Imperium Jaskini Behemota
tarcza Witaj na Starym Forum Jaskini Behemota.
Zostało Ono stworzone przez ixcesala z uwagi na problemy z forum Ezboard 10 grudnia 2002. Służyło Jaskiniowcom dzielnie do sierpnia 2005 roku, kiedy to dominium i podwładnych Behemota dotknął Wielki Trek, po którym przez 10 miesięcy Jaskinia nie funkcjonowała.
Wszystkim, którzy przyczynili się do rozwoju Imperium Jaskini Behemota, zarówno poprzez pracę techniczno-graficzną, jak i osobom które współtworzyły klimat - dziękujemy.
Zapraszam do obejrzenia tego swoistego muzeum, które wiąże się ze wspaniałymi wspomnieniami niemałej części Jaskiniowców.
Kasztelan Crazy

Wróć do strony głównej Jaskini Behemota.
Rejestracja (chciałbym klucze)Rejestracja (chciałbym klucze)  

PrzewodnikPrzewodnik      LinksLinkownia     SzukajSzukaj     Śledzone tematyŚledzone tematy     Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości
ProfilProfil     MieszkańcyMieszkańcy     GrupyGrupy     ZalogujZaloguj
Ostatnio odwiedziłeś nas:
Obecny czas to: 2024-04-28 22:06:03
Autor Wiadomość
Bubeusz



Dołączył: 13 lipca 2004
Posty: 164
Skąd: a żebym to ja sobie przypomniał... :)

Wysłany: 21 stycznia 2005     Żarcie?! Zawsze i wszędzie! Odpowiedz z cytatem

Bardzo interesujące te wywody o cynaderkach :) Muszę kiedyś spróbować :D. Ale jeśli chodzi o przygotowanie tego rarytasu, to zdaję się na dobre chęci kogoś innego... :) Może jak założysz własną gospodę, Klaang, to mi postwisz jedną porcyję? :)

PS. Same mięso tutaj widzę. Nie ma w jaskini niczego innego, np nabiału? Polecam jajo feniksa na gorąco :)
Sposób przyrządzenia wycięty z uwagi na kodeks o ochronie nienarodzonych feniksów :)

___________
Caveant consules ne quid detrimenti IJB capitat ;)
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Klaang



Dołączył: 19 stycznia 2005
Posty: 164
Skąd: a nie powiem...

Wysłany: 21 stycznia 2005     Żarcie?! Zawsze i wszędzie! Odpowiedz z cytatem

Masz to zatem u mnie obiecane mości Bubeuszu, że porcyję specjału z trollowych cynadrów no koszt mój jadł będziesz, aczkolwiek, z całą mocą podkreślić należy, że nieprędko gospodę swą otworzyć zapragnę. Faktem jest, iż babka moja, niech jej ziemia lekką będzie, własną karczmę prowadziła i rad bym tradycji przodków moich za dość uczynił, acz oberża jedna jak na razie rolę swą spełnia doskonale. Karczma mej babki, znana w Górach Moru z kuchni wyśmienitej (acz nazwy tejże karczmy głośno wypowiedzieć się nie odważę, zali w zacnym towarzystwie słów takowych używać nie staje :wink: ) a ja jako potomek babki mojej ostatni odziedziczyłem przepisów jej kuchennych dziennik cały. Jeśli oberżyście kłopotem to nie będzie rad podzielę się się z zebranymi tym, co babka moja w dzienniku owym zapisała. Proste to nie będzie w żadnym wypadku, jako, że babka moja Fikołkiem zwanej marynaty, nadużywała okrutnie, ale co w mej mocy będzie uczynię, aby tajniki jej kuchni przed innymi ujawnić.

Bubeusz (cytat):
PS. Same mięso tutaj widzę. Nie ma w jaskini niczego innego, np nabiału? Polecam jajo feniksa na gorąco
Sposób przyrządzenia wycięty z uwagi na kodeks o ochronie nienarodzonych feniksów


Azali mości Bubeuszu prawdę rzekłeś - samo mięsiwo.

Wybacz mi śmiałość, ale zgodzić się na Feniksowe jajo w kuchni nie potrafię. Z kilku powodów mianowicie:
- Powszechnie wiadomo, iż Feniksy to dumne stworzenia niezwykle i wojownicze zarazem - znajdź waść zatem śmiałka, który po jajo wspomniane do Feniksowego gniazda pójdzie.
- Jeśli już znajdzie się śmiałek takowy, to racz mi wyjaśnić Bubeuszu jak podniesie on jajo, które samo w sobie gorące jest niemal niczym oddech smoczy. Wskaż odważnego co się tym zająć potrafił będzie.
- Samo przygotowanie jaja feniksowego do postaci jadalnej, wymagałoby użycia temperatur wyższych niżeli ta, która sama jaja owego jest udziałem. Jeno oddech smoków kilku nadałby się do tej czynności, jedynie pod warunkiem że długotrwale aplikowany. Wskaż mi zatem mości Magu smoków kilka, które, stworzeniami dumnymi będąc, zgodzą się na służbę kuchenną u byle nieokrzesańca, siebie mam na myśli. Przysługę takową może i zgodziłyby się raz czy dwa razy zrobić, ale w Oberży "hurtem" jak mawiają adepci urdyjscy, potrawy takowe przygotować nalezy.
- No i jak sam powiedziałeś ustawa o ochronie feniksów nienarodzonych - przeszkoda chyba największa, skutecznie przygotowanie potraw takowych hamuje :wink:.

Jak widzisz zatem przeciwności w przygotowania potrawy takowej namnożyło się zacnie. Wszakże jako ludów północnych przedstawiciel, do magii wszelakiej mam dystans dość spory, przez co nie wliczałem jej do wywodu mego. Możliwe, że jej arkana znając przygotowanie specjałów, takowych jak feniksowe jajo, łatwiejsze byłoby o wiele. Oświeć mię zatem w tej materii, jeśli kiedy chwilę znajdziesz. :D

Quapla'

___________
Zasada 18 - ...
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Bubeusz



Dołączył: 13 lipca 2004
Posty: 164
Skąd: a żebym to ja sobie przypomniał... :)

Wysłany: 22 stycznia 2005     Żarcie?! Zawsze i wszędzie! Odpowiedz z cytatem

Z tym jajem to jaja robiłem :) Wiadomo, że nikt by się nie zdobył na taką wyprawę, tylko po to, żeby sobie jajecznicę zrobić :) Jednakże jest osoba, która spożywa jaja feniksa. Jest to jednak rytualny posiłek, nie nadający się do spożycia w karczmie. Historia ta odchodzi od tematu, ale skoro tak nalegasz:

W moich rodzinnych stronach, śnieżnej Polargonii, Feniksy są otaczane czcią najwyższą, a dlaczego i skąd to jajo, zaraz opowiem. Pewnego śnieżnego dnia zawitał do nas stary wędrowiec. Przyjęliśmy go jak wszystkich gościnnie, a on wzamian pokazał ludowi owo tajemnicze Jajo Feniksa. Skąd je miał i dlaczego go nie spaliło, kiedy je trzymał w dłoni, nie wiem. Pokazał nam przedziwne sztuczki i zaklęcia ogniste, co wzbudziło wielki zachwyt wśród ludu, gdyż nasz ród, jak łatwo się domyślić, specjalizował się w zaklęciach lodowych, a ogień był dla nas tajemnicą. Starzec szybko zyskał ogromny szacunek i stał się Najwyższym Arcymagiem. Zamieszkał w opuszczonym pałacu, w którym kiedyś rządzili Hybczyquowie. I tak oto mój idol, Krasnoludzki Mag Erraric stał się naszym władcą. I jak każdy starszy pan, miał swoje dziwactwa. Magowie, którzy byli w odbudowanym pałacu, mówili, że Erraric mieszka w jakiejś pobocznej komnacie, a w centrum pałacu, w najpiękniejszej komnacie trzyma owo Jajo. [Dobra, będę skracał, bo mnie ktoś wywali za offtop:) ] No i pewnego dnia wykluł się feniks. Od tego czasu co roku znosił jedno jajo, które było spożywane przez Erraric'a podczas uroczystej ceremonii w dniu Ognistego Pojednania. Jaja dawały mu wielką moc, mówiono, że co roku w Arcymagu wykluwa się nowy feniks. Erraric ma już ponad 500 lat i trzyma się tak dobrze jak ja :), nie mówiąc o innych nadzwyczajnych właściwościach, które posiadł, np całkowita ochrona przed ogniem.

Nie wiem jak to się ma do ustawy o ochronie nienarodzonych feniksów, bo nie ma tam mowy o niejako "oswojonych" ptakach :)

Pogadajmy lepiej o tych cynaderkach :) Opowiedz mi, jak wygląda polownaie na trolla, który jest przeznaczony na to danie?

___________
Caveant consules ne quid detrimenti IJB capitat ;)
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Klaang



Dołączył: 19 stycznia 2005
Posty: 164
Skąd: a nie powiem...

Wysłany: 24 stycznia 2005     Żarcie?! Zawsze i wszędzie! Odpowiedz z cytatem

Szczegółów polowania na trolle oszczędzę ci, mości Bubeuszu, z racji okrucieństwa jakim się ono charakteryzuje. Powiem jeno że do upolowania trolla używa się, jakże potrzebnej w każdej potrawie marynaty, w moich stronach rodzinnych Fikołkiem zwanej, co ją babka moja (niech jej ziemia lekką będzie) wymyśliła. Zali troll Fikołkiem napojony celem znacznie jest łatwiejszym. :wink:

Dlatego też niniejszym zgłaszam kandydaturę Fikołka do menu Oberży, co by najwięksi śmiałkowie sprawdzić odwagę swą na tymże trunku mogli.

Quapla'

___________
Zasada 18 - ...
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Bubeusz



Dołączył: 13 lipca 2004
Posty: 164
Skąd: a żebym to ja sobie przypomniał... :)

Wysłany: 26 stycznia 2005     Żarcie?! Zawsze i wszędzie! Odpowiedz z cytatem

Miej się Klaang na baczności, bo robisz konkurencję tym Fikołkiem mieszance zwanej "Pazurem Behemotha". Kto wie, co prawa ręka Imperatora robi z takimi, co obniżają zyski ze sprzedaży pazurków :D
___________
Caveant consules ne quid detrimenti IJB capitat ;)
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Getyr



Dołączył: 27 stycznia 2005
Posty: 164
Skąd:

Wysłany: 1 lutego 2005     Żarcie?! Zawsze i wszędzie! Odpowiedz z cytatem

Przepraszam, że przerywam tę zacną dysputę, ale pragne się zapytać czemu tak mało trunków i dań z Tatalii ?? Jakaś niechęć do naszej kuchni czy jak???
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Coyote



Dołączył: 26 marca 2004
Posty: 164
Skąd: Nie wiadomo :-)

Wysłany: 1 lutego 2005     Żarcie?! Zawsze i wszędzie! Odpowiedz z cytatem

Polecam skrzydła Gryfa prosto z Erathi ;)
___________
Powinieneś coś zrobić, zanim włączy się wygaszacz ekranu!
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Hellburn



Dołączył: 27 maja 2004
Posty: 164
Skąd: z pustynnych rejonów Bracady

Wysłany: 2 lutego 2005     Żarcie?! Zawsze i wszędzie! Odpowiedz z cytatem

A pieczeń z wiwerny posypana sproszkowanym owocem osetnicy mości Getyr'ze ??
___________
Damn!
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Getyr



Dołączył: 27 stycznia 2005
Posty: 164
Skąd:

Wysłany: 2 lutego 2005     Żarcie?! Zawsze i wszędzie! Odpowiedz z cytatem

Zdecydowanie bardziej wolałbym ślepia Oślizga w Sałatce z wodorostów z dodatkiem wątroby Bazyliszka. :)
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Bubeusz



Dołączył: 13 lipca 2004
Posty: 164
Skąd: a żebym to ja sobie przypomniał... :)

Wysłany: 2 lutego 2005     Żarcie?! Zawsze i wszędzie! Odpowiedz z cytatem

Cóż za oślizgłe dania... Nie chcę nikogo obrażać, ale fuuuj.. :lol:
Cynaderki z trolla w Fikołku czy bez bardziej mi odpowiadały.
A co powiecie na bardzo neutralne danie pt. Sałatka z ognistej pokrzywy? Znakomita przystawka do dań mięsnych (i może dzięki niej te "dania" nie będą ślizgać się w przełyku.... ) :)

___________
Caveant consules ne quid detrimenti IJB capitat ;)
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Coyote



Dołączył: 26 marca 2004
Posty: 164
Skąd: Nie wiadomo :-)

Wysłany: 2 lutego 2005     Żarcie?! Zawsze i wszędzie! Odpowiedz z cytatem

Jeśli wierzyć plotkom to dania z oślizgów są spożywane na pustyni bracada...:)

A może... Sałatka z głów hyder połączona z ogonem wiwerny, a to wszystko polane sosem reptilionowym(tak jak sos żurawinowy z żurawia tak reptilionowy z reptiliona..) ;).

___________
Powinieneś coś zrobić, zanim włączy się wygaszacz ekranu!
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Getyr



Dołączył: 27 stycznia 2005
Posty: 164
Skąd:

Wysłany: 3 lutego 2005     Żarcie?! Zawsze i wszędzie! Odpowiedz z cytatem

Gollum (cytat):
A może... Sałatka z głów hyder połączona z ogonem wiwerny, a to wszystko polane sosem reptilionowym(tak jak sos żurawinowy z żurawia tak reptilionowy z reptiliona..) ;).


Dania z Hydr są drogie jak diabli, tylko nasz Król może sobie na nie pozwolić, a Reptilioni są obecnie pod ochroną, wszak są rasą myślącą co widać po mnie, dziwie się więc jescze jak można podawać tu np. Udko Goblina, oni też wykazują czasami, że nie są tylko zwierzyną :)
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Bubeusz



Dołączył: 13 lipca 2004
Posty: 164
Skąd: a żebym to ja sobie przypomniał... :)

Wysłany: 3 lutego 2005     Żarcie?! Zawsze i wszędzie! Odpowiedz z cytatem

Gollum (cytat):
Sałatka z głów hyder połączona z ogonem wiwerny, a to wszystko polane sosem reptilionowym

A swoją drogą ta sałatka z GŁÓW Hydr, to razem z oczami, mózgami itp?
Hmmm... Jakoś mi nagle się odechciało jeść ;)
Getyr (cytat):
Reptilioni są obecnie pod ochroną, wszak są rasą myślącą co widać po mnie, dziwie się więc jescze jak można podawać tu np. Udko Goblina, oni też wykazują czasami, że nie są tylko zwierzyną

U orków czy innych zielonoskórych podawane jest chociażby udko ludzkie, a że ludzie są rasą myślącą, to chyba nie ma wątpliwości...

___________
Caveant consules ne quid detrimenti IJB capitat ;)
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Coyote



Dołączył: 26 marca 2004
Posty: 164
Skąd: Nie wiadomo :-)

Wysłany: 3 lutego 2005     Żarcie?! Zawsze i wszędzie! Odpowiedz z cytatem

Bubeusz (cytat):

A swoją drogą ta sałatka z GŁÓW Hydr, to razem z oczami, mózgami itp?
Hmmm... Jakoś mi nagle się odechciało jeść ;)

Ze wszystkim :) Ale by zjeść np. bez mózgu to dopłacamy kucharzowi, dosyć drogo, bo ciężka robota, ale jeszcze lepiej smakuje ;).

___________
Powinieneś coś zrobić, zanim włączy się wygaszacz ekranu!
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Bubeusz



Dołączył: 13 lipca 2004
Posty: 164
Skąd: a żebym to ja sobie przypomniał... :)

Wysłany: 6 lutego 2005     Żarcie?! Zawsze i wszędzie! Odpowiedz z cytatem

Ekhm... Dzięki Gollum, zaoszczędzę dzięki Tobie na obiedzie ;) Poza tym lekka dieta bardzo dobrze mi zrobi na figurę :lol:
___________
Caveant consules ne quid detrimenti IJB capitat ;)
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Danio



Dołączył: 20 czerwca 2004
Posty: 164
Skąd: z Mrągowa

Wysłany: 17 lutego 2005     Żarcie?! Zawsze i wszędzie! Odpowiedz z cytatem

A ja polecam kotlety z oczu wiwern. Co prawda przed spożyciem należy zjeść antidotum, ale za to ogonek - palce lizać. Delikatny smak mięty, w połączeniu z miękkim ogonkiem, pycha. A posmarujcie to sobie gałkami ocznymi hydry. Nabiera wtedy takiego słodkawego smaku... Niewyobrażalnie spasowana z mózgiem gorgny. Najlepiej smakuje jako nadzienie do owego mózgu. Może i brzmi obrzydliwie, ale to przepyszna sprawa, zapewiam.

Getyr (cytat):
Zdecydowanie bardziej wolałbym ślepia Oślizga w Sałatce z wodorostów z dodatkiem wątroby Bazyliszka. :)

O to by było coś. Aczkolwiek choć danie przepyszne to czegoś mu brakuje. Ja bym powiedział że powinno być gotowane w krwi Mantykor. W ten sposób również owa sławna mantykorowa czernina również zyskałaby na smaku.

___________
Rodzina jest jak górski krajobraz - najlepiej wygląda z daleka.
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Thompson



Dołączył: 27 maja 2003
Posty: 164
Skąd: Starożytne Conflux w Radomiu

Wysłany: 22 lutego 2005     Żarcie?! Zawsze i wszędzie! Odpowiedz z cytatem

Eee... Najlepsza jest:
:arrow: Pieczeń a'la Kreegan (to przez to Kreeganie uciekli na północ :cry: )
:arrow: Stek z Megadragona (bardzo, naprawdę bardzo rzadki przysmak)
:arrow: Fenix w cieście na ostro (ogniście ostry... ale przysmażony :wink: )
:arrow: Polędwica z Oślizga (bardzo popularna, jadł ktoś?)
:arrow: Syrenie Nóżki w Galarecie :wink: (najlepiej jest je zamówić 30 lutego... którego roku? jak to którego? każdego!), oraz
:arrow: Kanapka z Mumią (tnijcie, póki świeże... znaczy się nierozłożone)

___________
Kiedyś pewien człowiek powiedział, że prawda jest jedyną rzeczywistą rzeczą na świecie. Tylko ona zostaje, kiedy zedrze się zasłonę ciemności i cieni.
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Danio



Dołączył: 20 czerwca 2004
Posty: 164
Skąd: z Mrągowa

Wysłany: 22 lutego 2005     Żarcie?! Zawsze i wszędzie! Odpowiedz z cytatem

Cytat:
:arrow: Syrenie Nóżki w Galarecie :wink: (najlepiej jest je zamówić 30 lutego... którego roku? jak to którego? każdego!), oraz

Jadłem tą potrawę wszysko było identyczne tylko syrenich nóżek zabrakło. No i wbrew zaleceniom nie zamówiłem ich 30 lutego.

Cytat:
a Reptilioni są obecnie pod ochroną, wszak są rasą myślącą co widać po mnie

Gdyby oceniać po mnie to elfy nie byłyby rasą myślącą

A teraz mały napój
1. Zabijasz Bazyliszka
2. Wykrajasz mu ślepia
3. Zamrażasz
4. Zabijasz Gorgone
5. Wykrajasz jej ślepia
6. Podgrzewasz
7. Ranisz Pegaza
8. Wlewasz jego krew do pojemnika ze ślepiami
9. Mieszasz
10. Pijesz

___________
Rodzina jest jak górski krajobraz - najlepiej wygląda z daleka.
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
jOjO



Dołączył: 10 stycznia 2000
Posty: 164
Skąd: Onionburg

Wysłany: 22 lutego 2005     Żarcie?! Zawsze i wszędzie! Odpowiedz z cytatem

Thompson (cytat):
:arrow: Syrenie Nóżki w Galarecie :wink: (najlepiej jest je zamówić 30 lutego... którego roku? jak to którego? każdego!)

ekhm...
każdego??
chyba jednak nie...
sprawdź, fto ciekawy!

___________
Baruk Khazad!
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Hellburn



Dołączył: 27 maja 2004
Posty: 164
Skąd: z pustynnych rejonów Bracady

Wysłany: 18 marca 2005     Żarcie?! Zawsze i wszędzie! Odpowiedz z cytatem

hmmm... a ja proponuje coś z moich rodzinnych stron :D
:arrow: Vódka piekielna ognista - heh... ile jej wypiłem w młodości...
:arrow: Lavna Zupa - hoho... standardowe lekarstewko na przeziębienie i grypę :D
A teraz to co każdy Ifryt lubi najbardziej :twisted:
:arrow: Ifrycki ogień - mieszamy Vódkę piekielną ognistą, Magmową nalewkę babuni MiB'a oraz trochę lavy z jeziora ognia. Stosunek 3:1:1. Wstrząsnąć. Wypić póki gorące :twisted:

___________
Damn!
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Nagash



Dołączył: 11 października 2004
Posty: 164
Skąd: A z kąd ja mam wiedzieć ??

Wysłany: 21 marca 2005     Żarcie?! Zawsze i wszędzie! Odpowiedz z cytatem

Skoro już o napitkach mówimy to podam przepis:
Nalewka jedenasto trupio główkowa
1. Sproszkować czaszke Demil-licza (powodzenia może komuś uda się ją zdobyć [najpierw trzeba go zabić bo wątpie żeby się dał odrazu] )
2. Znaleźć filkanterium lisza i wylać jego zawartość
3. Następnie wstrząsnąć - nie mieszać
4. Podawać w małych ilościach (jedna kropla potrafi podnieść na nogi nawet umarlaka)

___________
Śmierć to dopiero początek życia...... tego drugiego .....
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Mortai



Dołączył: 7 maja 2004
Posty: 164
Skąd: Bogate Miasto Hanzetyckie

Wysłany: 7 czerwca 2005     Żarcie?! Zawsze i wszędzie! Odpowiedz z cytatem

A jadł ktoś gobliny?

Blee! Ale jak się zgubiło w górach, to coś jeść trzeba, prawda?

___________
HoMM sweet HoMM

Powiedzcie, kogo mam zlikwidować. Z chęcią pomogę... :)
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Coyote



Dołączył: 26 marca 2004
Posty: 164
Skąd: Nie wiadomo :-)

Wysłany: 7 czerwca 2005     Żarcie?! Zawsze i wszędzie! Odpowiedz z cytatem

Mortai (cytat):
A jadł ktoś gobliny?

Blee! Ale jak się zgubiło w górach, to coś jeść trzeba, prawda?


:lol:
Gobliny są niesmaczne, lepiej swoją drużynę zjeść :lol:

___________
Powinieneś coś zrobić, zanim włączy się wygaszacz ekranu!
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Matieosus



Dołączył: 12 lutego 2005
Posty: 164
Skąd: Ze swiata poziomek

Wysłany: 8 czerwca 2005     Żarcie?! Zawsze i wszędzie! Odpowiedz z cytatem

A jadł kto może hydrę na rożnie z odrobinką paznokci wampirów?? Chętnie bym zjadł z kimś, kto mi oczywiście to przygotuje i poda na stół jako obiadek :twisted:

Pozdraviam :)

___________
--------------------BRAK DOSTEPU---------------------
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Mortai



Dołączył: 7 maja 2004
Posty: 164
Skąd: Bogate Miasto Hanzetyckie

Wysłany: 20 czerwca 2005     Żarcie?! Zawsze i wszędzie! Odpowiedz z cytatem

Ja mogę tą hydrę przygotować, ale najpierw trzeba złapać i ubić. Mamy tu może wśród mieszkańców jakichś wampirów? Może pożyczą troche paznokci...
___________
HoMM sweet HoMM

Powiedzcie, kogo mam zlikwidować. Z chęcią pomogę... :)
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
©2002, 2003, 2004, 2005 Jaskinia Behemota
Template made by Valturman.
Powered by gnomePHP.
Pieczę nad Starym Forum sprawuje Crazy.