Imperium Jaskini Behemota
tarcza Witaj na Starym Forum Jaskini Behemota.
Zostało Ono stworzone przez ixcesala z uwagi na problemy z forum Ezboard 10 grudnia 2002. Służyło Jaskiniowcom dzielnie do sierpnia 2005 roku, kiedy to dominium i podwładnych Behemota dotknął Wielki Trek, po którym przez 10 miesięcy Jaskinia nie funkcjonowała.
Wszystkim, którzy przyczynili się do rozwoju Imperium Jaskini Behemota, zarówno poprzez pracę techniczno-graficzną, jak i osobom które współtworzyły klimat - dziękujemy.
Zapraszam do obejrzenia tego swoistego muzeum, które wiąże się ze wspaniałymi wspomnieniami niemałej części Jaskiniowców.
Kasztelan Crazy

Wróć do strony głównej Jaskini Behemota.
Rejestracja (chciałbym klucze)Rejestracja (chciałbym klucze)  

PrzewodnikPrzewodnik      LinksLinkownia     SzukajSzukaj     Śledzone tematyŚledzone tematy     Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości
ProfilProfil     MieszkańcyMieszkańcy     GrupyGrupy     ZalogujZaloguj
Ostatnio odwiedziłeś nas:
Obecny czas to: 2024-05-3 12:26:44
Autor Wiadomość
Destero



Dołączył: 6 listopada 2004
Posty: 164
Skąd: Przybywamy z wielu miejsc... zdążamy do jednego...

Wysłany: 18 listopada 2004     "... więc kimże fkońcu jesteś??..." Odpowiedz z cytatem

Wiem, że patrząc na mój dotychczasowy czas pobytu w jaskini trochę na to za późno... ale co tam...

Witam! :)

Zanim zaczniecie lekturę tego tekstu radzę się upwenić, czy nie macie nic ważnego do zrobienia bo to będzie ciut długi tekst ;).

Najpierw może zacznę od pochodzenia. Otóż Polakiem jestem tylko w 1/8 części. Oprócz Polskiej krwi ma jeszcze domieszki krwi Ukraińskiej, Włoskiej, Armeńskiej, Brytyjskiej, Francuskiej, Rosyjskiej oraz Węgierskiej :) z tym, że cztery ostatnie narodowości są bardzo mi odległe. Jednym słowem; Europejczyk pełną gębą. Ponadto jako najstarszy w pokoleniu jestem prawowitym dziedzicem majątku Wadeckich na Ukrainie... (szkoda, że nie ma kruczka prawnego, który pozwoliłby mi na dostanie go w swoje posiadanie :wink: ), czyli mam także domieszkę krwi szlacheckiej :wink: dwóch rodów: Wadeckich i w trochę mniejszym stopniu Krasnodębskich :). Proszę nie brać tego akapitu jako przejawu przechwalania się czy arogancji, ja po prostu staram się być tak dokładny jak tylko się da.

No dobra teraz przejdźmy do danych osobistych:

Imiona: Krzysztof, Karol (trzecie miało być Konrad ale dałem sobie spokój z bierzmowaniem)
Nazwisko: Biernat (hehe :D bynajmniej nie z Lublina)
Ksywki: Bizon, Bizi, Bizz, B-zone, Maczo (doprawdy nie mam pojęcia dlaczego :? ), oraz, stworzone na potrzeby Jaskini, Destero
Nazwisko rodowe;): Wadecki herbu Ostoja (czy jak to się mówi;P)
Data urodzenia: 26 marca 1987 roku (Baran ;) )
Miejsce zamieszkania: Ząbkowice Śląskie; woj. dolnośląskie
Szkoła: Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 im. Stanisława Staszica w Ząbkowicach Śląskich
Kierunek: drugi rok Technikum Ekonomicznego; Finanse i Rachunkowość (chociaż bardzo żałuję tej decyzji :( )
Wzrost: nieco ponad 1.70m (dawno się nie mierzyłem)
Waga: 60kg (dopuszczalna pomyłka po dwa kilgoramy w jedną lub drugą stronę... dawno się nie ważyłem)
Oczy: Brązowe, lub jak kto woli Piwne
Włosy: Krótkie, sterczące na wszystkie strony, opadające lekko na czoło i ciemnobrązowe (chyba najbrzydszy kolor:( )

Zanim o mnie to jeszcze tylko ciekawostka o mojej rodzinie. Cały mój ród (bo inaczej tego nazwać nie można) jest olbrzymi. Kiedyś podjąłem próbę stworzenia drzewa genealogicznego. Jest siedem głównych rodzin. Po wypisaniu trzech miałem ok. 450 żyjących osób!. W końcu mi się to znudziło;).

Teraz w końcu coś o mnie:

W kręgach przyjaciół jestem uważany za osobę która potrafi się zdenerwować z powody byle pierdoły, nie wykazującą żadnego entuzjazmu w większości aspektów życia, mrukliwą, za bardzo poważną, nie mającą pojęcia o życiu, dziecinną, samolubną, arogancką, nie znającą pojęcia skromność, złośliwą :( . Cóż każdy ma prawo do wyrażania własnego zdania, jednak moim skromnym zdaniem tak naprawdę nie wiedzą prawie nic. Umiejętność zachowania swojej odmienności zależy w dużej mierze od umiejętności jej zamaskowania, a ja za odmiennego się uważam.

Urodziłem się jako dziecko bardzo chorowite (matka paliła i pali dalej) i około 60% pierwszych 12 lat mojego życia spędziłem albo w łóżku w domu albo w szpitalu będąc kilka razy prawie po drugiej stronie (proszę tylko nie myśleć, że się użalam, ale jak to już ktoś powiedział "szczerość za szczerość"). Z tego powodu miałem bardzo mało kontaktów z rówieśnikami a zamiast tego bardzo dużo rozmawiałem z dorosłymi, co wpłynęło w bardzo dużym stopniu na tempo mojego dorastania (a przynajmniej kilku jego aspektów). Kiedy w końcu wyciągnięto mnie z mojej niedoli i mogłem zacząć normalne życie okazało się, że w żaden sposób nie potrafię znaleźć wspólnego języka ze swoimi rówieśnikami. Może wszystko byłoby w porządku gdyby nie to, że zbliżał się okres gimnazjum no i nie mający do tej pory prawie w ogóle do czynienia z takimi ludźmi chłopiec, wychowywany przez trzy kobiety ;) znalazł się wśród ludzi którzy okazali się być jego zupełnym przeciwieństwem.

Moja historia przedstawia się właśnie tak w wielkim skrócie. Szczegółów wam oszczędzę, a zamiast tego powiem jaki jestem teraz... dwa lata po spędzeniu trzech straconych lat mojego życia w gimnazjum :(.

Czego nie lubię (cechy charakteru):
Pobyt w gimnazjum sprawił, że nabawiłem się antypatii do moich rówieśników (poza bardzo, BARDZO nielicznymi wyjątkami), jak i do bardzo dużej ilości innych ludzi (głupota nie jest cechą tylko cechą nastolatków). Może więc dokładniej czego tak bardzo nienawidzę u ludzi.
Samą esencją nienawiści obdarzam głupotę i wszystkie jej przejawy i żałuję strasznie, że tak trudno dzisiaj o naprawdę inteligentne osoby :(. Druga rzecz, której nie cierpię to mylenie wiedzy z inteligencją, błąd tak często popełniany przez tak duże ilości ludzi. Najgorsze jest to, że ludzie nawet nie zdają sobie sprawy z istnienia tej różnicy. Nie lubię też ludzi którzy nie mają umiaru w wielu rzeczach... za dużo żeby wymieniać, bo umiar trzeba mieć we wszystkim. Nienawidzę hipokryzji, niekonsekwencji w słowach i działaniach, fałszywości, ludzi którzy widzą świat tylko w czerni i bieli, fanatyków religijnych, ludzi którzy na siłę starają się zmienić poglądy innych, ludzi którzy nie potrafią pomyśleć chwilę zanim coś powiedzą, bojących się wyrazić swoje zdanie, osób nie potrafiących „iść na kompromis”, szukających dziury w całym, łatwych kobiet....

Co lubię (cechy charakteru):
Wbrew temu co powiedziałem przyjaciół mam całkiem sporo... problem pojawia się wtedy gdy mam powiedzieć czy naprawdę ich lubię... cóż.... tak lubię... lecz niekoniecznie szanuję :(. Cechy charakteru za które lubię i szanuję moich „przyjaciół” to przede wszystkim przeciwieństwa tych cech które przedstawiłem w akapicie poprzednim, czyli inteligencja niekoniecznie powiązana z dobrymi ocenami, konsekwencja we wszystkim co robią, szczerość, umiejętności; postawienia na swoim (nie mówię o upartości), „analizy i oceny”, obiektywność, i jak już powiedziałem ogólne przeciwieństwa tego co w poprzednim akapicie.

Czego nie lubię (różne): Nie lubię Polski (zaraz mi się oberwie od patriotów) i mentalności (która niestety zaczyna mi się udzielać) Polaków, którzy zamiast robić coś z tym krajem narzekają i popadają w kompleksy... całe szczęście Polakiem jestem tylko w 1/8. Polityków (przynajmniej takich jak nasi) aż wstyd się przyznać ale takich też niestety w rodzinie mam:(. Kościoła w większości spotykanych form... btw. samo założenie katolicyzmu jest dobre ale wykonanie tragiczne. Ryby (postne mięso... kto to wymyślił? :/), wątróbki, sałatek ;). Hip-Hop’u, Techno (poza nielicznymi wyjątkami), durnych gazet i czasopism, a także programów takich jak np. Bar. Dużej części mojej rodziny... a zwłaszcza najmłodszych z mojego pokolenia. Ludzi dla których stanowisko jest kryterium ważności osoby. Naszego systemu szkolnictwa (gimnazjum i książki), papierosów (dzięki mamusiu za ok. 7 lat leżenia w łóżku), alkoholu w dużych ilościach, narkotyków, ludzi którzy myślą, że jak ktoś jest ateistą to od razu nienawidzi wszystkich którzy w coś wierzą, zdrady i pewnie jeszcze wielu, wielu innych rzeczy, o których w tej chwili nie pamiętam.

Co lubię (różne): Podróże... najmilej wspominam Chorwację. Chorwatów, których resztą podziwiam za kilka rzeczy na mówienie o których nie ma tu miejsca. Język angielski, którego zresztą „odrobinkę mało legalnie” uczę ;). Lubię ludzi którzy potrafią się szanować oraz uszanować poglądy innych. Ludzi którzy nie sądzą ślepo, że „pieniądze szczęścia nie dają” i zdają sobie sprawę z tego ile dobrego mogą przynieść pieniądze (choć złego też sporo). Lubię niezdrowe jedzenie (dlatego staram się jeść dużo owoców;) ). Kocham literaturę fantasy (Sapkowski, Salvatore przede wszystkim) i lubię też sience-fiction, gry cRPG (oraz wiele innych oprócz sportowych), pisać, pływać (innych sportów nie uprawiam... nie mogę bo mam zerwane ścięgno w lewej nodze, a pozostałych i tak nie lubię). Lubię wyszukany humor (stąd uwielbienie do Sapkowskiego), ludzi samodzielnych i pewnie wiele, wiele więcej rzeczy o których nie pamiętam... Imperium Jaskini Behemota... myśleliście, że zapomniałem? ;).

Jeszcze krótko o sobie:
Cechuje mnie większość cech które wymieniłem w pozytywach. Lubię sobie przemyśleć wszystko zanim coś powiem, staram się być konsekwentny, rzeczowy, jestem raczej spokojny... no może trochę inaczej... łatwo denerwuję się o rzeczy małostkowe ale za to zawsze panuję nad sobą jeśli dochodzi do poważnych kłopotów. Wściec mnie ciężko ale jeśli się już to komuś uda to rzadko wychodzi z tego bez szwanku. Jestem z reguły cichy i mało rozmowny, nie odzywam się jeśli nie mam nic sensownego do powiedzenia. Gdy milczę to dużo myślę, nad sobą, swoim życiem, innymi ludźmi, jeśli tego nie robię, to analizuję inne osoby i „uczę się ich charakterów”. Żałuję, że wybrałem technikum ekonomiczne, ale zawsze w zanadrzu jest mój angielski i certyfikaty, oraz umiejętność pisania. Jestem raczej samotnikiem. Uważam, że przebywanie samemu może również nauczyć wielu ważnych rzeczy. Staram patrzeć się na świat okiem realisty choć paradoksalnie kocham pogrążać się w marzeniach. Mam problemy z odmawianiem pomocy. Lubię bardzo mało ludzi ale kocham zwierzęta. Właściwie to widok cierpiącego zwierzęcia jest chyba jedyną rzeczą zdolną doprowadzić mnie do łez :(. Jestem za równouprawnieniem. Mam problemy z okazywaniem uczuć, lubię mieć wszystko zaplanowane, lubię być nieprzewidywalny i sprawiać przyjemne niespodzianki ludziom którzy na nie zasługują i potrafią pokazać, że są wdzięczni..........nie lubię dzieci........ lubię kulturalnych ludzi. Kocham Japonię i mam tam nawet przyjaciół choć sam tam nigdy nie byłem. Lubię Rock, Pop, Metal, Muzykę klasyczną, irlandzką, ballady, Yuki Kajiurę (anielski głos). Nie lubię popisów i mówienia bez potrzeby. Lubię mojego dziadka... popełniliśmy te same błędy i obydwoje staramy się je naprawić. Staram się naprawić moje przeszłe błędy choć wiem, że jest to już niemożliwe. Rzadko przebaczam poważne sprawy... ufff starczy :) bo już za dużo.

Marzenia: Chciałbym kiedyś wynieść się z tego kraju daleko, żeby nie mieć z nim już nic wspólnego... chciałbym zapomnieć niektóre rzeczy z mojej przeszłości, znaleźć dobrą pracę i najważniejsze... znaleźć osobę w moim wieku która myśli podobnie jak ja... a póki co jeszcze takiej ANI JEDNEJ nie spotkałem... wystarczy... teraz już naprawdę koniec :D.

Jeśli ktoś chce się dowiedzieć czegoś więcej to zapraszam na mój numer GG 1310539.

Pozdrawiam

... Krzysiek alias Destero

___________
Paradoxically, sins one can consider as forgiven are those he can't forgive himself... kore no nindo da
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Mastorious



Dołączył: 30 grudnia 2002
Posty: 164
Skąd: Z Krainy Duchów

Wysłany: 20 listopada 2004     "... więc kimże fkońcu jesteś??..." Odpowiedz z cytatem

Imię: Darek - po najlepszym przyjacielu moich rodziców, drugie: Mikołaj - po dziadku.
Ksywki: Duch - ostatnio częsta w real-life ze względu na moje niespodziewane pojewianie się i "znikanie", nikt nigdy nie wie gdzie jestem; kiedyś zanim mi przyjaciele wymyślili ksywkę Duch to miałem "nieuchwytny" - ale to było troszq za długie i lamerskie.

Mieszkam w: Euroregionie (hehe), czyli w pięknym mieście Zielona Góra.
Nazwisko i pochodzenie: Kunderman - austriackie nazwisko (pradziadki zostali na ziemiach polskich gdy skończyły się zabory). Ale zawsze kibicuję Małyszowi :D
Urodziłem się: 28.01.1989 - najlepsze w tym wszystkim jest to że to również data urodzin mojej (kochanej) mamy.
Wymiary: 170 w górę (i dalej rosnę), 60 kg wagi, niezbyt umięśniony i niezbyt zabiedzony (6 lat intensywnego pływanie zrobiło swoje), oczy mam zielone.

Zainteresowania:
-sporty ziomowe (snowboard, narty, sanki)
-pływanie
-fantastyka
-informatyka
-anioły i diabły

Sposób na stres:
-czytanie książek (wejście do innego świata)

Nie lubię:
Szpanerstwa i nienawidzę rasistów - każdego rasistę najchętniej sam bym...

To chyba wszystko.

___________
What is worse: Nothing to defend or no one to defend it??
Without warriors there can be no war.
Even the smallest person can change the course of the future.
Szukasz dobrych map i recenzentów?? - http://nowebractwo.w.interia.pl
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Nabu



Dołączył: 3 listopada 2004
Posty: 164
Skąd:

Wysłany: 15 stycznia 2005     "... więc kimże fkońcu jesteś??..." Odpowiedz z cytatem

imię: Arkadiusz
nazwisko: Zieliński
miasto: Wrocław
urodzony: 2.12.1985
wzrost: około 1,73 m.
waga: około 60 kg.
włosy: krótkie, szatyn
Poza tym:
- noszę sobie okularki
- sportu nie uprawiam, bo jestem już na stałe przykuty do łóżka ( choć może w dalekiej przyszłości się to zmieni... )
- nie piję, nie palę
- zainteresowania : historia, biologia, astronomia, ekologia, filozofia, szachy, literatura
- ulubione gry: strategiczne turowe, choć innymi również nie pogardzę
- ulubione książki : Szekspir ( zawsze i niezmiennie u mnie na 1 miejscu ), SF, fantasy, historyczne, popularno - naukowe, filozoficzne + sporadycznie z innych działów
- ulubione jedzonko : ruskie pierogi, naleśniki :)
- muzyka : podchodząca pod klimat fantasy

Jestem osobą raczej spokojną, cierpliwą i tolerancyjną ( hehe, to się nazywa przedstawić siebie w dobrym świetle ), niestety trochę leniwą ( a może więcej niż trochę :) ), chorobliwie nieśmiałą, na ogół się nie odzywam, gdy mnie nikt nie pyta, nigdy nie odmawiam pomocy tym, którzy jej naprawdę potrzebują, uwielbiam oglądać sporty wszelakie ( a zwłaszcza sumo :) ), słabiutko znam się na komputerach ( ale wiem, gdzie podłączyć mychę i klawiaturę ), angielskim posługuję się jako - tako


Nie lubię ludzi, którzy:
- są nietolerancyjni i chamscy
- robią krzywdę słabszym
- robią krzywdę zwierzakom
- widzą wady innych, a nie dostrzegają swoich
- myślą, że są " pępkiem świata "

Lubię ludzi, którzy:
- są szczerzy
- potrafią śmiać się z samych siebie
- potrafią zrobić coś bezinteresownie
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Sharra



Dołączył: 11 kwietnia 2004
Posty: 164
Skąd: Z twoich najgorszych sennych koszmarów. A w dodatku nie znikam, jak się budzisz...

Wysłany: 28 stycznia 2005     "... więc kimże fkońcu jesteś??..." Odpowiedz z cytatem

Jako, że swego czasu zaszło w moim życiu wiele zmian, postanowiłam napisać wam o sobie raz jszcze, nieco więcej i ładniej.

:arrow: O MNIE

Mam na imię Agata, na drugie Berenika, a na trzecie Adelaida. Do 2000 roku moje obecne drugie imię było pierwszym. Zastanawiam się, co moim rodzicom strzeliło do łba, żeby nadać dziecku takie imię? Nie pamiętam ich już. Porzucili mnie pod cerkwią św. Adelaidy, i stąd wzięło się imię trzecie.

Me piękne nazwiska brzmią: Mleczak i Królewiecka. Nazwisko „Mleczak” nosił mężczyzna, który zabrał mnie z domu dziecka, czyli mój przybrany ojciec. Nazwisko „Królewiecka” mam po mężu.

Urodziłam się w Przemyślu, ale większość życia spędziłam w Koszalinie, skąd wyprowadziłam się parę tygodni temu. Obecnie zamieszkuję w Slezskej Ostravie, części trzeciego największego miasta w Czechach (cz. Ceska Republika). Na c odzień przemieszczam się w obrębie mego własnego trójkąta bermudzkiego: Ostrava – Karvina – Frydek Mistek. Często odwiedzam też miasta polskie blisko czeskiej granicy (np. Bielsko – Białą, Rybnik, Jaworzno Zdrój).

Prawnie, 14 XII ’04 r. przestałam być Polką, a od 29 XI ’04 r. posiadam czeskie obywatelstwo. Prawdę mówiąc, nigdy nie czułam żadnej więzi z krajem, w którym się urodziłam. Od zawsze ciągnęło mnie za granicę, jednak nigdy nie mogłam się zebrać, żeby wyprowadzić się.

Niedawno rzuciłam studia i wyszłam za mąż. Z częściowym wyższym wykształceniem w Polsce za cholerę nie znalazłabym pracy. A w Czechach? Od razu: „czy czuje się pani na siłach, żeby uczyć języka polskiego w szkole?” Mimo, że nie nawidzę młodzieży szkolnej, zgodziłam się. Nie spodziewałam się, że będę się tak dobrze bawić i jeszcze mi za to płacą (97034 KC = 10267,34 PLZ miesięcznie). Jako, że w moim kraju utrzymuje się ujemny (-0,7%) przyrost naturalny, z mieszkaniem też nie było trudno.

Nikt tu nie wpadł na „genialny” pomysł płacenia żadnego „becikowego”. I dobrze. Dzieci mają być owocem miłości, a nie masowej produkcji. Ja jestem w ciąży, i nie chciałabym, żeby ktoś zapłacił mi za urodzenie dziecka. Ale o tym na innym forum.

Co do dziecka, mąż wymusił na mnie wymyślenie imienia. A więc, we wrześniu będzie albo Piotr Konrad, albo Magda Małgorzata.

Korzystam z dwóch telefonów komórkowych, jednego w sieci Vodadone™, a drugiego w Plusie GSM. Z pierwszego nie mogę dzwonić ani SMSować do krajów, w których ta sieć nie działa (a więc także do Polski), dopóki nie uiszczę opłaty w wysokości 500 KC = 52,91 PLZ. Z telefonu w polskiej sieci mogę natomiast tylko wysyłać SMSy/MMSy, bo mój sprytny mąż specjalnie pojechał do Rybnika, żeby zablokować mi rozowy przychodzące i wychodzące. Grrr.

Znam kilka języków, ale tylko po polsku i węgiersku umiem mówić na tyle dobrze, żeby nie popełnić błędu. Angielski i szwedzki znam w stopniu komunikacyjnym, czeski i słowacki bardzo dobrze, ale błędy się zdarzą, a z bułgarskiego i rosyjskiego pamiętam tylko jak cztya się cyrylicę.

:arrow: MÓJ CHARAKTER

Cóż mogę powiedzieć... W żadnym wypadku nie jestem miłą, skromną, grzeczną dziewczynką. Jestem z natury złą, zimną osobą. Ktoś mi kiedyś powiedział, że przy moim chłodzie Antarktyda może się schować. I miał rację.

Cieszą mnie porażki moich wrogów, smucą ich zwycięstwa. Oczywiście, dzięki moim intrygom tego pierwszego jest znacznie więcej. M. in. przez to zostałam ekskomunikowana przez samego biskupa. Cóż za... zaszczyt!

Jestem zdradliwa i żądna zemsty. Kto się zapoznał z moim życioryse, chyba nie powinien się temu dziwić. Jeśli tylko ktoś zaproponuje mi więcej, jestem gotowa przejść na jego stronę. A więc wychodzi kolejna cecha mego charakteru – chciwość.

Poza tym, cechuje mnie tak nietypowa u kobiet odwaga i siła. Jeśli jakiś miły pan wpadnie na mnie w sklepie, to ponownie zobaczę się z nim w szpitalu. Bardzo nie lubię nieuważnych mężczyzn.

Jestem walczącą feministką, pod warunkiem, że mam blisko mężczyznę. :P

Bardzo nie lubię, gdy ktoś wytyka mi moje błędy. Chociaż chyba nikt tego nie lubi. A mnie po prostu mało obchodzi, co inni sobie o mnie myślą, póki nie przekształci się to w masowe obgadywanie (domyślam się, że w IJB i tak mnie obgadujecie, co?).

I jeszcze jedno: już w bilansie szesnastolatki (wówczas 2 kl. LO, teraz 1 kl. LO) miałam napisane w dziale „schorzenia inne”, że jestem nimfomanką. Mało tego, jestem z tego dumna (a wy macie kolejny temat do plotek i obgadywania)! Ale czego spodziewać się po dziewczynie, która skończyła liceum z nieodpowiednim zachowaniem?

:arrow: JAK WYGLĄDAM? CZY UMIEM JESZCZE COKOLWIEK Z LEKCJI WFu?

Mam 182 cm wzrostu i ważę zbyt mało – 73 kg, Jednak nie widać tego po mnie. Jestem zaokrąglona tam, gdzie powinnam, nie ma śladu tłuszczu tam, gdzie nie powinno go być. Nie jestem skromną osobą, i powiem wam, że uważam się za bardzo piękną kobietę (inna sprawa, że każdy jest piękny na swój sposób). Kogoś interesują moje wymiary? 95 – 62 – 93.

Spora część moich koleżanek zazdrości mi długich, rudych włosów, ale ja nie widzę w nich nic specjalnego. Włosy jak włosy, po prostu trzeba je od czasu do czasu myć, o czym część dziewczyn chyba nie wie.

Niedawno miałam siedem kolczyków, ale zrezygnowałam z czterech. Ile ich zostało? 7 + (-4) = 3. Tak! Trzy. Jeden w lewym uchu, drugi w prawym uchu i trzeci w języku. Z tego trzeciego też bym zrezygnowała, ale wyciąganie go stamtąd boli jak cholera. Jestem na to zbyt delikatna.

Jak większość rudowłosych kobiet, mam bardzo jasną skórę i jestem dużo bardziej narażona na poparzenia słoneczne. W żadnym wypdku nie wyglądam jak upiór! Mam nieco jaśniejszą skórę, nie mleczną.

Dużo lepiej wyglądam w sukniach niż w komplecie bluzka – spódnica. Dziwnie się czuję, wiedząć, że góra i dół się nie łączy :P. A takie prawdziwe, piękne suknie (żadne tam ślubne ścierki) bardzo lubię. Jeśli chcecie wiedzieć, co to też jest „prawdziwa suknia”, obejrzycie sobie dowolny teledysk Within Temptation i popatrzcie na ubranie wokaliski.

Czy wspomniałam już o moich pięknych oczach? Nie? Mają one mocny, zielony kolor, który nigdy nie wychodzi na zdjęciach. Jeśli patrzy się na fotografię, można pomylić się znacznie, mówiąc, że mam niebieskie, piwne lub czarne oczy. W gruncie rzeczy, dobry kamuflarz.

Jeśli chodzi o WF, to od pierwszej klasy liceum musiałam niestety ćwiczyć z facetami na męskim programie. A wszystko przez ten cholerny wzrost! Tabela oceniania dla dziewczyn sięgała 175 cm, a ja miałam 176. Jako, że ZSS to szkoła rankingowa, nie pozwolono mi na ćwiczenia dla dziewczyn. Szczęściara ze mnie, prawda?

Niedawno sama się zaskoczyłam, bo myślałam, że już tego nie potrafię – zrobiłam szpagat, gwiazdę, salto do przodu i stałam przez cztery minuty na rękach (bez oparcia). Przy próbie salta do tyłu mało co, a nie mogłabym tego napisać. Na szczęście, mężuś akurat wchodził do pokoju i mnie złapał. Cóż, spróbuję kiedy indziej…

:arrow: ULUBIONE

Jeśli chodzi o mój gust muzyczny, to przedstawię wam moje ulubione piosenki w formie listy przebojów:

1. WITHIN TEMPTATION
>MEMORIES<
THE SILENT FORCE
www.within-temptation.com

2. NIGHTWISH
>WISHMASTER<
WISHMASTER
www.nightwish.com

3. GLOBAL DEEJAYS
>SOUND OF SAN FRANCISCO<
www.global-deejays.com

4. MUSTAFA SANDAL feat. GENTLEMAN
>ISYANKAR<
www.mustafa-sandal.de

5. IMPERANON
>STAINED<
STAINED

6. ASHANTI
>ONLY YOU<
CONCRETE ROSE
www.ashanti-music.com

7. SCALA & KOLACNY BROTHERS
>SCHREI NACH LIEBE<
SCALA
www.scalachoir.de

8. SHARWYN
>LOBO’S SORROWS (CD)<
FALLIN’/POMERANIAN DEEJAYS
www.sharwyn.ownlog.com

9. ORPHANAGE
>DRIVEN<
DRIVEN
www.orphanage.nl

10. JULI
>GEILE ZEIT<
ES IST JULI
www.juli.tv

11. JULI
>PERFEKTE WELLE<
ES IST JULI
www.juli.tv

12. MADONNA
>DIE ANOTHER DAY<
AMERICAN LIFE
www.madonna.com

13. CIARA feat. PETEY PABLO
>GOODIES<
GOODIES
www.ciaraworld.com

14. NU PAGADI/POPSTARS IV
>SWEETEST POISON<
YOUR DARK SIDE

15. KATE BUSH
>RUNNING UP THAT HILL<
WHOLE STORY

16. GROOVE COVERAGE
>GOD IS A GIRL<
COVERGIRL

17. XANDRIA
>BLACK FLAME<
RAVENHEART
www.xandria.de

18. JANET JACKSON
>ALL NITE (DON’T STOP)<
DAMITA JO
www.janet-jackson.com

19. JENNIFER LOPEZ
>GET RIGHT<
REBIRTH
www.jlo.com

20. TOK TOK vs MISS SOFFY O.
>DAY OF MINE<
TOK TOK vs SOFFY O.
www.toktokrecords.de

Moje ulubione filmy, ułożone w taki sam sposób jak muzyka:
1. Notting Hill
2. Masz Wiadomość
3. Ocean’s Eleven: Ryzykowna Gra
4. Nagi Instynkt
5. Przepowiednia
6. Amelia
7. Ocean’s Tvelve: Dogrywka
8. Moulin Rouge
9. Gangi Nowego Jorku
10. Plunkett & McLeane
11. Czekolada
12. Kocha, Nie Kocha
13. Poza Światem
14. Gladiator
15. Gosford Park
16. Boskie Jak Diabli
17. Szybcy i Wściekli
18. Frida
19. Dziewiąte Wrota
20. Elisabeth

Kocham komedie romantyczne i filmy akcji. Nienawidzę większości ekranizacji książek, np. „Władca Pierścieni”, „Harry Potter” czy inne „Przygody Pana Samochodzika”. To jest kaleczenie pwieści. Rekordy pod tym względem bije serial „Wiedźmin”, któremu niedaleko do niskobudżetowych filmów porno.

Książki – uwielbiam czytać i nie jestem w stanie wybrać książki, którą lubię najbardziej. Podobały mi się książki z serii „Pan Samochodzik i...”, przywiązałam się także do tej nieszczęsnej 2500 stronowej „Magyaroszage Istorie”. Ostatnio nie mam zbytnio czasu na lekturę książek, więc zagłębiam się w lekturze „Sieciowego Rozkładu Jazdy Pociągów InterCity, EuroCity i EuroNight”. Dowiedziałam się z niego m.in. że pociąg InterCity relacji Praha Hradni Nahlazi – Olomouc Hradni Nahlazi – Moravska Ostrava – Karvina – Czechowice-Dziedzice – Bielsko Biała Główna – Kraków Płaszów – Kraków Główny jest u mnie w mieście o 23:13 :P.

:arrow: SHARWYN

W sieci krążę zazwyczaj jako Sharwyn, chyba, że jakaś wywłoka mi zajmie nicka. Wtedy dodana jest cyferka „2” lub więcej. W imperium jestem prawie rok, a więc dosyć długo. Nie ukrywam, że wiele osób będących tutaj krócej niż ja, bardzo mnie denerwuje, podobnie jak ja denerwuję tych, którzy byli tu przede mną. A teraz coś, co być może wzbudzi kontrowersje.

IJB top 10 – mężczyźni:
1. Lobo, Smociek (Denadareth)
2. Grenadier, Ingham
3. Dragonthan, Hellburn, Destero
4. DruidKot, Irvin
5. Enleth
6. Ghost
7. SAM - UeL
8. Misza
9. Sandro
10. Behemoth

O ile nie miałam żadnych wątpliwości co do pierwszego miejsca, z drugim i trzecim były już problemy. Grenadier – kanclerz, a przy okazji otwarty, stanowczy i obstawiający przy swoim pan w kwiecie wieku :P. Ingham – mój imperialny facet i to jego spojrzenie, które mnie prześladuje. Kogo dać na drugie? Więc dałam obu.
Miejsce trzecie – sami nowicjusze. Dragonthan – może niezbyt błyskotliwy, ale jak już mu się wszystko wyjaśni, to pomoże, poprawi, doda coś od siebie. Hellburn alias Płomyczek – w sumie ciekawy gość, dużo zyskuje przy rozmowie. No i Destero – jego twórcza inwencja mnie zachwyca. Kogo dać na trzecie? Wszystkich!
Miejsce czwarte może wielu zaskoczyć, ponieważ DruidKota jeszcze do niedawna nienawidziłam. Nie wiem, czy mu mu ktoś kijem baseballowym porządnie strzelił przez łeb, ale zmienił się na lepsze. W gruncie rzeczy miły mężczyzna z niego. Hexe to szczęściara :P. I Irvin. Przez Irvina swego czasu chciałam imperium opuścić, ale na szczęście nie zrobiłam tego. Z Irvinem można miło pogadać... pod warunkiem, że się go złapie! A więc obaj na czwartym.
Na piątym utalentowany informatyk Enleth (tu nie ma ironii, zajrzyjcike do niego na bloga). Za nim też nie przepadałam, bo on nie przepadał za moją siostrą, a ona nie przepadała za nim z jakiegoś innego powodu. Wystarczyło, żeby Adela umarła i już jesteśmy w zgodzie (może to „wystarczyło, żeby umarła” jest dosyć okrutne, ale taka jest prawda).
Miejsce szóste – mistrz obniżania IQ, Ghost. Prawdziwy facet – mądry czasami, zbyt błyskotliwy zawsze! A lubię go głównie za to, że można się przy nim pośmiać i ogólnie jest słodziutki. Poza tym, rudzi rulez! :P
Siódemeczka dla SAM – UeLa, którego poznałam przy (Pod)Stoliku. Wporzo ziom, mówiąc slangowo.
Ósemka dla szefa, bo by mnie jeszcze wywalił :P.
Dziewieć – Sandro, za świetne opowiadania w osadzie i miłą... hm. Atmosferę? Którą roztacza.
I dziesięć dla Imperatora, bo to bardzo poważna osoba. A ja lubię poważne osoby.

IJB top 10 – kobiety:

1. Darkena
2. Cyra
3. Nami
4. Hexe
5. Mirabell
6. Sulia
7. -
8. -
9. -
10. -

Tutaj jest prościej, nie było wątpliwości, no i zabrakło mi kobiet :P.
Darkena zajęła pierwsze miejsce, bo to najmilsza, najfajniejsza, najzabawniejsza i bardzo utalentowana dziewczyna, a w dodatku moja IJB – siostra.
Cyra jest druga, bo ma tak samo na imię jak ja, a nasze plany nie zazębiają się ani nie gryzą.
Nami – bo jest pierwszą z „ekstraklasy”, która się do mnie przekonała.
Hexe – pozycja nr 4, bo była druga.
Mirabell ma miejsce 5, bo zachowała wobec mnie na początku neutralność, gdy wszyscy już sobie ustalili – „dyskryminować”, „nie pozwolić wychylać się zbytnio”.
No i Sulia. Fajna jest i tyle.
A tak poza tym, to zastanawiam się, czy ktokolwiek zasłużył sobie w imperium na moją przyjaźń. I na razie nie ma takiej osoby, chociaż Darkena i Lobo mają bliziutko.
Skończyłam moje wywody, jeszcze tylko...

:arrow: KONTAKT Z SHARWYN

GG – 5308501
Tlen – sharwynjb
Jabber – sharwynjb@chrome.pl
Mail 1 – sharwynjb@o2.pl
Mail 2 – sharwyn2@interia.pl
Mail 3 – neela2@interia.pl (odziedziczony)
Mail 4 – agraynel@poczta.fm (to koleżanki, ale ja też korzystam)
Albo wpis do xięgi gości na http://sharwyn.ownlog.com
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Melodia



Dołączył: 11 października 2004
Posty: 164
Skąd: Z planety Galaxia, a dokładnie z Adium-Tor, czyli Ostatniego Bastionu...

Wysłany: 11 lutego 2005     "... więc kimże fkońcu jesteś??..." Odpowiedz z cytatem

Jestem dosyć wysoką (jak na swój wiek) 13 latką. Nie lubię sportu. Na WF nie chodzę- niby, że nie mogę ćwiczyć ;) odrabiam wtedy zadania na następne lekcje :) . Jestem najbardziej lubianą przez wszystkich optymistką (jeśli chodzi o moich znajomych ziomków, bo nie wiem co Wy o mnie sądzicie ;) ). Jestem blondynką (także nie wymagajcie ode mnie dłuższego myślenia ;) ) Moją największą pasją jest fantastyka (dlatego też przykleiłam się do Waszej stronki i do heroesów tak, że nie idzie żadnym rozpuszczalnikiem :) ). Nienawidzę mojej nauczycielki z informy ale samą lekcję nawet tak. Wszyscy mówią mi Melodia, nauczycielki też zaczynają tak do mnie mówić. Kocham źwierzęta (najbardziej smoki). Moim największym hobby jest zamęczanie wszystkich jaskiniowców (najbardziej zaś JOJA i Tarbanda ;) ) jak nie wierzycie to zapytajcie ale wątpię czy będą mnie mile wspominać...
Hehe.. życzę wszystkim aby dalej byli jacy są, bo każdy z nas jest wyjątkowy pod innym względem ;)

___________
J B I T B
A E S H E
S H E S
K E T =)
I M
N O
I T
A A
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Aryene



Dołączył: 22 stycznia 2005
Posty: 164
Skąd: tam gdzie diabeł mówi dobranoc...

Wysłany: 11 lutego 2005     "... więc kimże fkońcu jesteś??..." Odpowiedz z cytatem

Fajny topic :) Na imię mam Aria, lat prawie 15. Chodze do gimnazjum, z przedmiotów lubię polski, angielski, informatykę i historię (najlepiej starożytość). Nie palę, nie ćpam i nie piję (chyba że troszkę pifka, ale baaardzo rzadko).

Wygląd: długie włosy (zmiennobarwne :)), szaro-niebieskie oczy, średniego wzrostu, choć w porównaniu do niektórych to nawet mała. Z reguły ubieram się na czarno albo w coś ze smokiem. Nie maluje się i nie przesadzam z biżuterią.

Charakter: jestem nieśmiała i dość cicha, chyba że dobrze znam ludzi, z którymi jestem. Lubię pomagać innym i największą nagrodą jest dla mnie to, że ktoś doceni moje wysiłki. Z reguły jestem słowna, ale nie można polegać na mojej pamięci :) Nie wierzę stereotypom i nigdy nie zniechęcam się do innych dopóki ich nie poznam.

Co lubię: oczywiście fantasy, różne RPG-i, dobre książki, koty, smoki, ludzi z poczuciem humoru, noc i ciekawe rozmowy na różne tematy.

Czego nie lubię: dresów, pijaków, chamstwa, lizusostwa, przekleństw, hip-hopu (czyt. przekleństw) zwłaszcza polskiego, przedmiotów ścisłych, nietolerancji(!) i uprzedzeń(!), fałszywych ludzi i oportunistów.

To chyba tyle.

PS. Zapomniałam o najważniejszym chyba. Straszny ze mnie leń :)

___________
Najgorzej jest poznać własne bóstwo...
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Sevorn



Dołączył: 29 stycznia 2005
Posty: 164
Skąd: Przychodzę z cienia i w cieniu znikam...

Wysłany: 12 lutego 2005     "... więc kimże fkońcu jesteś??..." Odpowiedz z cytatem

Jestem tutaj "nowy" więc może coś o sobie napiszę... Więc zaczynamy...

Mieszkam sobie w szarej, brudnej, ponurej i nieciekawej mieścinie o nazwie Piekary Śląskie. Na imię mam Mateusz i rodzice dając mi to imię chyba chcieli mi zrobić na złość bo go nie znoszę. Z nazwiskiem już jest lepiej bo brzmi Lech (dobre piwo nie jest złe). Czasem bywa przyczyną zabawnych sytuacji. Dla znajomych Qdłaty. Mam obecnie 21 lat i jestem studentem (czyt. leniem patentowanym, który ślizga się z sesji na sesję starając się to robić jak najmniejszym wysiłkiem). Moje 183 (tak napisali mi w dowodzie) i 90 kg stanowią dosyć zgraną parę, chociaż możnaby było zrzucić co nieco. Mam długie włosy, nawet bardzo (do połowy pleców, ale jak zrobie dredy to się skrócą) w kolorze ciemny blond. Do tego piwno-szare oczy i żadnych znaków szczególnych (jeszcze).

Jestem osobą, która stara się zawsze mówić to co myśli (a nie na odwrót jak niektórzy), co też nierzadko wpędza mnie w różnorakie mniejsze lub większe konflikty. Nienawidzę obłudy. Wolę "dostać w pysk" szczerością niż litość (wynika to z tego co piszę ciut wyżej). Wśród moich znajomych uchodzę za osobę wredną i złośliwą (ale chyba nie jest tak źle skoro jeszcze ode mnie nie uciekli).Miewam humory, podczas których czasami nie warto się do mnie zbliżać (no chyba, że jesteś samobójcą). Mam specyficzne, ciężkie poczucie humoru i nie wszyscy potrafią je zaakceptować. Leń ze mnie i bałaganiarz okropny, wszystko zostawiam na ostatnią chwilę, ale nie znaczy to, że nie wywiązuję się ze składanych obietnic (dlatego też staram się ich składać jak najmniej). Jestem uparty i nie potrafię zaakceptować niektórych rzeczy. Hmm...a moje lepsze ja.... muszę się chwilkę zastanowić....ktoś powiedział "wiesz jak się Ciebie lepiej pozna to Ty wcale nie jesteś taki zły"... będę nieskromny i powiem, że jeżeli już kogoś poznam i mu zaufam to jestem w stanie zrobić dla danej osoby prawie wszystko (pod pociąg nie skoczę i nie oddam mu swojej gitary ;) )...będąc w dalszym ciągu nieskromny dodam, że dużo osób przychodzi do mnie ze swoimi problemami... po prostu mam dar ich rozwiązywania (szkoda, że swoich nie potrafię :/)...ah i jeszcze jedna rzecz... uśmiechają się do mnie prawie wszystkie dzieciaki...zwierzęta też mnie lubią (coś w tym musi być)...

Co lubię... lubię długo spać, mógłbym przespać 14 godz. w ciągu dnia (nie działają na mnie czary typu "wstawaj szkoda przespać taki piękny dzień"; jestem istotą nocną)... ponadto jestem uzależniony od muzyki..zarówno czynnie jak i biernie - nie wyobrażam sobie dnia bez niej... po prostu jest ze mną cały czas (nigdzie się nie ruszam bez jakiegoś przenośnego urządzonka do jej odtwarzania)... mój ulubiony zespól Pidżama Porno bez dwóch zdań jeżeli chodzi o polskie, a zagranica to Pearl Jam (chociaż wiele innych też bym mógł umieścić na jego miejscu)... oczywiście piwko lubię (lech dla Lecha idealna sprawa), innym alkoholem też nie pogardzę... jak każdy (chyba) student wyskoczyć na ipmrezkę (byle nie techno, dicho i hh)... fantasy lubię (inaczej co bym robił w IJB)... co do sportów to śmigam na snowboardzie (wszystkich narciarzy przepraszam za zajeżdżanie drogi i wyzywanie na stoku :)) i gram od czasu do czasu w kosza...znajomych lubię... ciekawych ludzi też... aaa jeszcze wielokropkowac w liczbie trzy lubię o ---> ...
Czego nie lubię... nie lubię zakłamania (patrz wyżej). Warzyw też nie lubię chociaż jem dla zdrowia. Nie lubię mojego sąsiada któy od jakiegoś miesiąca notorycznie pracuje swoją wietarką między 8, a 10... dymu papierosowego... Pewnie jeszcze lubię, bądź też nie mnóstwa innych rzeczy, które teraz nie przychodzą mi do głowy.


Tak to chyba tyle co chciałem tutaj napisać... Dodam jeszcze, że jestem chaotyczny (co widać po formie tego postu) i się nie zmieniam... Trzeba mnie akceptować takim jakim jestem, albo nie akceptować w ogóle.
Aaa.. nieśmiała ze mnie bestyja...czasami nawet za bardzo...

Jeżeli ktoś chciałby porozmawiać lub ma jakieś pytania...
GyGy - 2079009 (jak jestem to prawie na pewno się ukywam)

Tak mniej więcej to ja... w sumie nie ma czego się bać...

___________
Some memories
are better
Forgotten...
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Sharra



Dołączył: 11 kwietnia 2004
Posty: 164
Skąd: Z twoich najgorszych sennych koszmarów. A w dodatku nie znikam, jak się budzisz...

Wysłany: 12 lutego 2005     "... więc kimże fkońcu jesteś??..." Odpowiedz z cytatem

Lobo wieki temu (cytat):
więc jak napotkacie wysokiego czarnowłosego kolo w polarze i paru jego qmpli (jeden niski, gruby drugi odwrotnie :) ) to lepiej sie kryjcie :D


Widziałam takich ostatnio. Jakoś mnie nie przestraszyli... :P
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Kordiss



Dołączył: 16 lutego 2005
Posty: 164
Skąd: Ustroń

Wysłany: 2 marca 2005     "... więc kimże fkońcu jesteś??..." Odpowiedz z cytatem

Pare słów o mnie:
Jestem chyba najmłodszym mieszkańcem IJB bo mam 9 lat :oops: .
Nazywam się Krzysztof Jan Czarski (a chciałbym Kordian, co widać z nicku:( )
Mam 140 cm i 40 kg.
Oczy niebieskie, włosy ciemny blond.
Pseudonimy: KC (dwie pierwsze litery imienia i nazwiska)
Zainteresowania: Cóż, nic mi nie przychodzi do głowy...
Charakter: wredny, bezczelny itp.

Jak coś więcej mi przyjdzie do głowy to napiszę.

___________
Jestem Wilkołakiem...tak to bardzo skomplikowane...pół ifryt elf i do tego wilkołak!...
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Nagash



Dołączył: 11 października 2004
Posty: 164
Skąd: A z kąd ja mam wiedzieć ??

Wysłany: 2 marca 2005     "... więc kimże fkońcu jesteś??..." Odpowiedz z cytatem

No to i ja o sobie opowiem :
Dobra czas zacząć.
Ogólnie
Mam na imię Kuba M. mieszkam w warszawie mam .... lat. Jak ktoś wie to dobrze jak nie to niech troche pogłówkuje. Podpowiedź mam urodziny 18.04..... a co dalej to sami sie pomęczcie.

Wygląd:
Średniego wzrostu (jak na swój wiek)
włosy : krótkie, blond
waga : mało i się cieszę-45 kg
oczy : zielone (z możliwością zmiany :P)

Charakter
Nieśmiały, cichy, spokojny, małomówny (na początku) potem jestem trochę wredny, zawsze się mszczę i oddaję tyle że na innej zasadzie: ty mi przytniesz palec ja ci zmasakruję rękę.
Nie cierpię gdy któś mi błędy wytyka chociaż sam wytykać komuś lubię) :twisted:
Jestem bardzo skromny - żartowałem.

Co lubię
Lubie siebie i siebie i jeszcze siebie i .... filmy - horrory, komedie, sensacyjne itp.
Lbuie dobrą książke poczytać. Interesuję się bardzo drugą wojną światową oraz współczesnym uzbrojeniem wojskowym.


Muzyke lubie różną, oprócz klasycznej i opery.

No i to by było na tyle, jak coś to moge jeszcze dodać.


Pozdr@wi@m

___________
Śmierć to dopiero początek życia...... tego drugiego .....
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Alamar



Dołączył: 12 lutego 2005
Posty: 164
Skąd: z Czarnej Wieży w której płynie magia czysta (a tak naprawdę z Gorzowa Wlkp.)

Wysłany: 3 marca 2005     "... więc kimże fkońcu jesteś??..." Odpowiedz z cytatem

Postanowiłem coś o sobie napisać, ale nie będzie to takie dłuuugie przemówienie, jak niektórych moich poprzedników. No dobra zaczynam:

Na imię mam Jakub (a nie Kuba).
Interesuję się matematyką i numizmatyką.
Co do wzrostu i wagi to mam 182 cm i 62 kg żywej wagi :D . Co jak widzę nie jest wynikiem złym.

Pozostałe zainteresowania to fantastyka, książki, gry (oczywiście Heroes, a także Morrowind).

No dobra to chyba wystarczy, a właśnie mam fajną datę urodzenia 11.11., same jedynki, fajnie, prawda?

Jeszcze dodam, że nie palę i nie ćpam i (ogólnie) nie piję.

PS. Jeszcze chciałem dodać, że ćwiczę na W-F ie :D .

___________
Mogą mnie zabić, ale mnie nie przestraszą.
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Mecku



Dołączył: 8 stycznia 2004
Posty: 164
Skąd: Przemyśl

Wysłany: 3 marca 2005     "... więc kimże fkońcu jesteś??..." Odpowiedz z cytatem

UPDATE, od ostatniego wpisu minął prawie rok. Czas na Aktualizacja.

Nazywam się Hubert. Mam 14 lat. Nie mam nałogów, ale piję Soki Wielowocowe :P palę zapałki :) ... Jestem gimnazjalistą, w klasie którego wychowawca wprowadza reżim (m.in. wspólne klasowe polarki i inne wydziwy). Aktualnie mieszkam w miejscowości Przemyśl.

Wygląd: piwny kolor oczu, wzrost 165 cm, waga 45 kg, zawsze w niebieskim polarze :P

Charakter: Hmm, jestem człowiekiem bardzo nerwowym, krzykliwym. Działam pod impulsem chwili.

Co lubię: Sport, szczególnie piłka nożna, fantasy, gry RPG, gry strategiczne, ciężką muzykę (najlepiej Iron Maiden i Metallica)

Trenuję siatkówkę i karate. Uwielbiam pocinać w piłkę nożną, futsal oraz w "Zośkę" 8)

Nienawidzę: Cwaniactwa, Pyskujących młodszyzch od siebie, bicia słabszych

No to tyle :P

___________
Wolę żałować niepomyślnych wyników niż wstydzić się odniesionego zwycięstwa

/Aleksander Wielki/
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Dragonis



Dołączył: 8 lutego 2005
Posty: 164
Skąd: Ze smoczego raju, gdzie mięcho jest nieszczęśliwe

Wysłany: 6 marca 2005     "... więc kimże fkońcu jesteś??..." Odpowiedz z cytatem

Jestem chyba jednym z najmłodszych mieszkańców. Mam 12 lat...
Wzrost... jestem BARDZO niski, i ważę tylko 27 kilo. Mieszkam w małym miasteczku, koło Bielska.
Lubię się uczyć, bo muszę mieć dobrą średnią. Interesuje mnie matma, angielski i przyroda. Lubię grać w Herosy i RTS - y. No i tyle...
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Til Thalion



Dołączył: 5 lutego 2005
Posty: 164
Skąd: z Dor Dinen

Wysłany: 23 marca 2005     "... więc kimże fkońcu jesteś??..." Odpowiedz z cytatem

To dobre miejsce na pierwszego posta...

Włóczę się po świecie już od dawna... bardzo dawna - powiedziałbym nawet przeglądając notki biograficzne mieszkanców Imperium... Nie chodzę ani do gimnazjum (za czasów mej edukacji takowych jeszcze nie było) ani do liceum (już zdarza mi się zapominać nazwiska byłych kolegów o koleżanek). Studia powinienem był już skończyć, ale się ciągną i ciągną paskudnie (finał jest jednak już bliski) :D

Co do wyglądu mego... to cóż... wysokim (182), czarnookim brunetem jestem. Karnacja ciemna... cos jakby permanentne solarium, czy coś takiego. W każdym razie słońce lubię pod każdą postacią, więc z racji klimatu najchętniej zamieszkałbym pewnie gdzies w Haradzie, gdyby nie różnice... nazwijmy to... kulturowe. Waga sluszna jak na wzrost (82), ale sylwetka wysportowana... to wynik najpewniej nie migania sie od lekcji WueFU za młokosich czasów. :wink:

Zwykle bywam opanowany i spokojny, choć straszliwy w gniewie. :twisted: Na mój nastrój ogromny wpływ ma muzyka... szczęśliwie wpływ pod każdym względem pozytywny. Relaksuję się przy "de-phazz", klimatach "Pinacolady", czy "Buddha Baru". Specyficznie miło pobudza mnie "Massive Attack" (Mezzanine), Portishead, czy Dead Can Dance (to już z innej zupełnie beczki). Chętnie słucham (choc niezwykle rzadko) także mocniejszego brzmienia: Rammstein, Deftones, Ministry... z dawnych wieków pozostał mi także sentyment do Slayera, Sepultury i Metallicy (ale na Master of Puppets kończąc)

Oglądam sporo filmów... raczej wybieram kino z zacięciem do gmatwania (Mulholland Drive, Zagubiona Autostrada, Podziemny Krag, 21 Gramów, japońskie horrory... - nie czytaj tego jako liste ulubionych obrazów, lecz raczej jako przedstawienie tendencji). Lubie także dobre kino batalistyczne (Kompania Braci, Szeregowiec Ryan... też siż załapie). Nie cierpię za to kina społecznego, o ile film w sposób niemal chirurgicznie precyzyjny naśladuje prawdziwe życie. Lubię "drugie dno" w filmie, zaskakujące, oryginalne spojrzenie na temat... tak więc obrazom o tych wszystkich menelach, narkomanach, nieszczęśliwych ludziach... stanowczo mówie nie (choć nieraz podziwiam kunszt aktorstwa) :wink:

Rozpisuje sie aż nadto, więc może reszta w skrócie:

raczej góry, niż morze... lato, niz zima...
raczej penne z pesto, niż leniwe pierogi... wino (piwo), niz wódka (a jesli juz to w drinku)
raczej brunetki i rude... niż blondynki (w każdym razie kobiety zawsze inteligentne)
raczej pilka nożna, niż bierki czy gra w chińczyka
raczej wynoszenie smieci, niż mycie okien... także wiercenie w scianie bardziej niż zmywanie :wink:
raczej "przepraszam", niż "sp... spadaj"
raczej elfy, niż krasnoludy...
Legia Minas Tirith, niż Wisła Osgiliath (tu jednak bywam nadwyraz tolerancyjny - oczywiście jesli chodzi o obsade drugiego miejsca w tabeli) :D

Póki co wystarczy... :roll:
Pozdrawiam
Til Thalion

___________
Ci, którzy po zwycięstwie spoczęli na laurach są już martwi.
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Fristron z Avlee



Dołączył: 27 października 2004
Posty: 164
Skąd: Fristotele - zgadnij po nicku :)

Wysłany: 25 marca 2005     "... więc kimże fkońcu jesteś??..." Odpowiedz z cytatem

Prawie pół roq minęło...
A większość Mieszkańców wie o mnie tyle co nic.
Czas cosik tu skrobnąć...

Urodziłem się 27.04.1992 r. w Łodzi. Tam też (na osiedlu Widzew) mieszkałem pierwsze trzy lata. Muszę przyznać że to ciekawe uczucie - kiedy staram przypomnieć sobie mieszkanie to widzę tylko niewyraźne zarysy. Połowicznie realne, a w połowie niematerialne, niezwykłe, nie do określenia... Być może właśnie te zarysy doprowadziły do rozwoju mojej wyobraźni. Zbyt dużego...
Jak łatwo wyliczyć w tym roku skończę 13 lat. Na dodatek - co uważam za ZNAK - przystąpiłem do IJB 27.10 - czyli dokładnie 12.5 roku po mych narodzinach. Hm?
Cóż tu jeszcze rzec? O przystąpieniu mym już gdzieś pisałem i to w bardzo osobistej wersji. Więcej nie rzeknę - kto ma wiedzieć to wie.

___________
Nie ma na tym świecie altruistów. Są ci, którzy ich udają i ci, którym udawanie weszło w nawyk.
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Lobo



Dołączył: 18 listopada 2002
Posty: 164
Skąd: i po co?

Wysłany: 30 marca 2005     "... więc kimże fkońcu jesteś??..." Odpowiedz z cytatem

Hmm... wypadałoby dokonać małej aktualizacji. A raczej zacząć od nowa, gdy od ostatniego tutaj posta wiele się zmieniło..

Na pierwszy ruszt pójdzie...

:arrow: Wygląd

Wzrost: 178cm;
Waga: 70kg;
Umięśnienie: n/a :wink: ;
Włosy: Ciemny brąz(zacząłem zapuszczać);
Oczy: piwne;


:arrow: Charakter

Wredny. Kłótliwy, bezpośredni, szczery do bólu. Czasem wręcz bezczelny. Niemiłosiernie dociekliwy. Ciekawski. Samokrytyczny. Wieczny pesymista, melancholik. Ulubione zajęcie: użalanie się nad sobą. Leniwy. Pamiętliwy. Niezmiernie niska samoocena. Zazdrosny, zaborczy.

W porywach miły, troskliwy, czasem wręcz opiekuńczy. Jak trzeba pomoże. Dyskretny. Uparty, stały, wierny. Tolerancyjny. Nie pije, nie pali, nie ćpa. Indywidualista.

:arrow: Inne pierdoły

Nazywam się Piotrek i 20 marca tego roku skończyłem 17 lat. Mieszkam w Bielsku-Białej, z którego wyniosę się jak tylko nadarzy się ku temu okazja. Za kilka lat, przy odrobinie szczęścia, zamierzam wybrać się na studia informatyczne do Wrocławia bądź Krakowa.

Muzyka: Metal i Gotyk. Szczególnym upodobaniem darzę zespoły:
- Nightwish
- HIM
- Pidżama Porno
- Rage Against The Machine
- System of a Down
- Metallica
- Perfekt

Literatura: Fantasy, trochę historii. Moimi ulubionymi autorami są Pratchett, Ziemiański, Tolkien oraz Salvatore.

Co lubię:
Dobrą muzykę, książki, spać do późna, święty spokój...

Czego nie znoszę:
Braku tolerancj. Bezmyślnego kierowania się modą lub czyimś przykładem. Narkotyków, papierosów, alkoholu czy tam innych używek. Głupoty i uporu niektórych osób. Ludzi, którzy wciskają nos w cudze sprawy. Siebie.

Moje marzenie:
Znaleźć szczęście. Albo, żeby to ono mnie znalazło.

___________
Tak dryfuje nam życie,
po omacku, we mgle...
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Sulia



Dołączył: 26 października 2002
Posty: 164
Skąd: Białystok

Wysłany: 30 marca 2005     "... więc kimże fkońcu jesteś??..." Odpowiedz z cytatem

Nie, to nie będzie moja charakterystyka :P

Przejrzałam ten temat i zauważyłam parę postów "przedawnione i usunięte". Po co usuwać? Przecież to miłe wspomnienie Was samych sprzed dwóch lat :) Apeluję o pozostawianie dawnych postów, gdy dokonujecie "aktualizacji".

___________
Zasady Zakątkowe:
1. Proszę o nieużywanie emotów
2. Przepuszczajcie tekst przez Worda:)
3. Nowi goście przynoszą drobny upominek!
4. Żadnych bójek i pijaństwa:)
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Lucas



Dołączył: 25 lutego 2005
Posty: 164
Skąd: Erathia

Wysłany: 31 marca 2005     "... więc kimże fkońcu jesteś??..." Odpowiedz z cytatem

Tu krótko napiszę. Jestem Łukasz, mieszkam w Polkowicach, mam 14 lat. Interesuję się historią, fantastyką i polityką.
___________
"Carpe Diem"
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Darkena



Dołączył: 3 maja 2003
Posty: 164
Skąd: Asgard - Kraina Asów

Wysłany: 1 kwietnia 2005     "... więc kimże fkońcu jesteś??..." Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Po co usuwać? Przecież to miłe wspomnienie Was samych sprzed dwóch lat


Jak zobaczyłam mój stary post, to mało co szlag mnie nie trafił, dlatego - cenzura.

Zresztą - i tak kazdy wie, jaka jestem, a kim jestem realnie......już nie chcę, żeby było wiadomo.

___________
Kill the spiders....

To save the

butterflies....
*´¨)
¸.·´¸.·*´¨) ¸.·*¨)
(¸.·´ (¸.·' ¤*
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Ymir



Dołączył: 31 marca 2005
Posty: 164
Skąd: Kraków

Wysłany: 17 kwietnia 2005     "... więc kimże fkońcu jesteś??..." Odpowiedz z cytatem

Dragonis (cytat):
Jestem chyba jednym z najmłodszych mieszkańców. Mam 12 lat...
Wzrost... jestem BARDZO niski, i ważę tylko 27 kilo. Mieszkam w małym miasteczku, koło Bielska.
Lubię się uczyć, bo muszę mieć dobrą średnią. Interesuje mnie matma, angielski i przyroda. Lubię grać w Herosy i RTS - y. No i tyle...


Może nie taki najmłodszy.
wiek: 11 wiosen
wzrost: bardzo niski
waga: 26,5
oczy: brąz
zaintreresowania: heroes (III i IV bo w inne nie grałem:P szkoda:)
polski, przyroda, mity(greckie, rzymskie, skandynawskie, obojętne)
A poza tym noszę okularrki.
I mam w domu chomika.
Usposobienie:
zależy, zazwyczaj spokojny ale jak ktoś mi coś zrobi to nie ręczę za siebie ;D
Zamieszkanie: Kraków

___________
"It's not a dream Ymir is real"
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Szon



Dołączył: 26 maja 2005
Posty: 164
Skąd: Katowice

Wysłany: 3 czerwca 2005     "... więc kimże fkońcu jesteś??..." Odpowiedz z cytatem

Oooo jaki przyjemny temacik hehe o sobie można coś napisać i w ogóle

No to piszem:

JESTEM SZON


--------------------------------------------------------------------------------


"A droga wiedzie w przód i wprzód,
Skąd się zaczęła, tuż za progiem -
I w dal przede mną mknie na wschód,
A ja wciąż za nią - tak, jak mogę...
Skorymi stopy za nią w ślad -
Aż w szerszą się rozpłynie drogę,
Gdzie strumień licznych dróg już wpadł...
A potem dokąd? - rzecz nie mogę."

"Władca Pierścieni" J. R. R. Tolkien
Tłumaczenie Maria Skibniewska


--------------------------------------------------------------------------------



"Wciąż krok za krokiem do przodu -
By cel wytyczony osiągnąć...
Jak Słońce na Zachód ze Wschodu,
W wyprawie po szlaku niebieskim."

szon


--------------------------------------------------------------------------------

JA
Nazywam się: Szymon Mateusz Andrzej Kornecki - S.M.A.K

--------------------------------------------------------------------------------
Urodziłem się: 26. VI .1985 r. w Katowicach

--------------------------------------------------------------------------------
Rodzina: Dwie starsze siostry - Anna i Małgorzata, mama - Jolanta, ojciec - Andrzej

--------------------------------------------------------------------------------
Mieszkam: W Katowicach Piotrowicach na os. Odrodzenia razem z mama i Gosią, tata zmarł niestety w 1997 r., natomiast Ania mieszka ze swoim mężem i córeczką Olisią w Tychach

--------------------------------------------------------------------------------
Szkoły: Skończyłem SP 27 w Katowicach, 1 LO im. M. Kopernika w Katowicach, semestr (bez zaliczenia) na Zaocznej Historii na UŚ w Katowicach, obecnie uczeń Studium Policealnego "Progres" na specjalności Technik Obsługi Turystycznej

--------------------------------------------------------------------------------
Wygląd: Wzrost - 180 cm, Waga - ok. 67 kg, Oczy - Zielone, Włosy - Ciemny blond, Budowa ciała - Raczej umięśniona i wysportowana

--------------------------------------------------------------------------------
Zainteresowania: Film, Muzyka, Historia, Sport, Przyroda, Fotografia, Podróże

--------------------------------------------------------------------------------
Plany na przyszłość: Znaleźć pracę, skończyć szkołę, poznać kobietę swego życia - już poznałem Madzia , założyć rodzinę i zamieszkać w przytulnym własnym mieszkanku


--------------------------------------------------------------------------------

AMBICJA
O sobie mogę powiedzieć tyle, wydaje mi się że wykazuję mało ambicji i staram się przede wszystkim zaspokoić własne potrzeby. Jeżeli jestem usatysfakcjonowany, nie szukam niczego więcej i po prostu okupuje się w swoim małym szczęściu.


--------------------------------------------------------------------------------

BEZPIECZEŃSTWO
Czasem czuję się rozdarty między potrzebą bezpieczeństwa a pragnieniem wyłamania się całkowicie z szeregu. Myślę że pociąga mnie wszystko co metafizyczne, mam chyba doskonały instynkt i „męską” intuicję. Może jestem powierzchowny ale zarazem głęboki i tajemniczy i chyba wywieram nieprzeparty urok na otoczenie. Pod pozorem beztroski promieniuje u mnie od wewnątrz odwaga i energia. Wydaje mi się że jestem nad wyraz dbający o bezpieczeństwo, choć może to się chwali bo nigdy nie zapominam wyłączyć żelazka.


--------------------------------------------------------------------------------

CYFRY
Moje cyfry to 2 i 8 choć nigdy nie przyniosły mi szczęścia tak je sobie ustaliłem.


--------------------------------------------------------------------------------

CZAR
W stosunku do kobiet jestem nieśmiały i od razu przyznaję się, że oczekuję że to druga strona zrobi ten pierwszy krok. Ale żeby nie było większość moich znajomych to kobiety ale jak napisałem nie potrafię sam zainicjować związku – co jest moją wielką wadą – niestety.


--------------------------------------------------------------------------------


CZUŁOŚĆ

Jeżeli chodzi o czułość mam dużą jej potrzebę sam jestem szczery z jej okazywaniem, czasem maskuję swą wrażliwość nieprzystępną miną.


--------------------------------------------------------------------------------

DEPRESJA
Jeżeli chodzi o depresje – niepowodzenia życiowe i ciosy ranią mnie dużo bardziej, niż by na to wskazywało moje obojętne zachowanie. Często zrywam więź z rzeczywistością. Wiem że zawsze mogę przeżyć w marzeniach to czego nie dane mi było i będzie w rzeczywistości doświadczyć. Jestem typem osoby często przechodzącej od melancholii do wesołości i zawsze wtedy odnajduję siły odnowicielskie w swej wędrówce przez życie.


--------------------------------------------------------------------------------

DIETA
Wprawdzie nie jestem aż tak wielkim żarłokiem ale dużo czasu mogę poświęcić sprawom kuchni. To co odpowiada mi szczególnie to produkty mleczne.


--------------------------------------------------------------------------------

DOM
Dom jest dla mnie centrum życia, siedziba mych marzeń, miejscem gdzie zawsze będę się naprawdę mógł odnaleźć.


--------------------------------------------------------------------------------

DOSKONAŁOŚĆ
Czasem słyszę o sobie pedant, jestem rzeczywiście drobiazgowy i dokładny i często pracuję powoli nad szczegółami.


--------------------------------------------------------------------------------

DUMA
Jestem nieśmiały (ale bez przesady) i skromny ale także drażliwy na temat własnej osoby.


--------------------------------------------------------------------------------

DYSCYPLINA
Jeżeli chodzi o dyscyplinę to stosuję się do jedynie tej, którą sam sobie narzucę. Nie lubię bałaganu ale porządek traktuje w bardzo osobliwy sposób. Jestem bardzo dokładny w porządkowaniu drobiazgów i klasyfikacji czegokolwiek. Wszędzie gromadzę wielkie ilości przedmiocików. Nie wiem – wydaje mi się że jestem konsekwentny albo przynajmniej staram się być a czy wytrwały – z całą pewnością tak.


--------------------------------------------------------------------------------

DELIKATNOŚĆ
Jestem osobą delikatna przynajmniej w stosunku do innych, nadwrażliwą i wymagającą dużej ilości uczucia. Staram się naśladować rodziców. Uwielbiam zwierzęta i naturę. Gdyby mi na to pozwolono miałbym w domu psy, rybki, ptaki i może kota ale raczej za nimi nie przepadam.


--------------------------------------------------------------------------------

EGOCENTRYZM
Wydaje mi się że jestem trochę egocentryczny ale jestem zdolny do prawdziwej troski o innych. Jestem, już chyba się powtarzam wielkim marzycielem, chętnie bezczynnym. Często moje działanie jest ekspresją nastrojów i doznań.


--------------------------------------------------------------------------------

INTERESY
Jeżeli chodzi o interesy to nie jestem na pewno wzorem człowieka interesu. Rzadko podejmuje działania na wielką skalę. Często jestem tajemniczy, cierpię jeśli można tak powiedzieć na nieumiejętność nawiązania kontaktu, moja nadwrażliwość sprawia że moje kontakty z ludźmi są bardzo powierzchowne i to często mi pasuje ale równie często drażni. Chociaż jak ktoś kiedyś zauważył otwieram się przed ludźmi gdy wiem o nich coś więcej i gdy zasługują według mnie na to by uznać ich za swoich przyjaciół ale tych prawdziwych nie mam zbyt wielu a i do nich mam zastrzeżenia czy zasługują na miano PRAWDZIWYCH.


--------------------------------------------------------------------------------

LENISTWO
Jestem leniem a skłania mnie do tego pasywność. Wynika to z mojej wrażliwości, marzę o wielu rzeczach nic przy okazji nie robiąc tak potrafię siedzieć marnując czas. Jestem mężczyzną opiekuńczym, przewiduje że będę dobrym ojcem, wiernym i szczerze oddanym mężem – a propos moich znajomych (koleżanek) część z nich stwierdziła że jestem idealnym kandydatem na męża – na razie mam okazje sprawdzić się chociażby w roli chłopaka czy partnera ;-D


--------------------------------------------------------------------------------

MŚCIWOŚĆ
Nigdy nie zapominam o zniewadze ale nie koniecznie będę się mścił.


--------------------------------------------------------------------------------

OBOWIĄZEK
Mam poczucie obowiązku, dokładam wszelkich starań by dotrzymać danego słowa nie zawsze jednak to wychodzi ale osoba której coś obiecuje może być pewna że robiłem wszystko by obietnicy dotrzymać.


--------------------------------------------------------------------------------

PAMIĘĆ
Moim atutem jest pamięć, a co za tym idzie zdolność gromadzenia doświadczeń i wyciągania wniosków.


--------------------------------------------------------------------------------

PESYMIZM
Raczej jestem opanowany. Nie jestem ani optymistą ani pesymistą (chociaż jeśli się uprzeć to chyba to pierwsze). Jestem nadzwyczaj ostrożny i zapobiegawczy.


--------------------------------------------------------------------------------

PIENIĄDZE
Nie jestem skąpy, chociaż... mam zmysł oszczędności ale również często ulegam kaprysom.


--------------------------------------------------------------------------------

PODRÓŻE
Podróżuje po to by przekraczać granicę i połykać kilometry. Lubię przechadzki i wałęsanie się bez celu.


--------------------------------------------------------------------------------

UPÓR
Jestem uparty.


--------------------------------------------------------------------------------

PRYWATNOŚĆ
W stosunku do ukochanej osoby odczuwam potrzebę prawdziwej intymności. Tylko wtedy mogę wprowadzić ją w swój mały, niepowtarzalny świat.


--------------------------------------------------------------------------------

PRZYJAŹŃ
Odczuwam rzeczywistą potrzebę przyjaźni. Kieruję się na ogół duchem solidarności, braterstwa, jestem – staram się – bardzo serdeczny i wierny w stosunku do kilku wybranych przyjaciół. Wolę przyjmować przyjaciół oddzielnie w przytulnej atmosferze niż organizować przyjęcia.


--------------------------------------------------------------------------------

REPUTACJA
Lubię się cieszyć ogólnym szacunkiem, odczytywanym ze spojrzeń innych ludzi. Jestem drażliwy do przesady. Staram się każdą plotkę na swój temat wyjaśnić do końca. Jeśli jestem zmuszony zwołuje przyjaciół by położyć kres niedomówieniom. Nie uznaję innych kolorów niż biały i czarny, tak albo nie, ze mną albo przeciwko mnie.


--------------------------------------------------------------------------------

ROMANZTYZM
Jestem romantykiem bardzo pretensjonalnym, żyjącym w świecie bajki i baśni.


--------------------------------------------------------------------------------

ROZCZAROWANIA
Przeżywam je bardzo ciężko. Mam dar do zadręczania się. Kiedy jestem zraniony przyjmuję postawę pasywną pogrążając się w zmartwieniu aż kryzys sam nie przeminie po czym wracam do życia.


--------------------------------------------------------------------------------

SPONTANICZNOŚĆ
Często jestem spontaniczny i bezpośredni, nawet jeśli upór i złośliwość czynią mnie trochę wyrachowanym.


--------------------------------------------------------------------------------

SPRYT
Jestem sprytny.


--------------------------------------------------------------------------------

SZCZĘŚCIE
Szczęście, harmonia, bezpieczeństwo – to dla mnie najważniejsze. Kiedy osiągam równowagę jestem szczęśliwy, rozanielony nic więcej mnie nie interesuje.


--------------------------------------------------------------------------------

TOWARZYSTWO
Nie jestem osobą która dobrze czuje się w sytuacji w której musi wysunąć się na czoło grupy.


--------------------------------------------------------------------------------

TRADYCJA
Jestem przywiązany do tradycji jednak staram się być czasem ekstrawagancki.


--------------------------------------------------------------------------------

UCZCIWOŚĆ
Nie mogę powiedzieć że jestem nieuczciwy. Kłamstwa przychodzą mi jednak bez większego trudu zwłaszcza przy unikaniu konfliktu.


--------------------------------------------------------------------------------

USPOSOBIENIE
Zabawny innym razem melancholijny. Serdeczność szybko ustępuje miejsca irytacji.


--------------------------------------------------------------------------------

WYROZUMIAŁOŚĆ
Jestem wyrozumiały, uważam że kary powinny byś wymierzane ale o ileż łatwiej je przebaczać.


--------------------------------------------------------------------------------

WADY
Wrażliwość na pochlebstwa, skłonność do Ponuractwa, Drażliwość, Pamiętliwość, Bałaganiarstwo, Lenistwo, Uleganie wpływom, kapryśne Usposobienie.


--------------------------------------------------------------------------------

ZALETY
Dobroć, Wrażliwość, Wyrozumiałość, Troska, jestem Uważny, Opiekuńczy, Przenikliwy, Intuicyjny, Praktyczny, Serdeczny, Czuły, Zdyscyplinowany, mam dobrą Pamięć i bogatą Wyobraźnię.

--------------------------------------------------------------------------------

NAJWAŻNIEJSZE DATY W MOIM ŻYCIU
26 IV 1985 r. - Przyszedłem na Świat
1 IX 1992 r. - Pierwszy dzień w szkole
8 I 1994 r. - Umiera mój dziadek - jedyny, którego znałem
23 IV 1997 r. - Umiera mój ojciec
11 i 12 V 2004 r. - Matura
9 X 2004 r. - Zostaje wujaszkiem
15 III 2005 r. - Madzia zgadza się zostać moją dziewczyna w tym samym dniu pierwszy pocałunek


--------------------------------------------------------------------------------


Co jeszcze o mnie:

Moją pasją jest rower i jazda na nim - najdłuższy wypad to Katowice - Kraków (ok 110 km) oraz Międzybrodzie Żywieckie - Katowice (ok 80 km). Na najbliższe dni planuje wyjazd do Opola ok 110 km

Uwielbiam Historie a zwłaszcza wieki średnie oraz starożytność

Interesuje mnie film i wszystko z nim związane... ulubione tytuły to:
Imperium Słońca (reż. Steven Spielberg)
Braveheart (reż. Mel Gibson)
Skazani na Shawshank (reż. ??)

Po za tym lubię słuchać muzyki priorytetowy styl techno ale słucham też innych gatunków:
ulubiona kapela - Enigma
ulubiony twórca muzyki - Jean Michel Jarre

ulubione piosenki:
Return to innocence - Enigma
Łatwopalni - Maryla Rodowicz
In my Memory - Dj Tiesto
Southern Sun - Paul Oakenfold
ostatnio - Boulvard of Broken Dreams - GrennDay

Po za tym:
Swego czasu miałem wielki problem ze sobą - chodziło o sprawy sercowe... przez dwa lata nie istniałem dla świata!! A świat nie istniał dla mnie... odskocznią od tego był internet na którym poznałem wiele ciekawych ludzi... m.in. osobiście... nauczyłem się również że nie wszystko co złe musi trwać wiecznie... i tak poznałem najwspanialsza dziewczynę na jaką mogłem w swym życiu trafić Madzia Kocham Cię!!!! @>->---

Polecam stronę internetową www.epuls.pl to tam poznałem swoje Słońce
_________________

___________
Wzajemna lekka niechęć, dzieląca oba oddziały, tliła się cicho, nie podnosząc głosu.
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Vilentretenmerth



Dołączył: 22 maja 2005
Posty: 164
Skąd: Ksiezycowa Knieja

Wysłany: 3 czerwca 2005     "... więc kimże fkońcu jesteś??..." Odpowiedz z cytatem

Cytat:
CZAR
W stosunku do kobiet jestem nieśmiały i od razu przyznaję się, że oczekuję że to druga strona zrobi ten pierwszy krok. Ale żeby nie było większość moich znajomych to kobiety ale jak napisałem nie potrafię sam zainicjować związku – co jest moją wielką wadą – niestety.


Niestety i ja wiem coś na ten temat, u mnie jest dokładnie to samo to jest jak jakaś magiczna bariera :cry: :cry: :cry: której nie umiem przekroczyć.

Regards
Zrozpaczony Vilentretenmerth :cry:

___________
I am Vilentretenmerth, I doubt your fleshy tongue could possibly pronounce such a noble name!
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Dragonis



Dołączył: 8 lutego 2005
Posty: 164
Skąd: Ze smoczego raju, gdzie mięcho jest nieszczęśliwe

Wysłany: 3 czerwca 2005     "... więc kimże fkońcu jesteś??..." Odpowiedz z cytatem

Vilentretenmerth, mam do ciebie prośbę. Czy mógłbyś podać jakieś zdrobnienie od xywik?
Bo ja gdy pierwszy raz ją zobaczyłem, pomyślałem, że to jakiś gość pokroju ,,Mgwgwgwggwwj"...
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Szon



Dołączył: 26 maja 2005
Posty: 164
Skąd: Katowice

Wysłany: 3 czerwca 2005     "... więc kimże fkońcu jesteś??..." Odpowiedz z cytatem

Dragonis (cytat):
Vilentretenmerth, mam do ciebie prośbę. Czy mógłbyś podać jakieś zdrobnienie od xywik?
Bo ja gdy pierwszy raz ją zobaczyłem, pomyślałem, że to jakiś gość pokroju ,,Mgwgwgwggwwj"...


Proponuje Vili albo Vilent :)

___________
Wzajemna lekka niechęć, dzieląca oba oddziały, tliła się cicho, nie podnosząc głosu.
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Vilentretenmerth



Dołączył: 22 maja 2005
Posty: 164
Skąd: Ksiezycowa Knieja

Wysłany: 3 czerwca 2005     "... więc kimże fkońcu jesteś??..." Odpowiedz z cytatem

Niestety nie mogę zdrobnić mojego nicku ponieważ straciłby wtedy cały urok :wink:
a jeżeli ci to przeszkadza to musisz się przyzwyczaić a na przyszłość używaj "Ctrl+C" i "Ctrl+V" jak ci się nie chce przepisywać mojego nicku.

Regards
Vilentretenmerth :D :D :D

___________
I am Vilentretenmerth, I doubt your fleshy tongue could possibly pronounce such a noble name!
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
©2002, 2003, 2004, 2005 Jaskinia Behemota
Template made by Valturman.
Powered by gnomePHP.
Pieczę nad Starym Forum sprawuje Crazy.