Imperium Jaskini Behemota
tarcza Witaj na Starym Forum Jaskini Behemota.
Zostało Ono stworzone przez ixcesala z uwagi na problemy z forum Ezboard 10 grudnia 2002. Służyło Jaskiniowcom dzielnie do sierpnia 2005 roku, kiedy to dominium i podwładnych Behemota dotknął Wielki Trek, po którym przez 10 miesięcy Jaskinia nie funkcjonowała.
Wszystkim, którzy przyczynili się do rozwoju Imperium Jaskini Behemota, zarówno poprzez pracę techniczno-graficzną, jak i osobom które współtworzyły klimat - dziękujemy.
Zapraszam do obejrzenia tego swoistego muzeum, które wiąże się ze wspaniałymi wspomnieniami niemałej części Jaskiniowców.
Kasztelan Crazy

Wróć do strony głównej Jaskini Behemota.
Rejestracja (chciałbym klucze)Rejestracja (chciałbym klucze)  

PrzewodnikPrzewodnik      LinksLinkownia     SzukajSzukaj     Śledzone tematyŚledzone tematy     Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości
ProfilProfil     MieszkańcyMieszkańcy     GrupyGrupy     ZalogujZaloguj
Ostatnio odwiedziłeś nas:
Obecny czas to: 2024-11-21 11:39:42
Autor Wiadomość
Tarband



Dołączył: 23 listopada 2002
Posty: 164
Skąd:

Wysłany: 13 listopada 2003     Warszawka (i okolice) spotkania Odpowiedz z cytatem

Ingi racje ma warszawka ostatnio słabiutko. Jakiś termin trzeba podać. Proponję siakieś popołudnie. JA, Szary Wilk i może Sayo przybędziemy jeśli termin rozsądny będzie.
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Qter



Dołączył: 1 listopada 2002
Posty: 164
Skąd: Warszawa

Wysłany: 13 listopada 2003     Warszawka (i okolice) spotkania Odpowiedz z cytatem

Zaskocz przeciwnika ucieczką :D :D :D :P :P :D :D :D
___________
"Możemy być tylko tym, czym jesteśmy, niczym więcej i niczym mniej."
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Faramir



Dołączył: 24 października 2002
Posty: 164
Skąd: za chwilę Poznań

Wysłany: 13 listopada 2003     Warszawka (i okolice) spotkania Odpowiedz z cytatem

Ingham (cytat):
Z Kraka wystawili całą galerię zdjęć, może i my ich czymś zaskoczymy?!


Ehe, niezłą miałem zabawę i podczas ich robienia, i podczas ich oglądania:).

Qter (cytat):
Zaskocz przeciwnika ucieczką :D :P


Nie ma co, morale u rywala z Warszawy normalnie cudowne:).

___________
Często i gęsto!
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Qter



Dołączył: 1 listopada 2002
Posty: 164
Skąd: Warszawa

Wysłany: 13 listopada 2003     Warszawka (i okolice) spotkania Odpowiedz z cytatem

Faramir (cytat):

Qter (cytat):
Zaskocz przeciwnika ucieczką :D :P


Nie ma co, morale u rywala z Warszawy normalnie cudowne:).


Normalnie żebys wiedział :lol:


A tak na serio to może przyszły piątek?? Fajne miejsce znalazłem (Big Fish) koło MDM-u. Rockowa muzyka i 4zł za kufel złocistego trunku bezalkoholovego przedniej marki.

___________
"Możemy być tylko tym, czym jesteśmy, niczym więcej i niczym mniej."
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
marred



Dołączył: 27 listopada 2002
Posty: 164
Skąd: z pokoju ;)

Wysłany: 13 listopada 2003     Warszawka (i okolice) spotkania Odpowiedz z cytatem

Qter (cytat):

A tak na serio to może przyszły piątek?? Fajne miejsce znalazłem (Big Fish) koło MDM-u. Rockowa muzyka i 4zł za kufel złocistego trunku bezalkoholovego przedniej marki.


Oooo, jestem za a nawet i przeciw. Mi odpowiada godzina 15:00, no moze z parominutowym poslizgiem.

___________
Jedz szpinak, będziesz silny!
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Tarband



Dołączył: 23 listopada 2002
Posty: 164
Skąd:

Wysłany: 13 listopada 2003     Warszawka (i okolice) spotkania Odpowiedz z cytatem

Ja muszę tylko pogadać z szefową. Coby mnie zwolniła na trochę. Więc ok 16 bym mógł być. Z Sayo właśnie się umawiam w razie coś, a Szarego to jeszcze dorwę. Tylko kto sprzęt fotograficzny zmontuje coby można było sobie fotkę zrobić. Bo ilościowo to Krak na głowę bijemy.
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Ingham



Dołączył: 1 kwietnia 2001
Posty: 164
Skąd: Ciechanów

Wysłany: 14 listopada 2003     Warszawka (i okolice) spotkania Odpowiedz z cytatem

Miał być pub wędkarski a się z tego dużo ryba zrobiła :P

Przyszły piątek pasi, a i w ten weekend chcę coś wypi... się pobawić, bo nie jadę do domciu. W Unrealka bym sobie pyknął...

___________
Tylko modlitwa może Was zbawić!
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Tarband



Dołączył: 23 listopada 2002
Posty: 164
Skąd:

Wysłany: 15 listopada 2003     Warszawka (i okolice) spotkania Odpowiedz z cytatem

Właśnie wracam ze spotkania z Ingim. Byliśmy sprawdzić Grubą Rybkę. Niestety nie mamy miłych wrażeń po tej wizycie. Czy spotkanie nadal jest aktualne bo muszę do Warszawiaków maile pchnać. A jeśli tak to trzeba znać konkrety gdzie i o której godzinie.
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Qter



Dołączył: 1 listopada 2002
Posty: 164
Skąd: Warszawa

Wysłany: 16 listopada 2003     Warszawka (i okolice) spotkania Odpowiedz z cytatem

A czemu niemiłe wrażenia??? Ja tam byłem już ze 4 razy i spoko jest.
___________
"Możemy być tylko tym, czym jesteśmy, niczym więcej i niczym mniej."
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Melkior



Dołączył: 4 marca 2003
Posty: 164
Skąd: Żyrardów

Wysłany: 16 listopada 2003     Warszawka (i okolice) spotkania Odpowiedz z cytatem

Gołąb do zadań specjalnych właśnie doniósł mi o ww. spotkaniu, więc zgodnie z radą mości Qtera już zaczynam przygotowania do wyprawy ;)
___________
Pióro bywa ostrzejsze od miecza...
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Qter



Dołączył: 1 listopada 2002
Posty: 164
Skąd: Warszawa

Wysłany: 17 listopada 2003     Warszawka (i okolice) spotkania Odpowiedz z cytatem

Jak dojść do "Big Fisha" - instrukcja.

1. Knajpa znajduje się ma Marszałkowskiej niedaleko pl. Konstytucji.
2. Od pl. Konstytucji idziemy lewą stroną w kierunku centrum. Lokal znajduje się w bramie jakieś 100 m od pl. Konst. Nad bramą wisi duży, półokrągły, żółty szyld "Optyk... i coś tam dalej". Najlepiej dojechać tramwajem do Konstytucji i się trochę cofnąć (jadąc od centrum) lub przejść kawałek do przodu (jadąc od Zbawiciela).
3. Mam nadzieję że wszyscy zainteresowani trafią :P
4. Napoje orzeźwiające w cenie 4-5zł, muzyka rockowa (można puścić własną płytę jak się zagada), kibelek płatny 50gr (ale i tak na jedno 50gr wchodzi kilka osób po kolei :) )

___________
"Możemy być tylko tym, czym jesteśmy, niczym więcej i niczym mniej."
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Ingham



Dołączył: 1 kwietnia 2001
Posty: 164
Skąd: Ciechanów

Wysłany: 17 listopada 2003     Warszawka (i okolice) spotkania Odpowiedz z cytatem

Rybę to najwyżej mozna zjeść, a moja mnisia noga tam na pewno nie postanie! Oaza, Elio, Alhambra - to się mnichom podobuje.
dużo osób ma przyjechać! Zrozumiano?!

BTW: Swoją drogą to trzeba ścignąć Ixiego, że był w Wawie tydzień i do nas nie zawitał. To skandal przecie!

___________
Tylko modlitwa może Was zbawić!
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Misza



Dołączył: 31 sierpnia 2000
Posty: 164
Skąd: okolice Warszawy

Wysłany: 17 listopada 2003     Warszawka (i okolice) spotkania Odpowiedz z cytatem

Hmmm... Jak dużo tych osób jest w planie? Ja co prawda mocno się nie piszę, ale może jednak...
___________
Ludzie nie potykają się o góry, lecz o kretowiska...
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
marred



Dołączył: 27 listopada 2002
Posty: 164
Skąd: z pokoju ;)

Wysłany: 19 listopada 2003     Warszawka (i okolice) spotkania Odpowiedz z cytatem

Ja bede. Mam czas od 15.00 w piatek. Nawet juz znalazlem gdzie jest Big Fish :P. Swoje zdjecie dalem w temacie "Wiec kimze fkoncu jestes" i mam nadzieje ze mnie znajdziecie.
___________
Jedz szpinak, będziesz silny!
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Ingham



Dołączył: 1 kwietnia 2001
Posty: 164
Skąd: Ciechanów

Wysłany: 20 listopada 2003     Warszawka (i okolice) spotkania Odpowiedz z cytatem

To może zrobimy tak:
- 15:00 - pierwsza zbiórka pod big fishem - grupa idzie do grubej albo do Oazy
- potem można indywidualnie dochodzić
-16:00 - z tego co zrozumiałem przyjedzie grupa tarbandowa. Ja pewno tesh wtedy, bo wcześniej jest kilak spraw do załatwienia. Wymarsz na miejsce.

Kurcze, jakoś mi śmierdzi (glonami :lol:) ten big fish. A może się od razu na Oazę skrzyniem. Dla niewiedzących - Oaza jest na rogu Kruczej (przecina Aleje Jerozolimskie przy Smyku) i Żurawiej na skuśkę od Ministerstwa Rolnictwa. znak rozpoznawczy - tani browawr :D

W sumie mi nie przeszkadza, jakbym nikogo nie znalazł w jednym miejscu, a potem poszedł do drugiego. Problem może mieć tylko marred, bo nikogo z nas nie widział.
Ale chyba Qter, Melkior i Wonsky będą wcześniej, więc się zgra.

___________
Tylko modlitwa może Was zbawić!
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Qter



Dołączył: 1 listopada 2002
Posty: 164
Skąd: Warszawa

Wysłany: 20 listopada 2003     Warszawka (i okolice) spotkania Odpowiedz z cytatem

Ja od jakiejs 14 będę pełnił wartę w Rybce :)

A plany późniejsze można omówić na miejscu.

___________
"Możemy być tylko tym, czym jesteśmy, niczym więcej i niczym mniej."
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Sayo



Dołączył: 12 czerwca 2003
Posty: 164
Skąd: Wioska Olimpijska

Wysłany: 21 listopada 2003     Warszawka (i okolice) spotkania Odpowiedz z cytatem

Ja dzisiaj na pewno bede ,ale nie wiadomo czy o 16 00 czy o 17 00 zależy jak Tarband sie wyrobi z pracą...
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Qter



Dołączył: 1 listopada 2002
Posty: 164
Skąd: Warszawa

Wysłany: 21 listopada 2003     Warszawka (i okolice) spotkania Odpowiedz z cytatem

No to po spotkaniu. Było osób wiele i eeeee no hrmpfhhhh ten tego no własnie you know what i mean. Yeahhhhhh :twisted: :lol: :twisted: :lol: :twisted: :D :) 8) :D 8)
___________
"Możemy być tylko tym, czym jesteśmy, niczym więcej i niczym mniej."
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Melkior



Dołączył: 4 marca 2003
Posty: 164
Skąd: Żyrardów

Wysłany: 21 listopada 2003     Warszawka (i okolice) spotkania Odpowiedz z cytatem

I już po spotkaniu... Jestem gotów napisać w miarę sensowne sprawozdanie, o ile dostanę listę obecych (z oryginalną pieczęcią woskową ;) ). Czekam.
___________
Pióro bywa ostrzejsze od miecza...
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Faramir



Dołączył: 24 października 2002
Posty: 164
Skąd: za chwilę Poznań

Wysłany: 21 listopada 2003     Warszawka (i okolice) spotkania Odpowiedz z cytatem

Qter (cytat):
No to po spotkaniu. Było osób wiele i eeeee no hrmpfhhhh ten tego no własnie you know what i mean. Yeahhhhhh :twisted: :lol: :twisted: :lol: :twisted: :D :) 8) :D 8)


komentarz co najmniej wymowny :)

___________
Często i gęsto!
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Qter



Dołączył: 1 listopada 2002
Posty: 164
Skąd: Warszawa

Wysłany: 21 listopada 2003     Warszawka (i okolice) spotkania Odpowiedz z cytatem

Faramir (cytat):
Qter (cytat):
No to po spotkaniu. Było osób wiele i eeeee no hrmpfhhhh ten tego no własnie you know what i mean. Yeahhhhhh :twisted: :lol: :twisted: :lol: :twisted: :D :) 8) :D 8)


komentarz co najmniej wymowny :)


Niech no ja Cie spotkam w realu 8)

___________
"Możemy być tylko tym, czym jesteśmy, niczym więcej i niczym mniej."
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Sayo



Dołączył: 12 czerwca 2003
Posty: 164
Skąd: Wioska Olimpijska

Wysłany: 22 listopada 2003     Warszawka (i okolice) spotkania Odpowiedz z cytatem

Jak na mnie Dostatecznie wymowny :lol: hrmpfhhhh
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Tarband



Dołączył: 23 listopada 2002
Posty: 164
Skąd:

Wysłany: 23 listopada 2003     Warszawka (i okolice) spotkania Odpowiedz z cytatem

W odpowiedzi na prośbę o listę obecności już podaję.
Ingham
Marred
Melkior
Robin
Sayo
Tarband
Qter
Louri
Wonsky
Prawie Melf

Duchowo
Misza
Szary Wilk
Jenova
Kat
i osoba której odpowiedź na mojego maila najbardziej mnie ucieszyła Gagatkowa.

Spotkanie udane, choć trochę za krótkie. Wspomnienia mam miłe, oby więcej takich. Trza kolejne zrobić.
Tylko teraz bardziej konstruktywne np. obgadanie spraw około Konwentowych,

Ale czasu więcej na to trzeba.

Dodam również że już kilka wersów rymowanki powstało. Wersja finalna wkrótce.

Ps. Niestety nie uwieczniliśmy zdjęciowo tego spotkania ale co się odwlecze to nie uciecze.
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
jOjO



Dołączył: 10 stycznia 2000
Posty: 164
Skąd: Onionburg

Wysłany: 23 listopada 2003     Warszawka (i okolice) spotkania Odpowiedz z cytatem

Tarband (cytat):
osoba której odpowiedź na mojego maila najbardziej mnie ucieszyła Gagatkowa


toś mi bratq radość sprawił!

rzuć na priva (jeśli tu się nie da...) co nieco o Gagatkowej
(chociaż o ile mię pamięć nie myli, to chyba już nie...)

___________
Baruk Khazad!
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Melkior



Dołączył: 4 marca 2003
Posty: 164
Skąd: Żyrardów

Wysłany: 23 listopada 2003     Warszawka (i okolice) spotkania Odpowiedz z cytatem

No i stało się... dnia 21 bieżącego księżyca odbyło się spotkanie Jaskiniowców. Goście przybyli z wielu różnych krain, nierzadko wykorzystując magiczne powozy, teleporty i całą masę tylko im znanych tajemnych zaklęć. Tak też uczyniłem i ja - Melkior. Pierwszym z Jaskiniowców, jakiego spotkałem był Qter. Niedługo potem pojawił się Louri. Jako, że pora była wczesna postanowiliśmy najpierw skosztować zachwalanego przez Louriego dania serwowanego w Chatce niejakiej Pizzy. Odległość była co prawda znaczna, ale wykorzystując wiedzę Louriego i Qtera odnośnie pobliskich podziemnych teleportów w chwilę udało się nam dotrzeć na miejsce. Tam w trakcie spożywania jadła, oraz złocistego napoju Louri i Qter otrzymali astralnie wiaomości od 2-ch innych osób również śpieszących na spotkanie. W chwilę później dołączył do nas Robin a kiedy opuszczaliśmy Chatkę odnalazł nas Wonsky. Ponownie wykorzystując portal przenieśliśmy się w pobliże punktu docelowego. Ostatnie kilkaset metrów pokonaliśmy na pieszo starając się przy tym nie wpaść w ręce postaci ubranych na czarno, za wyjątkiem żółtych kamizelek odbijających światło :P . I oto wreszcie byliśmy u celu. Big Fish, bo tak nazywał się lokal polecany przez Qtera mieścił się w piwnicy. Po przekroczeniu progu okazało się, że brakuje wolnych miejsc. Sprawę w sobie tylko znany sposób rozwiązał Louri - był jeden stolik z karteczką "rezerwacja". Louri poszedł porozmawiać z barmanem, po czym wrócił i tajemniczo oznajmił, że możemy siadać. Do dzisiaj nie wiem, co i jak jak zrobił, najważniejsze jednak, że zrobił. Złocisty napój znikał z qfli co najmniej tak szybko, jak się w nich pojawiał. Po kolei zjawiali się kolejni Jaskiniowcy. Najpierw samotnie zjawił się Marred. Później kolejna liczniejsza grupa w osobach: Inghama, Sayo-a i Tarbanda. Wtedy to tematy zaczęły schodzić na bardziej Jaskiniowe. Rozprawiano na najróżniejsze kwestie. Między innymi były to: Konwent, Poczta (to chyba nigdy nie będzie działać jak trzeba :p), plaga Klanu zwanego Dresiarzami i wiele innych o których mogłem nie wiedzieć, albo zapomnieć :wink: w chwili, kiedy to piszę. Kiedy już wszyscy, którzy mieli się pojawić byli na miejscu sporządzono dokument zawierający listę wszystkich obecnych, który Ingham przypieczętował niepodrabialną pieczęcią odciśniętą w gorącym wosku. W tak doborowym towarzystwie czas płynał szybko, tak jak i wiadomy napój... I niestety nadeszła chwila, kiedy musieliśmy opuścić spotkanie. Zdecyowanie za mało było czasu. Wraz z Qterem, z którym wypadło mi poróżować przez większość drogi powrotnej udaliśmy się do mechanicznego powozu, następnie przebiegliśmy kilka minut i wsieliśmy od kolejnego pojazdu, który zgodnie z zapewnieniami woźnicy bezpiecznie dostarczył nas na wskazane miejsca jeszcze tej samej nocy. Tak oto zakończyło się pierwsze Warszawskie spotkanie, w którym miałem zaszczyt uczestniczyć. A zdaje się, że było to wydarzenie doniosłe skoro już teraz powstają na ten temat pieśni....

p.s. Jako, że sporą część Jaskiniowców dopiero na tym spotkaniu poznałem, to do sprawozdania mogły się wkraść błędy. Więc jak kto jaki wypatrzy to niech uderza na gg.

___________
Pióro bywa ostrzejsze od miecza...
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
©2002, 2003, 2004, 2005 Jaskinia Behemota
Template made by Valturman.
Powered by gnomePHP.
Pieczę nad Starym Forum sprawuje Crazy.