Autor |
Wiadomość |
KoliJack
Dołączył: 17 października 2002 Posty: 164
Skąd: Mysłowice
|
Wysłany: 3 kwietnia 2004 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
Acid Dragon (cytat): |
Cytat: |
W ostatniej kampani SoD sandro zostaje przechytrzony przez Fineasa Vilmara i uwię ziony w loczu w jaki sposub zdołał się z tamtąd wydostać. |
Ehm.... trudno mi jest powiedzieć, ale wg mnie podczas RoE większość (o ile nie wszystkie) Nekropolii zostało zniszczonych. Wtedy prawdopodobnie Sandro wydostał się przez jakąś szczelinę czy zburzoną ścianę :). Nie wykluczone także, że został uwolniony wcześniej przez swoich dawnych sojuszników (w końcu to sami Nekromanci zabili potem Vilmara).
|
Sandro można było uwolnić z lochu w RoE w kampani Nekromantów "Niech żyje Król" chyba w misji której należało nazbierać 2000 szkieletów, jeżeli dobrze pamiętam to w pewnym momencie pojawia się nawet taka informacja: "gdzieś na tej ziemi jest uwięziony potężny Nekromanta... [niestety dalszej części nie pamiętam :( ]"
___________ K.O.L.I.J.A.C.K.: Knight Optimized for Logical Infiltration and Judo/Android Calibrated for Killing |
|
Powrót do góry
|
|
|
Acid Dragon
Dołączył: 3 stycznia 2003 Posty: 164
Skąd: planetoida Terra
|
Wysłany: 3 kwietnia 2004 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
Istotnie! Masz rację!
Dokładnie w tym scenariuszu, o którym wspomniałeś napisane jest:
"Podchodzi jeden z twoich doradców. "Właśnie dowiedzieliśmy się, że w okolicy uwięziony jest Sandro wraz ze swoją armią. Jeżeli uda ci się go odnaleźć i oswobodzić, będzie dużym wzmocnieniem dla naszych sił.""
___________ Neutralność nie zawsze jest możliwa... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Erdamon
Dołączył: 22 lutego 2004 Posty: 164
Skąd: Wyżyna Bracada
|
Wysłany: 3 kwietnia 2004 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
Napisaliście że moje pytania mogę zadać przy stoliku M&M,ale ja niestety nie mam jeszcze kąta w osadzie :(
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Haav Gyr
Dołączył: 2 lutego 2004 Posty: 164
Skąd: Miasto Maggnar w północej Amarii
|
Wysłany: 3 kwietnia 2004 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
Erdamon (cytat): |
Napisaliście że moje pytania mogę zadać przy stoliku M&M,ale ja niestety nie mam jeszcze kąta w osadzie :( |
Chodzi o forumowy(Imperialny) stolik :wink: .
Cytat: |
Dokładnie w tym scenariuszu, o którym wspomniałeś napisane jest:
"Podchodzi jeden z twoich doradców. "Właśnie dowiedzieliśmy się, że w okolicy uwięziony jest Sandro wraz ze swoją armią. Jeżeli uda ci się go odnaleźć i oswobodzić, będzie dużym wzmocnieniem dla naszych sił.""
|
Więc jest pytanie, czy można w trej kampani od początku zagrać Sandrem?? Chyba że nie istnieje możliwość kupna tego bohatera we wcześniejszej misji??
___________ From the beginnin' to end
Losers lose, winners win
This is real, we ain't got to pretend
The cold world that we in
Is full of pressure and pain
I thought it would chane
But its stayin' the same |
|
Powrót do góry
|
|
|
KoliJack
Dołączył: 17 października 2002 Posty: 164
Skąd: Mysłowice
|
Wysłany: 3 kwietnia 2004 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
W kampanii "Niech żyje Król" nie można wynająć ani kupić Sandro. Jeżeli koniecznie chcesz nim grać w dalszej części kampanii, to musisz go uwolnić z więzienia w misji "Season of Harvest" tej której trzeba zebrać 2500 szkieletów (nie 2000 jak pisałem poprzednio), ale żeby się do Niego dostać musisz mieć ze sobą artefakt "Spirit of Opression" który należy zdobyć w pierwszej misji tej kampanii, nie będzie to trudne gdyż artefakt ten jest warunkiem koniecznym do ukończenia tej misji.
Oczywiście, czy Go uwolnisz, czy nie, nie ma żadnego wpływu na przebieg i ukończenie tej kampanii.
:arrow: Dzięki Acid o ta kwestię mi chodziło, przy okazji przejrzałem moje sejwy z kampanii RoE i według RoE ten epizod wyglądał tak: najpierw odnajdujemy grób Króla Gryphonheart'a, później następuje proces wskrzeszenia króla podczas którego ( lub w tym samym czasie ?) Vilmar zostaje zabity, dopiero na końcu uwalniamy Sandro.
Widocznie Vilmar przestał być nekromantom potrzebny, więc się go pozbyli, a patrząc jak skończył Vilmar to Sandro miał dużo szczęścia, że "tylko" wylądował w lochu. :wink:
___________ K.O.L.I.J.A.C.K.: Knight Optimized for Logical Infiltration and Judo/Android Calibrated for Killing |
|
Powrót do góry
|
|
|
Haav Gyr
Dołączył: 2 lutego 2004 Posty: 164
Skąd: Miasto Maggnar w północej Amarii
|
Wysłany: 3 kwietnia 2004 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
KoliJack (cytat): |
W kampanii "Niech żyje Król" nie można wynająć ani kupić Sandro. Jeżeli koniecznie chcesz nim grać w dalszej części kampanii, to musisz go uwolnić z więzienia w misji "Season of Harvest" tej której trzeba zebrać 2500 szkieletów (nie 2000 jak pisałem poprzednio), ale żeby się do Niego dostać musisz mieć ze sobą artefakt "Spirit of Opression" który należy zdobyć w pierwszej misji tej kampanii, nie będzie to trudne gdyż artefakt ten jest warunkiem koniecznym do ukończenia tej misji. |
Ale czy we wcześniejszej misji Sandro jest do wynajęcia w tawernie.
Cytat: |
:arrow: Dzięki Acid o ta kwestię mi chodziło, przy okazji przejrzałem moje sejwy z kampanii RoE i według RoE ten epizod wyglądał tak: najpierw odnajdujemy grób Króla Gryphonheart'a, później następuje proces wskrzeszenia króla podczas którego ( lub w tym samym czasie ?) Vilmar zostaje zabity, dopiero na końcu uwalniamy Sandro.
Widocznie Vilmar przestał być nekromantom potrzebny, więc się go pozbyli, a patrząc jak skończył Vilmar to Sandro miał dużo szczęścia, że "tylko" wylądował w lochu. :wink: |
Z filmiku widać wyraźnie że to Lisz Gryphonhearta zabija Vilmara. Chyba że to nie Vilmar :wink:
___________ From the beginnin' to end
Losers lose, winners win
This is real, we ain't got to pretend
The cold world that we in
Is full of pressure and pain
I thought it would chane
But its stayin' the same |
|
Powrót do góry
|
|
|
Erdamon
Dołączył: 22 lutego 2004 Posty: 164
Skąd: Wyżyna Bracada
|
Wysłany: 3 kwietnia 2004 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
Fineas Vilmar nie został zabity przez nekromantów ,nekromanci wcale nie chcieli go zabijać on został zabity przez wskrzeszonego króla Gryphonhert'a nad którym nie zdołał zapanować ( morzna powiedzieć że zabiło go własne dzieło :D :D )
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Acid Dragon
Dołączył: 3 stycznia 2003 Posty: 164
Skąd: planetoida Terra
|
Wysłany: 3 kwietnia 2004 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
Teraz już sam muszę przejrzeć swoje sejwy z RoE. Jestem wręcz przekonany, że to jednak nekromanci go zabili, a nie sam Gryphonheart... a raczej BYŁEM przekonany.... hmmm.... moment.
(minął dłuższy moment)
Przejrzałem swoje filmiki i nie widze tam żadnego momentu zabójstwa. Gryphonheart wstaje z grobu, a potem kładzie rękę na ramieniu tego, który go ożywił (w dowód wdzięczności jak sądzę).
Natmoiast o ile mi wiadomo, to właśnie nekromanci zabili Vilmara, ponieważ chcieli mieć nowego, lepszego króla (a przypomnijmy, że Vilmar był królem beznadziejnym - marionetką osadzoną przez Sandro).
Na koniec tekst ze scenariusza owej kampanii:
prolog:
Świętym celem naszej nacji było zabicie człowieka, który wygnał nas z Erathii. Jednak inwazja wojsk nigońskich i eofolskich była dla nas niespodziewanym prezentem. Pola Erathii usiane są ciałami jej rycerzy. Dla nas to okres zbiorów, okres wojny. Królowa Katarzyna jest godnym przeciwnikiem. Aby pokonać pozostałą część wojsk Erathii potrzebujemy kogoś, kto dorówna jej zdolnościami taktycznymi. Mamy plan... przebiegły plan. Wykorzystując fakt, iż Katarzyna będzie zajęta wojną z królestwem Nighon prześlizgniesz się z małym oddziałem do miejsca, gdzie pochowany został król Gryphonheart. Uważaj jednak. Ten teren okupowany jest przez rozproszone, ale dość silne oddziały armii erathiańskiej. Kiedy już odnajdziesz grób króla, wskrześ go i spraw, iż stanie na czele naszych wojsk. Z królem Gryphonheart dowodzącym naszymi armiami szybko odzyskamy jego królestwo i zmienimy je w królestwo umarłych.
epilog:
Z przykrością informujemy, iż podczas gdy trwały prace nad wskrzeszeniem króla Gryphonhearta, aktualnemu dowódcy naszych sił, królowi Vilmarowi, przydarzył się niefortunny wypadek. Niestety jego skutek był śmiertelny. W związku z tym całe dowództwo, a także tron naszego królestwa przekazany został w ręce króla Gryphonhearta. Jego doskonała umiejętność kontrolowania i dowodzenia naszych wojsk była zaskoczeniem nawet dla nas. Nasze rokowania są więc bardzo pomyślne.
Jak więc widać, śmierć Vilmara nastąpiła PODCZAS WSKRZESZANIA Gryphonhearta, a więc to raczej nie on sam pozbył się marionetkowatego króla. Wszystko wskazuje, że za jego śmierć odpowiedzialni są inni nekromanci - prawdopodobnie 'Rada Starszych'.
___________ Neutralność nie zawsze jest możliwa... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Haav Gyr
Dołączył: 2 lutego 2004 Posty: 164
Skąd: Miasto Maggnar w północej Amarii
|
Wysłany: 4 kwietnia 2004 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
No to chyba mamy inne wersje Herosa :P
Ponieważ u mnie w filmiku widać wyraźnie że Gryphonheart dusi Vilmara i podnosi do góry!! Pamiętam też że lektor mówi coś o nieoczekiwanym zwrocie akcji i niefortunnym wypadku podczas "ożywiania" Gryphonheart'a. To czy Lisz wykonał z własnej woli wyrok czy nie to już inna sprawa, jednak to ON morduje Vilmara.
Poza tym właśnie włączyłem kampanie i na początek Bohater startowy to ......... Nie kto inny jak tylko Sandro!!! :?: :shock:
___________ From the beginnin' to end
Losers lose, winners win
This is real, we ain't got to pretend
The cold world that we in
Is full of pressure and pain
I thought it would chane
But its stayin' the same |
|
Powrót do góry
|
|
|
Erdamon
Dołączył: 22 lutego 2004 Posty: 164
Skąd: Wyżyna Bracada
|
Wysłany: 4 kwietnia 2004 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
Bardzo ciekawy jest ten cytat zkampani:
''Świętym celem naszej nacji było zabicie człowieka, który wygnał nas z Erathii. Jednak inwazja wojsk nigońskich i eofolskich była dla nas niespodziewanym prezentem.''
Dlaczego dla nekromantów inwazja woisk Eofolu I NIghonu była niespodziewanym prezentem? Przecierz to Sandro namuwił Eofol i Nighon do ataku na Erathie.
"Świętym celem naszej nacji było zabicie człowieka, który wygnał nas z Erathii..."-myślałem że deya powstała na dlugom przed panowaniem króla Grypohonherta.
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Acid Dragon
Dołączył: 3 stycznia 2003 Posty: 164
Skąd: planetoida Terra
|
Wysłany: 4 kwietnia 2004 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
Haav Gyr (cytat): |
No to chyba mamy inne wersje Herosa :P |
Wiesz, że to nie takie głupie? U mnie obojętnie jak długo bym szukał nic takiego nie ma. Po ożywieniu, Gryphonheart kładzie rękę na ramieniu nekromanty, który go ożywił... i tyle.
Cytat: |
Pamiętam też że lektor mówi coś o nieoczekiwanym zwrocie akcji i niefortunnym wypadku podczas "ożywiania" Gryphonheart'a. |
Przeczytaj epilog z mego ostatniego postu. Wg mnie ten "wypadek" był dziełem Nekromantów, a nie samego króla.
___________ Neutralność nie zawsze jest możliwa... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Acid Dragon
Dołączył: 3 stycznia 2003 Posty: 164
Skąd: planetoida Terra
|
Wysłany: 4 kwietnia 2004 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
Erdamon (cytat): |
Bardzo ciekawy jest ten cytat zkampani:
''Świętym celem naszej nacji było zabicie człowieka, który wygnał nas z Erathii. Jednak inwazja wojsk nigońskich i eofolskich była dla nas niespodziewanym prezentem.''
Dlaczego dla nekromantów inwazja woisk Eofolu I NIghonu była niespodziewanym prezentem? Przecierz to Sandro namuwił Eofol i Nighon do ataku na Erathie. |
Istotnie - SANDRO ich namówił - reszta Nekromantów nic o tym pewnie nie wiedziała, a Sandro zamknięty w lochu nie miał komu powiedzieć :). Stąd pewnie ta niespodzianka dla reszty Nekromantów.
Cytat: |
"Świętym celem naszej nacji było zabicie człowieka, który wygnał nas z Erathii..."-myślałem że deya powstała na dlugom przed panowaniem króla Grypohonherta. |
Tak, ale to nic nie zmienia w sensie tego zdania. Deyja to jedno państwo, Erathia to drugie. Kiedyś Nekromanci byli i w Erathii, ale zostali stamtąd wypędzeni. Teraz chcą się zemścić i obrali to sobie jako 'święty cel'.
___________ Neutralność nie zawsze jest możliwa... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Erdamon
Dołączył: 22 lutego 2004 Posty: 164
Skąd: Wyżyna Bracada
|
Wysłany: 4 kwietnia 2004 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
Po śmierci Fineasa Vilmara władcą Deyi został wskrzeszony król Gryphonheart,a kto został następnym władcą gdy król Gryphonheart został pokonany przez Katarzyne.
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Acid Dragon
Dołączył: 3 stycznia 2003 Posty: 164
Skąd: planetoida Terra
|
Wysłany: 4 kwietnia 2004 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
Był to nikt inny, jak Archibald Ironfist, choć władzą na Antagrichu cieszył się przez niedługi okres czasu.
Potem został zdradzony przez swych "doradców", a władzę objął Castore... i miał ją trymać przez cały okres 'AB - The Forge'... ale wskutek zmiany fabuły niewiadomo, co działo się wtedy w Deyji (w 'AB - Conflux' Nekromanci nie odgrywają żadnej znaczącej roli... tylko ten wredny Haart zostaje na krótko ożywiony)
___________ Neutralność nie zawsze jest możliwa... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Erdamon
Dołączył: 22 lutego 2004 Posty: 164
Skąd: Wyżyna Bracada
|
Wysłany: 4 kwietnia 2004 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
Mam pytanie co prawda nie związane z tematem ale może nikt nie usunie
Cz wie ktoś gdzie i czy wogule morzna jeszcze kupić serie Heroes Chronicles w polskiej wersji językowej.
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Haav Gyr
Dołączył: 2 lutego 2004 Posty: 164
Skąd: Miasto Maggnar w północej Amarii
|
Wysłany: 4 kwietnia 2004 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
Acid Dragon (cytat): |
Haav Gyr (cytat): |
No to chyba mamy inne wersje Herosa :P |
Wiesz, że to nie takie głupie? U mnie obojętnie jak długo bym szukał nic takiego nie ma. Po ożywieniu, Gryphonheart kładzie rękę na ramieniu nekromanty, który go ożywił... i tyle. |
U mnie facet(Vilmar) wisi w powietrzu, nawet ułożenie ręki Gryphonheart na to wskazuje.
___________ From the beginnin' to end
Losers lose, winners win
This is real, we ain't got to pretend
The cold world that we in
Is full of pressure and pain
I thought it would chane
But its stayin' the same |
|
Powrót do góry
|
|
|
Mr. Rabbit
Dołączył: 6 stycznia 2004 Posty: 164
Skąd: Imperium Kinugów
|
Wysłany: 4 kwietnia 2004 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
POST DO USUNIĘCIA ZA JAKIŚ CZAS.
Sorki, ale o czym jest ten temat?? Bo wchodzę i patrze, a tu o HOMMV cosik ni ma :(... (chyba, że już wyszło i Wy o tym, a ja nic nie wiem [hahaha])
___________ Mimo wszystko dzięki Ci Hetmanie :) a mnie i tak możecie powiesić jak Skrytobójce. |
|
Powrót do góry
|
|
|
Acid Dragon
Dołączył: 3 stycznia 2003 Posty: 164
Skąd: planetoida Terra
|
Wysłany: 4 kwietnia 2004 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
Erdamon (cytat): |
Mam pytanie co prawda nie związane z tematem ale może nikt nie usunie
Cz wie ktoś gdzie i czy wogule morzna jeszcze kupić serie Heroes Chronicles w polskiej wersji językowej. |
W polskiej wersji? Chyba już tylko na Allegro.pl. Czasem ktoś sprzedaje - zajrzyj, może trafisz :).
___________ Neutralność nie zawsze jest możliwa... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Acid Dragon
Dołączył: 3 stycznia 2003 Posty: 164
Skąd: planetoida Terra
|
Wysłany: 4 kwietnia 2004 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
Haav Gyr (cytat): |
U mnie facet(Vilmar) wisi w powietrzu, nawet ułożenie ręki Gryphonheart na to wskazuje. |
Well.... chyba masz rację:
Ale i tak wątpię, żeby to sam Vilmar go ożywiał :P..... On nie był na tyle zdolny.... poza tym, wg mnie to ułożenie ręki jednak jest 'przyjacielskie'.. a unoszenie się w powietrzu? Cóż - to potężny nekromanta znający dobrze magię - nie może, jak lubi :P ?
W każdym razie - to jest właśnie u mnie ostatnia scena tego filmiku... więc, jeśli tak też jest u Ciebie, to mówienie o tym, ze wyraźnie na nim widać, jak Gryphonheart, DUSI, PODNOSI i ZABIJA kogokolwiek jest delikatnie mówiąc - lekkim naciąganiem faktów :P.
PS. Jeszcze jedno. Vilmar był liszem, natomiast ręce nekromanty na screenie wyglądaja cokolwiek na żywe, a nie kościste:
___________ Neutralność nie zawsze jest możliwa... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Acid Dragon
Dołączył: 3 stycznia 2003 Posty: 164
Skąd: planetoida Terra
|
Wysłany: 4 kwietnia 2004 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
Mr_Rabbit (cytat): |
POST DO USUNIĘCIA ZA JAKIŚ CZAS.
Sorki, ale o czym jest ten temat?? Bo wchodzę i patrze, a tu o HOMMV cosik ni ma :(... (chyba, że już wyszło i Wy o tym, a ja nic nie wiem [hahaha]) |
taa.... może faktycznie lepiej by się z tym gdzieś przenieść :P Tylko faktycznie nie ma żadnego miesca, które traktowałoby ogólnie i o HoMM, i o MM...
___________ Neutralność nie zawsze jest możliwa... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Haav Gyr
Dołączył: 2 lutego 2004 Posty: 164
Skąd: Miasto Maggnar w północej Amarii
|
Wysłany: 4 kwietnia 2004 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
Wiesz, gdyby to był gif animowany, to może dałoby się dostrzec:
- bezwładność gościa w kapturze
- lekkie bujanie się owego gościa
Czy to Vilmar, nie wiemy tego w 100% ale należy przypuszczać że tekst musi w jakiś sposób do tego co jest w filmiku, a tekst wyraźnie wskazuje na "nieszczęśliwy" wypadek Vilmara. Być może reakcją na "ożywienie" jest zabicie osoby znajdującej się w pobliżu?? A że Vilmar nie był bystry mógł o tym zapomnieć, poza tym pamiętajmy że Gryphonheart nieżył i to nie jest to samo co zamiana w Lisza żywego. Jakaś część(duża) świadomości ludzkiej musiała ulec zniszczeniu, pozostały tylko wiedza bitewna i jakieś echa z przeszłości.
W finałowym filmiku Lord Haart ginie w ten sam sposób, uduszony lub też porzez wyssanie życia. A Gryphonheart widać wyraźnie jest dręczony, bo poddaje się.
___________ From the beginnin' to end
Losers lose, winners win
This is real, we ain't got to pretend
The cold world that we in
Is full of pressure and pain
I thought it would chane
But its stayin' the same |
|
Powrót do góry
|
|
|
Erdamon
Dołączył: 22 lutego 2004 Posty: 164
Skąd: Wyżyna Bracada
|
Wysłany: 5 kwietnia 2004 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
Acid piszesz że Vilimar był liczem , a jego ręce na filmiku nie są kościste.
Vilimar był liczem,ale na filmikach z kampani i jego portrecie wyrzźnie widać że zachował swoją swoją skurę.
Do Haav Gyra
Na finałowym filmiku Gryphonheart nie ddsi Lorda Hearta tylko przebija swoją kościstą dłonią.
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Acid Dragon
Dołączył: 3 stycznia 2003 Posty: 164
Skąd: planetoida Terra
|
Wysłany: 5 kwietnia 2004 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
Erdamon (cytat): |
Acid piszesz że Vilimar był liczem , a jego ręce na filmiku nie są kościste.
Vilimar był liczem,ale na filmikach z kampani i jego portrecie wyrzźnie widać że zachował swoją swoją skurę. |
no.... powiedzmy :P
na pewno nie jest to skóra o gładka i delikatna, jak na tamtym screenie wyżej :)
___________ Neutralność nie zawsze jest możliwa... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Haav Gyr
Dołączył: 2 lutego 2004 Posty: 164
Skąd: Miasto Maggnar w północej Amarii
|
Wysłany: 5 kwietnia 2004 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
Erdamon (cytat): |
Na finałowym filmiku Gryphonheart nie dusi Lorda Hearta tylko przebija swoją kościstą dłonią. |
No być może :wink:
Ale mam rozwiązanie problemu :idea:
Taki lisz po ożywieniu był "głodny" , więc Gryphonheart po prostu wyssał energię z Vilmara. Gildia Nekromantów przewidziała taki obrót sprawy więc tobyło zaplanowane morderstwo czy pomocy Lisza Gryphonhearta, więc czy go udusił czy tylko przyjeźnie lub nie położył rękę, Vilmar miał umrzeć.(musiał)
___________ From the beginnin' to end
Losers lose, winners win
This is real, we ain't got to pretend
The cold world that we in
Is full of pressure and pain
I thought it would chane
But its stayin' the same |
|
Powrót do góry
|
|
|
Acid Dragon
Dołączył: 3 stycznia 2003 Posty: 164
Skąd: planetoida Terra
|
Wysłany: 5 kwietnia 2004 Świat Heroes of Might and Magic V
|
|
|
Well, oczywiście, ze Vilmar miał umrzeć!
Taka była właśnie decyzja Nekromantów.
Nawet, jeżeli przyjmiemy Twoją wersję - że to Gryphonheart go zabił, choć naprawdę wg mnie trzeba mieć niezłą wyobraźnię, żeby tam dojrzeć duszenie, podnoszenie i morderstwo, nie mówiąc już o samej postaci na screenie, która nijak nie wygląda jak Vilmar (ani to licz, ani król, ani niezdolny, marionetowaty Vilmar), to I TAK, to Nekromanci zaplanowali śmierć Vilmara tak, jak zaplanowali wskrzeszenie Gryphonhearta. (W końcu nie mogli mieć dwóch króli - to chyba logiczne, że było o jednego za dużo, a chcieli mieć tego, którego sami sobie wybrali).
Nekromanci chcieli go zabić i tak też zrobili.
___________ Neutralność nie zawsze jest możliwa... |
|
Powrót do góry
|
|
|