Imperium Jaskini Behemota

Matieosus

W tym topicu, piszcie jakie uprawiacie sporty (o ile jakieś uprawiacie :P)
Można nawet napisać, że ktoś gra w kosza, siatke, piłkę nożną, lub jest kolarzem, kajakarzem. Można także czy skacze o tyczce, biega na 60m, na 100m, skacze w dal itp. itd.

Ja lubię pograć z kolegami w kosza, hokeja i w nogę ;) Czasami grywam w bassballa (źle napisałem :P) ale to rzadko 8) Gdy już naprawdę się nudzę, to idę do lasu pobiegać, albo pojeździc rowerem ;)

Pozdraviam :)

Ghost

Mój ulubiony sport ekstremalny to skok w bok.

A czy miejsce na to nie jest przypadkiem w "Malutkich zboczeniach" i w temacie o hobby? Tylko pytam - bo IMHO temat mógłby nawet zostać, ale czy przypadkiem nie powinien zostać "zaszufladkowany" do wspomnianych topiców?

Emeszar · Dołączył: 15 lutego 2004 Posty: 164 Skąd: Zabrze

Obecnie ograniczam się do gry z kumplami w piłkę, ale jak byłem młodszy to trenowałem piłkę, biegi oraz judo.
Oczywiście zdarzało się też pograc w kosza, siatkę, tenis stołowy, zanurzyc się w basenie, ale nic wyczynowo.

Teraz grywam w karty. Głównie tysiąc, makao i skat :D

Szon · Dołączył: 26 maja 2005 Posty: 164 Skąd: Katowice

Dla mnie priorytetem jest rower :P o kazdej porze dnia nocy i roku :)

po za tym szpilam ile moge i kiedy moge w piłke... biegać?? biegam by zdązyć na coś a jestem prawie spóźniony...

Obecnie przygotowywuje sie w gimnastyce do egzaminów na studia :) wierze ze zdam :)

A co do trenowania... trenowałem 2 lata piłke... i pół roku biegi :) także tenic... jeździectwo... basen... narciarstwo... :)

Ogólnie uprawiam wszystkie sporty po za koszem... którego NIE CIERPIE!!!!!!!

Nagash

Ja tam uprawiam 2 sporty.
Jednym z nich jest przekręcanie sie na kanapie :wink: :wink: :wink:
A na serio to jeżdże na rowerze i gram w noge

Mortai

Mój ulubiony sport to zdecydowanie ekstremalne wyginanie nadgarstka trzymając mysz:).

A tak na prawdę to popływać w rzeczce lubie (brudna... Ale co tam). Poza tym to w nogę, badmintona, tenisa stołowego, rowerek, bieganie i ewentualnie siatkówkę, ale przez trzepak, bo nie ma gdzie:(.

WorldDragon

Często (co 1-2 dni, w przypadku deski, codziennie):
Piłka nożna - pół-zawodowo :P
Jazda na deskorolce.

Czasami:
Siatkówka
Koszykówka

Żadko:
Kolarstwo
Biegi
Hockey (dobshe, żem napisał :P?)

No i of kooz, etc. etc. :P

Alamar

Ja to lubię czasami w nogę pograć i w kosza. Nie jest to żadne wyczynostwo, tylko tak na podwórku z kolegami, czasami też zdarza mi się pobiegać, ale to tylko dla zabawy.

Mastorious

Często:
Kolarstwo
Pływanie

Rzadziej:
Koszykówka
Siatkówka

Sezonowo:
Sporty zimowe

Dragonthan

No cóż... ja uprawiam dość regularnie w zasadzie 3 sporty:

1. Extremalna jazda na rowerze, czyli po kilka wypadów w tygodniu na rower. Zazwyczaj jeździmi z kumplem po lasach, bagnach, łąkach i wszelakich wzgórzach. Po prostu lubimy exstremalną jazde w trudnych warunkach. Oczywiście co drugi wypad kończy się jakimiś obrażeniami, kórymi niesposób uniknąć, ale to nas jeszcze bardziej motywuje. Odziwo rower jeszcze to wytrzymuje i nadal jest w świetnym stanie, ale wynika to chyba z faktu, że cały ciężar wypadku spada na nas, a nie na rower :)

2. Halówka, ten sport uprawiam z powodu braku czasu jedynie podczas lekji wf-u, tak gdzieś 2 lub 3 godziny tygodniowo. Jako że chodzę do studium, nasze lekcje wyglądają mniej więcej w ten sposób: Wpada wf-ista i pyta co chcemy robić, a my odpowiadamy, że to co zwykle, czyli halówka :)

3. Tenis stołowy, w ten rodzaj sportu gram od czasu do czasu u kumpla w piwnicy, albo gdy sala gimnastyczna jest zajęta.

Klaang

Dyscypliny trenowane obecnie:

- wychylanie kufla stojac
- wychylanie kufla siedząc
- bieg do sklepu
- chodziarstwo spacerowe

Dyscypliny zarzucone czasowo:

- ogólnie pojęty wysiłek fizyczny

Dyscypliny zarzucone permanentnie:

- wyciskanie żelastwa wszelakiego (kiedyś z siłowni nie wychodziłem - doigrałem się :cry: Teraz byle zakupy to ból w plecach)

'Quapla

Kazgah · Dołączył: 19 stycznia 2005 Posty: 164 Skąd: Imperium

sport ekstremalny: sprzątanie pokoju

siedzenie przed kompem ( trzeba ćwiczyć palce)

chodzenie na siłownie i pływanie

Vilentretenmerth

Siatkowka plazowa a raczej wyspowa ! Niema to jak doplynac na wyspe na srodku (ukachanego) Sanu i ciac w siatke ahhh!
Tenis stolowy czyli PING-PONG :D
Pilka Nozna ale jak juz gdzes napisalem to mi wystarczy 5 min i po karetke trzeba dzwonic :(
No i polowanie na dziewczynki :wink:
No i wyginanie palcow na Xboxie (najczesciej w "Playboy the Manison" i "Fable"

Regards
Vilentretenmerth :D

Destero

Sportowiec ze mnie żaden, częściowo z racji tego, że mam nie-całkiem-zdatną-do-użytku lewą nogę, ale za to lubię sobie popływać... choć najlepszy w tym nie jestem :wink:. Jedyny rodzaj sportu jaki uprawiam regularnie to kopanie dziur na ogrodzie, w ramach ułatwienia bytu trzem przedstawicielkom płci pięknej, z którymi dzielę dom :wink:. Jedyną rzeczą (oprócz pochłaniania hektolitrów wody mineralnej), która sprawia, że nie zapuściłem jeszcze brzuszka :wink: to chyba coroczna harówa na budowie u ojca... choć nie wiem czy do sportu zaliczyć to można :smile:.

Rzekłem

Destero

Darkena

Swego czasu trenowałam Kyokushin, ale już minęły słodkie czasy :(.

Mortai

Ja chyba pójdę w ślady naszego mistrza Korzenia, ale jeszcze nie jestem pewien. Lubię chodzić nie tylko tak sobie, ale także zawodowym sposobem (nie wiem, czy wyraziłem się jasno:), ale chyba wiecie o co chodzi:)). Codziennie rano biegam i chodzę w parku. A chodzę szybko i się nei męczę.

Crag · Dołączył: 24 marca 2004 Posty: 164 Skąd: Wejherowo

Ja gram przedewszystkim w Piłkę Nożną, na podwórku jak i na kompie :P a jak leci fajny mecz to i w telewizji oglądam. Ogólnie to troche biegam i jeżdże na rowerze.

Jaskyor

A ja lubię siać pogrom na rowerze :] Poza tym lubię ekstremalną jazdę windą bez trzymanki ;)

jokaaska

sporty, uwielbiam je... zwłaszcza niektóre:
*siatkówka
*jazda konna (niektórzy zaliczają inni nie)
*jazda na rowerze
*tenis ziemny jak i stołowy (ale to czasami)
*pływanie
*swojego czasu była też piłka nożna :)

z bardziej swoistych sportów to jest bieganie po schodach ( góry na dół i na odwrót) tak długo aż nie zdechne :)

choć czasami mam takie dni, w których nie mam najmniejszej ochoty sie przemęczać i wtedy to spędzam czas przed tv nadwyrężając kciuk na pilocie :)

Mortai

Na koloniach polubiłem bardzo brutalny sport (ale jednak sport...), jakim jest UFC. Wychowawca miał komputer, a kumpel płyty z filmikami, więć było co oglądać. Swoją drogą, to najbardziej lubie oglądać w akcji Vitora Belforta i Royce'a Gracie.