Autor |
Wiadomość |
Haav Gyr
Dołączył: 2 lutego 2004 Posty: 164
Skąd: Miasto Maggnar w północej Amarii
|
Wysłany: 20 lutego 2004 Malutkie zboczenia...
|
|
|
Farmerus (cytat): |
Pewnie winien temu stanowi rzeczy jest przekrój wiekowy Jaskiniowców - nie wiem, jak u Was, ale u mnie młodociani kawy nie piją, nim nie osiągną "odpowiedniego" wieku. Tak więc, wygląda na to, ze pośród Jaskiniowców picie kawy to zboczenie (piją ją jeno przedwcześnie dorośli? :D oraz starsi w samej rzeczy :) ).
Jednak wśród braci studenckiej, co to starsiejsza jest ciutkę od przeciętnego Jaskiniowca, ktoś kto nie pije kawy (jak ja) to dinozaur i odmieniec właśnie :D. |
Jest trzech dinozaurów :wink: A nie myślę by byłaby jakaś widoczna zależność miedzy wiekiem i piciem kawy/herbaty. Bo są bardzo różne przypadki, 15 latki pijące już kawę i 25 latki którzy piją tylko herbatę.
Poniekąd to dwa nieco inne typy napojów, kawa jest środkiem wspomagającym dzięki kofeinie, a herbata to tradycja(wzbogacona wiedzą o specjalnych właściwościach tego napoju, nawet lecznicze)
___________ From the beginnin' to end
Losers lose, winners win
This is real, we ain't got to pretend
The cold world that we in
Is full of pressure and pain
I thought it would chane
But its stayin' the same |
|
Powrót do góry
|
|
|
Grenadier
Dołączył: 20 lipca 2000 Posty: 164
Skąd: Opole
|
Wysłany: 23 lutego 2004 Malutkie zboczenia...
|
|
|
Ostatnio moim zboczeniem jest siedzenie w nocy na necie :) Oczywiście w Jaskini... całe szczeście, że Zuza (kot) mnie wspiera...
___________ Będziemy się żegnać... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Tarband
Dołączył: 23 listopada 2002 Posty: 164
Skąd:
|
Wysłany: 23 lutego 2004 Malutkie zboczenia...
|
|
|
Gren jeśli to Ciebie pocieszy nie jesteś sam. To zaczyna stawać się już normą. Nocne posiadywanie ma też swoje uroki.
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Haav Gyr
Dołączył: 2 lutego 2004 Posty: 164
Skąd: Miasto Maggnar w północej Amarii
|
Wysłany: 23 lutego 2004 Malutkie zboczenia...
|
|
|
Tarband (cytat): |
Gren jeśli to Ciebie pocieszy nie jesteś sam. To zaczyna stawać się już normą. Nocne posiadywanie ma też swoje uroki. |
Oczywiście :D przekrwione i podkrążone oczy, ogólne zmęczenie organizmu, wrażliwość na czynniki zewnętrzne, w późniejszym czasie bezsenność itd, itp :wink: :D SAMO zdrowie :wink:
___________ From the beginnin' to end
Losers lose, winners win
This is real, we ain't got to pretend
The cold world that we in
Is full of pressure and pain
I thought it would chane
But its stayin' the same |
|
Powrót do góry
|
|
|
Faramir
Dołączył: 24 października 2002 Posty: 164
Skąd: za chwilę Poznań
|
Wysłany: 24 lutego 2004 Malutkie zboczenia...
|
|
|
Ja tez nie wiem co własnie przed kompem robie... Ach, no tak, nadrabiam tygodniowe zaległości :)) I nic, że jutro szkoła, a do tego musze cicho uderzać w klawiature, żeby rodziców nie obudzić :))
___________ Często i gęsto! |
|
Powrót do góry
|
|
|
Sewrey
Dołączył: 11 lutego 2001 Posty: 164
Skąd: Lublin
|
Wysłany: 24 lutego 2004 Malutkie zboczenia...
|
|
|
Haav Gyr (cytat): |
przekrwione i podkrążone oczy |
Co Wy wiecie o czerwonych i podkrążonych oczach, spójrzcie na moje ;)
A siedzenie a Jaskini do późna to chyba dość typowe zboczenie, które dotyka wielu z nas :)
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Lobo
Dołączył: 18 listopada 2002 Posty: 164
Skąd: i po co?
|
Wysłany: 24 lutego 2004 Malutkie zboczenia...
|
|
|
Ja na szczęście(lub też nie) uchroniłem się przed tym ostatnim.
Ale nie myślcie sobie że noce spędzam na spaniu :) ! Częsta(za często :) ) nie mogąc zasnąć o około 3-4 w nocy/nad ranem zapalam sobie lampkę nocną, siegam do biblioteczki po pierwszą leprzą książke i czytam cokolwiek by to nie było.
___________ Tak dryfuje nam życie,
po omacku, we mgle... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Hexe
Dołączył: 14 stycznia 2004 Posty: 164
Skąd: Wrocław / Bielsko
|
Wysłany: 24 lutego 2004 Malutkie zboczenia...
|
|
|
Witam,
u mnie zdecydowano za mnie i Net mi odłączają o 23, więc skończyły się moj maratony do trzeciej nad ranem... Przy komputerze, bo to, jak długo jeszcze czytam potem to już inna sprawa...
Ale ferie są, mozna do 12 pospać, więc problemu nie ma. Gorzej, że będę musiała za niedługo się znów przestawić na rytm szkolny... Grr... nic przyjemnego.
Pozdrawiam,
Hexe
___________ Earth is full. Go home. |
|
Powrót do góry
|
|
|
Enleth
Dołączył: 20 sierpnia 2003 Posty: 164
Skąd:
|
Wysłany: 24 lutego 2004 Malutkie zboczenia...
|
|
|
hexe (cytat): |
u mnie zdecydowano za mnie i Net mi odłączają o 23, |
CO?! Ja bym zwariował...
___________ Jeśli chcesz żeby coś było zrobione dobrze, zrób to sam... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Haarald
Dołączył: 23 kwietnia 2003 Posty: 164
Skąd: Ors Imperior
|
Wysłany: 24 lutego 2004 Malutkie zboczenia...
|
|
|
Hexe:
Nie masz czego żałować.... ja niestety jestem za stary aby ktokolwiek decydował za mnie. Jednak żałuję że przez pięć ostatnich lat zarywałem nocki (a takze popołudnia) przed komputerem. Na pewno nie wychodzi to nam na zdrowie i zapewne kiedyś odczujemy tego skutki. Dodam, ze jestem uzalezniony od internetu i komputera. Najlepszym sposobem jest znalezienie sobie jakiegoś innego zajęcia... choćby malarstwo, wycieczki rowerowe do PN"BT".
No własnie zapomniałem dodać, ze siedzenie przed komputerem po kilka czasem kilkanascie godzin to moje zboczenie, aczkolwiek nieco większego kalibru.
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Hexe
Dołączył: 14 stycznia 2004 Posty: 164
Skąd: Wrocław / Bielsko
|
Wysłany: 24 lutego 2004 Malutkie zboczenia...
|
|
|
Witam,
Enleth (cytat): |
CO?! Ja bym zwariował... |
też o krok jestem od tego, ale na razie mi się udaje...
Szkoda mi jedynie tego, że o tak wczesnej porze jestem zmuszona zawsze wszelakie pogawędki kończyć...:(
Pozdrawiam,
Hexe
___________ Earth is full. Go home. |
|
Powrót do góry
|
|
|
Mirabell
Dołączył: 14 lutego 2003 Posty: 164
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 24 lutego 2004 Malutkie zboczenia...
|
|
|
To widzę, że jestem wyjątkiem, bo jak się nie położę o 23 spać, to następnego dnia nie wiem, jak się nazywam. No i przed kompem nie potrafię spędzić dłużej niż dwie- trzy godziny (przy czym za trzy pokutuję bólem głowy).
___________ ...Zawsze znajdą się jacyś Eskimosi, którzy wypracują dla mieszkańców Konga wskazówki zachowywania się w czas olbrzymich upałów...
(S. J. Lec) |
|
Powrót do góry
|
|
|
Enleth
Dołączył: 20 sierpnia 2003 Posty: 164
Skąd:
|
Wysłany: 25 lutego 2004 Malutkie zboczenia...
|
|
|
Ja nie doszedłem jeszcze do swoich granic wytrzymałości - 18.5 godziny nieprzerwanego grzebania w kodzie źródłowym pewnego programu to mój dotychczasowy rekord, ale bynajmniej nie ostateczny :twisted:. Wtedy też, jednocześnie, doszedłem do 40-kilku godzin bez snu... Przy 35 jeszcze byłem nawet przytomny :D.
___________ Jeśli chcesz żeby coś było zrobione dobrze, zrób to sam... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Lobo
Dołączył: 18 listopada 2002 Posty: 164
Skąd: i po co?
|
Wysłany: 26 lutego 2004 Malutkie zboczenia...
|
|
|
Mój rekord(nieświadomy :) ) to około 46 godzin.Mam czasem takie dni kiedy po prostu czuję ze nie muszę spać i nie ważne co bym robił(liczenie owiec, pigułki :D ) i tak nie zasnę.
A jak już uda się mnie uśpić to nawett bombardowanie mnie nie obudzi...
___________ Tak dryfuje nam życie,
po omacku, we mgle... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Hexe
Dołączył: 14 stycznia 2004 Posty: 164
Skąd: Wrocław / Bielsko
|
Wysłany: 26 lutego 2004 Malutkie zboczenia...
|
|
|
Witam,
ja tam o moich rekordach mówić nie będę. Nie jestem odporna na brak snu. Jestem osobnikiem wybitnie śpiochowatym, co z największą chęcią spałby 12h na dobę...:)..
Niemniej jednak cztam Wasze posty i podziwiam za wytrwałość. Mnie jeszcze nic tak nie zainteresowało dotąd, żebym o śnie nie myślała dłużej niż 25h...:).
Pozdrawiam,
Hexe
___________ Earth is full. Go home. |
|
Powrót do góry
|
|
|
@lan
Dołączył: 26 listopada 2003 Posty: 164
Skąd: Chwilowo Gdańsk ;)
|
Wysłany: 26 lutego 2004 Malutkie zboczenia...
|
|
|
Hexe (cytat): |
Niemniej jednak cztam Wasze posty i podziwiam za wytrwałość. Mnie jeszcze nic tak nie zainteresowało dotąd, żebym o śnie nie myślała dłużej niż 25h...:). |
Ufff, a już myślałem, że tylko ja taki śpiochowaty w tym gronie. Ja wytrzymałem najwięcej chyba 30 godzin, ale że to było na wycieczce, to potem pojawiły się jakieś dziwne zdjęcia tych, co ze mną postanowili spędzić noc na dyskusji :mrgreen: .
___________ "Miecz przeznaczenia ma dwa ostrza. Jednym jesteś ty."
A. Sapkowski
Jabber | Przewodnik po IJB | Histmag |
|
Powrót do góry
|
|
|
Haarald
Dołączył: 23 kwietnia 2003 Posty: 164
Skąd: Ors Imperior
|
Wysłany: 26 lutego 2004 Malutkie zboczenia...
|
|
|
Mój rekord bez snu to 54 h na nogach. Kończyłem drukować wtedy moją pracę magisterską (hehe na 2 dni przed terminem zwrotu); kupiłem sobie do tego specjalnie drukarkę bo nie mialem gdzie wydrukować. Od popołudnia aż do rana drukowałem, poprawiałem, sprawdzałem i znowu drukowałem poprawione strony... o mało w głowe nie dostałem ale nie to jest szalone. Pod wieczór następnego dnia (zanim poszłem wreszcie spać) naszła mnie jeszcze ochota na to by pójść na zakupy hipermarketu (to juz było nieco zwariowane).
To i tak nie pobije rekordu pewnego Chińczyka, który spedził przed komputerem (grał zdaje się w Quake'a) non stop 87 godzin. Oczywiście tragicznie skończył serce nie wytrzymało.
Ale patrząc w drugą stronę to najdłuzej spałem jakieś 17 godzin. Zapewne będą lepsi ode mnie.
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Haav Gyr
Dołączył: 2 lutego 2004 Posty: 164
Skąd: Miasto Maggnar w północej Amarii
|
Wysłany: 26 lutego 2004 Malutkie zboczenia...
|
|
|
Haarald (cytat): |
Ale patrząc w drugą stronę to najdłuzej spałem jakieś 17 godzin. Zapewne będą lepsi ode mnie. |
O właśnie :D Pamiętam jak po studiówce spałem najpierw ok 14 godzin, potem wstałem coś zjeść i spałem kolejne 12 godzin :D [/list]
___________ From the beginnin' to end
Losers lose, winners win
This is real, we ain't got to pretend
The cold world that we in
Is full of pressure and pain
I thought it would chane
But its stayin' the same |
|
Powrót do góry
|
|
|
Tarband
Dołączył: 23 listopada 2002 Posty: 164
Skąd:
|
Wysłany: 26 lutego 2004 Malutkie zboczenia...
|
|
|
TO może ja też coś opowiem o moich nawykach spania. I "rekordach".
Rekord bez snu 38 godzin. A co najciekawsze spędzone w całości przed komputerem. W przed dzień egzaminu do liceum. Ale któż oparł by się magi Heroes II.
Ze snem jest jesio lepiej. Z tego co mi Mama mówiła to jak byłem mały to spałem przez 3 dni. Bo się nałykałem jakiś nasennych proszków.
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Haav Gyr
Dołączył: 2 lutego 2004 Posty: 164
Skąd: Miasto Maggnar w północej Amarii
|
Wysłany: 27 lutego 2004 Malutkie zboczenia...
|
|
|
Tarband (cytat): |
Ze snem jest jesio lepiej. Z tego co mi Mama mówiła to jak byłem mały to spałem przez 3 dni. Bo się nałykałem jakiś nasennych proszków. |
Nie liczy się :P :D bo ze wspomaganiem :wink:
___________ From the beginnin' to end
Losers lose, winners win
This is real, we ain't got to pretend
The cold world that we in
Is full of pressure and pain
I thought it would chane
But its stayin' the same |
|
Powrót do góry
|
|
|
Faramir
Dołączył: 24 października 2002 Posty: 164
Skąd: za chwilę Poznań
|
Wysłany: 29 lutego 2004 Malutkie zboczenia...
|
|
|
Ja podobnie do Haaralda, trochę ponad 17 godzin snu. Ale jednak, jak to mówił Wilhelm z Baskerville w "Imieniu róży", im dłużej się śpi, tym bardziej człowiek jest rozleniwiony i bardziej chce mu się spać :).
___________ Często i gęsto! |
|
Powrót do góry
|
|
|
Mr. Rabbit
Dołączył: 6 stycznia 2004 Posty: 164
Skąd: Imperium Kinugów
|
Wysłany: 6 marca 2004 Malutkie zboczenia...
|
|
|
No cóż....
Najpierw od odchyłach:
Mam tego trochę: Bawiłem się swego czasu modelami. Jeszcze kilka czołgów i samolotów leży na półkach w pokoju, ale to było dawno dawno temu....
Przeżuciłem się następnie na puzzle, niestety niewiele zostało, bo cztery pełne komplety, posklejane teraz i w antyramie, wieszam na ścianie, mnie więcej co miesiąc zmieniam. (Pora chyba znowu coś poskładać ;))...
Tutaj duża przerwa... czyli przez cały czas komputery (od Commodore począwszy, przez 286, 386, 486, 200MMX, 780, a teraz 2400+)....
Pisałem kilka wierszy, opowiadanie i zacząłem 3 ksiązki, ale żadnej nie skończyłem choć były dobre :).... Ciągle mam je jednak w głowie bo rękopisy straciłem :(
Muzyka... głównie EJay, do tej pory. Podobnie z grafiką komputerową :] Lubię się po prostu bawić. Również architektowanie. kilka programów do tworzenia domów :). Polecam fajna zabawa.
A teraz o spaniu:
Nie liczyłem godzin, ale pomiędzy 58 a 72 chyba... 3 dni na nogach :D Spałem po tym o ile dobrze pamiętam jakieś 15-17 godzin, miałem wtedy 19 lat. Dzisiaj jestem w szoku tamtego, może jeszcze kiedyś coś takiego zrobię :). Ale ogólnie mało sypiam w porównaniu do innych osób. Śpię po 4-7 godzin w tygodniu i jednego dnia odsypiam (8-10 godzin).
Widzicie, mnie najłatwiej zastać po prostu w nocy. Do komputera siadam zazwyczaj dopiero o północy albo później a idę spać w zależności od nastroju pomiędzy 3-6 rano. Rano (jak nie pracuje) to śpie kilka godzin, zazwyczaj 2-3 i popołudniu drzemka rónież 2-3 godziny, żadko się zdarza żebym położyłsię jak normalny człowiek spać i spał 6 godzin. Ja po prostu lepiej funkcjonuje w nocy.
Pozdro
Kosnik King, 19 Skryba Imperium Kinugów
___________ Mimo wszystko dzięki Ci Hetmanie :) a mnie i tak możecie powiesić jak Skrytobójce. |
|
Powrót do góry
|
|
|
Voldo
Dołączył: 24 października 2002 Posty: 164
Skąd: Ruda Śląska (koło Katowic)
|
Wysłany: 6 marca 2004 Malutkie zboczenia...
|
|
|
Mój najdłuższy sen trwał... bo ja wiem... jakieś dwadzieścia parę godzin (powiedzmy że 24), ale to z powodu choroby. Wstałam rano (po około 10 godz. snu) z takim bólem głowy że żadne leki nie działały. Nie pozostało nic innego jak znowu iść spać... ...aż do następnego ranka (od 12:00 do około 12). Później miałam spore problemy ze snem (co za dużo to niezdrowo :twisted: )
Co do zboczeń:
Zdaje się że mam bzika na punkcie czytania ciekawych książek (i bynajmniej nie lektur szkolnych) a głównie powieści fantastycznych i przygodowych. Ale największego fioła mam na punkcie Harrego Pottera :twisted: :twisted: :twisted: .
___________ "Cum tacent, clamant" - Milczenie jest wymowniejsze od słów |
|
Powrót do góry
|
|
|
Ghost
Dołączył: 25 stycznia 2003 Posty: 164
Skąd: ...no właśnie?
|
Wysłany: 7 marca 2004 Malutkie zboczenia...
|
|
|
Odchyły: Rzucanie do każdej ładnej dziewczyny tekstu "Ej, laska - jaki dzień, która godzina i jakie miejsce?", rozmawianie archaiczną polszczyzną i wycedzanie przez zęby podczas wykonywania mało przyjemnych czynności słów "Beznadziejna małpia robota" lub "Marnotrastwo mojego talentu, ale jaki małpolud na tej sali to rozumie?" :P
Spanie: Jak najkrótsze. Najdłuższy sen w moim życiu to z tego co pamiętam 10 godzin... Jakbyście mieli równie napięty plan zajęć jak ja to też byście traktowali 4 godziny snu za łaskę od Boga :P
___________ Zaśmiecam język z lubością
Znieprawiam, do złego kuszę
Zakusy mam bolszewickie
I sączę jad w młode dusze
fragment wiersza J. Tuwima |
|
Powrót do góry
|
|
|
Hexe
Dołączył: 14 stycznia 2004 Posty: 164
Skąd: Wrocław / Bielsko
|
Wysłany: 7 marca 2004 Malutkie zboczenia...
|
|
|
Witam,
Ghost (cytat): |
Odchyły: Rzucanie do każdej ładnej dziewczyny tekstu "Ej, laska - jaki dzień, która godzina i jakie miejsce?", rozmawianie archaiczną polszczyzną i wycedzanie przez zęby podczas wykonywania mało przyjemnych czynności słów "Beznadziejna małpia robota" lub "Marnotrastwo mojego talentu, ale jaki małpolud na tej sali to rozumie?" :P |
Wiesz co, teksty o zarywaniu panienek do TEGO Forum nie pasują. I sympatyków Ci nie przysporzą. No ale cóż, z pewnością taki małpolud jak ja, nie jest w stanie Cię zrozumieć...
Archaiczną polszczyzną posługuje się chyba większość Osadników. Ostatnio zwrócono mi właśnie na to uwagę, że moja gramatyka od czasu przyłączenia się do Jaskini znacznie się zmieniła, właśnie na rzecz starodawnej...:D
Pozdrawiam,
Hexe
___________ Earth is full. Go home. |
|
Powrót do góry
|
|
|