Witaj na Starym Forum Jaskini Behemota.
Zostało Ono stworzone przez ixcesala z uwagi na problemy z forum Ezboard 10 grudnia 2002. Służyło Jaskiniowcom
dzielnie do sierpnia 2005 roku, kiedy to dominium i podwładnych Behemota dotknął Wielki Trek, po którym przez 10 miesięcy
Jaskinia nie funkcjonowała.
Wszystkim, którzy przyczynili się do rozwoju Imperium Jaskini Behemota, zarówno poprzez pracę techniczno-graficzną, jak i
osobom które współtworzyły klimat - dziękujemy.
Zapraszam do obejrzenia tego swoistego muzeum, które wiąże się ze wspaniałymi wspomnieniami niemałej części Jaskiniowców.
Kasztelan Crazy
Wróć do strony głównej Jaskini Behemota.
Autor |
Wiadomość |
Nami
Dołączył: 9 czerwca 2003 Posty: 164
Skąd: From the night I kissed you goodbye...
|
Wysłany: 30 czerwca 2005 Sesje & LARP
|
|
|
Nie no postaramy się, żeby co chwilę nie latała za nimi Straż Miejska ;P No chociaż zależy to od charakteru drużyny jaki wybiorą ]:->
___________ I loved you a lot
to need you a lot
I leave you alone...
Guano Apes - Living in a lie |
|
Powrót do góry
|
|
|
Mr. Rabbit
Dołączył: 6 stycznia 2004 Posty: 164
Skąd: Imperium Kinugów
|
Wysłany: 30 czerwca 2005 Sesje & LARP
|
|
|
hehehe...
za starych dziejów w Warhamerze, nie jednokrotnie mniej więcej w ten sposób układały się wszelkie negocjacje z handlarzami, rzadko kiedy przechodził numer z toporem ;).
A mi i tak zawsze podobał się koniec przed sądem: "Mam stertę książek..." :lol:
___________ Mimo wszystko dzięki Ci Hetmanie :) a mnie i tak możecie powiesić jak Skrytobójce. |
|
Powrót do góry
|
|
|
Irvin
Dołączył: 29 października 2002 Posty: 164
Skąd: z daleka...
|
Wysłany: 30 czerwca 2005 Sesje & LARP
|
|
|
Rabbit, ja lubię prowadzić przygody które bynajmniej nie zaczynają się w mieście ];-> I handlarza nie uświadczysz napewno ;)
Ale za to dużo się dzieje i cały team jest spłukany po wszystkim (dosłownie i w prznośni ;) ).
___________ Kiedy zastanawiamy się nad swoim życiem, to właściwie sam fakt, że żyjemy, powinien nas najbardziej zadziwić... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Nami
Dołączył: 9 czerwca 2003 Posty: 164
Skąd: From the night I kissed you goodbye...
|
Wysłany: 30 czerwca 2005 Sesje & LARP
|
|
|
Hmm ja w sumie też nie planowałam początku w mieście i w karczmie bo to dość oklepane :D Zostawi was się na jakimś lodowcu albo pustyni i będzie ciekawie :]
___________ I loved you a lot
to need you a lot
I leave you alone...
Guano Apes - Living in a lie |
|
Powrót do góry
|
|
|
Vandergahast
Dołączył: 19 stycznia 2003 Posty: 164
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 30 czerwca 2005 Sesje & LARP
|
|
|
jednak mam wrażenie że w D&D łatwiej jest udaremnić kradzież (nagminne:]) i ogólnie wszelkie burdy. robi się całą kupę testó po drodze i prędzej czy później nie wyjdzie. a w warhu jest problem z testem na takie coś nawet i procentówki trzeba później zbierać...
___________ Jestem wicemistrzem :]
Mój chomik ma balkonik.
Shit happens. All the time. |
|
Powrót do góry
|
|
|
Mr. Rabbit
Dołączył: 6 stycznia 2004 Posty: 164
Skąd: Imperium Kinugów
|
Wysłany: 1 lipca 2005 Sesje & LARP
|
|
|
A kto powiedział, że to początek? Zazwyczaj tak było po przygodzie jak właśnie loot sprzedawaliśmy. Hehehe... niezapomniana przygoda z zagłady czarnej cytadeli. Wparowaliśmy podzieleni na dwie grupy, jedni podziemiami a drudzy po skałach... rozwaliliśmy chyba wszystkie dziwne stwory jakie MG nam zaoferował, a loot wieźliśmy w 2 furmankach :). W życiu, jak grałem nie wracałem z przygody tak obłowiony :).
___________ Mimo wszystko dzięki Ci Hetmanie :) a mnie i tak możecie powiesić jak Skrytobójce. |
|
Powrót do góry
|
|
|
Vandergahast
Dołączył: 19 stycznia 2003 Posty: 164
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 1 lipca 2005 Sesje & LARP
|
|
|
z racji tego że topic o RPG padł śmiercią naturalną, to ja też pozwolę sobie na offtopa.
kiedyś zdarzyło nam się zatłuc pewnego zielonego jaszczura, ale z racji że wejście do jaskini zawaliło się podczas walki wydostać się można było tylko przez portal, który miał hmm... ograniczenia wagowe. naprawdę paskudne zagranie :] połowa skabu została.
a przygoda z karczmami - kiedys w magii i mieczu byłą taka przygoda o studentach, bodajże z Nuln, o tym jak się szlajają po karczmach właśnie, o bójkach ze strażą miejską i bojach z rektorem. naprawdę fajowa
___________ Jestem wicemistrzem :]
Mój chomik ma balkonik.
Shit happens. All the time. |
|
Powrót do góry
|
|
|