Autor |
Wiadomość |
Islington
Dołączył: 7 czerwca 2004 Posty: 164
Skąd: Z otchłani półmroku (teraz masz się zacząć bać)!Spooky!
|
Wysłany: 10 października 2004 Żarcie?! Zawsze i wszędzie!
|
|
|
-Smażone smocze skrzydło? To może być dobre -odparł Islington - To znaczy to obleśne, wolę zjadać łapy ogrów gotowane z ząbkiem czosnku -poprawił się patrząc na czerwieniejące oczy smoka.
___________ "Ironia losu bywa czasem ironiczna"
"Ty wiesz swoje, ja znam prawdę"
"Kto jest bez winy, niechaj pierwszy rzuci kamień" |
|
Powrót do góry
|
|
|
Cyra
Dołączył: 4 maja 2001 Posty: 164
Skąd: Morąg
|
Wysłany: 10 października 2004 Żarcie?! Zawsze i wszędzie!
|
|
|
-Ja wolę smoki w formie smoków nie kotletów! :-)
___________ Good to be back... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Denadareth
Dołączył: 15 maja 2004 Posty: 164
Skąd: Araucania obecnie Gliwice
|
Wysłany: 11 października 2004 Żarcie?! Zawsze i wszędzie!
|
|
|
- Uwierz m Cyro, ja też wolę smoki w formie smoczej... chociaż jako kotlety są mniej groźne - zwrócił się do Islingtona - a co sądzisz o przysamakach z głów elfickich magów ? Dobre to ? - smok się oblizał
___________ "Jeśli komuś zaufasz to on Cię zdradzi, jeśli nikomu nie zaufasz zdradzisz się sam"- Roger Zelazny "Amber"
"Jeśli coś może pójść źle to pójdzie i to w najgorszym momencie"- Prawo Murphy'ego"
"Świat jest piękny- żartowałem" |
|
Powrót do góry
|
|
|
Cyra
Dołączył: 4 maja 2001 Posty: 164
Skąd: Morąg
|
Wysłany: 11 października 2004 Żarcie?! Zawsze i wszędzie!
|
|
|
Den, może trochę soli? ;-) Jak mocno westchniesz w kierunku Islingtona, to możesz mieć okazję popróbować od razu befsztyku z maga... :twisted:
___________ Good to be back... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Islington
Dołączył: 7 czerwca 2004 Posty: 164
Skąd: Z otchłani półmroku (teraz masz się zacząć bać)!Spooky!
|
Wysłany: 11 października 2004 Żarcie?! Zawsze i wszędzie!
|
|
|
- Hmmm - zamyślił się Islington drapiąc się po bródce - Zapewniam cię, że jestem żylasty - odparł po chwili namysłu - chociaż jadłem kiedyś zająca smażonego na ruszcie. Miał takie duże uszy, że podejrzewałem iż tak naprawdę był magicznym słoniem tylko się ukrywał! I smakował całkiem nieźle... - urwał na chwilę dochodząc do tego, że chyba się wkopał - Magia śmierdzi nawet po zjedzeniu - podsumował.
___________ "Ironia losu bywa czasem ironiczna"
"Ty wiesz swoje, ja znam prawdę"
"Kto jest bez winy, niechaj pierwszy rzuci kamień" |
|
Powrót do góry
|
|
|
Sandro
Dołączył: 15 października 2002 Posty: 164
Skąd: kaLISZ
|
Wysłany: 12 października 2004 Żarcie?! Zawsze i wszędzie!
|
|
|
Móżdżek beholdera z cynaderkami, podsmażany na truflowym maśle i ze szczyptą gałki muszkatołowej.
Knykcie lizać!
___________ I.Am. |
|
Powrót do góry
|
|
|
Cyra
Dołączył: 4 maja 2001 Posty: 164
Skąd: Morąg
|
Wysłany: 12 października 2004 Żarcie?! Zawsze i wszędzie!
|
|
|
Tak... magia cuchnie po spozyciu, powoduje długotrwałą niestrawność oraz od czasu do czasu trudno uleczalne wysypki :D Ale ma się sposoby na ochronę i pozbawienie właściwości magicznych przed konsumpcją... :D
___________ Good to be back... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Sharra
Dołączył: 11 kwietnia 2004 Posty: 164
Skąd: Z twoich najgorszych sennych koszmarów. A w dodatku nie znikam, jak się budzisz...
|
Wysłany: 15 października 2004 Żarcie?! Zawsze i wszędzie!
|
|
|
Proponuję udko z feniksa w sosie czosnkowym. OSTRE wrażenia.
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Cyra
Dołączył: 4 maja 2001 Posty: 164
Skąd: Morąg
|
Wysłany: 19 października 2004 Żarcie?! Zawsze i wszędzie!
|
|
|
Skusiłabym sie stwierdzic, że nawet dość palące!
___________ Good to be back... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Ilness
Dołączył: 11 listopada 2002 Posty: 164
Skąd: Łódź
|
Wysłany: 6 listopada 2004 Żarcie?! Zawsze i wszędzie!
|
|
|
Sandro (cytat): |
Móżdżek beholdera z cynaderkami, podsmażany na truflowym maśle i ze szczyptą gałki muszkatołowej.
Knykcie lizać! |
A to ciekawe jest... Pomyślę, jak można to upiększyć, tudzież zaadoptować do Oberży.
___________ "Samotność, to taka straszna trwoga...
Ogarnia mnie, przenika mnie.
Wiesz mamo, wyobraziłem sobie, że
nie ma boga, nie ma, nie."
Dżem "List do M." |
|
Powrót do góry
|
|
|
Sharra
Dołączył: 11 kwietnia 2004 Posty: 164
Skąd: Z twoich najgorszych sennych koszmarów. A w dodatku nie znikam, jak się budzisz...
|
Wysłany: 6 listopada 2004 Żarcie?! Zawsze i wszędzie!
|
|
|
Cyra napisała, a nie (cytat): |
Skusiłabym sie stwierdzic, że nawet dość palące! |
To jest lokalny przysmak mieszkańców Vori. Nie dziwie im się, w końcu mieszkają na jednej wielkiej górze lodowej...
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Damiaen
Dołączył: 29 lutego 2004 Posty: 164
Skąd: Neul'Andhug (Ryki)
|
Wysłany: 24 grudnia 2004 Żarcie?! Zawsze i wszędzie!
|
|
|
Hmmm... Nazbyt wykwintne tu niestety widzę potrawy na dzisiejszą wieczerzę! Nie mają może panowie w kulinarnych przypisach jakiegoś karpia, albo i chociaż pierogów nadziewanych mantikory złośliwej mięsem? ;)
___________ This morning, I woke up
Feeling brand new and I jumped up
Feeling my highs, and my lows
In my soul, and my goals
Just to stop smokin, and stop drinkin
And I've been thinkin - I've got my reasons
Just to get by.
Talib Kweli - "Get by" |
|
Powrót do góry
|
|
|
Hellburn
Dołączył: 27 maja 2004 Posty: 164
Skąd: z pustynnych rejonów Bracady
|
Wysłany: 28 grudnia 2004 Żarcie?! Zawsze i wszędzie!
|
|
|
Mecku (cytat): |
Ja natomiast polecam wam moją specjalność- bułki z prądem. :D
Są one świetnym pokarmem dla głodnego jak i wyczerpanego. Po tym jak je zjesz odzyskasz straconą energię. Zapewniam was to nie żadne sterydy :P
Są bardzo łatwe do wykonania, wystarczy zwykła bułka, masło oraz dodatek prądu. Polecam! |
UWAGA !!!! Odkryłem, że efektem ubocznym jest nadmierne puszczanie gazów!!
Ja bym jeszcze proponował Pieczone z gryfa ala BurningHell:
1. zieloną i czerwoną paprykę pokroić w kostkę
2. zawinąć to w dość spory płat mięsa z piersi gryfa (szczelnie ! nie może być ani jednej dziury !)
3. smarzyć na małym ogniu często przewracając przez około 30 minut.
4. posypać sproszkowanym liściem sałaty z magicznego ogrodu leprekaunów.
5. położyć na wierzchu 2 plasterki żółtego sera.
6. ponownie wsadzić na mały ogień. smarzyć przez 2 minuty.
7. podać na dużym talerzu wyścielonym liściami sałaty z magicznego ogrodu leprekaunów.
8. JEŚĆ PÓKI GORĄCE !!!!
___________ Damn! |
|
Powrót do góry
|
|
|
Sharra
Dołączył: 11 kwietnia 2004 Posty: 164
Skąd: Z twoich najgorszych sennych koszmarów. A w dodatku nie znikam, jak się budzisz...
|
Wysłany: 1 stycznia 2005 Żarcie?! Zawsze i wszędzie!
|
|
|
Teraz nie danie, a drink - Lodowy Ifrit
1. Schwytać ifrita (mały problem, jeden tu się kręci)
2. Przepuścić go przez maszynkę do mielenia mięsa (nie zwracać uwagi na krzyk)
3. Wsypać powstały pył do szklanki
4. Wsypać duuużo lodu.
5. Zalać wszystko półwytrawnym burgundem.
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Hellburn
Dołączył: 27 maja 2004 Posty: 164
Skąd: z pustynnych rejonów Bracady
|
Wysłany: 1 stycznia 2005 Żarcie?! Zawsze i wszędzie!
|
|
|
Danie tego nowego roku co do nas dzisiaj przyszedł.
1. Schwytać Skorpenę (jedna się tu gdzieś kręci)
2. uciąć jej ogon (nie zwracać uwagi na piersi)
3. piec ten ogon na dużym ogniu przez bardzo długo.
4. pokroić go w kosteczki
5. Oblać sosem musztardowym.
6. Jeść
___________ Damn! |
|
Powrót do góry
|
|
|
Nagash
Dołączył: 11 października 2004 Posty: 164
Skąd: A z kąd ja mam wiedzieć ??
|
Wysłany: 1 stycznia 2005 Żarcie?! Zawsze i wszędzie!
|
|
|
Przepis na gremlina zapiekanego w sosie własnym:
1.Złap dorodnego gremlina
2.Obedrzyj go ze skóry
3.Wyjmij mu flaki
4.Wsadź do piekarnika i przypiekaj powoli
5.Następnie nafaszeruj go czosnkiem, papryczkami czili, pieprzem, polej sosem tabasco
6.Następnie po godzinie zetrzyj rękę mumi, żabie nogi i jedną jadowitą ropuchę i posyp gremlina. Potem znowu przypiekaj
7.Dla dodatkowego efektu wrzuć serce jeszcze (przed chwilą) żywego człowieka i wepchnij do nadzienia.
8.Posyp ziołami
9.Podawaj jedynie z popitką chyba że chcesz żeby to był czyjś ostatni posiłek...
___________ Śmierć to dopiero początek życia...... tego drugiego ..... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Darkena
Dołączył: 3 maja 2003 Posty: 164
Skąd: Asgard - Kraina Asów
|
Wysłany: 1 stycznia 2005 Żarcie?! Zawsze i wszędzie!
|
|
|
Cytat: |
9.Podawaj jedynie z popitką chyba że chcesz żeby to był czyjś ostatni posiłek .... |
To ja na popitkę ową proponuję kompot z Acida produkcji noworocznej, według przepisu babci Darkeny ;).
A na przystawkę jOjOgurt ;) oczywiście malinowy :).
___________ Kill the spiders....
To save the
butterflies....
*´¨)
¸.·´¸.·*´¨) ¸.·*¨)
(¸.·´ (¸.·' ¤* |
|
Powrót do góry
|
|
|
Nagash
Dołączył: 11 października 2004 Posty: 164
Skąd: A z kąd ja mam wiedzieć ??
|
Wysłany: 1 stycznia 2005 Żarcie?! Zawsze i wszędzie!
|
|
|
A ja bym tam wolał popić " dymiącymi uszami smoka " według przepisu najstarszych nekromantów .... jak kto bedzie chciał wiedzieć to podam przepis ...
___________ Śmierć to dopiero początek życia...... tego drugiego ..... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Sharra
Dołączył: 11 kwietnia 2004 Posty: 164
Skąd: Z twoich najgorszych sennych koszmarów. A w dodatku nie znikam, jak się budzisz...
|
Wysłany: 1 stycznia 2005 Żarcie?! Zawsze i wszędzie!
|
|
|
Hellburn (cytat): |
Danie tego nowego roku co do nas dzisiaj przyszedł.
1. Schwytać Skorpenę (jedna się tu gdzieś kręci)
2. uciąć jej ogon (nie zwracać uwagi na piersi)
3. piec ten ogon na dużym ogniu przez bardzo długo.
4. pokroić go w kosteczki
5. Oblać sosem musztardowym.
6. Jeść |
To już było, skarbie. :P
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Fristron z Avlee
Dołączył: 27 października 2004 Posty: 164
Skąd: Fristotele - zgadnij po nicku :)
|
Wysłany: 1 stycznia 2005 Żarcie?! Zawsze i wszędzie!
|
|
|
A co byście powiedzieli na serce tytana w musztardzie? Oto przepis:
1. Znaleźć jakiegoś tytana.
2. Znaleźć bohatera dość głupiego, aby zgodził się zmierzyć z tytanem.
3. Kiedy tytan będzie walczyć z bohaterem, ty podejdź go od tyłu z wielką maczugą.
4. Walnij go w czerep.
5. Pogratuluj męstwa bohaterowi i wmów mu, że to on go zabił.
6. Przyglądaj się, jak zgarniają go ludzie z Urzędu Ochrony Tytanów.
7. Wykrój serce tytana.
8. Wróć do siebie.
9. Zdobądź musztardę.
10. Dopraw, jak lubisz.
___________ Nie ma na tym świecie altruistów. Są ci, którzy ich udają i ci, którym udawanie weszło w nawyk. |
|
Powrót do góry
|
|
|
Hellburn
Dołączył: 27 maja 2004 Posty: 164
Skąd: z pustynnych rejonów Bracady
|
Wysłany: 1 stycznia 2005 Żarcie?! Zawsze i wszędzie!
|
|
|
Sharwyn (cytat): |
To już było, skarbie. :P |
Co z tego że było - przypominam :P
___________ Damn! |
|
Powrót do góry
|
|
|
Klaang
Dołączył: 19 stycznia 2005 Posty: 164
Skąd: a nie powiem...
|
Wysłany: 20 stycznia 2005 Żarcie?! Zawsze i wszędzie!
|
|
|
Obejrzawszy propozycje potraw stwierdzić muszę, że dyskryminowani są ci co kiesę mniej zasobną posiadają. No bo gdy się kmieć jakiś przypadkiem do oberży na posiłek wybierze, to trwoga serce mu ściśnie, gdy cenę serca złotego smoka na ten przykład zobaczy. Proponowałbym dodać do menu potrawy nieco mniej wyszukane i "łacniej" dostępne :wink:
Jako pierwszy:
Kawior z orka (vel. kaszanka)
I w przyrządzeniu nie jest trudny a i tani z racji ilości krwi jaką można dorodnemu orkowi upuścić. Ryż lub pęcak zastąpić można zwyczajną kaszą, taką, jaka w refektarzach gildii na północy młodym adeptom codzień jest podawana. Po doprawieniu odpowiednim i zaserwowaniu napitku dostatecznie szlachetnego zarówno kmieć do żniw idący jak i co mniej wybredny mag lub rycerz apetyt swój zaspokoić powinni.
Na przystawkę:
Żabie udka.
Do przygotowania potrzebujemy ledwie trzeciej kategorii maga i dowolną ilość stworzeń jakie w żabią formę transmutować można. Dodatkowo zaoszczędzić da radę, ucząc owego maga kategorii trzeciej, czaru multiplikacji, co koszta nam zacnie obniży. Usmażone wedle gustu klienta żołądek przygotują na danie główne...
Czyli:
Cynaderki z trolla.
"Ach czemuż to z trolla?" - zapytacie zapewne. Trolle jak wieść powszechna niesie słyną z umiejętności regeneracji utraconych części ciała. Gdyby udało się pochwycić trolla, stanowiłby on niewyczerpany niemal zapas świeżych zawsze cynaderków, bo z racji "odrastania" odciętych części, mówiąc dialektem żaków z Urdalii, "zwisa mu to", nawet rzekłbym dosłownie.
Barbarzyńcy z północy karmieni są takowymi specjałami od lat najmłodszych, a jak wyrośnięte są chłopy to wie każdy. Coś w tym jest, nieprawdaż? :wink:
Quapla'
___________ Zasada 18 - ... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Darkena
Dołączył: 3 maja 2003 Posty: 164
Skąd: Asgard - Kraina Asów
|
Wysłany: 20 stycznia 2005 Żarcie?! Zawsze i wszędzie!
|
|
|
Cóz....szczere gratulację Panie Klaang. Nikt jeszcze zwyczajnych potraw nie proponował, toć i największemu smakoszowi podniebienie znudzić się może wykwintnymi specjałami.
Cytat: |
Cynaderki z trolla. |
Cynaderki....być może i dobre, lecz nie od dziś wiadomo o tym, jak potwornie cuchną trolle. Ich ciała są przesiąknięte smrodem, jak więc waść proponujesz usunąć ten przykry szczegół?
___________ Kill the spiders....
To save the
butterflies....
*´¨)
¸.·´¸.·*´¨) ¸.·*¨)
(¸.·´ (¸.·' ¤* |
|
Powrót do góry
|
|
|
Nagash
Dołączył: 11 października 2004 Posty: 164
Skąd: A z kąd ja mam wiedzieć ??
|
Wysłany: 20 stycznia 2005 Żarcie?! Zawsze i wszędzie!
|
|
|
Może dezodorant ?? A raczej nie jeden ttylko ze sto albo i jeszcze więcej ..... :wink:
___________ Śmierć to dopiero początek życia...... tego drugiego ..... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Klaang
Dołączył: 19 stycznia 2005 Posty: 164
Skąd: a nie powiem...
|
Wysłany: 20 stycznia 2005 Żarcie?! Zawsze i wszędzie!
|
|
|
Oj, rację przyznać muszę - trolle śmierdzą niesamowicie. Przy ich aromacie nieumarłego oddech to jak las jodłowy (przepraszam jeśli kogoś uraziłem :wink:). W każdym razie - aby zapachu nieprzyjemnego się pozbyć - cynaderki z trolla, wedle mej babci (niech jej ziemia lekką będzie) przepisu, moczyć należy przez tydzień w alkoholu z ryżu upędzonego, na strychu w noc bezksiężycową, z dodatkiem pieprzu i rzodkiewek urdyjskich. Samo użycie marynaty jednak nie wystarcza, należy zatem poprosić smoka znajomego, lub żywiołaka ognia conajmniej, aby użyczył swego kichnięcia i w ten oto sposób, wraz z łatwopalną marynatą zapach plugawy się w niebyt uniesie. W razie jakby nie udało się prawidłowo cynaderków przygotować, czego moja świętej pamięci babcia przykładem jest znakomitym, bo popróbowała ich dwa dni przed terminem, należy marynatę samą doustnie delikwenta poczęstować w ilości kwart ośmiu. Co prawda życia mu to nie przedłuży, ale napitkiem tym, w mych rodzinnych stronach Fikołkiem zwanym, zmorzony cierpiał z powodu cynaderków nie będzie.
Quapla'
___________ Zasada 18 - ... |
|
Powrót do góry
|
|
|