Autor |
Wiadomość |
Haarald
Dołączył: 23 kwietnia 2003 Posty: 164
Skąd: Ors Imperior
|
Wysłany: 17 stycznia 2004 Sny
|
|
|
Nie wiem czy temat wypali (jakby co to sie go zamknie, bądź usunie)
A będzie o snach. Na pewno każdemu coś się śni. Istnieje pogląd jakoby nie ma żadnej nocy bez snu.... poprostu ludzie nie pamiętają co im się śniło, to co pamietamy stanowi zaledwie cząstkę. Zatem to, o czym zapamiętaliśmy należy zaliczyć do udanej nocy (choć czasem zdarzaja się koszmary).
Mówi się, ze w snach tkwią ukryte znaczenia bądź nawet problemy życiowe. Wiele snów okazuje się niekiedy wizjami proroczymi. Wiele osób bardzo często odnosi wrażenie jakoby danej sytuacji już kiedyś doświadczyło (czyżby proroczy sen? ukryte wspomienia?). W kazdym bądź razie musi coś w tym być.
Nie chciałbym się dalej wymadrzać więc przejdę do sedna sprawy. W tym temacie bedzie się można dzielić swoimi snami, spostrzeżeniami, uwagami:
- czy doświadczyliście snu symbolicznego i czy udało się Wam go odczytać, odnieść do własnej życiowej rzeczywistości?
- czy doświadczyliście snu proroczego coś co się sprawdziło w przyszłości?
- czy doświadczyliście deja vu czyli coś co wydawałoby się jakoby miało miejsce (drugie życie, sen)?
- jakie sny lubicie najbardziej, a jakich nie lubicie?
Bedzie się można dzielić uwagami, doznaniami, wątpliwościami (zwłaszcza w symbolice) opowiadać.... oczywiście kto tylko ma na to ochotę.
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Faramir
Dołączył: 24 października 2002 Posty: 164
Skąd: za chwilę Poznań
|
Wysłany: 17 stycznia 2004 Sny
|
|
|
Ja bym dodał do tego jeszcze jedno pytanie, Haaraldzie.
Czy kiedykolwiek udało wam się wywołać tzw. lucid dream?
Swoją drogą, bardzo interesujący pomysł na temat.
___________ Często i gęsto! |
|
Powrót do góry
|
|
|
Haarald
Dołączył: 23 kwietnia 2003 Posty: 164
Skąd: Ors Imperior
|
Wysłany: 17 stycznia 2004 Sny
|
|
|
Lucid Dream? A cóż to takiego?
Mógłbyś to bardziej przybliżyć?
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Faramir
Dołączył: 24 października 2002 Posty: 164
Skąd: za chwilę Poznań
|
Wysłany: 18 stycznia 2004 Sny
|
|
|
Lucid dream, to nic innego jak sen kontrolowany. Sen, w którym mamy pełną kontrolę nad tym co się dzieje. Nie wiem jak - ale niektórzy potrafią sami coś takiego wywoływać.
___________ Często i gęsto! |
|
Powrót do góry
|
|
|
Haarald
Dołączył: 23 kwietnia 2003 Posty: 164
Skąd: Ors Imperior
|
Wysłany: 18 stycznia 2004 Sny
|
|
|
Zatem "Lucid Dream" uzupełnia kolekcję gatunkową snów....
Próbowałem coś takiego wywołać... może nie do końca, ale pragnąłem aby cos mi się przyśniło.... no niestety nie udało się*, badź udało ale tylko połowicznie.
* moze sie udało tylko lecz niestety nie zostało to bezpośrednio zapamiętane... zapewne tkwi to gdzieś w głębi umysłu (duszy?).
Dorzuciłbym jeszcze jeden rodzaj snu, który tak własciwie nie jest do końca snem, a raczej ubocznym efektem naszych czynności, zajęć powtarzanych, bądź wykonywanych w ciągu całego dnia, a moze nawet i kilku dni - ja nazywam to "przeciążeniem czynnościowym" ekstremalnym jego przejawem jest "przeciażenie komputerowe" [zapewne ma jakies fachowe określenie]. Jak najbardziej negatywny rodzaj snu ponieważ bardzo męczy. Najbardziej daje się we znaki kiedy za długo gram w jedną grę: czasem wystarczy spędzenie całego dnia non stop 10-12 godzin nad jedną grą moze spowodować "przeciązenie komputerowe" - gra poprostu "śni" się, nie mozemy mówić o odpoczynku, a wstając rano człowiek czuje się jeszcze bardziej zmęczony. Tak samo jest w przypadku pracy polegajacej na wykonywaniu jednej i tej samej czynności, np: zrywaniu czerwonych porzeczek :wink:
A z symboliki to tak własciwie raczej nie opierałbym się do końca na sennikach... uważam, że problem tkwi w nas samych.
Osobiście doświadczyłem motywu góry i to w trzech odsłonach:
- bardzo wysoka góra, zarosnięta bujną krzaczastą roślinnością (nie mogłem znaleźć przejścia, wydawało się to wręcz niemożliwe) - symbolizowała trudny problem, z którym się zetknąłem (trudnosć w podejściu, przedłużanie się problemu)
- staczanie się z wysokiej górki porośniętej łąką, ładna pogoda, kwiaty - mogło wiązac się z tylko jednym - załatwieniem ciężkiego problemu, tu czuło się wolność
- podchodzenie pod górkę jakby z boku, starajac się być niezauważonym - balansowanie na niebezpiecznym gruncie, dochodzenie do czegoś nie do końca regulaminowym trybem (moze być także omijanie przepisów, inny obieg etc.).
To tyle ode mnie... może komuś z Was (nie patrząc w sennik) udało sie dostrzec symbolikę jakiegoś swojego snu?
Na koniec podzieliłem sny na kilka kategorii[to oczywiście mój własny podział, moze być inny, jesli ktos takowy zna to może go zaproponować]:
1. Sen symboliczny. Zwykle dokładnego odniesienia do symboliki odnajdujemy dopiero po fakcie lub faktach.
2. Sen proroczy. Zależny przede wszystkim od tego czy zostanie zapamiętany. Zwykle jeden lub kilka w całym zyciu człowieka [są oczywiście jednostki, które doświadczają go częściej]
3. Sen relaksujący (coś przyjemnego). Przyroda, miejsca rodzinne, rodzina, ukochana osoba (pozytywnie). Tu jest sporo mozliwości.
4. Sen koszmarny/męczący (coś nieprzyjemnego, strasznego). Moze to być takze sen męczący jakies nieprzyjemne sytuacje, zdarzenia
5. Sen wywołany "Lucid Dream" (chciałbym potrafić wywoływać takie sny)
6. Sen wieloaspektowy - śni nam się wiel aspektów, wątków często bez ładu i składu. Czasem podobny do koszmarnego w znaczeniu męczący.
7. Przeciążenie czynnościowe (skrajnie przeciążenie komputerowe, internetowe) - jakby na własne życzenie troszke jakby Lucid Dream.
8. Deja vu (choć trudno cokolwiek udowodnić że był to sen)
Niektóre z tych rodzajów mogą sie czasem przenikać wzajemnie.
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Lobo
Dołączył: 18 listopada 2002 Posty: 164
Skąd: i po co?
|
Wysłany: 18 stycznia 2004 Sny
|
|
|
A sny zeschizowane? Bo takie najczęściej miewam.
Łażę po szkolnym suficie, łażnie po gigantycznym zamku(jestem w wielkości myszy) czy też włażenie do statku kosmicznego wejściem ukrytym w krzakach koło mojego bloku.Takie sny nie mogą być normalne!
Może to przez mój krzywy umysł?
Co wy o tym sądzicie?
___________ Tak dryfuje nam życie,
po omacku, we mgle... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Mirabell
Dołączył: 14 lutego 2003 Posty: 164
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 18 stycznia 2004 Sny
|
|
|
Zapomnieliście o jeszcze jednym rodzaju snów: mianowicie człowiekowi śni się, że się obudził (choć nadal śpi), przy czym może widzieć siebie w "normalnym życiu" (tzn. wstaje, ubiera się, wychodzi do szkoły itd), albo w zupełnie innym świecie (wstaje, ubiera się i idzie wyciągać bombę z garnka gotującego się mleka w jakimś dziwacznym hotelu :)) W każdym razie ja mam tak często.
Co do snów proroczych, to kiedyś przez dwa tygodnie usiłowałam sobie przypomnieć PIN do telefonu, aż w końcu po prostu przyśnił mi się którejś nocy. Nie wiem, czy to można zaliczyć do tej kategorii? :wink:
___________ ...Zawsze znajdą się jacyś Eskimosi, którzy wypracują dla mieszkańców Konga wskazówki zachowywania się w czas olbrzymich upałów...
(S. J. Lec) |
|
Powrót do góry
|
|
|
DruidKot
Dołączył: 16 stycznia 2004 Posty: 164
Skąd: z odległych zakamarków geografii :P
|
Wysłany: 18 stycznia 2004 Sny
|
|
|
Hmmm... Ten sen kontrolowany, to ja miałem... Ale nie w postaci, że chciałem, żeby coś mi się przyśniło i udało się [Nie udało :(], tylko w takiej, że coś mi się śniło, a ja "kierowałem" sobą i innymi... Ciekawe doświadczenie :)
W symbolice snów, nigdy się nie mogłem połapać... :roll:
Hmmm... Sen proroczy? Często miewam taką sytuację, że śni mi się coś... A za jakiś czas dokładnie to samo się wydarza. Czasem nawet po... kilku latach. Wtedy uświadamiam sobie, że już to widziałem, że skądś to znam... Ech... "Dziwny jest ten świat..."
Hihi... Co do koszmarów, to nie pamiętam, żebym jakiś miał niedawno... I dobrze... ;)
PS. Ciekawy wątek :)
___________ Rychłoż się zejdziem znów?
o ortografii || o łańcuszkach |
|
Powrót do góry
|
|
|
Enleth
Dołączył: 20 sierpnia 2003 Posty: 164
Skąd:
|
Wysłany: 18 stycznia 2004 Sny
|
|
|
Mi już od 2 lat nie przyśniło się nic, co bym później pamiętał, ale kila ciekawych rzeczy sobie przypominam, np. jeden sen, który, przerwany gdzieś w połowie, dokończył się po 4 latach - poprostu wiedziałem, że to kontynuacja czegoś, co mi się śniło 4 lata wcześniej... Albo (to mi się czasem zdarzało) w połowie snu nagle się orientowałem, że to sen i robiłem co chciałem :).
Dużo wspólnego ze snem ma też medytacja - jest jeden ciekawy sposób wprowadzenia się w "trans": trzeba w całkowitych ciemnościach zapalić świeczkę (najlepiej, żeby to było duże, puste pomieszczenie, bo otoczenie może rozpraszać), zapisać godzinę :) i patrzeć w płomień kilka minut, koncentrując się na ogniu i niczym innym. Zwykle nawet się nie zauważa momentu zaśnięcia - poprostu po którymś z kolei mrugnięciu okiem świeczka nagle jest 10cm krótsza :D.
___________ Jeśli chcesz żeby coś było zrobione dobrze, zrób to sam... |
|
Powrót do góry
|
|
|
DruidKot
Dołączył: 16 stycznia 2004 Posty: 164
Skąd: z odległych zakamarków geografii :P
|
Wysłany: 18 stycznia 2004 Sny
|
|
|
Cytat: |
Albo (to mi się czasem zdarzało) w połowie snu nagle się orientowałem, że to sen i robiłem co chciałem :). |
Hihi... Ja nie raz miałem taką sytuację, że uznałem swój sen, za coś, co zdarzyło się naprawdę i albo po kilku dniach zdziwiony dochodziłem do wniosku, że to był sen, albo np. podnosiłem rękę żeby coś chwycić i budziłem się z gópim pytaniem: "Po kiego Grzyba ja trzymam rękę w górze?!" :D
___________ Rychłoż się zejdziem znów?
o ortografii || o łańcuszkach |
|
Powrót do góry
|
|
|
Lobo
Dołączył: 18 listopada 2002 Posty: 164
Skąd: i po co?
|
Wysłany: 18 stycznia 2004 Sny
|
|
|
Deja vu też czasem miewam ale nie w snach ino na żywo idąc przez ulicę czy do szkoły.To o czym mówił DruidKot zdarzyło mi się raz w życiu.W szkole pytanm qmpla co dostał z klasówki z biolfy a on mi na to że żadnej nie było...bo faktycznie jej nie było!
Czasem też leżąc późno w nocy przed telewizorkiem oczy same mi się zamykają i jestem pół we śnie, pół na jawie.W tedy naprzykład widząc jak bohater filmu spada z wieżowca całe moje ciało podświadomie podskakuje jakbym to ja tam spadł.Ino mniej boleśnie :)
___________ Tak dryfuje nam życie,
po omacku, we mgle... |
|
Powrót do góry
|
|
|
@lan
Dołączył: 26 listopada 2003 Posty: 164
Skąd: Chwilowo Gdańsk ;)
|
Wysłany: 18 stycznia 2004 Sny
|
|
|
Heh, miewam deja vu, idę sobie i nagle mam wrażenie, że taką sytuację już widziałem. Choć nie pamiętam, bym kiedykolwiek śnił o zwykłej ulicy w mieście ;) .
Innych rodzajów snów nie mam oprócz (chyba) zwykłych głupot.
___________ "Miecz przeznaczenia ma dwa ostrza. Jednym jesteś ty."
A. Sapkowski
Jabber | Przewodnik po IJB | Histmag |
|
Powrót do góry
|
|
|
AtakeeR
Dołączył: 7 stycznia 2003 Posty: 164
Skąd: Mahakam
|
Wysłany: 18 stycznia 2004 Sny
|
|
|
Ja często miewa(m/łem) Deja Vu - wiekszość w domu w nietypowych sytuacjach - np. raz spałem w dzien z powodu gorączki i przyśniło mi się, że słyszę jakieś pytanie - potem wstałem, przeszedłem 6 metrów i słyszę to pytanie, widząc oczyma to samo co w śnie (bodajże czaszkę rogacizny wiszącą na ścianie :D).
Z innych dziwnych snów występuje też coś takiego jak nagłe przeżycie całej, bądź części książki jednej nocy (jakbym film oglądał). Zwykle wywołane rozmyślaniem o tej książce aby zająć się czymś aby zasnąc - ostatnio tak miałem z Wyspą Doktora Moreau H.G. Wells'a.
___________ Jam jest AtakeeR z Mahakamu |
|
Powrót do góry
|
|
|
Faramir
Dołączył: 24 października 2002 Posty: 164
Skąd: za chwilę Poznań
|
Wysłany: 18 stycznia 2004 Sny
|
|
|
Haaraldzie, wierzysz w sny prorocze?
Jak dla mnie to nic innego, jak po porostu przypadek. Komuś coś się przyśniło, zapamietał to, a potem w jakiś pokrętny sposób - spełniło się to. Dla mnie - czysty przypadek.
Deja vu. Co prawda ma wiedza nie jest pewna ani sprawdzona, ale czy nie polega to na tym, że obraz (który widzimy pierwszy raz) zamiast do odpowiedniej (tzn. tej co zawsze) części mózgu, wędruje do tej części odpowiedzialnej za wspomnienia, czy coś takiego, i stąd powstaje wrażenie, że już kiedyś to miejsce, sytuację, osobę, etc. widzieliśmy.
Lucid Dream także kiedyś starałem się wywołać, jednak z efektem raczej dosć marnym. Od czasu do czasu zresztą cały czas próbuję. Po prostu przed snem powtarzam sobie, że chciałbym wywołać Lucid Dream. A nuż się uda? :)
___________ Często i gęsto! |
|
Powrót do góry
|
|
|
Haarald
Dołączył: 23 kwietnia 2003 Posty: 164
Skąd: Ors Imperior
|
Wysłany: 18 stycznia 2004 Sny
|
|
|
Mirabell;
Rzeczywiscie to kolejny rodzaj snu - sen o rzeczywistości czasem tak realny, że dopiero po kilku chwilach człowiek uświadamia sobie że to był przecież sen. W moim przypadku nawet zdarza się, że mylę te rzeczywistości przypisując zdarzenia, które miały miejsce we śnie realnej egzystencji.
Bardzo często doświadczam sytuacji, że budząc się nie wiem jaki jest dziś dzień (idę do pracy czy mam wolne). W pierwszej chwili człowiek nie zajarzy i zadaje sobie to jakże głupie pytanie.
Faramirze:
W swoim życiu doświadczyłem tylko jednego proroczego snu, choć zdałem sobię sprawę dopiero po pewnym czasie. Sen był bardzo wyrazisty:
Śnił mi się pogrzeb (wtedy jeszcze nie wiedziałem czyj), jasna trumna i bardzo dokładnie zlokaklizowane miejsce gdzie ów pogrzeb się odbywał. Rok później mniej więcej w tym miejscu i w takiej samej trumnie pochowano moją matkę. Dodam, że miejsca tego nie nigdy nie widziałem jako cmentarnego (niegdyś było tam szczere pole, prze które przechodziłem z kolegami).
Dlatego już wolę takich snów więcej nie doświadczać.
Co do Twojego pytania to odpowiedź brzmi Tak. To samo do dziwnych snów, które moga w sobie zawierać pewną symbolikę jednak staram się nie sięgać do "sennków". Nie uważam tego bynajmniej za jakis zabobon a sens ukryty w ludzkiej psychice.
Natomiast "deja vu" w moim przypadku jest identycznie zdarzały się nawet okresy, kiedy doświadczałem tego wrażenia częsciej. Często zastanawiałem się nad tym skąd taka sytuacja i dlaczego... nawet teraz nie mam do końca pewności czy jest to zwykłe deja vu (jako ukryte senne proroctwo), powtórne życie (moze forma pokuty?) albo wszechświat równoległy.... ech skąd to się bierze? :roll:
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Acid Dragon
Dołączył: 3 stycznia 2003 Posty: 164
Skąd: planetoida Terra
|
Wysłany: 18 stycznia 2004 Sny
|
|
|
Ja żem kilka razy miał coś, co tu nazwaliście 'lucid dream', ale działo się tak tylko przez jakieś 10 minut tuż przed obudzeniem. Starałem się wykorzystać je wtedy jak najlepiej :) (głównie na latanie lub zachłanność materialną :P), ale zwykle potem ukazywał mi się jakiś licznik odliczający czas. Gdy dochodził do zera, budziłem się :P.
O ile wiem, niektórzy moi koledzy potrafili wywołać sen kontrolowany, lub nawet coś zwanego OBE (Out of Body Experience), czyli czasowe opuszczenie ciała, ale jakby wam to powiedzieć..... nie zrobili tego legalnymi w Polsce metodami :).
___________ Neutralność nie zawsze jest możliwa... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Guinea
Dołączył: 20 maja 2000 Posty: 164
Skąd: że znowu!
|
Wysłany: 19 stycznia 2004 Sny
|
|
|
Deja vu... zdarzało mi się, ale dawno nie miałem :( - szkoda, lubię uczucie, że coś z tym światem jest nie tak ;P (generealnie to uważam że coś tu jest nie tak, ale raczej w innym sensie). Najczęściej zdarza mi się to jak chodzę po jakichś górach (ale niezbyt stromych, żebym nie musiał uważać jak lezę ;)). Wtedy zazwyczaj ja sobie wędruję i mój umysł też, ale zupełnie gdzie indziej :P i zdarzało mi się, że jak wrócił, to wysłał sygnał "to przecież już kiedyś było" - zwykle przed jakimś zakrętem drogi którą lazłem ;). Może to dlatego, że kiedys widziałem podobny zakręt :) ale wątpię, bo kto by tam zwracał uwagę na zakręty... albo mi się kiedyś przyśnił (czyli miałem sen proroczy) albo przeżywam życie już po raz drugi...(albo i więcej ;))
___________ Achtung! Weasel!
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Lopez
Dołączył: 31 stycznia 2001 Posty: 164
Skąd: Jasło
|
Wysłany: 19 stycznia 2004 Sny
|
|
|
tak, sny...
podobno wiecej śnią (a raczej pamietają) ci co sie wysypiają, najwiecej pamieta sie z ostatniej fazy snu.
wiele razy udawało mi sie pokierowac snem w kierunku który chciałem, czasem wiem ze snię i kieruję dosc swiadomie tym co snie, ale czasem kieruję podswiadomie.
czasem tez zdarzyło mi sie obudzic w trakcie ciekawego snu, po czym kładłem sie i "nakazywałem' mózgowi kontynuowac przerwany sen
ale najbardziej lubie latac w czasie snu :)
zwykle taki lot jest dosc niski, tuz nad ziemią, ale czasem wzbijam sie nawet na kilkadziesiąt metrów, lot taki jest wywolywany tylko siłą woli, bez żadnych ruchów ciała, a juz najbardziej podoba mi się jak inni ludzie z ziemi zazdrośnie patrzą jak lece :P
sen-landia :)
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Ion
Dołączył: 15 listopada 2002 Posty: 164
Skąd: Czyżowice
|
Wysłany: 20 stycznia 2004 Sny
|
|
|
Ach, sny....
Lubie je, ale one najwyraźniej nie lubią mnie:) Mam straszne problemy ze spaniem. Ale do rzeczy:
Sny prorocze - do tych snów mam mniej więcej takie same stanowisko jak Faramir. U mnie najczęściej wygląda to tak: Ide sobie przez ulicę, coś się dzieje a ja nagle sobie uświadamiam, że skądś to znam. Mam wtedy metlik w głowie i to całkiem niezły
Sen kontrolowany - miałem kiedyś artykuł, który dokładnie opisywał jak takie sny wywoływać! Musze go poszukać. Czytałem w nim, że dzięki treningowi, można przywołac taki sen jaki się chce(np. o lataniu - sny które tak jak Lopez uwielbiam).
___________ „Im więcej się uczymy, tym bardziej uszkadzamy nasze zmysły. Zbliż się za bardzo, a oszalejesz. Wiedza nie daje mocy. Wiedza daje zniszczenie” – cytat z systemu RPG „Call of Cthulhu |
|
Powrót do góry
|
|
|
Tarband
Dołączył: 23 listopada 2002 Posty: 164
Skąd:
|
Wysłany: 20 stycznia 2004 Sny
|
|
|
Sny...
U mnie chyba prorocze występują.
Jest kilka sytuacji które się w moich snach dzieją.
Np. 1 idę ulicą i na środku chodnika się potykam o coś. Patrzę a to pieniążek podnoszę go i okazuję się że jak zaczynam kopać to tych monet jest coraz więcej... I zawsze po takim śnie znajduję jakąś monetę, banknot nie wiem czemu tak jest.
2 jak mi się śni łowienie ryb to wiem że coś będzie źle.
A są też sny w których marzenia się spełniają. takie zwykłe ludzkie których pewnie nigdy nie zrealizuję.
Szkoda tylko że snów raczej się nie pamięta...
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Sperzdechly
Dołączył: 30 maja 2003 Posty: 164
Skąd: Iława
|
Wysłany: 22 stycznia 2004 Sny
|
|
|
Heh...:) Chyba powinienem już iść spać.
Sny kontrolowane - zdażają mi się często. Nie urzywam żadych specjalnych metod. Niestety przeważnie ma to miejsce na bardzo krótko przed obudzeniem się, więc zawsze mam mało czasu by się nimi nacieszyć.
Deja vu - kiedyś przytrafiało mi się nader często, teraz żadziej. Czytałem o tym artykuł - chyba ten co Faramir :) - ale jakoś nie mogę w to uwierzyć, gdyż czasem jestem w 100% pewien, ze śniłem o jakimś wydarzeniu czy obrazie, któego potem jestem świadkiem.
Sny prorocze - był czas, kiedy sprawdzałem wszystko w sennkiach. Potem od razu zapominałem, więc nie wiem czy kiedykolwiek sie spełniło. :)
A czy zdaża Wam się mówić przez sen? Jeśli tak to o czym mówicie?
Mi osobiście dwa razy zażyło się, by ktoś opowiadał mi, ze mówiłem przez sen. Raz kogoś wołałem, a drugi raz bełkotałem.
Miałem jeszcze jeden ciekawy przypadek, który bardzo dobrze pamiętam, mimo że wydarzył się chyba z 5 lat temu.:) Otóż śniło mi się coś bardzo zabawnego, tak ,ze zacząłem śmiać się przez sen. Tak głośno, ze najpierw obudizałem moją mamę (spała w innym pokoju :) ), a potem samego siebie. :D Kiedy otworzyłem oczy wciąż się śmiałem i było mi bardzo wesoło, choć nie do końca wiedziałem z jakiego powodu.
___________ "A ja wierzę w święte jeże
Kocham siebie i należe
Kiedy piję, piję szczerze
Kiedy piję, Bóg mnie strzeże" |
|
Powrót do góry
|
|
|
Faramir
Dołączył: 24 października 2002 Posty: 164
Skąd: za chwilę Poznań
|
Wysłany: 22 stycznia 2004 Sny
|
|
|
Dziś miałem moment poplątania rzeczwistości ze snem.
Rano obudził mnie tata, który głośno rozmawiał przez telefon (On tak zawsze :) ), spojrzałem tylko na godzinę, przeraziłem się :P, i spróbowałem spać dalej. Po chwili zasnąłem. Około godziny 10:30 obudziłem się już naprawdę i - przyznaję - nie miałem pojęcia czy poranna rozmowa ojca miała miejsce naprawdę, czy może była to część snu. :)
___________ Często i gęsto! |
|
Powrót do góry
|
|
|
Mirabell
Dołączył: 14 lutego 2003 Posty: 164
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 22 stycznia 2004 Sny
|
|
|
A ja mam pytanie: czy śniąc coś czujecie (mam na myśli np. wrażenia dotykowe). Rok temu śniło mi się, że jestem facetem (nie, to nie był sen proroczy :wink: ), na którym mają wykonać egzekujcję. najpierw do mnie strzeleli, a potem wbijali mi dłuto w czaszkę (nawet im pomagałam), nie bolało, ale do dziś pamiętam to uczucie, kiedy ktoś wbija w mózg kawałek metalu.
poza tym we śnie często wpadam na różne pomysły, które potem rozwijami pisząc opowiadanka.
___________ ...Zawsze znajdą się jacyś Eskimosi, którzy wypracują dla mieszkańców Konga wskazówki zachowywania się w czas olbrzymich upałów...
(S. J. Lec) |
|
Powrót do góry
|
|
|
Sperzdechly
Dołączył: 30 maja 2003 Posty: 164
Skąd: Iława
|
Wysłany: 22 stycznia 2004 Sny
|
|
|
Mirabell (cytat): |
Rok temu śniło mi się, że jestem facetem (nie, to nie był sen proroczy :wink: ), na którym mają wykonać egzekujcję. |
Proroczy pewnie nie, ale moze symboliczny? :)
A moze pokazał tylko Twoje skrywane pragnienia? Który facet zaszedł Ci wtedy za skróę? :D
A na serio to ja często czuję podczas śnienia. Najczęściej są to różne wrażenia dotykowe (czuje,ze coś jest szorstkie/zimne/mokre itp.) i zmeczenie. Aczkolwiek nie przypominam sobie, zebym kiedykolwiek czuł ból.
Nigdy mi isę nie przyśniła na tyle sensowa opowiesć by ją spisać. :( Ale wiem ,ze mojemu koledze się śniły różne rzeczy. Potem robił z nich całkiem ciekawe przygody do RPGów.
___________ "A ja wierzę w święte jeże
Kocham siebie i należe
Kiedy piję, piję szczerze
Kiedy piję, Bóg mnie strzeże" |
|
Powrót do góry
|
|
|
Sandro
Dołączył: 15 października 2002 Posty: 164
Skąd: kaLISZ
|
Wysłany: 22 stycznia 2004 Sny
|
|
|
Jeśli o moje sny chodzi - poczytajcie "Zielony świat" :D.
Zdarzyło mi się raz rozmawiać przez telefen śpiąc. Rozmowa dotyczyła treningu - miał odbyć się tego dnia godzinę wcześniej (rozmawiałem z trenerem). Obudziłem się kilka minut po tej rozmowie nic nie pamiętając, ale za to z mocnym uczuciem, że zaraz muszę wyjść z domu. Spojrzałem na zegarek - przecież była jeszcze cała godzina! Poszedłem więc spokojnie do kuchni zrobić sobie odżywkę, a w międzyczasie wysłałem do trenera SMSa, z zapytaniem o której dziś jest trening (mieliśmy stałą porę, ale często ulegała zmianie, toteż zwyczajowo się upewniałem). Pomyślał że robię sobie jaja, przecież kilka minut wcześniej rozmawiał ze mną właśnie na ten temat! Mieliśmy z tego potem sporo śmiechu.
I nie zmyśliłem tego! :D
___________ I.Am. |
|
Powrót do góry
|
|
|