Autor |
Wiadomość |
Haav Gyr
Dołączył: 2 lutego 2004 Posty: 164
Skąd: Miasto Maggnar w północej Amarii
|
Wysłany: 21 czerwca 2004 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
roobert (cytat): |
nic nie myle te elementy są wyznacznikiem tego iz herosi są strategią .Pewnie że pod względem fabularym jest to zupełnie inny produkt natomiast pod względem wyznaczników strategii Turowej , które wymieniłem sa ja najbardziej ich kontunuacja |
Niestety pomyliłeś, :wink: strategia to gra w której planuje się decyzje, które mają wpływ na dalsze twoje działania.
Sim City to też strategia, choć nie ma tur, ani rekrutacji armi..
Teraz sam widzisz, że to co przedstawiłeś tylko opisuje rodzaj strategii.
___________ From the beginnin' to end
Losers lose, winners win
This is real, we ain't got to pretend
The cold world that we in
Is full of pressure and pain
I thought it would chane
But its stayin' the same |
|
Powrót do góry
|
|
|
Anonymous
Dołączył: nigdy Posty: 164
Skąd:
|
Wysłany: 21 czerwca 2004 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
Haav Gyr:
Cytat: |
Niestety pomyliłeś, strategia to gra w której planuje się decyzje, które mają wpływ na dalsze twoje działania.
|
Chyba mnie nie zrozumiałes .Chodziło mi o pokazanie pewnych wyznaczników (elementów)strategii charakterystycznej a lepiej wspólnej dla H4 i H3 i w konsekwencji ukazanie iz H4 jest kontynuacja (nie pod względem fabularnym)serii.A rzekłem to dlayego bo pojawiły się głosy iz jest to odrębny produkt zupełnie nie związany z poprzednimi. Wiele osób wypowiadających się krytycznie na temat H4 jakby była czyms -w rozumieniu strategii turowej charakterystycznej dla Herosów- oderwanym od poprzedniczek. Ja osobiscie uważam ,iz tak nie jest...
I powtórze raz jeszcze fabuła jest istotna ale osobiscie znam kilka gier o ciekawej fabule ale kiepskiej grywalnosci.
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Anonymous
Dołączył: nigdy Posty: 164
Skąd:
|
Wysłany: 22 czerwca 2004 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
Mam pewną propozycję :idea: . Może przy walkach taka ciekawa funkcja: przybliżenie jakiegoś pojedynczego ataku, czy batalii. Nie mówie tu o Heroesie V, bo to chyba narazie za trudne, ale może w 2008, czy 2009 roku byłoby to możliwe. Oczywiście pojawia się problem walki np. 1 czempiona z 20 goblinami. W H3 by wygrał, a w mojej koncepcji nie koniecznie, np. goblin chlasnął by w czułą cześć bo miał wysokie morale. Zmieniłoby się zachowanie poszczególnych jednostek w stosunku do innch. Stwory po każdej walce z poszczególnymi jednostkami w następnej walczyłyby lepiej bo np. znalazły u niej słaby punkt itp. Można by w ten sposób ściągnąć pośrednio mały pomyślik z Disciples 2 :?: . Nie mówie oczywiście o mixowaniu tych dwóch gier, bo Heroes jest zdecydownie dużo lepszy i Ciekawszy, ale coś niecoś...
Są to oczywiście moje pomysły :wink: :?: czy spostrzerzenia, ale mysle, że w przyszłości możnaby je wykorzystać dla ciekawszej gry.
PS. A co do H5 mam pomysł na pola walki: mogłyby się light'owo animować ale nie zbyt bardzo bo to też irytuje. No i walczące jednoski mołyby wykorzystać ukształtowanie terenu, np. z górki - szybciej.
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Anonymous
Dołączył: nigdy Posty: 164
Skąd:
|
Wysłany: 22 czerwca 2004 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
Mamy mithril, elfy, enty itd. i z tego się naprawde bardzo Cieszie i proponuje jeszcze więcej nawiazań do Tolkiena. Przecież jego książki są tak wspaniałe, ż e poza herosem o żarciem można by poświęcić na niego reszte życia...
PS. Może klimacik sie polepszy z 10 na 11 (ze skali 1-10 :wink: )
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Dirnen Track
Dołączył: 1 lipca 2004 Posty: 164
Skąd:
|
Wysłany: 5 lipca 2004 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
Ja cieszyłbym się gdyby połączyć dwa warianty. A więc zostajemy przy h4 do którego teleportuję się ostatni ocaleńcy z h3 którzy pałają zemstą do wszystkich ludów za nie ocalenie ich. Dzięki temu mógłby powsać nawet nowy zamek "ocaleńcy" w którym byłyby wszystkie jednostki z 3 które nie pojawiły sie w czwórce (np.chimery)
___________ Dzisiejszy dzień jest wczorajszym jutrem. |
|
Powrót do góry
|
|
|
Rokan
Dołączył: 27 czerwca 2004 Posty: 164
Skąd: Z Mroźnego Szczytu w Kuldarhan
|
Wysłany: 5 lipca 2004 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
Jak H5 tworzy Ubi Soft to mogą to tak popsuć, przykłady że US nie ma do strategi nosa to choćby Warlords 4: The heroes of erathia czy też Warlords Battecry 2, mogą zrobić z Heroesów prawdziwą klapę np. każda rasa oddzielnie (nienawidze patrzeć jak w zamku są sami ludzie), jeszcze przy tym twierdzić (Warlords Battlecry 2) że barbarzyńcy to nie ludzie i że bazyliszki to minotaury, mogą zrobić tak głupie walki jak np. Warlords 4, albo co najgorsza, użyć od tego engine graficznego!!!, następna kwestią jest to że można się też bać oto że hirosy nie dostaną fabuły jak 2 wymienione wyżej gry, a także mogą stracić swój niesamowity klimat, przypominając disciples, lub Warlords 4, dlatego też apeluje do wszystkich którym zależy na tym by hirosy były doskonałe (jak dotychczas) to kierowac się do tego forum po angielsku!!!!
___________ Tworzenie jest pasją... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Anonymous
Dołączył: nigdy Posty: 164
Skąd:
|
Wysłany: 16 lipca 2004 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
Moim zdaniem fabuła powinna być zdecydowanie kontynuowana po wydarzeniach z Heroes IV. Fakt, sam heroes IV był taki, że szkoda gadać, ale nie ma to nic wspólnego z fabułą! Ci którzy mówią, że bohaterowie z IV byli nudni, jestem pewien, że nie grali dużo w kampanie. Gdy grałem kampanię np. Emilią ta była przecudna! Ze zwykłej dziewczynki rośnie królowa przechodząc przez drogę krwi, potu i łez. Do dzisiaj pozostaje mi w pamięci opis jak przeżywała pierwszą bitwę. A jeszcze zostało 5 kolejnych których kampanie i przeżycia są równie wybitne. Ba, nawet odczuwałem przeżycia bohaterów, którzy tylko byli w opisach (na przykład przybrany ojciec Warricka, albo dziewczyna tego Elvina, lub ten krasnolud towarzyszący Emilii). Oczywiście bohaterowie z trzeciej części są równie interesujący i ciekawi; nigdy nie zapomnę przygód Yoga, Craga Hacka, Gem i Gelu, nigdy nie zapomnę Sandro czy Kilgora, nigdy nie zapomnę Katarzyny i Rolanda.
Wg mnie HV powinien ukazywać spotkanie starych bohaterów odbudowujących Antagarich i jego dawne państwa(Tatalię, AvLee, Deyję, Krewlod, Erathię, Eofol, Nighon i Bracadę) i nowych, starganych wewnętrznymi konfliktami na Jadame(tak chyba nazywa się ten nowy świat, chociaż nie bardzo mi on pasuje do MM8 gdzie też było Jadame)
A zatem Nowy Świat w wyniku kolejnych wielkich wojen zostałby całkowicie spustoszony i nie warty użytku. A więc ci nowi szli by do starego świata, gdzie stopniowo by się zaaklimatyzowali i zajmowali miejsce tych starych(albo stanęli by chociaż obok nich) np. Emilia została by królową Bracady razem z Gavinem Magnusem, który będąc w zakładzie zamkniętym (chiał czynić dobro na świecie zniewalając umysły wszystkich ludzi)zrozumiałby swoje błędy i pragnął odbudowywać świat. Ale jego miejsce mógłby też zająć Solmyr - też ciekawy bohater(ten dżin co poprzysiągł przez wieczność służyć Gavinowi) Crack Hack, Yog i Warrick mogliby zacząć walczyć o tron Krewlod - co mogłoby zaowocować konfliktem między starymi przyjaciółmi, a co za tym idzie wojną domową na Krewlod. Gelu można by wskrzesić bo bardzo go lubiłem :wink: ten mógłby zacząć żałować tego co zrobił i razem z np. Elvinem mógłby odbudowywać AvLee, wyłącznie na drodze pokoju. Tatalię nie wiem kto by odbudowywał, bo nie ma odpowiedniego bohatera z IV, ale mogła by to robić ocalała z rozliczenia Adrienne (to ta wiedźma ognia co walczyła z Lordem Haartem). O Deyję walczyli by Sandro (był w IV nawet chyba w kampani wystąpił) i Gauldoth Pół-Martwy(Ten by chciał zbawić wszystkich nieumarłych i wykorzystać ich do dobrych celów, natomiast Sandro - odwrotnie). W Eofolu nie wiem kto by zaczął urzędować, bo wszyscy z byłego Inferno chyba poginęli, ale możę Xeron? Może też jakiś nowy bohater Kreegański odbudowałby dawny Eofol? A może niziołki których Eofol był kiedyś domem(Zostali wyparci przez kreegan) by walczyły o dawne ziemie...
Został jeszcze tylko Nighon który raczej przejęłaby Mutare(Wątpię czy ta potężna Smoczyca zginęła w rozliczeniu)
Jednym z najciekawszych bohaterów jest też ojciec Warricka z H4 (występował we wszystkich częściach Heroes Chronicles - zapomniałem imienia) może by go jakoś wykorzystać...(wiem, że zginął w h4 ale wskrzesić zawsze można - Może też powrócić bo pamiętam, że ciążyła na nim klątwa nieśmiertelności)
Jeżeli chodzi o zamki jestem zdecydowanie za tymi z Heroes III. W fabule wyglądało by to tak: Centaury, które nie mogły by iść do Krewlod z barbarzyńcami (konflikt z powracającymi tam orkami) wróciły by do elfich bastionów - za małą namową starych, ocalałych centaurów... Krasnoludy to nie wiem jakby poszły do AvLee - może zaproszenie od elfów? Czarodziejskie smoki pozostały by w sojuszu z bastionem, ale nie chciałyby mieszkać w ich miastach, tylko na neutralnych terenach, do bastionu wróciłyby złote smoki które pominięto w HIV :cry: ale nie wiem jak to "fabularnie" powiedzieć.
Jeżeli ktoś nie zrozumiał niczego co tu napisałem (nie dziwię mu się, sam nic nie rozumiem :D ) to mówię krótko: Jestem za ciągiem dalszym H4, ale na terenach H3, ze starymi i nowymi bohaterami.
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Haarald
Dołączył: 23 kwietnia 2003 Posty: 164
Skąd: Ors Imperior
|
Wysłany: 16 lipca 2004 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
Może i fabuła jest ciekawa ale ma masę błędów. Niektórzy z bohaterów w czasie rozliczenia już nie żyli a Tarnum na pewno nie był ojcem Warricka. Natomiast jak mają odbudowywać Krewlod, Tatalię i Erathię skoro tamte tereny dotknął kataklizm? Zniszczenia wywołały olbrzymie zmiany na planecie i nic już nie bedzie tak jak dawniej.
Poza tym o ile mi wiadomo Jadame to kontynent, leżacy w starym świecie gdzieś daleko na południu.
Może niech jacyś fachowcy się wypowiedzą...................
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Anonymous
Dołączył: nigdy Posty: 164
Skąd:
|
Wysłany: 16 lipca 2004 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
No tak, Haaraldzie - mój błąd - Tarnum nie jest ojcem Warricka tylko Waerjaka - pomyliły mi się imiona(swoją drogą zapomniałem kto to był Warrick :cry: ) Fakt nie wiedziałem czy Jadame to świat Heroes IV toteż nie napisałem, że jestem tego pewien. Aha i nie mówiłem o wszystkich starych bohaterach, tylko części, przynajmniej tych najważniejszych. A swoją drogą chciałbym wiedzieć którzy z nich nie żyli, może mi to wytłumaczysz??(Bo to, że Kilgor i Gelu to wiem :wink: )
To, że tamte tereny dotknął kataklizm wiem, i o to mi chodziło, żeby tamte tereny odbudować, nie wiem, może za pomocą magii, może ingerencja bogów.
A przechodząc Heroes III Roe, SoD, AB, Heroes IV oraz M&MVII i M&M VIII nawet po kilka razy i uważnie śledząc przebieg fabuły we wszystkich ww.(nie przeszłem, ale grałem też dużo w kampanie HI i HII) mogę i chyba mam prawo uważać się za fachowca, a przynajmniej za znawcę tematu.[/u][/quote]
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Acid Dragon
Dołączył: 3 stycznia 2003 Posty: 164
Skąd: planetoida Terra
|
Wysłany: 20 lipca 2004 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
Parson Junior_melo (cytat): |
Moim zdaniem fabuła powinna być zdecydowanie kontynuowana po wydarzeniach z Heroes IV. Fakt, sam heroes IV był taki, że szkoda gadać, ale nie ma to nic wspólnego z fabułą! Ci którzy mówią, że bohaterowie z IV byli nudni, jestem pewien, że nie grali dużo w kampanie. |
Przeszedłem cztery kampanie i stanowczo przestałem. Za przeproszeniem - rzygać mi się już chciało po tych nudnych, ckliwych i banalnych telenowelach. A i tak najgorsze zostawiłem - "elvina..." nie tknę za żadne skarby. Jak będę chciał coś podobnie banalnego i nudnego to wypożyczę sobie kasety z setką odcinków jakiegoś brazylijskiego serialu.
W bohaterach z H4 nie ma absolutnie nic porywającego, nic tajemniczego, nic interesuącego, nawet niczego 'złego' (nawet Gaudolth jest "dobrym", skrzywdzonym przez los nekromantą.... ech). Każdy ich ruch jest oczywisty, przewidywalny i tylko inni oraz fabuła poboczna czasem ratują sytuację (na przykład "fałszywy" Gryphonheart, Tarnum lub mistrz Gaudoltha - to oni powinni być głównymi bohaterami kampanii, to ich losy naprawdę mnie interesowały)
Cytat: |
Wg mnie HV powinien ukazywać spotkanie starych bohaterów odbudowujących Antagarich i jego dawne państwa(Tatalię, AvLee, Deyję, Krewlod, Erathię, Eofol, Nighon i Bracadę) i nowych, starganych wewnętrznymi konfliktami na Jadame(tak chyba nazywa się ten nowy świat, chociaż nie bardzo mi on pasuje do MM8 gdzie też było Jadame) |
Tak, to często powtarzany błąd recenzentów H4. Nowy świat to Axeoth, a Jadame to li tylko kontynent i to na starym świecie.
Cytat: |
A zatem Nowy Świat w wyniku kolejnych wielkich wojen zostałby całkowicie spustoszony i nie warty użytku. A więc ci nowi szli by do starego świata, gdzie stopniowo by się zaaklimatyzowali i zajmowali miejsce tych starych(albo stanęli by chociaż obok nich) np. Emilia została by królową Bracady razem z Gavinem Magnusem, który będąc w zakładzie zamkniętym (chiał czynić dobro na świecie zniewalając umysły wszystkich ludzi)zrozumiałby swoje błędy i pragnął odbudowywać świat. Ale jego miejsce mógłby też zająć Solmyr - też ciekawy bohater(ten dżin co poprzysiągł przez wieczność służyć Gavinowi) Crack Hack, Yog i Warrick mogliby zacząć walczyć o tron Krewlod - co mogłoby zaowocować konfliktem między starymi przyjaciółmi, a co za tym idzie wojną domową na Krewlod. Gelu można by wskrzesić bo bardzo go lubiłem :wink: ten mógłby zacząć żałować tego co zrobił i razem z np. Elvinem mógłby odbudowywać AvLee, wyłącznie na drodze pokoju. |
Gelu z pewnością bardziej wolałby rozpocząć wojnę z Elvinem, niż np Crag i Yog między sobą (ach ta barbarzyńska, acz honorowa i męska przyjaźń ;) ). Gelu był nieco narwany - W HC8 występuje nawet jako "zły" bohater, który wkrótce ma doprowadzić do Kataklizmu zupełnie ignorując przepowiednię o Ostrzu Armageddonu i Mieczu Mrozu.
Cytat: |
W Eofolu nie wiem kto by zaczął urzędować, bo wszyscy z byłego Inferno chyba poginęli, ale możę Xeron? Może też jakiś nowy bohater Kreegański odbudowałby dawny Eofol? |
Wszyscy Kreeganie na Antagrichu zginęli podczas wydarzeń w AB, choć bardzo możliwe iż nastąpiła kolejna inwazja - tyle, że na Enroth. W każdym razie Xeron z pewnością poległ jeszcze przed rozliczeniem.
Cytat: |
Został jeszcze tylko Nighon który raczej przejęłaby Mutare(Wątpię czy ta potężna Smoczyca zginęła w rozliczeniu) |
Nie, ale zginęła wcześniej - padła ofiarą bliżej nieokreślonego spisku po wojnie z Tarnumem.
Cytat: |
Jednym z najciekawszych bohaterów jest też ojciec Warricka z H4 (występował we wszystkich częściach Heroes Chronicles - zapomniałem imienia) może by go jakoś wykorzystać...(wiem, że zginął w h4 ale wskrzesić zawsze można - Może też powrócić bo pamiętam, że ciążyła na nim klątwa nieśmiertelności) |
Tarnum - moja ulubiona, wielowymiarowa postać z HoMM-MM. NIE zginął w H4. Dostał tam wreszcie pozwolenie od "Przodków" (tudzież Starożytnych), aby zakończyć swą 'nieśmiertelność' i wejśc do "raju" po ponad tysiącu latach, ale odmówił. Zgadzam się, że możnaby kontynuować jego losy, choć tylko po to, aby wreszcie 'zamknąć' jego niedopowiedzianą księgę. Teraz mógłby wreszcie zgninąć :).
Haarald (cytat): |
(...)a Tarnum na pewno nie był ojcem Warricka. |
a Parson (cytat): |
(...) Tarnum nie jest ojcem Warricka tylko Waerjaka - pomyliły mi się imiona(swoją drogą zapomniałem kto to był Warrick |
O ile wiem, nie było nigdy postaci o imieniu "Warrick", a Tarnum rzeczywiście nie był prawdziwym ojcem Waerjaka. Myślę, że wiem o co chodziło Haaraldowi, ale to akurat NIE jest błąd. W trakcie swej nieśmiertelności, mniej-więcej w czasie wydarzeń z AB Tarnum poznał pewną czarnowłosą Adrienne (hmmmm - nie mam żadnych dowodów na to, że chodzi o tą samą Adrienne, ale wciąż...) i PRZYGARNĄŁ pewnego sierotę, którego uznał za syna i nadał mu imię Waerjak. Tak oto powstała szczęśliwa rodzinka, która przetrwała... no... niedługo :P. Tarnum wkrótce musiał się udać na kolejną wojnę, a potem na kolejną... a w dodatku nie miał w zwyczaju uprzedzać o tym Adrienne. Mały Waerjak był głównie wychowywany przez swego nowego ojca, choć jeszcze wtedy nigdy nie uczestniczył w jego wojennych misjach.
___________ Neutralność nie zawsze jest możliwa... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Erdamon
Dołączył: 22 lutego 2004 Posty: 164
Skąd: Wyżyna Bracada
|
Wysłany: 25 lipca 2004 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
Acid Dragon (cytat): |
Wszyscy Kreeganie na Antagrichu zginęli podczas wydarzeń w AB, choć bardzo możliwe iż nastąpiła kolejna inwazja - tyle, że na Enroth. W każdym razie Xeron z pewnością poległ jeszcze przed rozliczeniem. |
Otuz nie wszyscy Kreganie na Antagarichu zgineli.
Cytuje cześc filmu ktory ukazuje sie po zakonczeniu kampani "Ostrze Armagedonu":
"Lucyfer Kregan nie zyje,nieliczne ocalałee oddziały kreganskie ukryly się..."
Wiec bardzo mozliwe ze Xseron przezył.
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Vinius
Dołączył: 12 czerwca 2004 Posty: 164
Skąd: Miasteczko niedaleko zamku króla Maximusa...(Hunterville)
|
Wysłany: 25 lipca 2004 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
ale tu zamieszanie - jakby co, to jest nowy temat - wątki fabularne w h V (ale o tym sza!:))
___________ Ku chwale Imperium!
O von sikus II
vel Vinius |
|
Powrót do góry
|
|
|
Haav Gyr
Dołączył: 2 lutego 2004 Posty: 164
Skąd: Miasto Maggnar w północej Amarii
|
Wysłany: 25 lipca 2004 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
Już kiedyś twierdzilem, że ktoś musiał ocaleć, bo każdy mądrzejszy demon powinien uciec widzą sytuację. :wink:
___________ From the beginnin' to end
Losers lose, winners win
This is real, we ain't got to pretend
The cold world that we in
Is full of pressure and pain
I thought it would chane
But its stayin' the same |
|
Powrót do góry
|
|
|
Acid Dragon
Dołączył: 3 stycznia 2003 Posty: 164
Skąd: planetoida Terra
|
Wysłany: 30 lipca 2004 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
Erdamon (cytat): |
Acid Dragon (cytat): |
Wszyscy Kreeganie na Antagrichu zginęli podczas wydarzeń w AB, choć bardzo możliwe iż nastąpiła kolejna inwazja - tyle, że na Enroth. W każdym razie Xeron z pewnością poległ jeszcze przed rozliczeniem. |
Otuz nie wszyscy Kreganie na Antagarichu zgineli.
Cytuje cześc filmu ktory ukazuje sie po zakonczeniu kampani "Ostrze Armagedonu":
"Lucyfer Kregan nie zyje,nieliczne ocalałee oddziały kreganskie ukryly się..."
Wiec bardzo mozliwe ze Xseron przezył. |
To mamy sprzeczne informacje, bo w MM8 z kolei jest wyraźna informacja, że na tym świecie już nie ma ŻADNYCH Kreegans.
Zauważ też, że sformułowanie "oddziały kreegańskie" może być nieprecyzyjne, bo do tych oddziałów należały także ifryty i gogi, które oczywiście Kreeganami nigdy nie były.
A gogi i ifryty jak najbardziej rzeczywiście ocalały i były na naszym świecie jeszcze w czasie Rozliczenia.
W każdym razie, nadal twierdzę, że Xeron nie miał najmniejszych szans na przeżycie.
___________ Neutralność nie zawsze jest możliwa... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Danio
Dołączył: 20 czerwca 2004 Posty: 164
Skąd: z Mrągowa
|
Wysłany: 2 września 2004 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
Jestem za Heroes III po zagładzie. Powinno to być połoczenie heroesa trójki oraz (nielicznych co prawda) zalet heroes IV . Dla przykładu stopnoiowania umiejętności z czwórki oraz nie walczenia bohaterów z trójki. Zbyt wielka tandeta zcwórki by robić to w ich świecie a tradycji następna część dalsze czasy nie wypada łamać. Trzeba tylko znależć pretekst by ludzie (i nie tylko) wrócili. Może przez odwiczne wojny świat został zniszczony. A ludzie nie paamiętając o dawnych opowieściach postanawiają emigrować do starego świata?
___________ Rodzina jest jak górski krajobraz - najlepiej wygląda z daleka. |
|
Powrót do góry
|
|
|
Haav Gyr
Dołączył: 2 lutego 2004 Posty: 164
Skąd: Miasto Maggnar w północej Amarii
|
Wysłany: 2 września 2004 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
Jasne, ot tak będą sobie emigrować z jednego świata do drugiego, bo Międzyplanetarna Komunikacja Portalowa Antagarich-Axeoth obniżyła ceny za bilety w obie strony :lol: . A w dodatkowej promocji oferuje darmowe drinki, serwowane przez długon...długouche elfki. :lol: 8)
___________ From the beginnin' to end
Losers lose, winners win
This is real, we ain't got to pretend
The cold world that we in
Is full of pressure and pain
I thought it would chane
But its stayin' the same |
|
Powrót do góry
|
|
|
Danio
Dołączył: 20 czerwca 2004 Posty: 164
Skąd: z Mrągowa
|
Wysłany: 14 września 2004 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
:lol: :wink: :D
___________ Rodzina jest jak górski krajobraz - najlepiej wygląda z daleka. |
|
Powrót do góry
|
|
|
Anonymous
Dołączył: nigdy Posty: 164
Skąd:
|
Wysłany: 3 stycznia 2005 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
Nie czytałam poprzednich postów, ale (ach nie wytrzeszczajcie oczu) mnie się tam podobała fabuła H4, i wg. mnie była całkiem całkiem ciekawa.. i też mamy jakiś zarys państw- może nie tak wyrazisty jak w H3- ale mamy Paledre, Wielkie Arkany, Złote Morze.. Nastąpił powiew Świeżości i nowych pomysłów i czasami trzeba pójść o krok dalej, by nie stać wiecznie w miejscu...
Ja tam daje na kontynuacje H4 - kości zostały rzucone, gra toczy się dalej.
...........
Nie żebym uwielbiała wyłącznie H4- bo mi się wszystkie Hirołsy podobały, ale coś nowego też by się przydało.
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Trang Oul
Dołączył: 22 grudnia 2004 Posty: 164
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 6 stycznia 2005 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
Nie czytałem całego topicu, ale taka wersja fabuły nie została chyba przedstawiona.
Akcja toczy się po Rozliczeniu. W Axeoth doszło do ugody między dobrem i złem. Dobro zostaje w Axeoth, a zło wraca do Antagarichu. Tam jednak wszyscy, którzy ocaleli zostali zabici przez istoty zniszczenia, które powstały przy zderzeniu Miecza Mrozu i Ostrza Armageddonu. Ich jedynym celem jest zniszczenie wszystkiego, co żywe. Po połączeniu światów portalem istoty zniszczenia wdzierają się do Axeoth. Dobro i zło musi wspólnie powstrzymać wroga. Sytuację komplikuje fakt, że zły czarownik Hexis przed pokonaniem odrodził Kilgora i Gelu i dał im Miecz Mrozu i Ostrze Armageddonu. Dobro i zło oprócz pokonania istot zniszczenia nie może dopuścić do spotkania się tych śmiertelnych wrogów i musi zniszczyć oba miecze.
Gdyby zło i dobro było w sojuszu, byłyby mniejsze możliwości między graczami (np. wymiana surowców, jednostek itd.) niż przedstawiciele dwóch zamków dobra albo dwóch zła.
Odpisywać ludzie!
___________ Wszyscy rodzą się po to, aby umrzeć i dołączyć do mojej armii nieumarłych.
http://wogofani.fora.pl |
|
Powrót do góry
|
|
|
Anonymous
Dołączył: nigdy Posty: 164
Skąd:
|
Wysłany: 30 stycznia 2005 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
Oto mój pomysł na fabułę:
Intro : Zbiera się rada magów. Uczestniczy w niej nawet Dracon. Jeden z czarodziei mówi : "Nasze nowe portale mogłyby przenieść jednego z nas do dawnego świata i zapobiec katasrofie" . Drugi czarodziej na to: "Nie możemy tego zrobić, dojdzie do paradoksu czasowego , który zniszczy nasz świat , a nawet cały wszechświat !! " Ten pierwszy na to mówi : "O tym też pomyślałem. Stworzyłem artefakt , który zapobieże paradoksowi. Niestety - jego właściciel został by zamieniony w bryłe lodu i przeniesiony na krainę pozaczasową , w której cierpiałby na wieki..." Jeden z magów: Jaki głupiec zgodziłby się tak poświęcić....
Nagle w głowie Dracona, który nie włączał się do rozmowy, zaczeły pojawiać się dziwne obrazy - pokazał mu się błękitny smok , który płakał... Dracon podszedł do okna i ... przez chwilę zdawało mu się że widzi błękitnego smoka który smutno wyje. Dracon zrozumiał o co mu chodzi i po chwili zastonowienia mówi magom , że to on chce wypełnić to misję... Założył Opaskę Mroźnego Męczennika ( to ten artefakt) i wbrew przeciwom magów wkracza do portalu. Nagle pojawia się w polu bitwy . Widzi jak Gelu i Kilgor walczą. Dracon zaczyna się wahać , lecz spogląda w niebo i widzi przelatującego nad nim błękitnego smoka ... Podbiega do Gelu i wyrywa mu Ostrze Armagedonu z ręki... Kilgor wykorzystuje to i zabija Gelu. Lecz nagle stojący obok Dracon z Ostrzem zaczyna wyć z bólu a jego działo zaczyna przybierać barwę lodu ... z wielkim krzykiem znika w blasku wraz z Ostrzem . Wszyscy żołnierze spogładają w tą stronę lecz po chwili spoglądają w niebo - tam widzą błękitnego smoka , który żałobnie wyje i po chwili rozpływa się w powietrzu ...
Już niedługo napiszę dalszy ciąg historii , ale teraz powiedzcie jak wam się podoba intro?
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Val Gaav
Dołączył: 18 listopada 2004 Posty: 164
Skąd: Z jednego z czterech światów stworzonych przez... : "Lord of the Nightmares"
|
Wysłany: 1 lutego 2005 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
Trang Oul (cytat): |
Odpisywać ludzie! |
Jak dla mnie świetny pomysł :) Pozatym że wracamy do h3 i herosów takich jak Kilgor czy Gelu ... to jeszcze nie robimy żadnych dziwnych akcji z wehikułem czasu....
Zrobiłbym coś trochę innego .... Możę dodać połączenie obu światów ??? tzn portale to dość kosztowna sprawa tak je wstawiać na stałe między światami ... Może ściągnąć miecz mrozu do nowego świata(jakiś mag korzystając z portalu by go zdobył) a armagedons blade pozostawić w starym.. Wzajemne oddziaływanie między mieczami spowodowałoby połączenie światów w jeden nowy :wink:... Dodajmy do tego elfy które wskrzeszą Gelu i jakiś nekromantów którzy zanimują Kilgora do postaci mrocznego rycerza i mamy dobry początek nowej gry :)
___________ Darkness beyound blackest pitch, deeper then the deepest night
King of darkness, who shines like gold upon the Sea of Chaos.
I call myself upon thee! Swear myself to thee !
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Anonymous
Dołączył: nigdy Posty: 164
Skąd:
|
Wysłany: 1 lutego 2005 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
Według mnie akcja powinna dziać się w świecie Heroes IV, No bo była jedynka. Potem była 2 potem trójka, 4 i piątka w świecie 3, nie bo naprzykład ktoś przegra kampanie i co, zniszczone zostanie kontinuum czasoprzestrzenne.
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Val Gaav
Dołączył: 18 listopada 2004 Posty: 164
Skąd: Z jednego z czterech światów stworzonych przez... : "Lord of the Nightmares"
|
Wysłany: 1 lutego 2005 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
Hmmm ... a ja muszę offtopicować ... Przeczytałem już wszystkie posty w tym temacie (uff sporo ich było ) ... i nie rozumiem czemu niektórzy tak krytykują kampanie w h4 ??? Ja mogę śmiało powiedzieć że kampania Guodolutha i Emili Nightheaven mi się podobała ... No cóż niestety tylko te 2 :( ... Ale w h3 też nie wszystkie kampanie mi się podobały (np ta z AB z tą wiedzmą Adriene)
Najbardziej porusza mnie fakt, że właśnie fabuła i cała postać Guodolutha najbardziej przykuwała do ekranu !!! Jak niektórzy mogą pisać , że to był dobry Necromanta ?? Wielokrotnie zabił (np pewną kapłankę życia).. poniżył i mścił się (dowódca straży imienia nie pamiętam) ... I te jego rozmowy ze wszechświatem :) ... Pozatym trafnie spostrzegł na podstawie historii że gdy necromancer rósł w siłę to cały świat sprzymierzał się przeciw niemu ... Czy był przez to dobry ? nie był !!! Co prawda nie był też całkowicie zły... ale to już inna sprawa :wink: Sama kampania nie była trudna (ach to cienkie AI kompa ) ale właśnie fabuła tej jednej kampani wyjątkowo przypadła mi do gustu
Acha kampanie z obu dodatków do h4 to przykład tego jak nie powinny wyglądać kampanie w h5 .
Acha i przyznaje rację Haaraldowi mapa świata musi być... ale gdzieś to już pisałem
___________ Darkness beyound blackest pitch, deeper then the deepest night
King of darkness, who shines like gold upon the Sea of Chaos.
I call myself upon thee! Swear myself to thee !
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Acid Dragon
Dołączył: 3 stycznia 2003 Posty: 164
Skąd: planetoida Terra
|
Wysłany: 1 lutego 2005 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
Oczywiście, że Gaudolth, jak żaden nekromanta nie był dobry - ALE tak właśnie został przedstawiony!
Gracz utożsamia się z nim, staje po jego stronie, bo to on tu jest biedny i pokrzywdzony przez złych i okrutnych ludzi. Nieważne, że kogoś tam zabił - przecież musiał, prawda? Jest całkowicie usprawiedliwiony ze wszystkich czynów.
Co innego Sandro, którego chęć niszczenia, spiskowania i po prostu wszelakiego 'zła' sprawia, że jest prawdziwym złym charakterem i to jego z chęcią poprowadziłbym do zwycięstwa. Gaudolth jest po prostu nijaki - mdły, biedny, skrzywdzony nekromanta, który poszukuje tak właściwie niewiadomo-czego. W H4 po prostu brakuje mi prawdziwego czarnego charakteru, który nie byłby trapiony jakimiś telenowelowatymi zatargami wewnętrznymi i problemami emocjonalnymi. Z tej kampanii podobał mi się jedynie pozostający w cieniu mistrz Gaudoltha i uważam, że to właśnie o nim powinna być kampania nekromantów w H4 - najlepiej zakończona jego tryumfem.
Gaudolth to na pewno nie Sandro, ani nie Tarnum z pierwszej części HC, do którego po prostu czułem odrazę, wstręt i obrzydzenie przeczytawszy jego całą historię i czyny, których się dopuścił. Co ciekawe - na początku to właśnie on był skrzywdzonym, uciśnionym człowiekiem ze szlachetnymi i wielkimi intencjami.
Podsumowując - nie, w H4 jednak nei było żadnej fabularnie dobrej kampanii. Teoretycznie najmniejszym złem była tu kampania Emilii, bo jakoś najmniej przypominała telenowelę, a bardziej - prawdziwą kampanię bohaterki skupioną bardziej na wydarzeniach ogólnych i państwie niż własnych rozterkach emocjonalnych, choć i tu możnaby się z powodzeniem uczepić - np wątek oszalałego Gavina Magnusa jakoś zupełnie mi "nie podchodzi" znając tego człowieka z poprzednich części...
A co do H3 - to fakt - nie wszystkie kampanie były fabularnie idealnie, choć to zdecydowana mniejszość, a kampania Adrienne wg mnie jest najsłabszym punktem. Dobre nawiązanie do ogólnej fabuły, ale zbyt skąpo rozwinięte oraz mało charakterystyczna postać samej bohaterki.
Jednak żadnej kampanii z RoE, ani żadnej kampanii z SoD nie mam nic do zarzucenia. Tylko to AB miejscami było nieco gorsze...
___________ Neutralność nie zawsze jest możliwa... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Val Gaav
Dołączył: 18 listopada 2004 Posty: 164
Skąd: Z jednego z czterech światów stworzonych przez... : "Lord of the Nightmares"
|
Wysłany: 1 lutego 2005 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
Acid Dragon (cytat): |
Gaudolth to na pewno nie Sandro, ani nie Tarnum z pierwszej części HC, do którego po prostu czułem odrazę, wstręt i obrzydzenie przeczytawszy jego całą historię i czyny, których się dopuścił. |
OKey tu się zgadzam....
...ale moim skromnym zdaniem właśnie to że Gaudolth nie był do końca zły czyni tę kampanię naprawdę ciekawą . Wszak przywykłem do tego że we wszystkich kampaniach tyczących necropolis zawsze kierowaliśmy kimś "złym do szpiku kości" ... To takie stereotypowe. Oczywiście brak maxymalnie złych bohaterów w h4 był odczuwalny i powinni się też tacy znaleźć. Co nie zmienia faktu , że dla mnie necromancer który został jakgdyby przez przypadek zepchnięty na złą stronę jest atrakcyjniejszy od np Sandra , właśnie też przez to ,że nie podchodzi pod ogólne schematy ...
Pozatym o wiele ciekawej poznać postać taką jak Gaudaloth w której widzimy co ją zepchnęło na tą złą stronę (rozumiemy motywy postaci)
, niż Sandra którym w shadow of death kieruje tylko chęć władzy i mocy ?? :wink:
Dodam jezcze że teksty z kampanii Gaudalotha czytałem naprawdę z wielkim zainteresowaniem ... wciągały na tyle że wręcz czekałem z niecierpliwością na jakiś następny tekst czy zdarzenie :)
Acid Dragon (cytat): |
Jednak żadnej kampanii z RoE, ani żadnej kampanii z SoD nie mam nic do zarzucenia. Tylko to AB miejscami było nieco gorsze... |
No.. cóż kampanie RoE były świetne .. Mnie jednak denerwuje jak patrze wstecz to że od początku nie kierowaliśmy w nich np Katarzyną . Innymi słowy denerwuje brak bohaterów głównych. Chciało by się poprowadzić armie bohaterem lichem Gryphonhartem :wink: . Tu dodatek AB zmienia wiele przez właśnie dodanie tzw "głównych bohaterów kampanii"
___________ Darkness beyound blackest pitch, deeper then the deepest night
King of darkness, who shines like gold upon the Sea of Chaos.
I call myself upon thee! Swear myself to thee !
|
|
Powrót do góry
|
|
|