Imperium Jaskini Behemota

Eon

Elwinie Mastorb (..chehie..ja nie mogę..chehie..):

Widzę, że to już nie Twe drobne,' malutkie zboczenie', a maniakalna potrzeba tępienia subkultury Tazoo (czy jak tam im..)..
Proponuję - załóż temat: "Totalne dewiacje.." - tam byś mógł się nad tym rozwodzić..

Pozdrawiam - Grommash, Hellscream, Grom, Ghost, Cothon, Elwin Mastorb, Grumbellgast - Eon (po prostu Eon..nic więcej..nic mniej..)

Ghost

Nie potępiam ludzi, którzy w to cuś grają w domach, na dworze itd. Potępiam tych osobników, którzy walą tym w szkołach, znajomości rozpoczynają tekstem "Masz metal tazo?" i dają po pysku sobie i ludziom, którzy nie grają tazosami... (oczywiście z nieodłącznym okrzykiem "MUKA!")

Zaliczyłem to do zboczeń, bo chyba jako jedyny dostaję napadu histerii gdy słyszę brzdęknięcia oraz słowa w stylu "De, moty, krash f medal taso?"... Wcześniej gry w tazosy nie potępiałem (vide Pokemony), gdyż ludzie z którymi uczęszczałem do szkoły za czasów Poke-szału czuli jakiś umiar...

Ok, schodzimy z tematu, "Dość o mnie, porozmawiajmy o tobie" itd.

P.S.
Eonie, co Cię rozśmieszyło w "Elwin Mastorb"? Czyżby rozbawiła Cię historyjka tej ksywki zapisana w topicu "Nicki..."?

Iscandel

Nio jakbym miógł zapomnieć o zamiłowaniu do natury(w dzisiejszych czasach to chyba nie zbyt częste) uwielbiam np rózne wycieczki od dłuższego czasu z kumplami robimy wycieczki rowerowe tzn rower wyjezdżamy o 7 rano i jeżdzimy po naszym małym powiecie szczególnie lubie nasz las z rana, cisza spokój, a ile zwierząt, szczególnie saren :D :D :D :D :D

Konqer

Cóż Ghost, należy Ci się pokojowy Nobel :D . Ja też staram się tępić pocketmaniaków (chocoaż coraz ich mniej), ale co to za metal tazo? Jak świat światem to do mnie też powinien dotrzeć ten debilizm..... To z chipsów?

A i przyponiało mi sie jeszcze jedno zboczenie - maniakalnie formatuję wszelki text, aby nadać mu formę idealnie mi odpowiadającego. Jeśli ktoś obserwawał ewolucje mojego podpisu, to bęedzie o tym wiedział.

Ghost

Tak, Metal Tazo występują w chipsach (Yuk... Jedyne chipsy jakie lubię to te bez smaku do maczania w salsie...) Cheetosy i Lays'y

Pierwszy raz widzę gościa, który tak często manipulował sygnaturką... A to poprawia literówkę, a to zmienia wielkość liter, a to pogrubia, podkreśla, używa kursywy, dodaje daty, usuwa daty, dodaje imię gościa, który to powiedział, usuwa imię gościa który to powiedział itd...

Konqer

Dziwne, nie znalazłem żadnych metal tazo w chipsach...... Może to klątwa tylko tego mijsca w którym mieszasz?

Co do formatowania textu - ja to kocham. Jak czytam np. CDA, to zawsze patrzę czy ta czcionka wygląda dobrze z tą i jak dodawać podpisy żeby nie wyglądały żałośnie etc. Serio patrzyłeś jak ewolułował mój podpis?

Iscandel

Nio ludzie musicie sie do mnie przeprowadzić u mnie to z metal tazo to żadnych problemów nie ma, kiedyś jakieś dzieciaki grały, ale przestały (ciekawe czemu hehe) :wink: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:

Hexe

Uprzejmie proszę o zejście z offtopica... Dalsze posty będą usuwane. Z góry dziękuję.

Konqer

Hexe, wiem że zaraz na mnie naskoczysz, ale mam jeszcze coś do powiedzenia:

Jednym z moich zboczeń jest właśnie dość częsty offtop :D . Czy nikt nie zauważył, że gdziekolwiek coś napiszę to zaczyna się schodzenie z tematu?

Do @lana: dopiszę się do tego, bo Hexe by mnie chyba zabiła :D . To było po części żartem, ale faktem jest że trochę przesadzam :( . Otrzymałem niedawno uwagę od bliżej nieokreślonego mieszkańca Imperium (nie, nie od Ciebie Hexe :D ) i postanawiam trochę bardziej się pilnować.

Ślę pozdrowienia dla wszystkich moderatowów. Trzymajcie nade mną bat :D

Pozwoliłem sobie na zmianę kolorystyki dopiska, bo pomarańczowy i żólty zarezerwowany dla moderatorów ;) - @lan

@lan

Hexe

Witam

1). Uprzejmie proszę o nie nadużywanie koloru pomarańczowego w swych postach, jako że to kolor raczej zarezerwowany dla modów :D
2). Nie naskoczę, bo tym razem ( :twisted: ) post był całkiem na temat. Inna sprawa, że po
3). Twoje "zboczenie" (jak zauważył @lan) robi się męczące. I nijak nie widzę w tym powodów do chwalenia się. Jej, do czego to dochodzi, że offtopicowanie robi się "trendy" :(..?
4). Cieszę, się, że postanowiłeś się pilnować (wiem, mam swoje wtyki, że uwagę otrzymałeś :P), mam nadzieję, że Ci się uda.

Ale, bo to już naprawdę nie na miejscu jest. Skończmy ten temat :).

Pozdrawiam,
Hexe

Eon

Rabican

No, a ja zboczenie jak Grenadier: uwielbiam koty (moja ulubiona kotka też ma na imię Zuzanna, Gren, i jest całkowicie czarna!)! Właściwie to mam świra na punkcie kotów! Kilka razy zdarzyło mi się siedzieć po 5 godzin przy kocie i go głaskać. Siedziałbym dłużej, ale kot miał dość :lol: . Kiedy mam tylko okazję gadać o kotach, to gadam o nich ZDECYDOWANIE za dużo (spytajcie Acid Dragona - przeze mnie musiał odwiedzać smoczego psychologa :) . Acid - jeśli to czytasz, wiedz, że nie będę Cię już męczył jedenastostronowymi listami (czcionką 10) traktującymi o kotach!).

Innym moim zboczeniem jest 'wygładzanie' tekstu. Mam tu na myśli dopucowywanie pod względem stylistycznym, do bólu. Dlatego bardzo długo piszę opowiadania :? .

Związane z tym jest inne moje zboczenie - czytając jakiś tekst, liczę litery, sylaby, wyrazy i zdania oraz grupuję je według choćby najmniejszego podobieństwa.

Ale wszystko przyćmiewa mój pedantyzm. Jeśli stawiam na biurku szklaneczkę z kawusią, to nie może być ona postawiona ot tak sobie. O nie! Jej ucho musi być skierowane pod kątem prostym do monitora, a sama szklanka musi znajdować się w równej odległości od dwóch stosików płyt zagracających mi stanowisko pracy. I to tylko przykład...

Inną moją wadę, a i częściowo zboczenie, stanowi nadmierna gadatliwość. Ja zdaję sobie sprawę, że gadam i piszę za dużo, ale nie mogę się powstrzymać. Gdy historyk podczas omawiania historii starożytnego Rzymu wywołał mnie do odpowiedzi i zadał pytanie z dynastii Julijsko-Klaudyjskiej (moja ulubiona), to musiał mi przerwać, bo lekcja płynęła. Jak ktoś mi nie wierzy, niech zajrzy do Komnat Weteranów, a konkretnie do tematu 'Który zamek w H3 jest najładniejszy'. Nawet teraz nie mogę się wygadać... Na szczęście Licze/Lisze nie mają języków (hmmm... a więc co to jest? :P )...

Pragnę poinformować, że wszystkie wymienione zboczenia staram się kontrolować, co jednak, jak widać, nie zawsze się udaje :oops: ...

A, i jeszcze jedno (ale ja jestem gadatliwy :) ...). Mam dodatkowo lekkiego świra na punkcie książek (zwłaszcza Tolkiena i Sapkowskiego), gier komputerowych (zwłaszcza MM/HoMM) i 'papierowych' RPG. To już chyba koniec...

Jednak nie... Muszę zaznaczyć, że nie przepadam za Harrym Potterem (ale nie mam nic przeciwko niemu) i nie cierpię latynoskich seriali.

Kumbat · Dołączył: 11 kwietnia 2003 Posty: 164 Skąd: Knurów

No ja nie będe oryginalny i powiem że też książki.
Szczególnie Rowling i Piekary.

Havier · Dołączył: 20 sierpnia 2004 Posty: 164 Skąd: Bydgoszcz

moim małym zboczeniem jest piłka nożna i troche mniej komp. Ale naprawde bez gry w noge nie da sie żyć no i oczywiście bez kompa w którym można wejść na IJB. 8)

Nami

Moje zboczenia hmm pomyślmy 8) napewno będzie to judo, później czytanie książek i mangi, no i komputer :)

Red · Dołączył: 7 maja 2004 Posty: 164 Skąd: Lidzbark Welski

Moim największym zboczeniem jest Heroes III bez którego żyć nie mogę, serio!!! Havier potwierdzi.Np: mam rozwalonego kompa tak, że na godzine grania w Hirków wypada 20 min 30-to sekundówek ale i tak przy nich siedzę, że mam sporo innych gier typu Gothic II, Heroes IV,CS i wiele innych...
Pozdrowienia przy okazji do Havier-a od którego mam te gry.

Ja bardzo proszę na ortografię i interpunkcję zwracać uwagę. Jeśli masz z tym problemy, zawsze moża tekst przed wysłaniem do Worda wkleić i sprawdzić pisownię. Zaznaczone błędy proszę poprawić. Z góry dziękuję. - Hexe

Vitus

Uwielbiam zapach świeżych książek. Nie wybrzydzam też miętusami mógłbym je wchłaniać tonami... To na tyle...

Specter

Pozwolę sobie wtrącić słówko i rzec, że moim "małym" zboczeniem jest oszczędność. Oszczędność we wszystkich dziedzinach życia. Oszczędzam miejsce w zeszytach, pisząc jedne obok drugego, wciskając obrazki w każdą najmniejszą pustą przestrzeń (sześciesięcio kartkowy zeszyt starcza mi na conajmniej trzy lata). Oszczędzam też pieniądze, sam nie wiem na co, pieczołowicie wybierając tylko niezbędne i możliwie najtańsze towary. Nawet siedząc na kibelku staram się jakoś oszczędzić, ale dalszych wywodów wam oszczędzę...

Faramir

Własnie podczas rozmowy z Sandro uświadomiłem sobie kolejne malutkie zboczenie... Notoryczne pisanie "Ehhh..." (musi być z trzema "h" i trzema kropkami. Musi!) mimo iż wersja poprawna to "ech". I nic na to nie poradzę. Ot, taki urok :) Choć - przyznaję - ma to pewne korzenie...

@lan

Faramir

Hmm, co ciekawe, gdy piszę o "echaniu" to zawsze używam formy przez "ch". Ot, jedynie sam zwrot "Ehhh..." zawsze wygląda u mnie tak samo. Tak jak w jednym z wierszy, który systematycznie był gnojony, a mimo wszystko - wciaż mi się podoba :) Ehhh...

Nie zauważyłam jeszcze jakoś, żebyś ehał notorycznie:P - Nami

Far: Bo i nie mam ku temu powodów w rozmowach z Tobą:)

Islington

- Ja nigdy nie echam ;-) ale jakbym to robił to przez jedno "ch"

Ilness · Dołączył: 11 listopada 2002 Posty: 164 Skąd: Łódź

Hm, mje zboczenia to przede wszystkim gitara i internet. Na tym pierwszym zwłaszcza ostatnio zdarza mi się wygrywać melodie rodem ze średniowiecza. Co do tego drugiego - bardzo często przeglądam strony o fantastyce, ale i tak najczęściej wybieraną jest Jaskinia.

Cyra · Dołączył: 4 maja 2001 Posty: 164 Skąd: Morąg

Moje malutkie zboczenie? Picie hektolitrów rozpuszczalnej kawy z mlekiem, internet - Jaskinia i Scrabble oraz wszelkiego rodzaju wróżby, horoskopy, przepowiednie....