Imperium Jaskini Behemota
tarcza Witaj na Starym Forum Jaskini Behemota.
Zostało Ono stworzone przez ixcesala z uwagi na problemy z forum Ezboard 10 grudnia 2002. Służyło Jaskiniowcom dzielnie do sierpnia 2005 roku, kiedy to dominium i podwładnych Behemota dotknął Wielki Trek, po którym przez 10 miesięcy Jaskinia nie funkcjonowała.
Wszystkim, którzy przyczynili się do rozwoju Imperium Jaskini Behemota, zarówno poprzez pracę techniczno-graficzną, jak i osobom które współtworzyły klimat - dziękujemy.
Zapraszam do obejrzenia tego swoistego muzeum, które wiąże się ze wspaniałymi wspomnieniami niemałej części Jaskiniowców.
Kasztelan Crazy

Wróć do strony głównej Jaskini Behemota.
Rejestracja (chciałbym klucze)Rejestracja (chciałbym klucze)  

PrzewodnikPrzewodnik      LinksLinkownia     SzukajSzukaj     Śledzone tematyŚledzone tematy     Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości
ProfilProfil     MieszkańcyMieszkańcy     GrupyGrupy     ZalogujZaloguj
Ostatnio odwiedziłeś nas:
Obecny czas to: 2024-11-21 11:22:12
Autor Wiadomość
LEVY



Dołączył: 14 maja 2002
Posty: 164
Skąd: Wrocław

Wysłany: 26 czerwca 2003     X muza Odpowiedz z cytatem

Tu walimy newsami ze swiata filmu (np. premiera Terminatora 3, darmowe bilety w multipleksie :wink: ) tylko nie wyjezdzajcie z newsami typu, ze widziano aktora X z aktorka Y na wyspach Z.
___________
http://mapa.heroes.net.pl chcesz zobaczyc skąd jesteśmy? zajrzyj.
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
SAM-UeL



Dołączył: 19 listopada 2002
Posty: 164
Skąd: Spośród szczytów Wielkiego Babilonu

Wysłany: 30 czerwca 2003     X muza Odpowiedz z cytatem

LEVY (cytat):
Tu walimy newsami ze swiata filmu (np. premiera Terminatora 3, darmowe bilety w multipleksie :wink: ) tylko nie wyjezdzajcie z newsami typu, ze widziano aktora X z aktorka Y na wyspach Z.


Eee... temat o jednym.. a post mówi o drugim...

No cóż.. troszkę się pomyliło...

___________
biegniemy za szczęściem choć nie możemy go dopaść,
wciąz ucieka nam, bo nie znamy prawdy o nim,
Po co łapać króliczka, skoro tak przyjemnie się go goni..

    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
LEVY



Dołączył: 14 maja 2002
Posty: 164
Skąd: Wrocław

Wysłany: 30 czerwca 2003     X muza Odpowiedz z cytatem

SAM-UeL (cytat):
Tu walimy newsami ze swiata filmu Eee... temat o jednym.. a post mówi o drugim...

No cóż.. troszkę się pomyliło...


moze i masz racje, nie jestem pewien (oswiec mnie to poprawie :) )

___________
http://mapa.heroes.net.pl chcesz zobaczyc skąd jesteśmy? zajrzyj.
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Eartless



Dołączył: 18 czerwca 2003
Posty: 164
Skąd: okolice Torunia

Wysłany: 1 lipca 2003     X muza Odpowiedz z cytatem

Z tego co wiem to X znaczy z greckiego 10(dziesięć) a muz było 9, ale patrząc na rozwój kina powstała pamiętna X Muza, czyli jak dla mnie wszystko jest ok.....
___________
Mój numer gg: 697328

"Coś się kończy, coś się zaczyna"

A.Sapkowski
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
jOjO



Dołączył: 10 stycznia 2000
Posty: 164
Skąd: Onionburg

Wysłany: 1 lipca 2003     X muza Odpowiedz z cytatem

Eartless (cytat):
Z tego co wiem to X znaczy z greckiego 10(dziesięć)

ekhm...
dla ścisłości:
zarówno Grecy, jak i Rzymianie (oraz większość ludów owego okresu) nie mieli cyfr, jeno literami zapisywali liczby
jednak z całą pewnością Grecy używali swojego alfabetu (greckiego!)
a X - podobnie jak I, V, L, C, D, M - pochodzą z alfabetu łacińskiego
zatem jest to cyfra (liczba) rzymska

___________
Baruk Khazad!
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Eartless



Dołączył: 18 czerwca 2003
Posty: 164
Skąd: okolice Torunia

Wysłany: 1 lipca 2003     X muza Odpowiedz z cytatem

Gwoli scislosci moge przychylic sie do twojej wypowiedzi. Ale chyba i tak kazdy wie o co chodzilo :) Czasem sie pomylic mozna, nie... Wkoncu grecka i rzymska mitologia sa prawie identyczne, a jeno nazwy bogow pozmieniane... :)
___________
Mój numer gg: 697328

"Coś się kończy, coś się zaczyna"

A.Sapkowski
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
jOjO



Dołączył: 10 stycznia 2000
Posty: 164
Skąd: Onionburg

Wysłany: 1 lipca 2003     X muza Odpowiedz z cytatem

nie chodziło mi o to, by się Ciebie czepiać
ale jest tu całkiem sporo osób, które z naszych wypowiedzi czerpią/weryfikują swoją wiedzę
i dla nich i Twoje wyjaśnienie, czemu X muza
i moje czemu to grecka liczba...

___________
Baruk Khazad!
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Eartless



Dołączył: 18 czerwca 2003
Posty: 164
Skąd: okolice Torunia

Wysłany: 2 lipca 2003     X muza Odpowiedz z cytatem

:))))) Niczego ci nie zarzucalem. Wkoncu to milej jak ktos czuwa nad tym wszystkim i pilnuje ladu....

A tak, zeby nie schodzic do konca z tematy, to przedstawie pare dosc ciekawych propozycji filmowych...

1. Wasabi w reżyserii Luca Besson i wykonaniu m.in. Jeana Reno to film godzien polecnia... Czemu? Jest tam wszystko co mnie się osobiście podoba: humor, akcja, no i ukochany kraj Japonia!!! No i oczywiście wątek miłosny... mnie osobiście film przypadł do gustu.

2. Stygmaty... Niew pamiętam już obsady, ani reżysera, ale jest to jeden z najciekawszych filmów jaki było dane mi oglądać! Całość fabuły toczy się wokół Ewangelii spisanej przez samego Jezusa Chrystusa. Tak, tak. Temat jest dość kontrowersyjny, lecz oparty na autentycznych faktach. Nie wiem , czy wszyscy to wiedzą, ale ja osobiście przez bardzo długi okres czasu nie wiedziałem, że istnieje więcej niż 4 zawarte w Piśmie Świętym Ewangelie! Rzecz w tym, iż Kościół nie uznaje ich za faktyczne Objawienie Słowa Bożego i nie zalicza do kanonu lektur religijncyh. Nie chę tutaj zdradzać szczegółów, ale film jest naprawdę świetny.

3. Ostatnią propozycją na dziś jest film pod tytułem "The Ring" lub jeśli ktoś woli polską nazwę "Krąg". Co tu dużo mówić. Jeśli ktoś obejrzy ten film w środku nocy, przy zgaszonych światłach i nie odczuje choć drobinych strachu to jest dla mnie wielki. I chociaż z wyjścia jest to film, który ma przerazić to jednak po jego obejrzeniu pozostaje coś do przemyślenia. Co? Każdy sam powinien tego doświadczyć....

Tak, więc myślę, że wszystkie te filmy są dość ciekawe na swój sposób i powinny zadowolić wielu widzów. Ja szczególnie polecam Stygmaty, Krąg i na końcu Wasabi, gdyż jest to podział ze względu na emocje i przemyślenia jakie pozostają po obejrzeniu filmu....

___________
Mój numer gg: 697328

"Coś się kończy, coś się zaczyna"

A.Sapkowski
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Avatar



Dołączył: 10 października 2002
Posty: 164
Skąd: Eremit-Dru-Khar

Wysłany: 2 lipca 2003     X muza Odpowiedz z cytatem

Eartless (cytat):

2. Stygmaty... Niew pamiętam już obsady, ani reżysera, ale jest to jeden z najciekawszych filmów jaki było dane mi oglądać! Całość fabuły toczy się wokół Ewangelii spisanej przez samego Jezusa Chrystusa. Tak, tak. Temat jest dość kontrowersyjny, lecz oparty na autentycznych faktach. Nie wiem , czy wszyscy to wiedzą, ale ja osobiście przez bardzo długi okres czasu nie wiedziałem, że istnieje więcej niż 4 zawarte w Piśmie Świętym Ewangelie! Rzecz w tym, iż Kościół nie uznaje ich za faktyczne Objawienie Słowa Bożego i nie zalicza do kanonu lektur religijncyh. Nie chę tutaj zdradzać szczegółów, ale film jest naprawdę świetny.


Parę błędów rzeczowych. Jezus Chrystus nigdy nie pisał Ewangelii. Ewangelia Świętego Tomasza (o nią chyba chodziło w filmie) jest Ewangelią, która zawierała słowa Jezusa Chrystusa, które zostały spisane za życia Jezusa. 4 Ewangelie, które znamy, zostały napisane przez ewangelistów już po Wniebowstąpieniu, a więc pisane z pamięci.

Co jest oparte na faktach? Film? Czy fakt istnienia Apokryfów (czyli wspomninej dodatkowej Ewngelii)? Apokryfy są faktem, natomiast fabuła to juz czysta fikcja...

I ciągle podoba mi się stwierdzenie "fakty autentyczne" choć UT uświadomił mnie w faktach medialnych...

___________
"Draculi i wszystkim wampirom, które kochałem..."
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Eartless



Dołączył: 18 czerwca 2003
Posty: 164
Skąd: okolice Torunia

Wysłany: 2 lipca 2003     X muza Odpowiedz z cytatem

Przyznaje, ze sie lekko rozpedzilem z interpretacja, ale to tylko dla tego, ze dawno nie widzialem tego filmu, a i znajomosc religii nie jest u mnie na az takim poziomie oswiecenia... Co do faktó to chodziło o istnienie apokryfów, bo cała zaistniała sytuacja to czysta fikcja.....

za niedociągnięcia przepraszam, coś ostatnio coraz ich więcej, ale dzięki Bogu ktoś nad tym czuwa :))))

___________
Mój numer gg: 697328

"Coś się kończy, coś się zaczyna"

A.Sapkowski
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Qter



Dołączył: 1 listopada 2002
Posty: 164
Skąd: Warszawa

Wysłany: 2 lipca 2003     X muza Odpowiedz z cytatem

Jakoś mnie się widzi, że przy tym stoliku to miały być newsy a nie recenzje filmów które wyszły X miesięcy temu ;)
___________
"Możemy być tylko tym, czym jesteśmy, niczym więcej i niczym mniej."
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
alienn



Dołączył: 20 maja 2003
Posty: 164
Skąd:

Wysłany: 9 lipca 2003     X muza Odpowiedz z cytatem

a czy tego wszystkiego nie można załatwić przy stoliku w osadzie? po co mnożyć byty?
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
LEVY



Dołączył: 14 maja 2002
Posty: 164
Skąd: Wrocław

Wysłany: 26 lipca 2003     X muza Odpowiedz z cytatem

Co prawda do niej jeszcze 2 tygodnie,, ale juz dzis mozna bylo obejrzec ten film na kilku przedpremierowych pokazach we wrocławskim Heliosie (jedyne w Polsce)
___________
http://mapa.heroes.net.pl chcesz zobaczyc skąd jesteśmy? zajrzyj.
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Starless



Dołączył: 11 kwietnia 2003
Posty: 164
Skąd: Augustów

Wysłany: 30 lipca 2003     X muza Odpowiedz z cytatem

Witam!

Ostatnio miałem czas i poszedłem sobie w Chicago na dwa filmy. Pierwszy zainsteresował mnie z racji, że jest on kontynuacją - chodzi o TERMINATORA 3 a drugi pt. "Pirates of The Carrabian: Curse of the Black Pearl" - jakoś tak z racji, że ten skrawek historii (zjawisko piractwa) bardzo mnie interesuje, czego m.in odzwierciedleniem jest moje morskie opowiadanie "Władca Piratów" w Misternych Rękopisach.

A teraz recenzje:

TERMINATOR 3:


Przed pójściem na ten film czytałem w siecie recenzje na jego temat. Były niezłe, szczególnie podkreślano jego efekty specjalne i dosyć ciekawe sceny walk. To wszystko okazało się prawdą.
Niestety, kuleje natomiast mocno fabuła, która jest płytka, ogólnikowa i w sumie prawie niczym nie różni się od części drugiej.
Film zaczyna się identycznie jak jego poprzedniczka. Dwa cyborgi cofają się w czasie - jeden aby bronić (Arni) drugi aby zniszczyć (T - kilka tysięcy ;) ) Johna Connora. I rozpoczyna się zabawa w kotka i myszkę, zrobiona bardzo dobrze i posiadająca zabawne elementy, ale niestety tylko tyle (co już zresztą było w poprzedniej części tylko w innej otoczce) oferuje nam ten film. Fabuła jest fatalnie płytka, są tam jakieś wstawki o wirusie który opanował systemy informatyczne i tylko nieprzetestowany nowy system anty-wirusowy (SkyLab) może zapobiec katastrofie.
Film trwa zaledwie niecałe dwie godziny (bodajże 1:46) i według mnie jest za krótki o te 30-40 min, gdzie można było wprowadzić widza w sytuację zagrożenia świata i opanowywania go przez maszyny. A tu mamy jakieś pobrzdąkiwania Arnolda (która mimo swego wieku, zagrał świetną rolę i wyglądał jak 30 latek - dobry makijaż) o nieuniknionym końcu świata. Cyborg - kobieta która ściaga bohaterów (pomimo nieźle zagranej roli) jest tak piękna, że raczej widz chciałby ją widzieć nagą w swoim łóżku, niż czuć przed nią strach.

Reasumując - autorzy scenariusza Terminatora 3 poszli bardzo w stronę zkondensowanej akcji i miernej fabuły ją otaczającej. Szkoda, że proporcje są tak różne.

Jest to z całą pewnością najgorsza część trylogii, jedynie warto poczekać na ostatnie parę minut bo końcówka robi wrażenie.

OCENA: 7/10 (Głównie za świetne sceny z akcją i końcówkę)

PIRACI KARAIBÓW:

Jestem "wściekły" na ten film. Spodziewałem się poważnego filmu o piratach (czegoś w rodzaju "Pirates" Polańskiego) a otrzymałem ponad dwie godziny disneyowskiej (choć nie animowanej - uff) bajki dla 13-latków.
Niestety jest to film mało poważny, a zarazem się w nim mordują. Takiego mixu komedii i przygody (niby dla trochę starszych dzieci) a zarazem scen mordu - nielubię.
Szoda wielka, że tak ten film zepsuto (jak pójdziecie na niego to zobaczycie o co mi chodzi) - szkoda dlatego, że grają tam świetni aktorzy i jedna przepiękna aktorka (Johnny Deep, Orlando Bloom - Legolas - Jeffrey Rush - świetna rola inspektora w "Nędznikach").
Po tak doborowej ekipie spodziewałem się poważnego i dobrego filmu, a otrzymałem dwie i prawie pół godziny nudy, która tylko miejscami śmieszyła o wiele młodszych ode mnie a ja cały siedziałem w nerwach.

Robią Ci Amerykanie z tych Piratów, zabawnych zbirów, a to byli zimni mordecy. Mnie już nie bawi używanie zamiast kul armatnich - łyżek i noży i strzelania nimi w statek przeciwnika.

Jednym słowem - film dla 10-15 latków.

Jest jedna nadzieja - powstaje film z Rusellem Crowem (Gladiator) - Commander At Sea - który będzie poważnym filmem morskim (stwierdzam to po obejżeniu zwiastunu)

OCENA: 5/10 (Brak powagi, "ładna" charakteryzacja postaci oraz niektóre efekty na morzu - jedyny +)

Dzięki za uwagę ;)

___________
Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi Cię do swego poziomu i pobije doświadczeniem...
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
SAM-UeL



Dołączył: 19 listopada 2002
Posty: 164
Skąd: Spośród szczytów Wielkiego Babilonu

Wysłany: 30 lipca 2003     X muza Odpowiedz z cytatem

W PIRATACH masz Leonardo Di Caprio... czyli chłopca do romansów dla nastolatek... wię czego tu się spodziewać po tym filmie... Na romansidła chodzisz? :)
___________
biegniemy za szczęściem choć nie możemy go dopaść,
wciąz ucieka nam, bo nie znamy prawdy o nim,
Po co łapać króliczka, skoro tak przyjemnie się go goni..

    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Starless



Dołączył: 11 kwietnia 2003
Posty: 164
Skąd: Augustów

Wysłany: 30 lipca 2003     X muza Odpowiedz z cytatem

SAM-UeL (cytat):
W PIRATACH masz Leonardo Di Caprio... czyli chłopca do romansów dla nastolatek... wię czego tu się spodziewać po tym filmie... Na romansidła chodzisz? :)


Coś Ci sie pomieszało Sam - Leonardo nie gra w recenzjowanym przeze mnie filmie i nie jest to romansidło a film przygodowy. Ostatnimi dwoma filmami w jakimi zagral Di Caprio są - "Gangs Of New York" oraz "Catch me if you can"

Pozdrawiam

___________
Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi Cię do swego poziomu i pobije doświadczeniem...
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
tse tse



Dołączył: 12 lutego 2003
Posty: 164
Skąd: Białobrzegi n. Pilicą

Wysłany: 31 lipca 2003     X muza Odpowiedz z cytatem

Kiedyś to i Leonardo potrafił nieźle zagrać, ale to raczej w dzieciństwie - no ale kto wie.

Pozatym na Terminatora się wybiorę choćby nie wiem co :D

___________
Hattrick VII.42 - moja liga
Pilica piłkarska stolica :)
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Lobo



Dołączył: 18 listopada 2002
Posty: 164
Skąd: i po co?

Wysłany: 31 lipca 2003     X muza Odpowiedz z cytatem

Tse Tse, a myślisz że ja nie?
Oglądałem obie poprzednie części i nawet powstanie maszyn mnie nie powstrzyma przed obejżeniem części trzeciej.

___________
Tak dryfuje nam życie,
po omacku, we mgle...
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
SAM-UeL



Dołączył: 19 listopada 2002
Posty: 164
Skąd: Spośród szczytów Wielkiego Babilonu

Wysłany: 1 sierpnia 2003     X muza Odpowiedz z cytatem

Lobo (cytat):
Tse Tse, a myślisz że ja nie?
Oglądałem obie poprzednie części i nawet powstanie maszyn mnie nie powstrzyma przed obejżeniem części trzeciej.


Bardzo ładnych maszyn trzeba przyznać.. :)

___________
biegniemy za szczęściem choć nie możemy go dopaść,
wciąz ucieka nam, bo nie znamy prawdy o nim,
Po co łapać króliczka, skoro tak przyjemnie się go goni..

    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
TomaszTEO



Dołączył: 6 czerwca 2003
Posty: 164
Skąd: Rybnik

Wysłany: 5 września 2003     X muza Odpowiedz z cytatem

Terminator 3 heh zapowiadali, że to cudeńko. Bardzo chciałem iść do kina na ten właśnie film, ale....zmieniłem zdanie. Otóż pojawił się na CD :(
i teraz szkoda mi kasy, której i tak jest mało. Hmm kolejny problem to fakt, że u nas w kinie jest fakt dźwięk przestrzenny i inne bajery, lecz osób jest tak mało, jak na mszy porannej :P młodzieży.
Nasuwa się pytnie: czy warto zobaczyć ?

Tymczasem super jest komedia: "Bruce Wszechmogący".
Gorąco polecam choćby dla przesłania (motto) wynikającego z filmu.
Kunszt aktorski ukazał Jim Carey (chyba tak), dzięki któremu śmiałem się praktycznie przez cały czas :D hehe no i ta władza w rękach :P
ps. pozdrawiam małpkę z dupy (hehe kto widział ten wie o co biega).

___________
"A wielkie trąby zagrzmią wśród dusz ludzkich gdy król nadejdzie"

"Ten który walczy z potworami winien uważać się by samemu nie stać jednym z nich.
Gdy spoglądasz w otchłań ona również patrzy w ciebie..."
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Starless



Dołączył: 11 kwietnia 2003
Posty: 164
Skąd: Augustów

Wysłany: 5 września 2003     X muza Odpowiedz z cytatem

A widział ja widział Bruca - wczoraj - faktycznie film przedni - choć na jeden raz - ot taka lepsza komedyjka niż inne.
Niektóre momenty przezabawne:

wspomniana małpka oraz prowadzenie dziennika przez przeciwnika Bruca, któremu ten przeszkadzał - blueblahblabeh kureburt - kto oglądał będzie wiedział co to oznacza!

Komedyję tą polecam!

A także dramat :)- "Życie Davida Gale" - film rewelacyjny z Kavinem Spacey w roli głównej.

Wielkie kino!

___________
Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi Cię do swego poziomu i pobije doświadczeniem...
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Fuuzy



Dołączył: 19 października 2002
Posty: 164
Skąd: Wasilków na Podlasiu (to nieprawda że ludzie porozumiewają się tu językiem gestów i chrząkni

Wysłany: 5 września 2003     X muza Odpowiedz z cytatem

Tak też bylem na Brucie :)
Film przedni... choć za dużo moralów ;)... a ja tego tak nie lubia w komediach... no ale scen fajnych sporo bylo, jak np pomidorowa w barze ;)
Taak... trafić teraz na dobrą komedyjkę w dobie Hulków, Spider manów, i innych dziwadel naprawdę jest trudno.

___________
Mamo! Spójrz! Jestem w Internecie...
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
©2002, 2003, 2004, 2005 Jaskinia Behemota
Template made by Valturman.
Powered by gnomePHP.
Pieczę nad Starym Forum sprawuje Crazy.