Imperium Jaskini Behemota

DruidKot

To ja poproszę jeszcze te ciasteczka :D

WorldDragon

Juz był wspomniany bimber, ale nie od moich Ruskich ziomków elfów.Ten bimber zawsze zabawia gardła ogniskowiczów, oczywiście ode mnie jest najlepszy bo często jestem u moich ziomków.Boże ludzie jak można biednego smoka skrzywdzić :?: Dobra już poważniej zjadłbym sobie noge Hipogryfa posypaną startą skórą Trola :!:

Kriso · Dołączył: 8 lutego 2004 Posty: 164 Skąd:

Najlepiej smakuje mi jedzonko które sam ugotuję.

Darkena

Mmmmmm soczek pomarańczowy z bajkowych pomarańczy, pyszota ^^.

Ilness · Dołączył: 11 listopada 2002 Posty: 164 Skąd: Łódź

Dodałem go specjalnie dla Ciebie, droga Darkeno.

DruidKot

Co?! Soczek z baśniowych pomarańczy?! To jakaś nowość? Dlaczego ja jeszcze tego nie piłem?! Karczmarzu, polej!

Darkena

Kocie no co ty, mojego ulubionego soku nigdy nie piłeś? :D

Hubertus · Dołączył: 21 lutego 2004 Posty: 164 Skąd: Warszawa

Tak tak soczek pomarańczowy jest pyszny, ale lubie też pomidorowy.
DruidKocie możesz mi go dostarczać i tu i na ognisko....
A zakąski i dania główne jakie tu macie? Baraninka, Centaury w sosie własnym i krwiste steki będą?

Hisime · Dołączył: 7 lutego 2004 Posty: 164 Skąd:

nic co do jedzenia się nadaje nie jest nam obce
i z takim transparentem w dłoniach pojdźmy do miast i wsi i jedzmy jedzmy jeszcze raz jedzmy
a przy okazji nie stońmy od picia

Ilness · Dołączył: 11 listopada 2002 Posty: 164 Skąd: Łódź

-Dokładnie, racja jest całkowicie po twojej stronie, droga damo. Zapraszam wszystkich do próbowania wszystkich potraw, które przy rozmowie tutaj jeszcze lepiej smakują!

Mecku · Dołączył: 8 stycznia 2004 Posty: 164 Skąd: Przemyśl

Ja natomiast polecam wam moją specjalność- bułki z prądem. :D
Są one świetnym pokarmem dla głodnego jak i wyczerpanego. Po tym jak je zjesz odzyskasz straconą energię. Zapewniam was to nie żadne sterydy :P
Są bardzo łatwe do wykonania, wystarczy zwykła bułka, masło oraz dodatek prądu. Polecam!

Anthon · Dołączył: 19 marca 2004 Posty: 164 Skąd: Minoc

Cos dla jarosza musi byc!

Smazone pomidory z wilczym zielem i czerwonym pieprzem + wywar z piekielnych papryczek! To wszystko w ciescie - troche jak nalesniki :)

smacznego ;p

Damiaen

Nie ma to jak prawdziwa zupa pomidorowa... instant, he, he...

Ilness · Dołączył: 11 listopada 2002 Posty: 164 Skąd: Łódź

-Tak, tak! Mówcie dalej! Do niektórych z już wymienionych przez was potraw opracuję przepis i niedługo dodam do menu!

Enialis

To może flaczki z goblina w sosie własnym? Bardzo dobre!

WorldDragon

Heh, a ja bym proponował skrzydła Wiwerny w sosie własnym, mmmm cudo ;)

Wiwern · Dołączył: 13 kwietnia 2004 Posty: 164 Skąd: Łódź

Zgłodniałem.Czy mogę zamówić pieczonego bazyliszka.To jest dopiero niebo w gębie.

Iscandel

A ja w odległych krainach słyszałem o pieczeni z baśniowego smoka.
Najprostrza rzecz to smoka upolować, bo później trza go przez dwa miesiące gotować i przez tydzień smażyć (długo bo i mięso nie byle jakie).
Po prostu palce lizać

Ilness · Dołączył: 11 listopada 2002 Posty: 164 Skąd: Łódź

-No, czy ja wiem, czy takie upolowanie baśniowego smoka jest takie proste? Niejednokrotnie na wojnie widziałem, jak jeden kładł pół oddziału.

Iscandel

Nio wiesz Ilnessie to prawda, ale są śmiałkowie którzy to robią, a jak chwilowo jakiś brak, to przecierz prawdziwych smokoszy nie wystraszy walka z nim :D :D :D

Enialis

A ja mam pytanie: czy baśniowego smoka może zastąpić kwasowy?

Iscandel

Hmmm.. to zależy od umiejętności kucharza. Gdyby dodać miedzy 2 a 3 tygodniem gotowania do kwasowego smoka powiedzmy 2 albo lepiej 3 runy, 2/3 złotego jabłka i pół kilo klejnotów to w smaku byłby podobny do baśniowego.... :D :D :D

Enialis

To może jakiegoś upolujemy a Ty go ugotujesz?

To raczej nie jest miejsce na wymianę jednozdaniowych postów i prawie offtopicową dyskusję :P

Tak na marginesie, nie wiem jakim cudem mogę tu moderować, ale jak już mogę, wyręczę Ilnessa ten jeden raz przy upominaniu gawiedzi :P

Naczelny (i bezczelny :P) moderator Karczmy,
Enleth

Ilness · Dołączył: 11 listopada 2002 Posty: 164 Skąd: Łódź

-Wydaje mi się, że smok kwasowy nadawałby się, ale byłby to tylko substytut. Wierzę w swoje kucharskie możliwości, ale stworzenie takiej samej strawy jak z prawdziwego smoka baśniowego byłoby bardzo trudne. Chociaż postaram się to potraktować jako wyzwanie. Z drugiej strony, ja nie chciałbym robić krzywdy smokom kwasowym. W końcu co by na to powiedział Acid Dragon?

Iscandel

Isc usiadł przy stoliku, wyjął pergamin i zaczął coś pisać. Co chwila zamyślał się starajac coś przypomnieć. Wstał, podszedł do Ilnessa, wziął pierwszy lepszy kufel - prawdopodobnie ze specjalnością oberży. Opróżnił zawartość kufla i wrócił do pisania. Po paru godzinach otarł pot z czoła i zawołał:
- Ilnessie, podejdź tu.
- O co chodzi??
- Masz... przejrzyj te zapisk, zaufałem ci i spisałem wszystkie "smocze" dania jakie udało mi się kiedyś skosztować. Większość ludzi byłaby w stanie wejść na drogę krwi i bólu żeby dostać te zapiski. Ale nie martw się... niech no tylko ktoś spróbuje. W naszej osadzie jest pełno przednich poszukiwaczy przygód, a zresztą słyszałem że z ciebie też łucznik nie najgorszy a i magia nie jest ci obca.
*Ilness zaniemówił po tych słowach, a Isc podał mu notki*
-Jakbyś miał jakieś pytania odnośnie dań, to pytaj *zatrzymał go jeszcze przez chwilę Isc* a teraz idź bo widzę żeś ciekaw co ja tam nabazgrałem.