Witaj na Starym Forum Jaskini Behemota.
Zostało Ono stworzone przez ixcesala z uwagi na problemy z forum Ezboard 10 grudnia 2002. Służyło Jaskiniowcom
dzielnie do sierpnia 2005 roku, kiedy to dominium i podwładnych Behemota dotknął Wielki Trek, po którym przez 10 miesięcy
Jaskinia nie funkcjonowała.
Wszystkim, którzy przyczynili się do rozwoju Imperium Jaskini Behemota, zarówno poprzez pracę techniczno-graficzną, jak i
osobom które współtworzyły klimat - dziękujemy.
Zapraszam do obejrzenia tego swoistego muzeum, które wiąże się ze wspaniałymi wspomnieniami niemałej części Jaskiniowców.
Kasztelan Crazy
Wróć do strony głównej Jaskini Behemota.
Autor |
Wiadomość |
Kumbat
Dołączył: 11 kwietnia 2003 Posty: 164
Skąd: Knurów
|
Wysłany: 29 grudnia 2004 Wypasieni bohaterowie
|
|
|
Czwórka jest od trójki w tym lepsza, że w czwórce ma się większą frajde z wypasionych bohaterów...niech każdy napisze po 3 najlepszych (chodzi o poziom) bohaterów jakich stworzył i tyle.
___________ Grajcie w RPG papierowe... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Haarald
Dołączył: 23 kwietnia 2003 Posty: 164
Skąd: Ors Imperior
|
Wysłany: 31 grudnia 2004 Wypasieni bohaterowie
|
|
|
No cóż nad HoMM-IV spędziłem sporo czasu...
Jestem przeciwnego zdania jesli chodzi o frajdę wynikającą z pakowania bohaterów. Sam system umiejętności prezentuje się dość ciekawie ale zmierza właśnie do tego że czyni z bohatera jednosobową armię.
System umiejetności z HoMM-III był idealnie wyważony i tu główną rolę grała przede wszystkim liczbebność armii choć nie bez znaczenia była także znajomość magii wzmacniana znajomością jednej ze szkół (haste, slow, berserk....). W HoMM-IV wszystko redukuje się do bohatera czyniąc z armii tylko dodatek. :cry: :evil:
Ale wracając do tematu.... nie pamiętam już imion bohaterów, których stworzyłem i wytrenowałem.... wielu ich było. Jednak przytoczę pewną walkę, którą mi przyszło stoczyć o zamek Stronghold.
Przeciwnik posiadał silne zgrupowania cyklopów, harpii i centaurów, ja natomiast niewielkie zgrupowanie jednostek i 5 bohaterów na poziomie 12-18?. Walkę ukończyłem bez strat własnych. Załoga miasta liczyła tysiące stworzeń. Co tu komentować........ poprostu HoMM-IV nie daje takiego wyzwania jak AB czy SoD.
Każde połączenie umiejętnosci jest dobre: ja preferuję chaos, iluzje i walkę.... choć staram się by w drużynie znalazli się bohaterowie znający wszystkie szkoły magii na różnych poziomach.
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Val Gaav
Dołączył: 18 listopada 2004 Posty: 164
Skąd: Z jednego z czterech światów stworzonych przez... : "Lord of the Nightmares"
|
Wysłany: 31 grudnia 2004 Wypasieni bohaterowie
|
|
|
Haarald (cytat): |
No cóż nad HoMM-IV spędziłem sporo czasu...
Jestem przeciwnego zdania jesli chodzi o frajdę wynikającą z pakowania bohaterów. Sam system umiejętności prezentuje się dość ciekawie ale zmierza właśnie do tego że czyni z bohatera jednosobową armię.
|
Muszę się z tobą zgodzić .. najpierw (na niskich poziomach) bohater był za słaby później za silny...
Kampania w H4 elfami bodajże Elwyn (chyba?) od 2 mapy chodziłem bez armii gromiąc wszystkich wrogów tylko 1 heroesem (z czarem Dragon Strength :) )... na solowej mapce (taka L z narysowanym smokiem na mapie) podobnie by nie tracić armii do smoczej utopi wszedłem 1 druidem i 30 eliksirami życia ... wynik był wiadmomy.. wygrałem pokonując 30 czarnych smoków ..... wspomnieć jeszcze musze o dodatku Gathering of Storm w którym ostatnią walkę toczy się posiadając pięciu wysokopoziomowych bohaterów i pokonuje armię BARDZO liczną i potężną .
Frajda frajdą (bo napewno jest to efektowne) ale takie walki bardziej mi RPG przypominają niż strategię... bo w strategiach to armią się wygrywa a nie herosem .....
___________ Darkness beyound blackest pitch, deeper then the deepest night
King of darkness, who shines like gold upon the Sea of Chaos.
I call myself upon thee! Swear myself to thee !
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Emeszar
Dołączył: 15 lutego 2004 Posty: 164
Skąd: Zabrze
|
Wysłany: 31 grudnia 2004 Wypasieni bohaterowie
|
|
|
Val Gaav (cytat): |
Kampania w H4 elfami bodajże Elwyn (chyba?) od 2 mapy chodziłem bez armii gromiąc wszystkich wrogów tylko 1 heroesem (z czarem Dragon Strength :) |
Dokładnie robiłem tak samo :) Niby na początku jest fajnie, ale po pewnym czasie coś zaczyna nie pasować i człowiek zadaje sobie pytanie "po co mu ten zamek i te jednostki?"
Oczywiście, że grając zmierzam do stworzenia jak najlepszego bohatera, ale kiedy dochodzę do momentu, że całą mapę podbijam za pomocą jednej postaci uzbrojonej w mikstury nieśmiertelności cała gra traci swój urok. Zatraca się wtedy istota strategii czyli dowodzenie armiami. Nie muszę się martwić o taktykę, zasoby itd. tylko idę i podbijam wszytsko co stanie mi na drodze. Nie przywiązuję też wagii to tych bohaterów ani nie prowadzę statystyk kiedy i jak udało mi się uzyskać taki bądź inny poziom.
Powiem więcej. Jedynym bohaterem, którego pamiętam jest druid na 5 poziomie. Broniłem miasta przed armią znacznie większą od mojej i udało mi się. Co prawda następnego dnia przyszło drugie uderzenie i poległem, ale i tak tanio skóry nie sprzedałem pomimo tego, że zostały mi 4 baśniowe smoki, 20 elfów i 10 gryfów. I to dopiero była frajda z gry :) do dziś wspominam tą obronę jako dwie najlepsze walki, które stoczyłem w H4 pomimo tego iż przegrałem.
___________ Ukochani przez Bogów umierają młodo!! |
|
Powrót do góry
|
|
|
Kumbat
Dołączył: 11 kwietnia 2003 Posty: 164
Skąd: Knurów
|
Wysłany: 31 grudnia 2004 Wypasieni bohaterowie
|
|
|
Miało byc o wuypasionych bohaterach, a nie o wspaniałych bitwach...
___________ Grajcie w RPG papierowe... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Getyr
Dołączył: 27 stycznia 2005 Posty: 164
Skąd:
|
Wysłany: 15 lutego 2005 Wypasieni bohaterowie
|
|
|
Ja miałem wypasionego bohcia, a był nim Solmyr w tej kampanii z Emilią Nightheaven. Miał oprócz Magii Ładu Walkę rozwiniętą na maxa. I rzeczywiście chodziłem tylko nim, wogóle w kampaniach najbardziej uwidacznia się potęga bohaterów i po pewnym czasie chodzi się już tylko nimi.... Z jednej strony fajnie jest ale z drugiej...
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Rethor
Dołączył: 13 stycznia 2005 Posty: 164
Skąd: Nidzica
|
Wysłany: 19 lutego 2005 Wypasieni bohaterowie
|
|
|
Lubię mieć barbarzyńcę z rogatym łukiem i łucznictwem na arcymistrzowskim. Wtedy robi taką rozpierduchę, że hej. W ogóle żeby miał wszystkie umięjetności typu "walka" na arcymistrza, to by był wypas. Ewentualnie może mieć parę czarów. Takim bohaterem był łaził i zapierniczał (już tak kiedyś robiłem :D gdy był na 41 poziomie).
___________ Honor, duma, poświęcenie, odwaga - cztery cnoty dobrego generała! |
|
Powrót do góry
|
|
|
Dagon
Dołączył: 24 maja 2004 Posty: 164
Skąd: Z lasu
|
Wysłany: 24 lutego 2005 Wypasieni bohaterowie
|
|
|
Cóż mogę powiedzieć
Zwykle wybieram bohaterów z HIII ale jak mam tylko możliwość to zawszę kupuję Jadne z Twierdzy. Nizła bohaterka :*
Ale rczej nigdy nie wybieram bohaterów z H4 bo wg mnie mają beznadziejny wygląd...
___________ Brak inteligentnego pomysłu na podpis |
|
Powrót do góry
|
|
|
Kumbat
Dołączył: 11 kwietnia 2003 Posty: 164
Skąd: Knurów
|
Wysłany: 1 marca 2005 Wypasieni bohaterowie
|
|
|
No nareszcie coś zawżało na tym forum.
___________ Grajcie w RPG papierowe... |
|
Powrót do góry
|
|
|
MaGNaToN
Dołączył: 1 marca 2005 Posty: 164
Skąd: WASILKOWA
|
Wysłany: 4 marca 2005 Wypasieni bohaterowie
|
|
|
MÓJ NAJLEPSY BOHATER MIAŁ 70 LEVEL WSZYSTKIE UMIEJĘTNOŚĆI I ARMIĘ :twisted: :twisted: :twisted:
Hard:Prosiłbym abyś pisał małymi literami, lepiej się wtedy czyta.
___________ WYJĄ MIECZ Z POCHWY I........... WALNĄ W SKAŁĘ |
|
Powrót do góry
|
|
|
Kumbat
Dołączył: 11 kwietnia 2003 Posty: 164
Skąd: Knurów
|
Wysłany: 6 marca 2005 Wypasieni bohaterowie
|
|
|
To chyba musiałeś grać na takiej mapie co mój ojciec też miał 70 poziom.
Ale jeśli to ta mapa co myśle to nie ma się czym chwalić bo tam jest chyba z 20 drzewek dających poziom...
___________ Grajcie w RPG papierowe... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Promilus
Dołączył: 9 lutego 2005 Posty: 164
Skąd: Deyja :P
|
Wysłany: 10 marca 2005 Wypasieni bohaterowie
|
|
|
Mój najlepszy bohater jakiego zrobiłem w H4 to był ten elf z kampanii (bodajże Elwyn i Sheara albo jakoś tak...dawno nie grałem)...około 40 poziomu (tzn powyżej, ale nieznacznie)...z drzewkami walki, natury, życia i chaosu na max. Sam jeden poszedł na zamek Harke'go i wygrał (ale w zasadzie przeżył pierwszą rundę tylko dzięki napierśnikowi regeneracji-potem regen z czarów, kamienna skóra i siła smoka+olbrzyma...do tego koci refleks i już w zasadzie było po walce)...drugi w kolejce Nekromanta na duuuzej mapce gdzie po paru miesiącach latały setki jednostek 4 poziomu...armia wzrastała o 6-8 wampirów po każdej bitwie...ale ten nekrus z Elwinem nie miałby szans 1vs1 mimo iz miał wyższy poziom...tak naprawdę dla mnie liczą się bardziej umiejętności niż poziom...postać na 40 poziomie pokona 60 poziomowca o ile dorze wybierała umiejętności.
___________ Moze zmienie cie w wampira...niee, za dobrze bys sie mial, wiec moze w ducha? Tez za dobrze, zrobie zatem z twoich martwych szczątek pięknego Ghoula-będziesz mi sluzył po wsze czasy... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Kumbat
Dołączył: 11 kwietnia 2003 Posty: 164
Skąd: Knurów
|
Wysłany: 14 marca 2005 Wypasieni bohaterowie
|
|
|
Z tym też się zgodze że dobrze dobrane umiejętności mają większe znaczenie niź sam poziom.
Bo taki barbarzyńca który wszystko daje na walke to nawet jakby miał 2 razy mniejszy poziom od lorda który wszystko daje na szlachedztwo, górnictwo i takie tam to i tak wygra.
Nekromanta jest bardziej do tego żeby stworzyć wypasioną armie, a nie boha.
___________ Grajcie w RPG papierowe... |
|
Powrót do góry
|
|
|