Autor |
Wiadomość |
Ashanti
Dołączył: 27 grudnia 2004 Posty: 164
Skąd: Z jaskini behemota :P
|
Wysłany: 23 maja 2005 THE RPG Story I i II - dodatek
|
|
|
To ja bym chciała przeproscić wszystkich że tak rzadko piszę w RPG 2 ale jest to spowodowane tym że czasu nie mam... czasem coś skrobnę ale to trochę za mało. Postaram się w tym przyszlym tygodniu bywać więcej bo jush oceny wystawią i nie będzie nauki dużo ....... tak więc ogłaszam swój powrót fkrótce.
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bubeusz
Dołączył: 13 lipca 2004 Posty: 164
Skąd: a żebym to ja sobie przypomniał... :)
|
Wysłany: 27 maja 2005 THE RPG Story I i II - dodatek
|
|
|
Chciałbym się niewinnie zapytać, co się dzieje??:) Drag powysyłał PMy do wszystkich, a na forum nic nie napisał? Gdzie ta zmiana w regulaminie? Gdzie w ogóle uaktualniony regulamin?
Nie no, muszę się wziąść za "prowadzenie", bo coraz gorzej z nami :)
Poza tym nie podoba mi się to, co się dzieje ostatnio w Legendzie. Zbyt proste- spojrzcie na posty Destera. Ja nie rozumiem, jak można tak po prostu w jednym poście streścić całą walkę, rozwalić fortecę i przylecieć z powrotem :) Potem następuje rozmowa Dragonisa z nami: "Czesć, mogę isć z wami? Możesz. Ok, spoko." Uważam ten sposób dołączania do drużyny za mało efektowny :P Nie dało się wymyślić jakiegoś ciekawego zdarzenia, które zbliżyłoby bohaterów czy coś? Dalej: oczywiscie zapomnieliście, że Dragonis leciał raczej z całą swoją armią, a po dołączeniu został sam i na piechotę :) Luudzie, troszeczkę chociaż się przyłóżcie :) A o opisach to chyba zapomnieliście. Nie da się w kilku zdaniach opisać miejsca w którym się znajdujemy, fortecę Sinszczura :D, ten amulet? Nie wiem teraz, czy zmieniać coś, czy tak zostawić, niech inni zadecydują. W każdym razie ciągnąć tego dalej nie powinniśmy. Na razie tyle, bo jeszcze trochę, a ten post będzie dłuższy niż posty w Legendzie ;)
PS. Żeby nie było nieporozumień: Proszę tego za poważnie nie traktować, nie obrażać się, nie mam tu żalu do konkretnych osób, tylko apeluję o sprężenie się i wzięcie do jakiej takiej roboty. Ja wiem, ze lato idzie i się nic nie chce, ale jak się nie chce, to nie trzeba na siłę :) A Ty, Fristron, raz na jakiś czas możesz się od Tibii oderwać an dłużej i poświęcić trochę więcej czasu na Legendę, jak to kiedyś robiłeś :)
PS2. Ashanti, nie gniewamy się, pisz na ile możesz i nie przejmuj się tym, co mówi Nagash ;)
PS3. (kurczę, jak już piszę, to wszystko :) ) Podpisy pousuwam w najbliższym czasie, Dragonthan. Może by w to też zaangażować Sulię? ;) W końcu 6 stron usuwania to ciut dużo :) No i trzeba też jakoś usunać podpisy tych osób, których nie ma wśród nas (mówię tu o Destero).
[EDIT]
Ej i teraz pod każdym postem ma być napis: "Zmieniony przez .... W całości zmieniany x razy" ?? Jeśli tego nie da się uniknąć to w sumie te podpisy mogłyby zostać :)
[/EDIT]
___________ Caveant consules ne quid detrimenti IJB capitat ;) |
|
Powrót do góry
|
|
|
Hellburn
Dołączył: 27 maja 2004 Posty: 164
Skąd: z pustynnych rejonów Bracady
|
Wysłany: 27 maja 2005 THE RPG Story I i II - dodatek
|
|
|
@Dragonthan
ja już usunąłem mistrzu :D
@Bubeusz
Teraz będę często pisał... ale nie moge nic napisać skoro mój post jest ostatnim w legendzie!!! ruszcie tyłki i napiszcie coś :D
___________ Damn! |
|
Powrót do góry
|
|
|
Dragonthan
Dołączył: 27 września 2004 Posty: 164
Skąd: Smokozord --> twierdza Gorlice
|
Wysłany: 27 maja 2005 THE RPG Story I i II - dodatek
|
|
|
Cytat: |
Drag powysyłał PMy do wszystkich, a na forum nic nie napisał? Gdzie ta zmiana w regulaminie? Gdzie w ogóle uaktualniony regulamin? |
O masz!! Wiedziałem że o czymś zapomniałem :D
Cytat: |
Może by w to też zaangażować Sulię? Wink W końcu 6 stron usuwania to ciut dużo Smile No i trzeba też jakoś usunać podpisy tych osób, których nie ma wśród nas (mówię tu o Destero). |
Sulia mnie zabije jak jej jeszcze raz wspomnę o usuwaniu postów. Po negocjacjach, usunie tylko podpisy Destera i Klaanga, bo ich często tu nie widać. Reszta musi się zrobić sama!
Cytat: |
@Dragonthan
ja już usunąłem mistrzu Very Happy |
Ok, wodzu :D
PUNKT NR 8 DO REGULAMINU:
- nie dodajemy podpisów postów do legendy
___________ Wróg u Bram... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Bubeusz
Dołączył: 13 lipca 2004 Posty: 164
Skąd: a żebym to ja sobie przypomniał... :)
|
Wysłany: 28 maja 2005 THE RPG Story I i II - dodatek
|
|
|
Drag (cytat): |
Po negocjacjach, usunie tylko podpisy Destera i Klaanga, bo ich często tu nie widać. |
I o to chodziło :)
Po dłuższych obradach z Fristronem doszedłem do wniosku, że i ja wprowadzę nowy punkt do regulaminu.
Punkt 9 do regulaminu:
- opisując dane zdarzenie w poście, dbamy o to, by nie przekroczyć limitu czasu 2 dni (chyba że trwa nadzwyczaj nudna wędrówka przez pustynię :) ). Być może inni w międzyczasie też chcieliby wtrącić swoje 3 grosze. Poza tym mieszcząc ciekawe zdarzenia obejmujące parę dni w jednym poście, znacząco pogarszamy ich jakość.
Ktoś zrozumiał, o co mnie chodzi? :P Proszę o przerobienie tego puktu na bardziej zrozumiały język :)
[EDIT]
Po nieco krótszych rozmowach z Ashanti doszedłem do kolejnych wniosków, mianowice:
Należałoby zrobić reformację w prowadzących. Prowadzący nic nie robią :!: Przydzielam więc funkcje:
Thurvandel: Główny prowadzący, rozliczający pozostałych prowadzących z ich pracy
Dragonthan: Sprawy ogólne, porządek ogólny, takie bzdety jak podpisy, daty itd.
Bubeusz: Dbanie o styl, spójność i długość postów
Następnie zdecydowaliśmy się poszukać jeszcze jednego prowadzącego, który zająłby się sprawami nowych. Jeżeli ktoś chce, proszę się zgłąszać, jeżeli nie, na to miejsce wchodzi Ashanti, która obiecała się zająć wszystkim co związane z naborem do Legendy, z selekcją i wyborem nowych i ogólnie z całym tym chaosem :) Być może powstanie też takie coś jak okres próbny (nie wiem tylko jak to niby zrealizować :) )
Natomiast pewne jest to (chyba ze ktoś ma veto), że powstanie poradnik opisujący wymogi, które stawiamy przed uczestnikami oraz rady, jak dobrze pisać, zeby nie zaniżać poziomu.
To by było na tyle, liczę na odpowiedzi, opinie, sugestie, rady. Bez Waszego potwierdzenia to co tu napisałem nie wejdzie w życie.
[/EDIT]
___________ Caveant consules ne quid detrimenti IJB capitat ;) |
|
Powrót do góry
|
|
|
Nagash
Dołączył: 11 października 2004 Posty: 164
Skąd: A z kąd ja mam wiedzieć ??
|
Wysłany: 31 maja 2005 THE RPG Story I i II - dodatek
|
|
|
Ashanti gratuluje ( miejmy nadzieje ) przyszłego stanowiska ! Jesteś do tego odpowiednią osobą dlatego masz moje popracie. Jeżeli będe mógł ci ( lub komuś kto zajmie to stanowisko) pomóc to służe pomocą :P
___________ Śmierć to dopiero początek życia...... tego drugiego ..... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Hellburn
Dołączył: 27 maja 2004 Posty: 164
Skąd: z pustynnych rejonów Bracady
|
Wysłany: 31 maja 2005 THE RPG Story I i II - dodatek
|
|
|
ja zgłaszam się na to "stanowisko" sitka do naboru nowych :) nie będę siedział z rękami na klawiacie pisząc tylko w legendzie :P kto za kto przeciw :P ??
___________ Damn! |
|
Powrót do góry
|
|
|
Fristron z Avlee
Dołączył: 27 października 2004 Posty: 164
Skąd: Fristotele - zgadnij po nicku :)
|
Wysłany: 31 maja 2005 THE RPG Story I i II - dodatek
|
|
|
Ja też się zgłaszam na to stanowisko ;) . Zgadzam się też z Bubim, że prowadzący naprawdę mało robią :!: .
Bubi, jakby co, to mam jeszcze trochę Czaru Teściowej, możemy obgadać sprawę :)
___________ Nie ma na tym świecie altruistów. Są ci, którzy ich udają i ci, którym udawanie weszło w nawyk. |
|
Powrót do góry
|
|
|
Dragonthan
Dołączył: 27 września 2004 Posty: 164
Skąd: Smokozord --> twierdza Gorlice
|
Wysłany: 31 maja 2005 THE RPG Story I i II - dodatek
|
|
|
Bubeusz:
Cytat: |
rozliczający pozostałych prowadzących z ich pracy |
Ten tekst mi się podoba :), pytanie co on oznacza?
Cytat: |
Dragonthan: Sprawy ogólne, porządek ogólny, takie bzdety jak podpisy, daty itd. |
Sprawy ogólne: czyli rozumiem, że kontrola nad wszystkim? Powiedzmy sobie prawde: ja tu jestem prowadzącym, bo tak wyszło na początku, razem z Destero mieliśmy to we dwóch robić, no ale on się gdzieś zmył, hop siup i ni ma go... jak już, to kontroluje poczynania mojej drużyny, wątek ze smokiem, a wkrótce zamierzam się zająć sprawami wojny i partyzantki na tyłach wroga (zamierzam robić za dywersanta)
Porządek ogólny: nie wiem czym się różni od "Spraw ogólnych"
Takie bzdety jak podpisy: owszem, dopilnuję tego i będę informował każdego PM, jeśli zapomni odznaczyć podpis
Daty: to to już sprawa indywidualna każdego, bo niezamierzam latać z kartką, ołówkiem i kalkulatorem po postach, aby liczyć dni, NO WAY!
Cytat: |
Bubeusz: Dbanie o styl, spójność i długość postów |
Zaczy się, że będziesz wytykał każdemu co ma źle?
Ja proponuje, aby każdy z prowadzących pilnował przedewszystkim własnej drużyny i ich poczynań, a sprawy związane z drużyną, kierować PM, a nie na forum!!!
Co do tego nowego co ma się zająć sprawami nowych: musi znać przynajmniej ogólny zarys działań poszczególnych drużyn, a potem kierował nowego do przewodniczącego drużyny (w przypadku mojej drużyny, mnie, reszta drużyn niech ustali kto jest wodzem - oczywiście nie w legendzie, ale w sensie koordynowania poczynań).
Cytat: |
Natomiast pewne jest to (chyba ze ktoś ma veto), że powstanie poradnik opisujący wymogi, które stawiamy przed uczestnikami oraz rady, jak dobrze pisać, zeby nie zaniżać poziomu. |
Chcesz powiedzieć, że sam to napiszesz?
___________ Wróg u Bram... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Bubeusz
Dołączył: 13 lipca 2004 Posty: 164
Skąd: a żebym to ja sobie przypomniał... :)
|
Wysłany: 1 czerwca 2005 THE RPG Story I i II - dodatek
|
|
|
:]
To ja od końca:
Dragonthan:
Cytat: |
Cytat:
Natomiast pewne jest to (chyba ze ktoś ma veto), że powstanie poradnik opisujący wymogi, które stawiamy przed uczestnikami oraz rady, jak dobrze pisać, zeby nie zaniżać poziomu.
Chcesz powiedzieć, że sam to napiszesz? |
Zaszły małe zmiany, które spowodowały, iż ten poradnik nie powstanie. No chyba że bedziecie bardzo nalegać, w co wątpię, gdyż niedługo ten problem "SAM" się rozwiąże :]
O szczegóły proszę się mnię nię pytać :)
Cytat: |
Cytat:
Bubeusz: Dbanie o styl, spójność i długość postów
Zaczy się, że będziesz wytykał każdemu co ma źle?
|
Ktoś też to musi robić? :P Mówiłem, że są to otwarte propozycje, masz lepszy pomysł: napisz :)
Cytat: |
Ja proponuje, aby każdy z prowadzących pilnował przedewszystkim własnej drużyny i ich poczynań, a sprawy związane z drużyną, kierować PM, a nie na forum!!! |
A jeśli chodzi o "moją" drużynę, to radzi sobie ona bez prowadzącego, wszystko sami na GG załatwiamy.
Cytat: |
Daty: to to już sprawa indywidualna każdego, bo niezamierzam latać z kartką, ołówkiem i kalkulatorem po postach, aby liczyć dni, NO WAY! |
Hmm... Chodziło mi w zasadzie o przypominanie w razie jakby ktoś zapomniał o dacie :)
Chociaż pilnować chronologii też ktoś by mógł... (ale z racji tego, ze chętnych na to stanowisko nieco mało, chyba sobie podarujemy :) )
Cytat: |
Sprawy ogólne: czyli rozumiem, że kontrola nad wszystkim? Powiedzmy sobie prawde: ja tu jestem prowadzącym, bo tak wyszło na początku, razem z Destero mieliśmy to we dwóch robić, no ale on się gdzieś zmył, hop siup i ni ma go... jak już, to kontroluje poczynania mojej drużyny(...) |
Kontrola nad wszystkim- może być :) A od czasu jak Destero odszedł to za wiele się nie wysilałeś z tym całym prowadzeniem :)
Cytat: |
Cytat:
rozliczający pozostałych prowadzących z ich pracy
Ten tekst mi się podoba , pytanie co on oznacza? |
:) Oznacza mniej więcej: Główny prowadzący :)
Fristron:
Cytat: |
Bubi, jakby co, to mam jeszcze trochę Czaru Teściowej, możemy obgadać sprawę |
:lol: Nie martw się, nie zapomnę o tej wycieczce do ZOO, którą mi obiecałeś :P
I nieco słów o tych "wyborach" :)
Mamy dokładnie 3 kandydatury i głosów - 1:)
Tabela wyników przedstawia się następująco:
1. Ashanti 1
2. Hellburn 0
3. Fristron 0
Ja od razu mówię, że póki co się wstrzymuję.
Oficjalnie: Naprawdę nie wiem, kogo wybrać.
Nieoficjalnie - ... niespodzianka :)
Życzę wam powodzenia i niech wygra ten/ta, który/-ra się bardziej nadaje i jest w stanie zrobić coś z ogarniającym nas chaosem.
___________ Caveant consules ne quid detrimenti IJB capitat ;) |
|
Powrót do góry
|
|
|
Dragonthan
Dołączył: 27 września 2004 Posty: 164
Skąd: Smokozord --> twierdza Gorlice
|
Wysłany: 1 czerwca 2005 THE RPG Story I i II - dodatek
|
|
|
Cytat: |
Ktoś też to musi robić? Razz Mówiłem, że są to otwarte propozycje, masz lepszy pomysł: napisz Smile |
nie nie... ale sporo będziesz miał w tym roboty :)
Cytat: |
A jeśli chodzi o "moją" drużynę, to radzi sobie ona bez prowadzącego, wszystko sami na GG załatwiamy. |
Do pozostałych: prosze brać z tego przykład!
Cytat: |
Chociaż pilnować chronologii też ktoś by mógł... |
Może i bym się za to wzioł, ale wasze posty są tak ogromnie długie i skopmlikowane, że czytam właściwie co piąte zdanie jedynie...
Cytat: |
A od czasu jak Destero odszedł to za wiele się nie wysilałeś z tym całym prowadzeniem |
Z Desterem byliśmy on-line na gg i wszystko było good. Jak odszedł jakoś nie mogłem się z nikim dogadać na gg w sparwie prowadzenia, pozatym Destero i ja wymyśliliśmy wątek więc łatwo było nam go pilnować...
Cytat: |
Oznacza mniej więcej: Główny prowadzący |
No to trzeba było tak od razu napisać, a nie jakieś anegdoty i porównania stosować... :wink:
Jeśli chodzi o głosy to głosuję na Fristrona.
Ende.
___________ Wróg u Bram... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Hellburn
Dołączył: 27 maja 2004 Posty: 164
Skąd: z pustynnych rejonów Bracady
|
Wysłany: 1 czerwca 2005 THE RPG Story I i II - dodatek
|
|
|
Bubeusz (cytat): |
...wszystko sami na GG załatwiamy... |
:? ekhem... :roll:
___________ Damn! |
|
Powrót do góry
|
|
|
Bubeusz
Dołączył: 13 lipca 2004 Posty: 164
Skąd: a żebym to ja sobie przypomniał... :)
|
Wysłany: 2 czerwca 2005 THE RPG Story I i II - dodatek
|
|
|
Co "ehkm"? :P Czyżbyś coś sugerował? :)
Tabela:
1. Ashanti 1
2. Fristron 1
3. Hellburn 0
Ach, cóż za zacięta rywalizacja! Aż serce do gardła podchodzi :P
(ciekawe Fristron, co Dragowi obiecałeś za ten głos? Też wycieczkę do zoo? :P )
___________ Caveant consules ne quid detrimenti IJB capitat ;) |
|
Powrót do góry
|
|
|
Hellburn
Dołączył: 27 maja 2004 Posty: 164
Skąd: z pustynnych rejonów Bracady
|
Wysłany: 2 czerwca 2005 THE RPG Story I i II - dodatek
|
|
|
@Bub:
no wiesz... nie każdy ma Padulca
Klaang wrócił :P (chyba)
___________ Damn! |
|
Powrót do góry
|
|
|
Bubeusz
Dołączył: 13 lipca 2004 Posty: 164
Skąd: a żebym to ja sobie przypomniał... :)
|
Wysłany: 2 czerwca 2005 THE RPG Story I i II - dodatek
|
|
|
Zdecydowałem już, na kogo zagłosuję... :twisted:
Oto tabela : :D
1. Ashanti 1
2. Fristron 1
3. Klaang 1
4. Hellburn 0
Jeszcze tylko jeden głos na Hella i będzie piękny remis :)
___________ Caveant consules ne quid detrimenti IJB capitat ;) |
|
Powrót do góry
|
|
|
Nagash
Dołączył: 11 października 2004 Posty: 164
Skąd: A z kąd ja mam wiedzieć ??
|
Wysłany: 2 czerwca 2005 THE RPG Story I i II - dodatek
|
|
|
Hellburn (cytat): |
@Bub:
no wiesz... nie każdy ma Padulca
Klaang wrócił :P (chyba) |
A skąd masz takie informacje ?? Mam nadzieje że od samego Klaanga bo jeżeli nie to nie wiem czy on będzie zadowolony ......
EDIT: Najpierw zajrzałem z linka do RPG dodatek a potem dopiero do legendy
___________ Śmierć to dopiero początek życia...... tego drugiego ..... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Fristron z Avlee
Dołączył: 27 października 2004 Posty: 164
Skąd: Fristotele - zgadnij po nicku :)
|
Wysłany: 2 czerwca 2005 THE RPG Story I i II - dodatek
|
|
|
Podejrzewam, że zauważył, iż Klaang napisał posta w Legendzie :D
___________ Nie ma na tym świecie altruistów. Są ci, którzy ich udają i ci, którym udawanie weszło w nawyk. |
|
Powrót do góry
|
|
|
Destero
Dołączył: 6 listopada 2004 Posty: 164
Skąd: Przybywamy z wielu miejsc... zdążamy do jednego...
|
Wysłany: 2 czerwca 2005 THE RPG Story I i II - dodatek
|
|
|
Gdzieś na zapomnianym przez ludzkość pustkowiu, w jednej z krypt ukrytych głęboko pod powierzchnią spalonej na popiół okolicy o obszarze kilkuset mil, wieko od jednej ze znajdujących się tam trumien drgnęło lekko, wzbijając tumany zalegającego w pomieszczeniu kurzu. Jakiś pająk spadł na podłogę z rozerwanej nagle i bez ostrzeżenia pajęczyny, którą to tak pieczołowice tkał przez kilka ostatnich lat. Wieko uchyliło się nieznacznie wpuszczając trochę zatęchłego powietrza do środka trumny. Dało się słyszeć głęboki, choć ledwo słyszalny oddech. Szczur ucztujący w rogu krypty nad jakimś karaluchem, przerwał pożywianie się i pobiegł z piskiem przerażonego zwierzęcia w stronę zasypanego wejścia. Wieko trumny zostało gwałtownie wyrzucone w powietrze, rozbijając się o sufit pełen stalaktytów i zasypując pomieszczenie drzazgami... jakaś dłoń w czarnej, skórzanej rękawicy wysunęła się gwałtownie, łapiąc za krawędź drewnianego sarkofagu... nastała cisza.Szczur ośmielony zalegającym milczeniem i kierowany desperacją spowodowaną głodem podkradł się do dłoni i zaczął szarpać czarny materiał mając nadzieję, na pierwszy porządny posiłek od kilkunastu dni...
Przerażony pisk przeszył kryptę gdy ręka zacisnęła się na delikatnym stworzeniu pozbawiając je oddechu, a w sekundę później życia. Deski starej trumny zaskrzypiały od ciężaru podnoszącej się postaci w podartym czarnym płaszczu z kapturem, przysłaniającym oczy.
Uszu mężczyzny doszedł dźwięk grzmotu, stłumiony przez dziesiątki metrów piasku i skał pod którymi się znajdował. Była to jednak tylko drobna niedogodność. Skierował swe kroki do rogu komnaty gdzie pozostawiono jego najcenniejsze rzeczy. Z pewnością westchnąłby z ulgą gdyby mógł na widok swojej bezcennej opaski na oczy, którą to natychmiast przywdział tłumiąc tym samym głos rozlegający się w jego głowie. Przeszukał dokładnie półki starając się znaleźć coś do jedzenia, ale jego uwagę przykuł inny przedmiot. Drobny platynowy amulet wysadzany drogimi kamieniami szlachetnymi i świecący swym własnym blaskiem. Wziął przedmiot do ręki, obrócił go delikatnie bojąc się, go uszkodzić. Na odwrocie napisane było:
JASKINIA BEHEMOTA
W umyśle mężczyzny coś drgnęło i z pewnym zainteresowaniem stwierdził, że nie był to Demon. Destero otworzył amulet, który natychmiast zaczął żarzyć się jasnym, niemal oślepiającym, białym blaskiem. Światło rozeszło się po całym pomieszczeniu, a kiedy odzyskał wzrok, psionik ujrzał jaskrawoniebieski portal na ścianie. Zawachał się przez chwilę zastanawiając się nad implikacjami powrotu... i wkroczył w niebieskie światło.
Nie to nie jest fałszywy alarm tak jak ostatnio :]. Teraz naprawdę tu jestem i nigdzie się nie wybieram. Zamiast rozpisywać się na temat mojej nieobecności martwiąc się zachowaniem poprawnej składni i spójności tekstu postanowiłem sobie perfidnie ułatwić to zadanie tworząc dla osób choć odrobinę zainteresowanych moją osobą FAQ (czyli zbiór pytań które spodziewam się usłyszeć i na które mogę i skłonny jestem odpowiedzieć)
FAQ a'la Destero:
Pytanie: Dlaczego zniknąłeś na tak długo?
Odpowiedź: Powodów było wiele, ale żaden nie ma najmniejszego wpływu na to, że tu jestem, a przedstawienie ich nie wpłynęłoby w żaden sposób na to po co tu jestem i służyłoby co najwyżej zaspokojeniu ciekawości co poniektórych, co mija się ździebko z celem jeśli założy się, że jestem tu po to by postawić Legendę Ervandoru na nogi.
Pytanie: Dlaczego zniknąłeś bez słowa?
Odpowiedź: Mój egoistyczny i samolubny duch uznał, że zaoszczędzi mi to wielu problemów i konieczności tłumaczenia się wiele razy kilku osobom, a poza tym nie mam w zwyczaju zwierzać się ze spraw osobistych wszystkim ludziom którym spotkam... no i nie lubię pożegnań :].
Pytanie: Czy wiesz, że zachowałeś się bardzo nieładnie znikając bez słowa?
Odpowiedź: Tak wiem ale, że z własnego doświadczenia wiem, że słowa przeprosin nie zawsze odnoszą taki skutek jak by się chciało, wolę zadośćuczynić swoim złym uczynkom pomagając postawić Legendę Ervandoru na nogi, niż wydawać tu puste oświadczenia.
Pytanie: Czy dalej będziesz prowadzącym?
Odpowiedź: Jeżeli nie będzie dużo objekcji... taki jest plan :smile:.
Pytanie: Masz zamiar wprowadzić jakieś zmiany w Legendzie?
Odpowiedź: Tak. Po pierwsze usunąć kalendarz <słychać wiwaty w tle>. Powinno było się to stać już jakiś czas temu i dziwi mnie, że pozostali prowadzący nie zrobili nic w tej sprawie podczas mojej nieobecności zwłaszcza kiedy zauważam brak dat w postach Draga :razz:. Po drugie uznałem, że dobrze byłoby wprowadzić pewne zmiany w kadrze prowadzącej :twisted:. Z tego co wyczytałem Bubeusz został prowadzącym w moje miejsce. Jest to mi bardzo na rękę, bo zauważyłem, że jako jedeny po moim odejściu nie stracił głowy i bardzo "skutecznie" pozbył się mojej postaci oraz rozsądnie zachęcał do polepszenia stanu Legendy. Tak więc proponował bym by pozostał na stanowisku prowadzącego. Drugą osobą którą proponuję jest... Klaang. Proszę tylko bez oburzania się i tekstów w stylu "przecież on jest twoim sąsiadem, więc to niesprawiedliwe". Właśnie dlatego jest to sprawiedliwe, słuszne i zbawienne dla Legendy bo dzięki temu, że łatwo mi się z nim skontaktować i dogadać. Ponadto mości Klaang (wbrew powszechnemu przekonaniu jakoby był on krzyżówką barbarzyńcy z elfem) jest jedynym znanym mi przedstawicielem hominis nocturna (wampira) :wink: i ze względu na jego typowo nocny tryb życia prowadzący będą mieli niemal nieprzerwany nadzór nad Legendą. Ponadto ów pan udowodnił chyba, że potrafi napisać porządny i klimatyczny post, co czyni go jeszcze bardziej przydatnym jako, że będzie mógł też pilnować "stylu i klimatu" Legendy. I w końcu Klaang jest znacznie spokojniejszy ode mnie co bardzo możliwe, że uratuje w najbliższej przyszłości kilka osób przed wyleceniem z Legendy (a mam takich osobników na oku :twisted:).
Pytanie: Więc wychodzi na to, że masz zamiar olać organizowane aktualnie wybory?
Odpowiedź: Dokładnie tak. Z całym szacunkiem dla kandydatów nie czas na bawienie się w wybory (zwłaszcza że procent osób jest jeszcze mniejszy niż przy referendum dotyczącym wstąpienia Polski do Unii Europejskiej) tylko na działanie. W tej chwili chyba jako jedyny przedstawiłem jakiś porządny plan reformacji.
Pytanie: Myślisz sobie, że po takiej nieobecności i olewatorstwie ktoś uzna cię za prowadzącego?
Odpowiedź: Mam taką nadzieję, zwłaszcze, że z tego co pamiętam jestem już sprawdzonym kandydatem i swojego czasu 90% zażaleń, pytań i próśb było kierowanych do mnie i zawsze wszystko jakoś się udawało naprawić.
To tyle jeśli chodzi o FAQ. Nie będę się na razie za bardzo rozwodził i wdawał w konkrety, bo nie wiem czy moja pozycja jako prowadzącego jest nadal aktualna i respektowana. Dobrze byłoby, żeby wszyscy określili swoje stanowisko w tej sprawie dość szybko. Mój nowy numer gg, jeśli ktoś ma jakieś pytania, zażalenia lub słowa otuchy, to 2489085.
Rzekłem
Destero Zmartwychwstały :twisted:
___________ Paradoxically, sins one can consider as forgiven are those he can't forgive himself... kore no nindo da |
|
Powrót do góry
|
|
|
Klaang
Dołączył: 19 stycznia 2005 Posty: 164
Skąd: a nie powiem...
|
Wysłany: 2 czerwca 2005 THE RPG Story I i II - dodatek
|
|
|
A ja choć może nie powinienem - podpisuję się obiema "rencamy" pod Desterowym faq. Na ewentualne pytania odpowiem TYLKO prywatnie, choć i tego obiecać nie mogę.
'Quapla
___________ Zasada 18 - ... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Nagash
Dołączył: 11 października 2004 Posty: 164
Skąd: A z kąd ja mam wiedzieć ??
|
Wysłany: 2 czerwca 2005 THE RPG Story I i II - dodatek
|
|
|
To ja powiem tak :
Ciesze sie z powrotu obydwu panów niezmiernie ! ! ! Do tego zgadzam sie ze wszystkimi postanowieniami Destera ( mam nadzieje że po czasie nieobecności nie starcił zapału do prowadzenia RPG 2 :twisted: ) WIęC mój głos oddaje na Destero
i Klaanga !!! <jupi>
___________ Śmierć to dopiero początek życia...... tego drugiego ..... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Hellburn
Dołączył: 27 maja 2004 Posty: 164
Skąd: z pustynnych rejonów Bracady
|
Wysłany: 2 czerwca 2005 THE RPG Story I i II - dodatek
|
|
|
i ja też bardzo ale to bardzo się cieszę że obaj panowie wrócili :)
i też się zgadzam z tym co napisał Destero :)
___________ Damn! |
|
Powrót do góry
|
|
|
Destero
Dołączył: 6 listopada 2004 Posty: 164
Skąd: Przybywamy z wielu miejsc... zdążamy do jednego...
|
Wysłany: 2 czerwca 2005 THE RPG Story I i II - dodatek
|
|
|
Chyba pora na trochę "czepiania się". Mam zamiar dość mocno i zdecydowanie ukrócić mości Dragonisa.
Tak więc drogi pół-smoku mam kilka "drobnych" zastrzeżeń:
I. Nie wiem co kierowało tobą przy kompletnym niszczeniu Dark Keep, ale jeśli nie zauważyłeś grupa osób w składzie czteroosobowym (Ashanti, Klaang, Thurvandel i Nagash) miała się tam zamiar przejść by znaleźć lekarstwo dla królowej. Planowali to już od dosyć długiego czasu i równie długo to rozgrywają podczas gdy ty wpadasz, robisz pogrom żeby wyciągnąć jajo jakiegoś smoka (skądkolwiek by się ono tam nie wzięło) i lecisz sobie spokojnie dalej przyłączyć się do przypadkowej drużyny poszukiwaczy przygód celem pochwalenia się znaleziskiem. Tym bajzlem rozniosłeś w proch i pył plan przygody kilku osób które dość ciężko na niego pracowały. Nie wiem czy jest to spowodowane nie przeczytaniem przez ciebie Legendy Ervandoru czy czystą złośliwością skierowaną w stronę wyżej wymienionej drużyny. Tak czy siak jest to niezbyt przyjemne i prawdopodobnie będą wyciągnięte z tego jakieś konsekwencje (jakie jeszcze nie wiem).
II. Wiem, że młodość może tłumaczyć wiele rzeczy, ale wpadanie do gry z gromadką smoków cienia i smokiem ognistym (kto o czymś takim słyszał i jak to się stało, że nie został z ciebie jeszcze skwarek od siedzenia na nim) nie wydaje mi się najlepszym pomysłem. Tu chodzi o jakość a nie ilość. Smoki to legendarne i rzadkie bestie, które nie powinny występować w takich ilościach i to na dodatek w tak "unikatowych" odmianach. O tym też jest napisane w regulaminie. Staraj się nie rzucać gromadami stworów wziętych nie wiadomo skąd bo jest to po prostu irytujące i psuje klimat.
III. Pomijając nawet to, że zdemolowałeś cel podróży czterech osób bez uprzedniego skonsultowania się z nimi to na dodatek zrobiłeś to w, nie da się tego inaczej ująć, marny sposób. Ot "Przybyłem, Zobaczyłem, Zdemolowałem". Żadnych opisów walki, żadnych konkretów, żadnej fabuły. A było napisane, że ma być porządnie albo wcale. Ot następny dowód na to, że nie przeczytałeś regulaminu, albo masz bardzo dużą wiarę w swoje możliwości pisarskie.
Uff koniec marudzenia :). Jak to rozwiążemy jeszcze nie wiem, ale zanim zaczniesz rozwijać jakiś osobny wątek przemyśl to dokładnie dziesięć razy i zdecyduj czy ma on jakiś sens.
Do grupy Nagash, Thurvandel, Klaang i Ashanti:
W związku z tym, że twierdza została zrównana z ziemią, a ja nie wiem jeszcze co począć proponuję na razie założyć, że cel waszej podróży znajduje się w jej podziemiach, które dziwnym trafem umknęły uwadze tegoż bystrego smoka. Dalsze losy Dark Keep muszę przemyśleć i omówić z pozostałymi prowadzącymi, ale raczej (patrząc na wasze tempo przemieszczania się) wnioskuję, że zdążymy zanim tam dojdziecie :wink: . Choć tak na moje oko <poprawia okulary -12 zsuwające mu się z nosa> to ona długo już nie pociągnie więc radzę się pospieszyć.
Dalszy ciąg narzekań i czepiania się nastąpi później kiedy spławię ciocię od kompa i oglądania tipsów (sztucznych paznokci) na google :? .
Rzekłem
Destero
___________ Paradoxically, sins one can consider as forgiven are those he can't forgive himself... kore no nindo da |
|
Powrót do góry
|
|
|
Fristron z Avlee
Dołączył: 27 października 2004 Posty: 164
Skąd: Fristotele - zgadnij po nicku :)
|
Wysłany: 2 czerwca 2005 THE RPG Story I i II - dodatek
|
|
|
Hm, hm, hm, hm... i jeszcze raz hm...
Cieszę się bardzo, że wróciłeś drogi psioniq (mam też nadzieję, że z powrotem przyłączysz się do naszej drużyny... :wink: ). Warto jednak, być pamiętał, że sporo się zmieniło. Ale teraz przejdźmy do moich opinii o reformach (żeby nie było huraoptymistyczne "jejeje Dest i Klaang wrócili" :> ):
Destero (cytat): |
Po pierwsze usunąć kalendarz <słychać wiwaty w tle>. |
[i okrzyk irytacji, tudzież niezadowolenia ze strony maga w szarym kapturze]
W czym on przeszkadza? Czy wklepanie kilkunastu literek to problem? Przecież można napisać np. 17 Vallathal, pełnej daty, kursywy, czy polskiej nazwy miesiąca nikt nie wymaga. Może by troćku popytać, komu pomaga, a komu przeszkadza? IMHO Pomaga w zorientowaniu kiedy się to dzieje, dzięki czemu Legenda nie jest bezskładnym opowiadankiem, w którym dwie osoby rozchodzą sie na jakiś czas, jedna w tym czasie przeżywa dwa dni, a inna trzy tygodnie, po czym ponownie się spotykają...
Destero (cytat): |
Z tego co wyczytałem Bubeusz został prowadzącym w moje miejsce. Jest to mi bardzo na rękę, bo zauważyłem, że jako jedeny po moim odejściu nie stracił głowy i bardzo "skutecznie" pozbył się mojej postaci oraz rozsądnie zachęcał do polepszenia stanu Legendy. Tak więc proponował bym by pozostał na stanowisku prowadzącego |
Good idea.
Destero (cytat): |
Tak więc proponował bym by pozostał na stanowisku prowadzącego. Drugą osobą którą proponuję jest... Klaang.(...)Ponadto mości Klaang (wbrew powszechnemu przekonaniu jakoby był on krzyżówką barbarzyńcy z elfem) jest jedynym znanym mi przedstawicielem hominis nocturna (wampira) i ze względu na jego typowo nocny tryb życia prowadzący będą mieli niemal nieprzerwany nadzór nad Legendą. |
Ech... żeby taki nadzór był potrzebny, powinny powstawać posty w dzień i w nocy... niestety...
Żeby nie było - kandydaturze Klaanga nie mam nic naprzeciwko, ale nie uważasz że to lekka przesada, żeby dwóch z trzech prowadzących NIE było przez kilka miesięcy jej trwania? IMHO dzięki lepszej orientacji w terenie skuteczniej prowadzić Legendę mógłby np. Hell (albo dalej Drag), gdyż trzymają rękę na pulsie, a wy jednak macie dużo zaległości...
Czyli mam jednak coś naprzeciwko :P
Destero (cytat): |
(...)że jestem tu po to by postawić Legendę Ervandoru na nogi. |
Ehem? Po mojemu to jest w całkiem niezłej kondycji...
Może wydaje się Ci że jest w kiepskim stanie, właśnie dlatego, że nie było Cię wtedy, gdy była taka naprawdę. A źle się działo. Legenda była BARDZO nisko w liście tematów, ponad miesiąc nikt nie napisał posta... ale to już za nami.
Bez urazy, ale czy myślałeś, że Legenda będzie cały czas dynamiczna, lawina postów będzie się sypać, a ludzie kłócić o miejsce w kolejce do postów?
Acha. Co do Dragonisa. Dzięki Bogu, że zjawił się ktoś, bez litości :) . Bubeuszowi żal było obsztorcować chłopaka, prosiłmnie, mi też było ciężko... taaak... chyba jednak na prowadzącego się nie nadaję ;) .
A zresztą, i tak zrobisz co planujesz :P . Wrócił Destero, wrócił komunizm ;) .
___________ Nie ma na tym świecie altruistów. Są ci, którzy ich udają i ci, którym udawanie weszło w nawyk. |
|
Powrót do góry
|
|
|
Hellburn
Dołączył: 27 maja 2004 Posty: 164
Skąd: z pustynnych rejonów Bracady
|
Wysłany: 2 czerwca 2005 THE RPG Story I i II - dodatek
|
|
|
Fristron z Avlee (cytat): |
i okrzyk irytacji, tudzież niezadowolenia ze strony maga w szarym kapturze]
W czym on przeszkadza? Czy wklepanie kilkunastu literek to problem? Przecież można napisać np. 17 Vallathal, pełnej daty, kursywy, czy polskiej nazwy miesiąca nikt nie wymaga. Może by troćku popytać, komu pomaga, a komu przeszkadza? IMHO Pomaga w zorientowaniu kiedy się to dzieje, dzięki czemu Legenda nie jest bezskładnym opowiadankiem, w którym dwie osoby rozchodzą sie na jakiś czas, jedna w tym czasie przeżywa dwa dni, a inna trzy tygodnie, po czym ponownie się spotykają... |
tu pozwolę sobie przytoczyć moją rozmowę z Klaang'iem.
Kod: |
18:09:00 hellburn (hellburn@tlen.pl)
a czemu kalendarz to zły pomysł
18:09:01 hellburn (hellburn@tlen.pl)
?
18:09:11 IJB Klaang (---@tlen.pl)
z kilku powodów:
18:09:51 IJB Klaang (---@tlen.pl)
1 - bez niego również można się połapać co, gdzi ei kiedy
18:10:27 IJB Klaang (---@tlen.pl)
2. Kalendarz już na samym początku istnienia był (moim zdaniem) złym pomysłem - okazało się że miałem rację
18:11:15 IJB Klaang (---@tlen.pl)
3. Niby to nic takiego dopisać kilka literek na początku posta, ALE - jak już coś takiego jest, to ktoś powinien tego pilnować. Nikt ni epilnował, a jeden Bubeusz wiosny nie czyni. |
Friston z Avlee (cytat): |
Ech... żeby taki nadzór był potrzebny, powinny powstawać posty w dzień i w nocy... niestety...
Żeby nie było - kandydaturze Klaanga nie mam nic naprzeciwko, ale nie uważasz że to lekka przesada, żeby dwóch z trzech prowadzących NIE było przez kilka miesięcy jej trwania? IMHO dzięki lepszej orientacji w terenie skuteczniej prowadzić Legendę mógłby np. Hell (albo dalej Drag), gdyż trzymają rękę na pulsie, a wy jednak macie dużo zaległości...
|
Sprzeciw!! :P
Posadzenie mnie na stołku prowadzącego byłoby bardzo złym pomysłem :)
ja proponuję taki sqad prowadzących:
1.Destero
2.Klang
3.Bubeusz
Friston z Avlee (cytat): |
Ehem? Po mojemu to jest w całkiem niezłej kondycji...
Może wydaje się Ci że jest w kiepskim stanie, właśnie dlatego, że nie było Cię wtedy, gdy była taka naprawdę. A źle się działo. Legenda była BARDZO nisko w liście tematów, ponad miesiąc nikt nie napisał posta... ale to już za nami.
Bez urazy, ale czy myślałeś, że Legenda będzie cały czas dynamiczna, lawina postów będzie się sypać, a ludzie kłócić o miejsce w kolejce do postów? |
Friston z "Legendą" naprawdę jest źle.
Oczekujący na dalsze narzekania Destera
Hellburn[/code]
___________ Damn! |
|
Powrót do góry
|
|
|
Destero
Dołączył: 6 listopada 2004 Posty: 164
Skąd: Przybywamy z wielu miejsc... zdążamy do jednego...
|
Wysłany: 2 czerwca 2005 THE RPG Story I i II - dodatek
|
|
|
Więc ja może... nie po kolei.
I. Mając na myśli kiepski stan mówię, o braku porządnego nadzoru (choć sam się winowajcą czuję :oops: ). Po moim odejściu z tego co słyszałem niewiele poczynili pozostali prowadzący by nadzór jakiś konkretny prowadzić. Oczywiście było napominanie o dodawaniu daty czy innych takich, ale sama obecność mości Dragonisa stawia ich w świetle... paradoksalnie, niezwykle mrocznym.
II. A propos kalendarza. Fristronie mi on ogólnie również nie zawadza, ale racz przypomnieć sobie jęki jakie nastąpiły w momencie jego wprowadzenia. Poza tym złym omenem wydaje mi się sytuacja w której jeden z prowadzących nie wpisuje dat. Ogólny poziom zadowolenia z kalendarza jest niski (tak przynajmniej wnioskuję z podszeptów na gg), toteż wysunąłem się z propozycją "powrotu na stare śmiecie". Jeśli jednak ludzie (i innej maści humanoidy) zdecydują inaczej kalendarz zostanie. To co napisałem było "dobitną" propozycją... nie rozkazem czy też zarządzeniem.
III. A propos mojej orientacji w terenie. Mogę ci dać jedynie moje słowo, że przed wysunięciem tej propozycji (znaczy się podtrzymania mojej pozycji prowadzącego i awansowania a nią Klaanga) dokładnie zorientowałem się w sytuacji rozmawiając z Bubeuszem i kilkakrotnie czytając Legendę. Orientuję się bardzo dobrze co się dzieje.
IV. Posty w nocy (tudzież późnym wieczorem czy o innych porach kiedy normalny człek śpi) powstają raczej, ale nie zapominaj, że Klaang nie tylko od tego ma być, a zapewniam cię, że uczynił wszystko co był w stanie by zorientować się w Legendzie jak najbardziej się dało.
V. Robił co chcę nie będę bo od tego są też inni prowadzący (którzy mam nadzieję odezwą się do mnie i omówią kilka ważnych spraw).
VI. Co do Dragonisa.... wyroku nie wydałem.... jeszcze :twisted: .
VII. Wiem, że taka krytyka, zwłaszcza po tak długiej nieobecności, może wydać się nie na miejscu, ale zaznaczam, że sam na krytykę pod moim adresem jestem jak najbardziej otwarty :).
Rzekłem
Destero
___________ Paradoxically, sins one can consider as forgiven are those he can't forgive himself... kore no nindo da |
|
Powrót do góry
|
|
|