Imperium Jaskini Behemota

Crag · Dołączył: 24 marca 2004 Posty: 164 Skąd: Wejherowo

W tym temacie piszemy i wspominamy początki Heroesów. Czy ktoś jeszcze gra w jego pierwszą część?? Czy ktoś to pamięta??

Duirdae · Dołączył: 19 lutego 2004 Posty: 164 Skąd: Iława

Pamietam, pamietam, pewnie dlatego, że pół roku temu przechodziłem ją ponownie (jakoś tak czasem nachodzi mnie, by wrócić do starszych tytułów). Pamiętam też mój największy zawód, kiedy okazało się, że na moim archaicznym wtedy sprzęcie (486, 4MB Ram), walka zawieszała mi się po rostrzygnięciu. Najbardziej jednak bawiło mnie odkrywanie tajemnic gry. Miałem niestety pirata oraz angielski jeszcze niezbyt wyuczony, więc każda opcja była dla mnie zagadką (najbardziej chce mi się śmiać jak przypominam sobie, że jak skończył mi się ruch, to wykupowałem następnego bohatera, by dalej coś zebrać, gdyż nie wiedziałem po co jest ta klepsydra po prawej części ekranu:)). Co prawda podszkoliłem się trochę dzięki grze. Dzięki Heroes I odkryłem swoją miłość do wojen, strategii oraz RPG. Grafika powalała (nie jest taka zła nawet teraz), muzyka była nie z tej ziemi, a ta mnogość jednostek, zamków, artefaktów mogła zachwycić każdego.

Tak pamiętam jedną z moich pierwszych gier na PC i tak chyba pozostanie do końca. Klasyk, w który trzeba zagrać.

Konqer

Nie ma się co rozpisywać: pierwsza część "prawdziwych" Hirołsów i bez dwóch zdań, obowiązkowa lektura dla każdego mieszkańca Imperium, Osady, ZOO, czy gdzie tam jeszcze się zakwaterował.

Poznałem tę grę 7 lat temu, więc szacunkowo licząc spędziłem nad nią pół życia. Nawet teraz czasami (aczkolwiek bardzo rzadko :D) gram w to. Trzeba na bieżąco odkurzać pradawne tytuły.

Zielevitz

Ja mam każdą część heroesów (nie wszystkie dodatki) i mój ranking od najlepszego:

1. Bez | Ceremonialnie Heroes III gdyż ripię w niego cały czas
2. Kolejny pewniak Heroes II
3. Następnie Heroes I
4. I czwóreczka czyli Heroes IV

Jak widać część pierwsza jest przeze | mnie lepiej notowana niż ta najnowsza :P - z sentymentu

Zapraszam do przeniesienia tego posta Tutaj

Aerdil · Dołączył: 3 czerwca 2004 Posty: 164 Skąd: Sosnowiec

Jedynka była fajna, taka komiksowa, ale za mała bitwa o wiele.
Grałem w to jak mi jeszcze trójka przez pewien czas nie wchodziła.
Najbardziej mi się podobał barabain. Miał tak fajnie zrobione jednostki, że były nawet silne a jednocześnie tanie.

Crag · Dołączył: 24 marca 2004 Posty: 164 Skąd: Wejherowo

Teraz ja coś powiem o H I. Grałem w to dawno temu i utkwiła mi w pamięci jedna rzecz, mianowicie fioletowy Black Dragon. :) Jedno mi się nie | podobało nie | można było wybrać zamku, chyba że się dało, ale ja nie | wiem jak :oops: A poza | tym wspominam tę część bardzo dobrze.

Acid Dragon

Smok nazywał się po prostu DRAGON :)... nie było określenia 'black' :P... był jedynie werbowany w 'black tower'. Zamek wybrać się dało, wybierając początkowego bohatera - choć na niektórych mapach było to oczywiście niemożliwe.

Samą grę wspominam bardzo miło. Jednak, choć poznałem ją dopiero po wyjściu H3, obecnie już do niej nie wracam. Prawdopodobnie dlatego, że wcześniej zapoznałem się z H2, skąd znałem już dokładnie rozkład jednostek i strategie obecne w H1. Jednak trzeba przyznać, że w H1 taktyka na polu bitwy odgrywała prawdopodobnie największe znaczenie ze wszystkich części HoMM dzięki rozmiarowi pola bitwy i statystykom potworów nie liczonych w setkach lub nawet tysiącach jak to bywało w przypadku H3-4 - i tu gra do dzisiaj ma ogromny plus. Jednak dla fana serii HoMM, H1 to pozycja obowiązkowa!

Zauważcie też, że w H1 praktycznie nikt się nie przejmował balansem - wyraźnie armia z zamku Rycerza byłą najsłabsza, a z zamku Warlocka - najsilniejsza. I przez to gra była ciekawa!

Crag · Dołączył: 24 marca 2004 Posty: 164 Skąd: Wejherowo

No z tym smokiem, może i tak było nie | pamiętam dokładnie, bo dawno nie | grałem. Ale pamiętam, że coś było black a smok był fioletowy.

Aerdil · Dołączył: 3 czerwca 2004 Posty: 164 Skąd: Sosnowiec

Jednorożec miał chyba na nosie róg, a cyklop nawalał z lasera, z oka.
Ale straszna była dysproporcja w sile zamków, ale tych słabszyh zdaje się,że więcej dochodziło. W warlocku to były same najlepsze stwory:
centaury - dalej są raczej najlesze z najgorszych
gargulce - troche gorsze ale i tak dobre(śmiesznie wyglądały)
gryfy - bardzo mocne
minotaury - tak samo
hydra - teraz jest wśród najlepszych
smok - najlepszy.

Chociaż mi i tak najelpiej odpowiadał barabain, dobre były u nich trole i ogry(te grube wyglądające jak jaskniowcy)

Thompson

Ja z Heroesami mam styczność dopiero 5-6 lat. Wtedy nie miałem kompa jeszcze i chadzałem do kolegi i tak zagrywaliśmy się całe popołudnia. Wkońcu gdy miałem już kompa nawinęła mi się okazja do zagrania w Heroes1 gdy go dali w CDA. I powiem, że dyło to bardzo ciekawe, a zresztą własnego Heroesa 3-ke zdobyłem dopiero po latach gdy wyszedł w Wielkich Hitach. W między czasie grałem jeszcze w 2-ke z Extra Klasyki. Musze przyznać iż Heroes1 miał swój klimat, który przyciąga nadal. Grafika jest taka baśniowa, nie wygląda źle bo gdzie może ona źle wyglądać? Trochę rzeczy wprawdzie denerwuje, ale można żyć...

Crag · Dołączył: 24 marca 2004 Posty: 164 Skąd: Wejherowo

Grafika teraz niejest jeszcze beznadziejna, da się przeżyć. Pomyślcie, że te kilka lat temu, o grze z taką grafą ludzie mogli tylko śnić, a Heroes można powiedzieć, że zrealizował ten sen. Ile gier w tamtych czasach miało taką grafikę?? To była w swoich czasach jedna z najlepszych gier!!

Konqer

Małe sprostowanie: to była wtedy NAJLEPSZA gra i nawet dzisiaj bije na głowę większość pozycji.

Thompson

Poza tym jest jedną z pierwszych gier, które wykorzystywały grafikę SVGA (tuż obok WarCrafta II). 8) :twisted:

Wiwern · Dołączył: 13 kwietnia 2004 Posty: 164 Skąd: Łódź

A ja gram do dziś w tą gre.Tylko raz w tyg. ponieważ HoMM3 są lepsze znacząco.,a po drugie mam mało fajnych gierek :roll: .

Dru · Dołączył: 11 lutego 2004 Posty: 164 Skąd: Ravenshore

Z powodu zastoju dobrych gier turowych tak jak powiedział wiwern zacząłem grac w jedynkę tym bardziej ze jeszcze nie miałem okazji w nią grac z powodu tego ze w tych lata nie miałem jeszcze komputera dopiero jak wysiedla dwójka rozpocząłem grać w herosow ale do jedynki już nie powróciłem ale jak mówiłem gram teraz w nią i musze powiedzieć ze ma niesamowity klimat najbardziej widać podczas bitew.

Konqer

Może wtrącę: akurat bitwy (a właściwie tereny pod nie) w Heroes I nie bardzo mi się podobały, z powodu zbyt małego pola bitwy. Przy dużych jednostkach było to poważne ograniczenie - właściwie dowolny potwór mógł w miarę szybko przejść całą mapę. Jeśli jeszcze dodaliśmy jednostki latające, mogące pokonać całą długość pola bitwy, otrzymaliśmy obraz zbyt małego, nieco tracącego na strategiczności, pola bitwy.

Ale muszę przyznać, że klimat był po prostu powalający! Przez pierwsze kilka lat, grałem w jakąś wersję "nie_ten_tego" (może to był pirat? Nie wiem - to było u qmpla), w której nie było muzyki. Jak zagrałem w pełnowartościową wersję (bodaj z CDA), to po prostu rozpłynąłem się przy spotęgowanym klimacie, dzięki obecności muzyki. Po prostu ekstaza.

Pozdrawiam.

Dru · Dołączył: 11 lutego 2004 Posty: 164 Skąd: Ravenshore

Właśnie te wielkie stworki mnie przyciągają :) a tak na serio masz racje pole bitwy jest stanowczo za małe jak dla tych gigantów ale da się przeczyć, przynajmniej w moim przypadku. :wink:

Konqer

Ty też masz rację - potwory były gigantyczne, ale to właśnie stanowiło o ich wspaniałości. Miały w sobie to, czego nie miały żadne inne potworki w innych grach (tu akurat mogę się mylić). Mianowicie brak pikseli widocznych na pierwszy rzut oka. Na ekranie, wyglądały jak zabawki, czyli bardzo ładnie. Poza tym ich wykonianie wykonaie nieraz przewyższało jakością gry powstające i dzisiaj. Były dopracowane i szczegółowe.

I właśnie za to kocham Heroes I. Jestem pewien, że jeszcze kiedyś doń powrócę. Nie od rzeczy byłoby przejście kampanii jeszcze raz (mapa nr. 7 - labirynt z gór. Coś wspaniałego!) i to każdym miastem osobno. Swoją drogą - też wspaniale wykonanych.

Pozdrawiam.

Haav Gyr

Dru · Dołączył: 11 lutego 2004 Posty: 164 Skąd: Ravenshore

Haav gyr my mówimy w tej chwili o sadzie Heroes a nie Disciples, więc proszę nie przekraczać tej granicy.

Vinius

noo heroes I to gra zdecydowanie najlepsza na miarę tamtych czasów! niestety nie miałem okazji grać w heroesa II i disciples (czy jak to tam sie zwie), ale jeszcze teraz gram w tą wspaniałą gierkę! To nara wam, lecę grać turniej w heroesa I! :P

Lothaire · Dołączył: 22 maja 2004 Posty: 164 Skąd: Nevendaar

HoMM I była i jest jedną z najlepszych gier (przynajmniej dla mnie). Świetna muzyka, grafika nie jest zła, fabuła może troche słaba. Całkiem niedawno znów zacząłem w nią grać i cały czas mam ochotę w nią grać. I mam prośbę : wykonał by mi ktoś 6 mapek do Heroes I bo mi edytor nawalił (nie powinno zająć to dużo czasu). Chętnych zapraszam na GG 3625477.

Konqer

Nietety - to dużo roboty. Chyba że mówisz o mapkach losowych.

Lothaire · Dołączył: 22 maja 2004 Posty: 164 Skąd: Nevendaar

Może te mapki to dużo roboty dla kogoś kto je będzie robił jak mucha w smole. Choć może być tylko jedna (dla kogoś kto nie lubi się przemęczać :) )

Vinius

mi też się zwalił edytor... prosiłbym chociaż o 2 mapki...:)
z góry thx:D!