Autor |
Wiadomość |
Sharra
Dołączył: 11 kwietnia 2004 Posty: 164
Skąd: Z twoich najgorszych sennych koszmarów. A w dodatku nie znikam, jak się budzisz...
|
Wysłany: 25 grudnia 2004 Przyb(ó)dówka Gildii Magów
|
|
|
- Taa, tylko że ja nie mogę wrócić do normalnej postaci, jeśli z kogoś nie zrobię puzzli. Tak więc jeszcze dłuuuugo będziecie mnie taką oglądać, bo w Imperium jest bardzo mało osób, które miałabym ochotę pociąć. To klątwa, bo się kiedyś krwawo zemściłam na łowcach smoków. A w ogóle, to dlaczego tak długo milczałeś? Zasnąłeś na tej sofie?
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Nagash
Dołączył: 11 października 2004 Posty: 164
Skąd: A z kąd ja mam wiedzieć ??
|
Wysłany: 25 grudnia 2004 Przyb(ó)dówka Gildii Magów
|
|
|
- Podobała ci się walka... jakby coś to jestem gotowy na każde wyzwanie. - powiedział Nagash
___________ Śmierć to dopiero początek życia...... tego drugiego ..... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Denadareth
Dołączył: 15 maja 2004 Posty: 164
Skąd: Araucania obecnie Gliwice
|
Wysłany: 25 grudnia 2004 Przyb(ó)dówka Gildii Magów
|
|
|
- Blisko Sharwyn... zbyt długo powstrzymywałem mój Shal' mora no i się zemściło... to coś w rodzaju medytacji + hibernacji. Też mam klątwę na sobie... i osłabia większość moich zdolności dlatego trafiło mnie zanim zdążyłem się teleportować do mego leża. Nie wykluczam że wkrótce znów Was opuszczę... -
Smok spojrzał na arcylicza.
- Wyzwanie powiadasz ? - Den uniósł brwi - a nie potrzebujesz regeneracji po walce z Sharwyn ? -
___________ "Jeśli komuś zaufasz to on Cię zdradzi, jeśli nikomu nie zaufasz zdradzisz się sam"- Roger Zelazny "Amber"
"Jeśli coś może pójść źle to pójdzie i to w najgorszym momencie"- Prawo Murphy'ego"
"Świat jest piękny- żartowałem" |
|
Powrót do góry
|
|
|
Nagash
Dołączył: 11 października 2004 Posty: 164
Skąd: A z kąd ja mam wiedzieć ??
|
Wysłany: 25 grudnia 2004 Przyb(ó)dówka Gildii Magów
|
|
|
-Żartujesz?? Jak ja mogę się zregenerować.. napić, najeść i wyspać?? I tu pokazuje sie kolejna zaleta bycia liszem...
-Więc chodźmy na zewnątrz.
-Oj szykuje sie niezła bitka - powiedziała Sharwyn.
___________ Śmierć to dopiero początek życia...... tego drugiego ..... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Denadareth
Dołączył: 15 maja 2004 Posty: 164
Skąd: Araucania obecnie Gliwice
|
Wysłany: 25 grudnia 2004 Przyb(ó)dówka Gildii Magów
|
|
|
Stanęli naprzeciw siebie, publiczność otoczono tarczą ochronną.
Den zrobił przegląd swoich matryc, postanowił tradycyjnie pojechać po ogniu najwyżej doprawić nutką ksenomancji.
Niecierpliwy smok jak zwykle zaatakował pierwszy - pociskiem magmy i gdy to zaklęcie zostało odbite spróbował błyskawicy...
___________ "Jeśli komuś zaufasz to on Cię zdradzi, jeśli nikomu nie zaufasz zdradzisz się sam"- Roger Zelazny "Amber"
"Jeśli coś może pójść źle to pójdzie i to w najgorszym momencie"- Prawo Murphy'ego"
"Świat jest piękny- żartowałem" |
|
Powrót do góry
|
|
|
Nagash
Dołączył: 11 października 2004 Posty: 164
Skąd: A z kąd ja mam wiedzieć ??
|
Wysłany: 25 grudnia 2004 Przyb(ó)dówka Gildii Magów
|
|
|
- Nie ze mną te numery - krzyknął Nagash i uderzył w przeciwnika kulami energii a te przewróciły go na ziemie, wtedy arcylicz podszedł do niego wymierzył w niego laską i podniósł go z ziemi...
- Nie kopie się leżącego - powiedział nekromanta lecz gdy tylko smok wstał, zaatakował go śmiertelnym uderzeniem.
___________ Śmierć to dopiero początek życia...... tego drugiego ..... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Sharra
Dołączył: 11 kwietnia 2004 Posty: 164
Skąd: Z twoich najgorszych sennych koszmarów. A w dodatku nie znikam, jak się budzisz...
|
Wysłany: 25 grudnia 2004 Przyb(ó)dówka Gildii Magów
|
|
|
- Bardzo niehonorowo. Bardzo! - z tymi słowami Sharwyn zablokowała cios Denadaretha. Walka toczyła się nadal.
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Nagash
Dołączył: 11 października 2004 Posty: 164
Skąd: A z kąd ja mam wiedzieć ??
|
Wysłany: 25 grudnia 2004 Przyb(ó)dówka Gildii Magów
|
|
|
- Skoro tak to sie zabawimy!! - krzyknął Nagash i zaatakował smoka drogą Nescausa a ten padł na ziemie nie mogąc się skoncentrować, wtedy nekromanta pomyślał że nadszedł czas na ostateczny cios i wystrzelił w pprzciwnika mrocznym promieniem lecz smok jakimś cudem ich unkinął lecz nadal nie mógł podnieść się z ziemi.
___________ Śmierć to dopiero początek życia...... tego drugiego ..... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Coyote
Dołączył: 26 marca 2004 Posty: 164
Skąd: Nie wiadomo :-)
|
Wysłany: 25 grudnia 2004 Przyb(ó)dówka Gildii Magów
|
|
|
Nagash i inni spostrzegli Ilnessa, któremu ogólna atmosfera nie podoba. Więc rzucił czar "podpalenie" i wszyscy obok zaczęli się jarać i dostali nauczkę.
-Dość tych bzdur! - wykrzyknął Ilness. Wszyscy odrazu ucichli i się uspokoili.
___________ Powinieneś coś zrobić, zanim włączy się wygaszacz ekranu! |
|
Powrót do góry
|
|
|
Emeszar
Dołączył: 15 lutego 2004 Posty: 164
Skąd: Zabrze
|
Wysłany: 26 grudnia 2004 Przyb(ó)dówka Gildii Magów
|
|
|
Gollum (cytat): |
Dość tych bzdur! - wykrzyknął Ilness. Wszyscy odrazu ucichli i się uspokoili. |
- No i dobrze - rzekł Emeszar, który do tego momentu stał niezauważony przez nikogo z boku i przyglądał się całemu zajściu.
- Zachciało im się pojedynków :!: Jak dzieci na pierwszym roku pobierania nauk :) - dokończył nekromanta, pociągnał z fajki po czym odwrócił się i poszedł dopić zostawione piwo
___________ Ukochani przez Bogów umierają młodo!! |
|
Powrót do góry
|
|
|
Sandro
Dołączył: 15 października 2002 Posty: 164
Skąd: kaLISZ
|
Wysłany: 26 grudnia 2004 Przyb(ó)dówka Gildii Magów
|
|
|
Ki licho przywiało tu to paskudztwo? - myślał lisz patrząc na przybudówkę do Oberży. - I co to właściwie ma być? Składzik na śledzie czy jak? Chwila chwila, co to za światła?
Sandro chwilę patrzył na błyski kolorów w obciągniętych błonami oknach.
Na zgniłe zęby mojej babki Petroneli! Jak nic ktoś tam się bawi w czarowanie!
Sandro poburczał chwilę coś pod... pod tą dziurą, gdzie kiedys był nos i ruszył do budynku podpierając się swoją laską.
W środku panował lekki chaos, którego wyrazem były wszelkie wydarzenia opisane przed przybycem Sandra. Lisz rzucił krytycznym oczodołem na Sharwyn, Nagasha i Denadaretha, po czym w miarę niepostrzeżenie przemknął się do kontuaru.
- Święta racja, mości Emeszarze, święta racja. Zupełnie jak studenci - rzekł przysiadając się do nekromanty, usłyszawszy jego uwagę. - Przy okazji: Sandro jestem - przedstawił się podając dłoń. - Jak widzę jesteśmy kolegami po... hmm... profesji - zaśmiał się metalicznie. - Gdzie studiowałeś, ciekawość?
___________ I.Am. |
|
Powrót do góry
|
|
|
Emeszar
Dołączył: 15 lutego 2004 Posty: 164
Skąd: Zabrze
|
Wysłany: 27 grudnia 2004 Przyb(ó)dówka Gildii Magów
|
|
|
Emeszar mocno uścisnął podaną mu przez Sandro dłoń, po czym podniósł kufel i wzniósł toast na rzecz nowo poznanego nekromanty. Spojrzał na towarzysza i pociągnął z fakji wypuszczając w powietrze zapach słodkawego tytoniu
- Historia mojej nekromancji jest zbyt długa by Ciebie zanudzać. Powiem tylko tyle, że jeszcze 5 lat temu byłem generałem straży królewskiej, a moja obecna postać została mi "narzucona" - przerwał i ponownie zapykał fajkę - Nauk nie pobierałem nigdzie, ale to nie znaczy, że nie znam się na magii, a już na pewno wiem tyle, że nie należy się nią bawić jak to czynią co poniektórzy - zakończył i spojrzał jednoznacznie na siedzącą przy niedalekim stoliku trójkę.
- Tych dwoje jeszcze moge zrozumieć mości Sandro, ale Denadareth.....
Smok a zachowuje się jak ....... Jak dzieci :)
- Twoje zdrowie drogi nekromanto - zakończył Emeszar i pociągnął solidny łyk piwa
___________ Ukochani przez Bogów umierają młodo!! |
|
Powrót do góry
|
|
|
Nagash
Dołączył: 11 października 2004 Posty: 164
Skąd: A z kąd ja mam wiedzieć ??
|
Wysłany: 29 grudnia 2004 Przyb(ó)dówka Gildii Magów
|
|
|
Wtedy Nagasha poniosły nerwy. Podszedł do Sandra i Emeszara, walnął swą kościaną ręką, która omal się nie rozsypała, w stół i powiedział :
- Bardzo przepraszam, że wtrącam się do waszej rozmowy ale chciałbym jedno podkreślić. Ja oraz moi towarzysze nie " bawimy się " magią tylko próbujemy sił w walce a to co innego. - Po czym odszedł od ich stołu i usiadł z powrotem na swoim miejscu.
___________ Śmierć to dopiero początek życia...... tego drugiego ..... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Denadareth
Dołączył: 15 maja 2004 Posty: 164
Skąd: Araucania obecnie Gliwice
|
Wysłany: 29 grudnia 2004 Przyb(ó)dówka Gildii Magów
|
|
|
Denadareth spojrzał z wyrzutem na Nagasha...
- To nie było potrzebne. Jeśli sobie nie życzą pojedynków tutaj ich prawo. -
Denowi także niezbyt odpowiadało stwierdzenie, że zachowuje się jak dziecko ale trochę racji mieli. Zresztą Den miał zaledwie 517 lat i musiał się jeszcze wyszumieć. Wstał i podszedł do stolika zajmowanego przez Sandro i Emeszara.
- Wybaczcie proszę nasze pojedynki... nie widzieliśmy nic uchybiającego w małej próbie mocy ale cóż... czy nie będziecie mieli nic przeciwko temu, że się do Was przysiądę ? -
___________ "Jeśli komuś zaufasz to on Cię zdradzi, jeśli nikomu nie zaufasz zdradzisz się sam"- Roger Zelazny "Amber"
"Jeśli coś może pójść źle to pójdzie i to w najgorszym momencie"- Prawo Murphy'ego"
"Świat jest piękny- żartowałem" |
|
Powrót do góry
|
|
|
Cyra
Dołączył: 4 maja 2001 Posty: 164
Skąd: Morąg
|
Wysłany: 29 grudnia 2004 Przyb(ó)dówka Gildii Magów
|
|
|
Cyra podeszła cichutko do stolika i zapytała nieśmiało:
-Czy mogę przysiąść sie do was? Ostatnio byłam nieco nieobecna.... - westchnęła- Ale teraz czuję się znacznie lepiej.- Uśmiechnęła się do smoka ciepło i poozyła mu dłoń na ramieniu. -Stęskniłeś się za mną? - mrugnęła figlarnie.
___________ Good to be back... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Nagash
Dołączył: 11 października 2004 Posty: 164
Skąd: A z kąd ja mam wiedzieć ??
|
Wysłany: 29 grudnia 2004 Przyb(ó)dówka Gildii Magów
|
|
|
- Może i masz racje że przesadziłem ale nie cierpię gdy ktoś wtyka nos w nie swoje sprawy. Pójdę lepiej przeprosić Sandra i Emeszara za moje zachowanie - odrzekł Nagash, po czym wziął głęboki wdech, który był mu zupełnie niepotrzebny, wstał, podszedł do stolika przy którym siedzieli owi nekromanci i zagadał:
- Chciałbym was bardzo przeprosić za swoje zachowanie ale naprawdę wyszedłem z siebie, mam nadzieję że mi to wybaczycie...
Ale najlepiej by było o tym porozmawiać przy jakimś dobrym winie. Mimo iż i tak sie nie napiję z wiadomych przyczyn. Więc mogę się dosiąść ??
___________ Śmierć to dopiero początek życia...... tego drugiego ..... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Denadareth
Dołączył: 15 maja 2004 Posty: 164
Skąd: Araucania obecnie Gliwice
|
Wysłany: 29 grudnia 2004 Przyb(ó)dówka Gildii Magów
|
|
|
Den wstał powoli i objął Cyrę.
- Cyro... wśród astralnych wichrów mego Shal' mora wciąż Twa twarz dodawała mi sił. Stęskniłem się bardzo, cudowna -
Usiedli razem...
___________ "Jeśli komuś zaufasz to on Cię zdradzi, jeśli nikomu nie zaufasz zdradzisz się sam"- Roger Zelazny "Amber"
"Jeśli coś może pójść źle to pójdzie i to w najgorszym momencie"- Prawo Murphy'ego"
"Świat jest piękny- żartowałem" |
|
Powrót do góry
|
|
|
Cyra
Dołączył: 4 maja 2001 Posty: 164
Skąd: Morąg
|
Wysłany: 29 grudnia 2004 Przyb(ó)dówka Gildii Magów
|
|
|
-Ja też tęskniłam - szepnęła Cyra, uśmiechając się do smoka - Co nowego słychać w Gildii? Wymyśliliście jakies nowe zaklęcie?
___________ Good to be back... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Emeszar
Dołączył: 15 lutego 2004 Posty: 164
Skąd: Zabrze
|
Wysłany: 29 grudnia 2004 Przyb(ó)dówka Gildii Magów
|
|
|
Emeszar uśmiechnął się szeroko do Nagasha po czym podał mu rękę w geście pojednania
- Nie pozwólmy aby drobne nieporozumienia stały się zarzewiem konfliktu. Najlepiej będzie gdy ugasimy nasze gorące głowy przy pomocy wina - rzekł nekromanta po czym wstał i wzniósł toast
- Zdrowie pięknej Cyry aby jej uroda trwała po wieki i po wsze czasy była powodem zazdrości dla gwiazd nieba :!:
- Zdrowie Denadaretha aby światłość jego magii i szlachetność duszy rozsławiła się po wszystkich ludach ziemi :!:
- Zdrowie obecncyh tu nekromantów aby byli przestrogą dla butnych tego świata, że jeno śmierć jest wieczna :!:
___________ Ukochani przez Bogów umierają młodo!! |
|
Powrót do góry
|
|
|
Sharra
Dołączył: 11 kwietnia 2004 Posty: 164
Skąd: Z twoich najgorszych sennych koszmarów. A w dodatku nie znikam, jak się budzisz...
|
Wysłany: 31 grudnia 2004 Przyb(ó)dówka Gildii Magów
|
|
|
- Smoćku, mam prośbę. Opowiedz mi o polimorfii. Zawsze chciałam wiedzieć, jak to się robi. Czy to trudne? Czy potrzeba dużo mocy? Czy są jakieś komplikacje?
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Nagash
Dołączył: 11 października 2004 Posty: 164
Skąd: A z kąd ja mam wiedzieć ??
|
Wysłany: 1 stycznia 2005 Przyb(ó)dówka Gildii Magów
|
|
|
W takim razie ja również wzniosę toast za wszystkich tu obecnych !!!
A że jestem w dobrym humorze to zapłace za wszystkich, którzy są w karczmie, za jedzenie i picie więc się śpieszcie... ( wiem że zostanę bankrutem ale co mi tam :wink: )
___________ Śmierć to dopiero początek życia...... tego drugiego ..... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Sharra
Dołączył: 11 kwietnia 2004 Posty: 164
Skąd: Z twoich najgorszych sennych koszmarów. A w dodatku nie znikam, jak się budzisz...
|
Wysłany: 1 stycznia 2005 Przyb(ó)dówka Gildii Magów
|
|
|
W oczach Sharwyn zabłysnęły czerwone ogniki.
- Ilnessie, wszystko, co masz najdroższe, proszę do Przybudówki. Nagash płaci.
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Nagash
Dołączył: 11 października 2004 Posty: 164
Skąd: A z kąd ja mam wiedzieć ??
|
Wysłany: 1 stycznia 2005 Przyb(ó)dówka Gildii Magów
|
|
|
- Heh co ja najlepszego narobiłem - warknął Nagash a po chwili dodał :
- A zresztą raz sie żyje ... no może dwa .....
___________ Śmierć to dopiero początek życia...... tego drugiego ..... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Fristron z Avlee
Dołączył: 27 października 2004 Posty: 164
Skąd: Fristotele - zgadnij po nicku :)
|
Wysłany: 1 stycznia 2005 Przyb(ó)dówka Gildii Magów
|
|
|
Fristron siedział w kąciku i patrzył zamyślony w swą różdżkę. Blade światło leniwie przelewało się między pradawnymi runami, którymi była cała pokryta. Nagle wstał, odrzucił kaptur i krzyknął:
- Sedhar lifn dirgh!
Zielona smuga wystrzeliła z różdżki. Wszyscy zamarli, ale po chwili roześmiali się - ze smugi wyleciało wytrawne wino w glinianych dzbanach. Ilness, który właśnie zajrzał do przybudówki skoczyłdo Fristrona.
- Co ty wyprawiasz?! Chcesz żebym zbankrutował???
- Przepraszam... chciałem tylko wypróbować Zaklęcie Upojenia. Zapłacę za to wino tak, jakby było twoje.
- A.. jeśli tak, to nie ma problemu.
Uśmiechnął się. Pieniądze za wino, którego nie musiał nigdzie kupować były dla niego czymś wartym co najmniej uśmiechu.
Podszedł do grupki rozmawiających magów, wśród których bohaterem był Nagash, bowiem stawiał. Teraz jednak przyglądali mu się z uwagą.
___________ Nie ma na tym świecie altruistów. Są ci, którzy ich udają i ci, którym udawanie weszło w nawyk. |
|
Powrót do góry
|
|
|
Ashanti
Dołączył: 27 grudnia 2004 Posty: 164
Skąd: Z jaskini behemota :P
|
Wysłany: 2 stycznia 2005 Przyb(ó)dówka Gildii Magów
|
|
|
Wtem drzwi przybódówki otworzyły się i weszła do środka demonka i krzyknęła :
- Witam wszystkich !!!!!!!
|
|
Powrót do góry
|
|
|