Autor |
Wiadomość |
Lory
Dołączył: 26 lutego 2003 Posty: 164
Skąd: Kraków
|
Wysłany: 24 października 2004 Malutkie zboczenia...
|
|
|
hihi ja potrafię sprawdzać po parę razy czy żelazko wyłączone, gaz zgaszony, drzwi pozamykane, budzik nastawiony.. okropne to jest :x .. pomimo że wiem iż np. wyłączyłam żelazko jeśli nie jestem pewna potrafię wracać się do domu uuuuuuu :? a jak tego nie uczynię to nie daje mi świętego spokoju i spać nie daje ehh :)....
a poza tym uwielbiam stawiać ........... kropki :mrgreen:
___________ "Krew, krew, krew
Wrogów wsiąka w ziemię.. "
'Siewca wiatru' |
|
Powrót do góry
|
|
|
Maffej
Dołączył: 21 października 2004 Posty: 164
Skąd: Mo Gil No
|
Wysłany: 24 października 2004 Malutkie zboczenia...
|
|
|
Nagminne wstawianie "..." tekstach... :D
___________ " Maybe my mind's not at all in control
Maybe I'm not in control... "
---
A imię me brzmi MaFFej... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Hexe
Dołączył: 14 stycznia 2004 Posty: 164
Skąd: Wrocław / Bielsko
|
Wysłany: 25 października 2004 Malutkie zboczenia...
|
|
|
Witam,
Lory (cytat): |
hihi ja potrafię sprawdzać po parę razy czy żelazko wyłączone, gaz zgaszony, drzwi pozamykane, [...] |
jak moja mama. Czasem, jak gdzieś jechaliśmy, potrafiła za granicami miasta już zacząć się zastanawiać nad tym wszystkim i zawracać do domu, żeby to sprawdzić.. ;)
Ja, jak juz, to po 3 razy budzik sprawdzam (nauczona przykrymi doświadczeniami.. :)
Pozdrawiam,
Hexe
___________ Earth is full. Go home. |
|
Powrót do góry
|
|
|
Nami
Dołączył: 9 czerwca 2003 Posty: 164
Skąd: From the night I kissed you goodbye...
|
Wysłany: 25 października 2004 Malutkie zboczenia...
|
|
|
Moim kolejnym (hiehie) zboczeniem jest łażenie wszędzie z discmanem. A jak już coś wpadnie mi w ucho to słucham tego non stop. No w sumie chodzenie po szkole i czytanie (innych niż lektury) książek, też można ostatnimi czasy zaliczyć jako me zboczenie.
___________ I loved you a lot
to need you a lot
I leave you alone...
Guano Apes - Living in a lie |
|
Powrót do góry
|
|
|
Hexe
Dołączył: 14 stycznia 2004 Posty: 164
Skąd: Wrocław / Bielsko
|
Wysłany: 25 października 2004 Malutkie zboczenia...
|
|
|
Witam,
Nami (cytat): |
Moim kolejnym (hiehie) zboczeniem jest łażenie wszędzie z discmanem. |
a przepraszam bardzo, ile miesięcznie na baterie przeznaczasz ;>?
Pozdrawiam,
Hexe
___________ Earth is full. Go home. |
|
Powrót do góry
|
|
|
Nami
Dołączył: 9 czerwca 2003 Posty: 164
Skąd: From the night I kissed you goodbye...
|
Wysłany: 25 października 2004 Malutkie zboczenia...
|
|
|
Hexe (cytat): |
a przepraszam bardzo, ile miesięcznie na baterie przeznaczasz ;>?
|
Hmm nio nie za dużo :P mam energooszędnego (czy jako to się tam pisze...) discmana i trzyma 85h(non stop) słuchania... a nie kupuje nowych baterii ciągle tylko mam akumulatorki... raz wykosztowałam się na ponad 30 złotych to teraz się opłaciło :).
Ajjjj zapomniałam o jednym jeszcze zboczeniu :) [żeby nie było aż tak offtopicowo ;)].
Kupowanie mangi i namiętne jej czytanie :) staram się kupować co lepsze serie wydawnicze... i na półce nad komputerem uzbierało mi się już ich trochę ;) Jak ktoś nie wierzy może zapytać co poniektórych zlotowiczów co u mnie byli :D
___________ I loved you a lot
to need you a lot
I leave you alone...
Guano Apes - Living in a lie |
|
Powrót do góry
|
|
|
Specter
Dołączył: 1 września 2004 Posty: 164
Skąd: Z najgłębszych czeluści spaczonej jaźni...
|
Wysłany: 25 października 2004 Malutkie zboczenia...
|
|
|
No to ja mam chyba dość oryginalne zboczenie:
Czasami myślę o jakiejś rozmowie, gestykulacji i mimice twarzy jej towarzyszącej, gdy nagle zdaję sobie sprawę, że sam do siebie robie jakieś głupie miny.
Albo "bituję" :P Jak mi się nudzi to pocichutku udaję małą perkusję, dopóki ktoś nie zacznie mi się bacznie przyglądać...
___________ "To gaze under its hood, is to invite death" |
|
Powrót do góry
|
|
|
Lory
Dołączył: 26 lutego 2003 Posty: 164
Skąd: Kraków
|
Wysłany: 26 października 2004 Malutkie zboczenia...
|
|
|
Hexe (cytat): |
jak moja mama
|
hihi miło wiedzieć że jest ktoś kto ma podobną manie.. :D
Pozdrawiam LoRy
___________ "Krew, krew, krew
Wrogów wsiąka w ziemię.. "
'Siewca wiatru' |
|
Powrót do góry
|
|
|
Damiaen
Dołączył: 29 lutego 2004 Posty: 164
Skąd: Neul'Andhug (Ryki)
|
Wysłany: 24 grudnia 2004 Malutkie zboczenia...
|
|
|
Hehe, moje zboczenie to nosznie na prawym nadgarstku białej frotki...
Nie wiem jak i kiedy to się stało, ale tak się z nią zżyłem, że prócz prania, kąpieli i snu niemal jej nie zdejmuję... inna sprawa, że fajnie wygląda! ;)
___________ This morning, I woke up
Feeling brand new and I jumped up
Feeling my highs, and my lows
In my soul, and my goals
Just to stop smokin, and stop drinkin
And I've been thinkin - I've got my reasons
Just to get by.
Talib Kweli - "Get by" |
|
Powrót do góry
|
|
|
Specter
Dołączył: 1 września 2004 Posty: 164
Skąd: Z najgłębszych czeluści spaczonej jaźni...
|
Wysłany: 25 grudnia 2004 Malutkie zboczenia...
|
|
|
Jedno Ci powiem Damiaen - już po tobie...
Za niedługo będziesz prowadził egzystencję roślinki, kurczowo trzymając swój ssskarb, wpatrując się w weń z chorym zainteresowaniem. Obsesja wyciśnie z Ciebie całe życie, aż w końcu biała frotka Cię opuści i wróci do swego prawowitego Pana.
___________ "To gaze under its hood, is to invite death" |
|
Powrót do góry
|
|
|
Nami
Dołączył: 9 czerwca 2003 Posty: 164
Skąd: From the night I kissed you goodbye...
|
Wysłany: 25 grudnia 2004 Malutkie zboczenia...
|
|
|
Ostatnimi czasy moim kolejnym "malutkim" zboczeniem zrobiło się kupowanie książek - uzbieram około 30 zł. i już tuptam do empiku, żeby kupić sobie jakąś fajną pozycję (ja ich tylko nie zbieram :P ja je również czytam :). W sumie to już nie takie malutkie, bo po wigilii brakuje mi miejsca gdzie by je upchnąć, a do tego nie mam wszystkich swoich książek w domu i zastanawiam się co będzie jak one do mnie wrócą... [czyli czas najwyższy się już przeprowadzić :]]
___________ I loved you a lot
to need you a lot
I leave you alone...
Guano Apes - Living in a lie |
|
Powrót do góry
|
|
|
Damiaen
Dołączył: 29 lutego 2004 Posty: 164
Skąd: Neul'Andhug (Ryki)
|
Wysłany: 25 grudnia 2004 Malutkie zboczenia...
|
|
|
Specter (cytat): |
Jedno Ci powiem Damiaen - już po tobie...
Za niedługo będziesz prowadził egzystencję roślinki, kurczowo trzymając swój ssskarb, wpatrując się w weń z chorym zainteresowaniem. Obsesja wyciśnie z Ciebie całe życie, aż w końcu biała frotka Cię opuści i wróci do swego prawowitego Pana. |
Jeśli zacznę się do czegoś modlić, to raczej do niejakiego Talib Kweliego... :) Hmmm, właśnie odkryłem nowe zboczenie... W co drugim zdaniu muszę wspomnieć Talib Kweli... Mam już prawie wszystkie jego płyty, featuringi, teraz szukam po necie wierszy, kupiłem sobie fajny kaszkiet (podpatrzony u Taliba w teledysku "I try" ;) ), nawet zrobiłem się bardziej czuły na krzywdę ludzką...
Że znam prawie wszystkiego jego teksty to chyba oczywiste?
PS. Napisałem nawet pierwszy w życiu tekst... Jeszcze tylko niech ktoś mi zrobi taką wspaniałą soulową muzyką jak Kanye West to nagram płytkę... :)
___________ This morning, I woke up
Feeling brand new and I jumped up
Feeling my highs, and my lows
In my soul, and my goals
Just to stop smokin, and stop drinkin
And I've been thinkin - I've got my reasons
Just to get by.
Talib Kweli - "Get by" |
|
Powrót do góry
|
|
|
Zielevitz
Dołączył: 24 marca 2004 Posty: 164
Skąd: Ta, a potem mi ktos wejdzie i morde obije :)
|
Wysłany: 26 grudnia 2004 Malutkie zboczenia...
|
|
|
nałogowe ":D", ":)", ":P", ":]" w rozmowach na gg (na forum też........ :D)
___________ http://losux.prv.pl
http://userfriendly.pl
zarębiste - mówie wam :D |
|
Powrót do góry
|
|
|
Mastorious
Dołączył: 30 grudnia 2002 Posty: 164
Skąd: Z Krainy Duchów
|
Wysłany: 30 grudnia 2004 Malutkie zboczenia...
|
|
|
Moje to mój portfel :D
Zrobiony ze skóry, taki bardziej hmmm... poważny jak na mój wiek. Mój tata dostał 2 lata temu dwa portfele na imieniny to otrzymałem jeden.
Gdy mi się nudzi to wyciągam z niego wszystkie legitymacje, karty telefoniczne, bilety autobusowe, numery telefonów, pieniadze i... wkładam spowrotem. Ciągle sprawdzam czy mam go w kieszeni (z komórką tak nierobiłem to się zgubila :wink: ). Lubię go wąchać :D
Najbardziej nie lubię gdy jest pusty :( , ale tego chyba nikt nie lubi.
___________ What is worse: Nothing to defend or no one to defend it??
Without warriors there can be no war.
Even the smallest person can change the course of the future.
Szukasz dobrych map i recenzentów?? - http://nowebractwo.w.interia.pl |
|
Powrót do góry
|
|
|
Specter
Dołączył: 1 września 2004 Posty: 164
Skąd: Z najgłębszych czeluści spaczonej jaźni...
|
Wysłany: 30 grudnia 2004 Malutkie zboczenia...
|
|
|
Ja też lubię wąchać co nieco :)
Na przykład nowiutkie, dopiero co wyjętę z opakowania CD-Action. Ach, ten słodki zapach tuszu...
Albo mój Deck. Mąją niezwykle cenną talię kart, która pachnie równie pięknie jak świeża rosa na gałązkach oliwnych o brzasku (choć niekoniecznie podobnie). No i też lubię je maniakalnie wyjmować i wkładać do koszulek.
___________ "To gaze under its hood, is to invite death" |
|
Powrót do góry
|
|
|
Smith
Dołączył: 25 października 2004 Posty: 164
Skąd: Wygiełdów
|
Wysłany: 31 grudnia 2004 Malutkie zboczenia...
|
|
|
Widzę że nie tylko ja wącham sidi-akszyny :)
___________ Doświadczenie to coś co zdobywasz tuż po chwili w której go potrzebowałeś. |
|
Powrót do góry
|
|
|
Specter
Dołączył: 1 września 2004 Posty: 164
Skąd: Z najgłębszych czeluści spaczonej jaźni...
|
Wysłany: 31 grudnia 2004 Malutkie zboczenia...
|
|
|
Smith (cytat): |
Widzę że nie tylko ja wącham sidi-akszyny :) |
Coś takiego, dobrawdy? :wink: Przecież to najlepszy sposób odreagowania całodniowych stresów, a zarazem przygotowanie się do głównego dania. CD-Action jest jak wino - w rozkoszy uczestniczyć muszą wszystkie zmysły, czyli przedewszystkim wzrok, węch, dotyk (ach, te miłe w dotyku śliskie kartki), słuch... (gdy z największą delikatnością przewraca się te kartki, by usłyszeć jak z szlachetnie opadają po drugiej stronie) no i w ostateczności jeszcze smak, jak ktoś już naprawdę nie może powstrzymać ślinotoku na widok nowego numeru.
Zatem nie tylko ja i nie tylko Ty lubisz się sztachnąć Actionkiem. Zapewniam Cię, że robi to również 100.000 innych czytelników, a może i więcej.
:D
___________ "To gaze under its hood, is to invite death" |
|
Powrót do góry
|
|
|
Bubeusz
Dołączył: 13 lipca 2004 Posty: 164
Skąd: a żebym to ja sobie przypomniał... :)
|
Wysłany: 11 stycznia 2005 Malutkie zboczenia...
|
|
|
Ja też lubię wąchać :) Nowe CDA naprawdę świetnie się do tego nadaje :)
Wcześniej była dyskusja o piciu, dołączam się, kawa nie, herbata tak :)
Tylko że tu nie chodzi o to, co ktos lubi, tylko co nienormalnego ktoś robi chyba?:) Nie żebym miał coś przeciwko temu, ale do opisywania co kto lubi nadaje się razczej temat: Hobby.
Wracając do tematu mi zdarza się wejść do łazienki i dopiero potem zastanowić się, po co to zrobiłem :) Albo tak w zamyśleniu iść np. do kuchni, a trafić do gościnnego. A najlepsze zawsze było, jak chciałem wyrzucić brudne ciuchy zamiast do pralki, to do śmietnika :) I odwrotnie- idę sobie i zamiast wywalić coś do kosza, wrzucam do pralki :) Najczęściej uświadamiam sobie, co robię i się potem sobie dziwię :) Chwilowe wyłączenie umysłu, zy też może pomyłka przyzwyczajeń?
Specter napisał też, że ma manię oszczędzania. Podobnie u mnie, chociaż może w mniejszym stopniu ;) Ale mam kolegę, który jest taki skąpy, że jak proszą go na lekcji o pożyzenie gumki np., to jest w stanie wymyśleć milion wymówek i sztuczek, żeby wmówić mu, ze zapomniał piórnika, jakby od tego nie wiem co zależało, a przecież chodzi tylko o głupią gumkę.
Lubię tworzyć. Zawsze jak preczytam jakąś dobrą książkę, to mnie bierze, żeby też pisać :) Każdą nową grę, którą zobaczę, muszę "obejrzeć" w myślach, jak oni mogli to zrobić, jakie algorytmy, a jakbym ja to zrobił, gdzie bym inną grafikę czy coś zrobił, itp.. Zawsze odczuwam wielką satysfakcję, jak ja coś stworzę, coś wyjdzie spod mojej ręki i zostawię to światu po sobie :) To nic, ze np narysowałem prosty obrazek, który nie budzi większych emocji wśród otoczenia. To, że jest mojego autorstwa wystarczająco napawa dumą :) Wielki nawias -> (Na przykład piszę powieść, którą przejąłem od brata. Jak zobaczyłem, że on tworzy, to zaraz mnie wzięło :) Nawet całkiem dobrze poszło, powieść opowiada o losach paru weteranów Bitwy po Grunwaldem i ma już 180 stron 12-tką bodajże :) Ja tam od razu usunąłbym prawdziwe fakty i osoby i wprowadził fantaaasyy.... Ale brat ma co do tego zastrzeżenia :( ) No cóż, nie będę dużo o tym pisał, bo to offtopic, ale mam nadzieję, że "Jest rok 1409" kiedyś może ujrzy światło dzienne....)
W sumie rzecz biorąc bardzo ciekawie się czytało ten temat i poznawało różne dziwactwa :)
No cóż.... Jak to mówią, każdy ma swoje dziwactwa :)
Co do tych metal tazo z chipsów, współczuję... U mnie była moda na pokemony i chociaż dotyczyła młodszej części szkoły, wkurzało okropnie... A potem, wyobraźcie sobie: Jojo na topie! (przepraszam jaśnie Hetmana, ale to nie moja wina, ze to pieruństwo tak samo się nazywa :D ) Idę sobie korytarzem, a tu wszyscy szpanują różnymi trickami tego chłamu na sznurku i weź z takimi wytrzymaj...
Na razie tyle, pozdrawiam.
PS. Co wyście się tak zawzięcie uwzięli trzymania tematu? Pohamuj się Hexe trochę :) Ja przynajmniej odniosłem wrażenie, że właśnie te komentarze i rozwinięcia tematów były najciekawsze/najlepsze/najśmieszniejsze a nie wymienianie w słupku swoich zboczeń :)
Co ja? Co ja? Robotę taką mam, a że momentami jednak trochę mnie ponosi.. Cóż.. Mod też człek, staram się jak mogę. - Hexe
Zauważył ktoś chociaż, że się hamuję, hę :>? Już dawno nie zwracałam uwagi za OT przecież..
Tak 3mać 8)
farm
___________ Caveant consules ne quid detrimenti IJB capitat ;) |
|
Powrót do góry
|
|
|
Fristron z Avlee
Dołączył: 27 października 2004 Posty: 164
Skąd: Fristotele - zgadnij po nicku :)
|
Wysłany: 11 stycznia 2005 Malutkie zboczenia...
|
|
|
Hm... zboczenia... ma się ich trochę:
- Głupia gestykulacja - nieraz wszyscy mnie wyśmiewają, jak akurat rozczapierzam palce i wymachuję komuś łapą przed nosem, gdy coś wyjaśniam. A jak przypadkiem go... uderzę w twarz to mi się deczko głupio robi :)
- Sprawdzanie budzika - czy trzeba coś wyjaśniać?
- Książki - nie mogę bez nich zorganizować sobie czasu...
- Włączanie/wyłączanie muzy na noc - jak próbuję zasnąć to albo mi muzyka przeszkadza (jak jest włączona), albo przeszkadza głucha cisza (jak jest muza wyłączona)
Na razie to chyba wszystko ;]
___________ Nie ma na tym świecie altruistów. Są ci, którzy ich udają i ci, którym udawanie weszło w nawyk. |
|
Powrót do góry
|
|
|
Klaang
Dołączył: 19 stycznia 2005 Posty: 164
Skąd: a nie powiem...
|
Wysłany: 20 stycznia 2005 Malutkie zboczenia...
|
|
|
Moje zboczenie jest dość nietypowe. Swego czasu, podczas pobytu w szpitalu nudziłem się niezmiernie i zawędrowałem do szpitalnej biblioteki. (Było jeszcze przed reformą, więc i biblioteka była :wink:) Tam na jednej z półeczek stało sobie smutno, samotnie kilka tomów Sagi o Ludziach Lodu. Patrzę, coś o magii, więc myślę sobie - może być ciekawie. No i przepadłem. Jedna dziennie w szpitalu, w tydzień po wyjściu ze szpitala zakupiłem (od kumpla wprawdzie) wszystkie 46 tomów i zaczytywałem się do nocy. Dziennie nie pójdę spać jak nie przeczytam chociaż kawałka :twisted: . Tyle że w tym szpitalu byłem w 2001roku a zostało mi do dziś :wink:
Quapla'
___________ Zasada 18 - ... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Darkena
Dołączył: 3 maja 2003 Posty: 164
Skąd: Asgard - Kraina Asów
|
Wysłany: 20 stycznia 2005 Malutkie zboczenia...
|
|
|
Klaangi, twoje zboczenie to chyba jeszcze gadanie po japońskiemu ;).
A do moich zboczeń zaliczę jeszcze to, że nie moge wysiedzieć bez bawienia się czymś - czy ściągnę sobie bransoletkę, czy pierścionek z ręki często siedzę i z kompletnym oddaniem bawię się, przez co jestem często posądzana o brak kultury i nieumiejętność słuchania kogoś (!). To oczywiście nieprawda, potrafię mieć podzielną uwagę.
Mam też często tak zwane "zawiasy", czyli moja wyobraźnia tak mnie pochłania w tak nieodpowiednim momencie, ze bywa to uciążliwe. Np. raz na matematyce, jak się zawiesiłam, tak przez 5 minut siedziałam bez ruchu, póki się nie skapiłam, że wokół mnie jest cisza, cała klasa gapi się na mnie, a profesorka wyskakuje z pytaniem, czy napewno ze mną wszystko w porządku ;).
___________ Kill the spiders....
To save the
butterflies....
*´¨)
¸.·´¸.·*´¨) ¸.·*¨)
(¸.·´ (¸.·' ¤* |
|
Powrót do góry
|
|
|
Hexe
Dołączył: 14 stycznia 2004 Posty: 164
Skąd: Wrocław / Bielsko
|
Wysłany: 20 stycznia 2005 Malutkie zboczenia...
|
|
|
Klaang (cytat): |
Tam na jednej z półeczek stało sobie smutno, samotnie kilka tomów Sagi o Ludziach Lodu. Patrzę, coś o magii, więc myślę sobie - może być ciekawie. No i przepadłem. Jedna dziennie w szpitalu, w tydzień po wyjściu ze szpitala zakupiłem (od kumpla wprawdzie) wszystkie 46 tomów i zaczytywałem się do nocy. |
Heh, aktualnie bodajże na 33 jestem.. w wakacje potrafiłam 3 - 4 tomy jednej nocy przeczytać ;D..
Jeszcze jest Saga o Czarnoksiężniku i Saga Oczymśtam (już zapomniałam ;P), co to wątki z poprzednich dwóch sag łączy..
___________ Earth is full. Go home. |
|
Powrót do góry
|
|
|
Specter
Dołączył: 1 września 2004 Posty: 164
Skąd: Z najgłębszych czeluści spaczonej jaźni...
|
Wysłany: 20 stycznia 2005 Malutkie zboczenia...
|
|
|
Darkena (cytat): |
Mam też często tak zwane "zawiasy", czyli moja wyobraźnia tak mnie pochłania w tak nieodpowiednim momencie, ze bywa to uciążliwe. |
Droga Darkeno - moje życie to jeden wielki zawias. Zdarzo mi się to tak często i na czas tak długi, iż boję się czy nie dopadła nie jakaś choroba psychiczna. Na lekcjach "zawiasuję" się notorycznie, tak co 5 minut. Po prostu jakąś rzecz dogłębniej analizuję, przez co moja psychika odwodzi mnie jeszcze dalej, aż w końcu zupełnie zapominam gdzie jestem. Wiesz ile mi lekcji przepada!? Domyśl się jakie mam oceny :wink:
W życiu codziennym też tak często bywa. Raz szedłem po bułeczki jak codziennie rano, a że drogę znałem doskonale nie skupiałem się zbtnio na mioch czynnościach mnualnych. Zawiesiłem się, a że sklep był po drodze do szkoły, właśnie przed nią się ocknąłem. Pięć minut chyba lazłem bezcelowo i mi potem głupio było jak nagle zacząłem iść w przeciwną stronę... :?
___________ "To gaze under its hood, is to invite death" |
|
Powrót do góry
|
|
|
Raistlin
Dołączył: 27 lutego 2004 Posty: 164
Skąd: Kryn
|
Wysłany: 20 stycznia 2005 Malutkie zboczenia...
|
|
|
Skad ja to znam.....na lekcji w ogole sie skupic ciagle gdzies odplywam tak samo jak odrabiam lekcje albo sie uczyc... czasami wydaje mi sie ze jestem gdzie indziej, czytam ksiazke i zaraz musze wracac do poprzedniej strony, ogladam film i w ogole co sie w nim dzialo... zgroza :(
___________ WSZYSTKO MA SWOJE APOGEUM, a potem zanika
spływa do oceanu jak płynąca rzeka
jak nasze życie... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Lobo
Dołączył: 18 listopada 2002 Posty: 164
Skąd: i po co?
|
Wysłany: 20 stycznia 2005 Malutkie zboczenia...
|
|
|
Skupić się na lekcjach i mi ciężko ale ze zgoła innych powodów..
Czy zboczenie..nie wydaje mi się, ale na niemal kazdej lekcji notorycznie zapełniam kartki i notesy rysunkami wszelkiego rodzaju. Owszem, nie umiem rysować a bez linijki to nawet prostej kreski nie postawię ale to wcale mi nie przeszkadza :wink: .
___________ Tak dryfuje nam życie,
po omacku, we mgle... |
|
Powrót do góry
|
|
|