd odżywa...
No i oczywiście może dojść do głosu osławiona autosugestia. Człowiek, który bardzo interesuje sie przesądami różnego rodzaju, może sam sprowadzić na siebie coś nie przyjenmego, wmawiając sobie, że gdy pobił lusterko bedzie miał strasznego pecha...Jak zacznie sie usilnie wierzyć w to, może sie spełnić.
Osobiście uważam 13 za całkiem przyjemną i szczęśliwą liczbę, i nie mam nic przeciwko dniom oznaczonym numerem 13 w kalendarzu, nawet jeśli to jest piątek :)
Moa
___________ Póki Bóg nie odsłoni przyszłości ludzkiej, cała ludzka mądrość będzie sie mieścić w tych paru słowach:
Czekać i nie tracić nadziei! |
|
Powrót do góry
|
|
|
Aryene
Dołączył: 22 stycznia 2005 Posty: 164
Skąd: tam gdzie diabeł mówi dobranoc...
|
Wysłany: 25 lutego 2005 Wróżby i horoskopy, czy w nie wierzycie?
|
|
|
Myślę, że tych z Was, ktorzy cierpią na jakieś alergie może zainteresować to co napiszę :) A mianowicie to, że te "niekonwencjonalne" matody leczenia alergii nie są żadną bujdą. Sama byłam alergiczką i nie było to lekkie. Do zabiegów odczulających podchodziłam bardzo sceptycznie, ale sprobowałam. Od roku nie wzięłam już żadnego leku przeciw alergicznemu katarowi, nawet chodząc po polach zbóż (z tym było najgorzej), a brat mojej koleżanki uczulony na sierść ma teraz 5 kotów w domu (hodowla) :razz: Naprawdę polecam, bo nie ma żadnego zagrożenia jak w przypadku zastrzyków.
___________ Najgorzej jest poznać własne bóstwo... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Dragonis
Dołączył: 8 lutego 2005 Posty: 164
Skąd: Ze smoczego raju, gdzie mięcho jest nieszczęśliwe
|
Wysłany: 25 lutego 2005 Wróżby i horoskopy, czy w nie wierzycie?
|
|
|
Ja we wróżby nie wieżę, bo po co? To tylko naciąganie, a robione są przez ,,Zenków spod budki" i takich tam.
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Mr. Rabbit
Dołączył: 6 stycznia 2004 Posty: 164
Skąd: Imperium Kinugów
|
Wysłany: 25 lutego 2005 Wróżby i horoskopy, czy w nie wierzycie?
|
|
|
Dragonis (cytat): |
To tylko naciąganie, a robione są przez ,,Zenków spod budki" i takich tam. |
A wiesz ile oni zarabiają? Raczej nie nazywałbym ich "Zenkami spod budki". Raczej ludźmi, którzy na cwaniactwie zaczęli zarabiać. Siedzi taki i nic nie robi i jeszcze mu płacą :(.
Zdravim
Mr. Rabbit
___________ Mimo wszystko dzięki Ci Hetmanie :) a mnie i tak możecie powiesić jak Skrytobójce. |
|
Powrót do góry
|
|
|