Imperium Jaskini Behemota
tarcza Witaj na Starym Forum Jaskini Behemota.
Zostało Ono stworzone przez ixcesala z uwagi na problemy z forum Ezboard 10 grudnia 2002. Służyło Jaskiniowcom dzielnie do sierpnia 2005 roku, kiedy to dominium i podwładnych Behemota dotknął Wielki Trek, po którym przez 10 miesięcy Jaskinia nie funkcjonowała.
Wszystkim, którzy przyczynili się do rozwoju Imperium Jaskini Behemota, zarówno poprzez pracę techniczno-graficzną, jak i osobom które współtworzyły klimat - dziękujemy.
Zapraszam do obejrzenia tego swoistego muzeum, które wiąże się ze wspaniałymi wspomnieniami niemałej części Jaskiniowców.
Kasztelan Crazy

Wróć do strony głównej Jaskini Behemota.
Rejestracja (chciałbym klucze)Rejestracja (chciałbym klucze)  

PrzewodnikPrzewodnik      LinksLinkownia     SzukajSzukaj     Śledzone tematyŚledzone tematy     Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości
ProfilProfil     MieszkańcyMieszkańcy     GrupyGrupy     ZalogujZaloguj
Ostatnio odwiedziłeś nas:
Obecny czas to: 2024-05-3 8:33:40
Autor Wiadomość
Sharra



Dołączył: 11 kwietnia 2004
Posty: 164
Skąd: Z twoich najgorszych sennych koszmarów. A w dodatku nie znikam, jak się budzisz...

Wysłany: 25 grudnia 2004     Przyb(ó)dówka Gildii Magów Odpowiedz z cytatem

- Taa, tylko że ja nie mogę wrócić do normalnej postaci, jeśli z kogoś nie zrobię puzzli. Tak więc jeszcze dłuuuugo będziecie mnie taką oglądać, bo w Imperium jest bardzo mało osób, które miałabym ochotę pociąć. To klątwa, bo się kiedyś krwawo zemściłam na łowcach smoków. A w ogóle, to dlaczego tak długo milczałeś? Zasnąłeś na tej sofie?
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Nagash



Dołączył: 11 października 2004
Posty: 164
Skąd: A z kąd ja mam wiedzieć ??

Wysłany: 25 grudnia 2004     Przyb(ó)dówka Gildii Magów Odpowiedz z cytatem

- Podobała ci się walka... jakby coś to jestem gotowy na każde wyzwanie. - powiedział Nagash
___________
Śmierć to dopiero początek życia...... tego drugiego .....
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Denadareth



Dołączył: 15 maja 2004
Posty: 164
Skąd: Araucania obecnie Gliwice

Wysłany: 25 grudnia 2004     Przyb(ó)dówka Gildii Magów Odpowiedz z cytatem

- Blisko Sharwyn... zbyt długo powstrzymywałem mój Shal' mora no i się zemściło... to coś w rodzaju medytacji + hibernacji. Też mam klątwę na sobie... i osłabia większość moich zdolności dlatego trafiło mnie zanim zdążyłem się teleportować do mego leża. Nie wykluczam że wkrótce znów Was opuszczę... -

Smok spojrzał na arcylicza.

- Wyzwanie powiadasz ? - Den uniósł brwi - a nie potrzebujesz regeneracji po walce z Sharwyn ? -

___________
"Jeśli komuś zaufasz to on Cię zdradzi, jeśli nikomu nie zaufasz zdradzisz się sam"- Roger Zelazny "Amber"
"Jeśli coś może pójść źle to pójdzie i to w najgorszym momencie"- Prawo Murphy'ego"
"Świat jest piękny- żartowałem"
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Nagash



Dołączył: 11 października 2004
Posty: 164
Skąd: A z kąd ja mam wiedzieć ??

Wysłany: 25 grudnia 2004     Przyb(ó)dówka Gildii Magów Odpowiedz z cytatem

-Żartujesz?? Jak ja mogę się zregenerować.. napić, najeść i wyspać?? I tu pokazuje sie kolejna zaleta bycia liszem...
-Więc chodźmy na zewnątrz.
-Oj szykuje sie niezła bitka - powiedziała Sharwyn.

___________
Śmierć to dopiero początek życia...... tego drugiego .....
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Denadareth



Dołączył: 15 maja 2004
Posty: 164
Skąd: Araucania obecnie Gliwice

Wysłany: 25 grudnia 2004     Przyb(ó)dówka Gildii Magów Odpowiedz z cytatem

Stanęli naprzeciw siebie, publiczność otoczono tarczą ochronną.
Den zrobił przegląd swoich matryc, postanowił tradycyjnie pojechać po ogniu najwyżej doprawić nutką ksenomancji.

Niecierpliwy smok jak zwykle zaatakował pierwszy - pociskiem magmy i gdy to zaklęcie zostało odbite spróbował błyskawicy...

___________
"Jeśli komuś zaufasz to on Cię zdradzi, jeśli nikomu nie zaufasz zdradzisz się sam"- Roger Zelazny "Amber"
"Jeśli coś może pójść źle to pójdzie i to w najgorszym momencie"- Prawo Murphy'ego"
"Świat jest piękny- żartowałem"
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Nagash



Dołączył: 11 października 2004
Posty: 164
Skąd: A z kąd ja mam wiedzieć ??

Wysłany: 25 grudnia 2004     Przyb(ó)dówka Gildii Magów Odpowiedz z cytatem

- Nie ze mną te numery - krzyknął Nagash i uderzył w przeciwnika kulami energii a te przewróciły go na ziemie, wtedy arcylicz podszedł do niego wymierzył w niego laską i podniósł go z ziemi...
- Nie kopie się leżącego - powiedział nekromanta lecz gdy tylko smok wstał, zaatakował go śmiertelnym uderzeniem.

___________
Śmierć to dopiero początek życia...... tego drugiego .....
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Sharra



Dołączył: 11 kwietnia 2004
Posty: 164
Skąd: Z twoich najgorszych sennych koszmarów. A w dodatku nie znikam, jak się budzisz...

Wysłany: 25 grudnia 2004     Przyb(ó)dówka Gildii Magów Odpowiedz z cytatem

- Bardzo niehonorowo. Bardzo! - z tymi słowami Sharwyn zablokowała cios Denadaretha. Walka toczyła się nadal.
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Nagash



Dołączył: 11 października 2004
Posty: 164
Skąd: A z kąd ja mam wiedzieć ??

Wysłany: 25 grudnia 2004     Przyb(ó)dówka Gildii Magów Odpowiedz z cytatem

- Skoro tak to sie zabawimy!! - krzyknął Nagash i zaatakował smoka drogą Nescausa a ten padł na ziemie nie mogąc się skoncentrować, wtedy nekromanta pomyślał że nadszedł czas na ostateczny cios i wystrzelił w pprzciwnika mrocznym promieniem lecz smok jakimś cudem ich unkinął lecz nadal nie mógł podnieść się z ziemi.
___________
Śmierć to dopiero początek życia...... tego drugiego .....
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Coyote



Dołączył: 26 marca 2004
Posty: 164
Skąd: Nie wiadomo :-)

Wysłany: 25 grudnia 2004     Przyb(ó)dówka Gildii Magów Odpowiedz z cytatem

Nagash i inni spostrzegli Ilnessa, któremu ogólna atmosfera nie podoba. Więc rzucił czar "podpalenie" i wszyscy obok zaczęli się jarać i dostali nauczkę.
-Dość tych bzdur! - wykrzyknął Ilness. Wszyscy odrazu ucichli i się uspokoili.

___________
Powinieneś coś zrobić, zanim włączy się wygaszacz ekranu!
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Emeszar



Dołączył: 15 lutego 2004
Posty: 164
Skąd: Zabrze

Wysłany: 26 grudnia 2004     Przyb(ó)dówka Gildii Magów Odpowiedz z cytatem

Gollum (cytat):
Dość tych bzdur! - wykrzyknął Ilness. Wszyscy odrazu ucichli i się uspokoili.


- No i dobrze - rzekł Emeszar, który do tego momentu stał niezauważony przez nikogo z boku i przyglądał się całemu zajściu.

- Zachciało im się pojedynków :!: Jak dzieci na pierwszym roku pobierania nauk :) - dokończył nekromanta, pociągnał z fajki po czym odwrócił się i poszedł dopić zostawione piwo

___________
Ukochani przez Bogów umierają młodo!!
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Sandro



Dołączył: 15 października 2002
Posty: 164
Skąd: kaLISZ

Wysłany: 26 grudnia 2004     Przyb(ó)dówka Gildii Magów Odpowiedz z cytatem

Ki licho przywiało tu to paskudztwo? - myślał lisz patrząc na przybudówkę do Oberży. - I co to właściwie ma być? Składzik na śledzie czy jak? Chwila chwila, co to za światła?

Sandro chwilę patrzył na błyski kolorów w obciągniętych błonami oknach.

Na zgniłe zęby mojej babki Petroneli! Jak nic ktoś tam się bawi w czarowanie!

Sandro poburczał chwilę coś pod... pod tą dziurą, gdzie kiedys był nos i ruszył do budynku podpierając się swoją laską.

W środku panował lekki chaos, którego wyrazem były wszelkie wydarzenia opisane przed przybycem Sandra. Lisz rzucił krytycznym oczodołem na Sharwyn, Nagasha i Denadaretha, po czym w miarę niepostrzeżenie przemknął się do kontuaru.

- Święta racja, mości Emeszarze, święta racja. Zupełnie jak studenci - rzekł przysiadając się do nekromanty, usłyszawszy jego uwagę. - Przy okazji: Sandro jestem - przedstawił się podając dłoń. - Jak widzę jesteśmy kolegami po... hmm... profesji - zaśmiał się metalicznie. - Gdzie studiowałeś, ciekawość?

___________
I.Am.
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Emeszar



Dołączył: 15 lutego 2004
Posty: 164
Skąd: Zabrze

Wysłany: 27 grudnia 2004     Przyb(ó)dówka Gildii Magów Odpowiedz z cytatem

Emeszar mocno uścisnął podaną mu przez Sandro dłoń, po czym podniósł kufel i wzniósł toast na rzecz nowo poznanego nekromanty. Spojrzał na towarzysza i pociągnął z fakji wypuszczając w powietrze zapach słodkawego tytoniu

- Historia mojej nekromancji jest zbyt długa by Ciebie zanudzać. Powiem tylko tyle, że jeszcze 5 lat temu byłem generałem straży królewskiej, a moja obecna postać została mi "narzucona" - przerwał i ponownie zapykał fajkę - Nauk nie pobierałem nigdzie, ale to nie znaczy, że nie znam się na magii, a już na pewno wiem tyle, że nie należy się nią bawić jak to czynią co poniektórzy - zakończył i spojrzał jednoznacznie na siedzącą przy niedalekim stoliku trójkę.

- Tych dwoje jeszcze moge zrozumieć mości Sandro, ale Denadareth.....
Smok a zachowuje się jak ....... Jak dzieci :)
- Twoje zdrowie drogi nekromanto - zakończył Emeszar i pociągnął solidny łyk piwa

___________
Ukochani przez Bogów umierają młodo!!
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Nagash



Dołączył: 11 października 2004
Posty: 164
Skąd: A z kąd ja mam wiedzieć ??

Wysłany: 29 grudnia 2004     Przyb(ó)dówka Gildii Magów Odpowiedz z cytatem

Wtedy Nagasha poniosły nerwy. Podszedł do Sandra i Emeszara, walnął swą kościaną ręką, która omal się nie rozsypała, w stół i powiedział :
- Bardzo przepraszam, że wtrącam się do waszej rozmowy ale chciałbym jedno podkreślić. Ja oraz moi towarzysze nie " bawimy się " magią tylko próbujemy sił w walce a to co innego. - Po czym odszedł od ich stołu i usiadł z powrotem na swoim miejscu.

___________
Śmierć to dopiero początek życia...... tego drugiego .....
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Denadareth



Dołączył: 15 maja 2004
Posty: 164
Skąd: Araucania obecnie Gliwice

Wysłany: 29 grudnia 2004     Przyb(ó)dówka Gildii Magów Odpowiedz z cytatem

Denadareth spojrzał z wyrzutem na Nagasha...

- To nie było potrzebne. Jeśli sobie nie życzą pojedynków tutaj ich prawo. -
Denowi także niezbyt odpowiadało stwierdzenie, że zachowuje się jak dziecko ale trochę racji mieli. Zresztą Den miał zaledwie 517 lat i musiał się jeszcze wyszumieć. Wstał i podszedł do stolika zajmowanego przez Sandro i Emeszara.

- Wybaczcie proszę nasze pojedynki... nie widzieliśmy nic uchybiającego w małej próbie mocy ale cóż... czy nie będziecie mieli nic przeciwko temu, że się do Was przysiądę ? -

___________
"Jeśli komuś zaufasz to on Cię zdradzi, jeśli nikomu nie zaufasz zdradzisz się sam"- Roger Zelazny "Amber"
"Jeśli coś może pójść źle to pójdzie i to w najgorszym momencie"- Prawo Murphy'ego"
"Świat jest piękny- żartowałem"
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Cyra



Dołączył: 4 maja 2001
Posty: 164
Skąd: Morąg

Wysłany: 29 grudnia 2004     Przyb(ó)dówka Gildii Magów Odpowiedz z cytatem

Cyra podeszła cichutko do stolika i zapytała nieśmiało:
-Czy mogę przysiąść sie do was? Ostatnio byłam nieco nieobecna.... - westchnęła- Ale teraz czuję się znacznie lepiej.- Uśmiechnęła się do smoka ciepło i poozyła mu dłoń na ramieniu. -Stęskniłeś się za mną? - mrugnęła figlarnie.

___________
Good to be back...
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Nagash



Dołączył: 11 października 2004
Posty: 164
Skąd: A z kąd ja mam wiedzieć ??

Wysłany: 29 grudnia 2004     Przyb(ó)dówka Gildii Magów Odpowiedz z cytatem

- Może i masz racje że przesadziłem ale nie cierpię gdy ktoś wtyka nos w nie swoje sprawy. Pójdę lepiej przeprosić Sandra i Emeszara za moje zachowanie - odrzekł Nagash, po czym wziął głęboki wdech, który był mu zupełnie niepotrzebny, wstał, podszedł do stolika przy którym siedzieli owi nekromanci i zagadał:
- Chciałbym was bardzo przeprosić za swoje zachowanie ale naprawdę wyszedłem z siebie, mam nadzieję że mi to wybaczycie...
Ale najlepiej by było o tym porozmawiać przy jakimś dobrym winie. Mimo iż i tak sie nie napiję z wiadomych przyczyn. Więc mogę się dosiąść ??

___________
Śmierć to dopiero początek życia...... tego drugiego .....
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Denadareth



Dołączył: 15 maja 2004
Posty: 164
Skąd: Araucania obecnie Gliwice

Wysłany: 29 grudnia 2004     Przyb(ó)dówka Gildii Magów Odpowiedz z cytatem

Den wstał powoli i objął Cyrę.

- Cyro... wśród astralnych wichrów mego Shal' mora wciąż Twa twarz dodawała mi sił. Stęskniłem się bardzo, cudowna -

Usiedli razem...

___________
"Jeśli komuś zaufasz to on Cię zdradzi, jeśli nikomu nie zaufasz zdradzisz się sam"- Roger Zelazny "Amber"
"Jeśli coś może pójść źle to pójdzie i to w najgorszym momencie"- Prawo Murphy'ego"
"Świat jest piękny- żartowałem"
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Cyra



Dołączył: 4 maja 2001
Posty: 164
Skąd: Morąg

Wysłany: 29 grudnia 2004     Przyb(ó)dówka Gildii Magów Odpowiedz z cytatem

-Ja też tęskniłam - szepnęła Cyra, uśmiechając się do smoka - Co nowego słychać w Gildii? Wymyśliliście jakies nowe zaklęcie?
___________
Good to be back...
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Emeszar



Dołączył: 15 lutego 2004
Posty: 164
Skąd: Zabrze

Wysłany: 29 grudnia 2004     Przyb(ó)dówka Gildii Magów Odpowiedz z cytatem

Emeszar uśmiechnął się szeroko do Nagasha po czym podał mu rękę w geście pojednania

- Nie pozwólmy aby drobne nieporozumienia stały się zarzewiem konfliktu. Najlepiej będzie gdy ugasimy nasze gorące głowy przy pomocy wina - rzekł nekromanta po czym wstał i wzniósł toast

- Zdrowie pięknej Cyry aby jej uroda trwała po wieki i po wsze czasy była powodem zazdrości dla gwiazd nieba :!:

- Zdrowie Denadaretha aby światłość jego magii i szlachetność duszy rozsławiła się po wszystkich ludach ziemi :!:

- Zdrowie obecncyh tu nekromantów aby byli przestrogą dla butnych tego świata, że jeno śmierć jest wieczna :!:

___________
Ukochani przez Bogów umierają młodo!!
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Sharra



Dołączył: 11 kwietnia 2004
Posty: 164
Skąd: Z twoich najgorszych sennych koszmarów. A w dodatku nie znikam, jak się budzisz...

Wysłany: 31 grudnia 2004     Przyb(ó)dówka Gildii Magów Odpowiedz z cytatem

- Smoćku, mam prośbę. Opowiedz mi o polimorfii. Zawsze chciałam wiedzieć, jak to się robi. Czy to trudne? Czy potrzeba dużo mocy? Czy są jakieś komplikacje?
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Nagash



Dołączył: 11 października 2004
Posty: 164
Skąd: A z kąd ja mam wiedzieć ??

Wysłany: 1 stycznia 2005     Przyb(ó)dówka Gildii Magów Odpowiedz z cytatem

W takim razie ja również wzniosę toast za wszystkich tu obecnych !!!

A że jestem w dobrym humorze to zapłace za wszystkich, którzy są w karczmie, za jedzenie i picie więc się śpieszcie... ( wiem że zostanę bankrutem ale co mi tam :wink: )

___________
Śmierć to dopiero początek życia...... tego drugiego .....
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Sharra



Dołączył: 11 kwietnia 2004
Posty: 164
Skąd: Z twoich najgorszych sennych koszmarów. A w dodatku nie znikam, jak się budzisz...

Wysłany: 1 stycznia 2005     Przyb(ó)dówka Gildii Magów Odpowiedz z cytatem

W oczach Sharwyn zabłysnęły czerwone ogniki.
- Ilnessie, wszystko, co masz najdroższe, proszę do Przybudówki. Nagash płaci.
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Nagash



Dołączył: 11 października 2004
Posty: 164
Skąd: A z kąd ja mam wiedzieć ??

Wysłany: 1 stycznia 2005     Przyb(ó)dówka Gildii Magów Odpowiedz z cytatem

- Heh co ja najlepszego narobiłem - warknął Nagash a po chwili dodał :
- A zresztą raz sie żyje ... no może dwa .....

___________
Śmierć to dopiero początek życia...... tego drugiego .....
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Fristron z Avlee



Dołączył: 27 października 2004
Posty: 164
Skąd: Fristotele - zgadnij po nicku :)

Wysłany: 1 stycznia 2005     Przyb(ó)dówka Gildii Magów Odpowiedz z cytatem

Fristron siedział w kąciku i patrzył zamyślony w swą różdżkę. Blade światło leniwie przelewało się między pradawnymi runami, którymi była cała pokryta. Nagle wstał, odrzucił kaptur i krzyknął:
- Sedhar lifn dirgh!
Zielona smuga wystrzeliła z różdżki. Wszyscy zamarli, ale po chwili roześmiali się - ze smugi wyleciało wytrawne wino w glinianych dzbanach. Ilness, który właśnie zajrzał do przybudówki skoczyłdo Fristrona.
- Co ty wyprawiasz?! Chcesz żebym zbankrutował???
- Przepraszam... chciałem tylko wypróbować Zaklęcie Upojenia. Zapłacę za to wino tak, jakby było twoje.
- A.. jeśli tak, to nie ma problemu.
Uśmiechnął się. Pieniądze za wino, którego nie musiał nigdzie kupować były dla niego czymś wartym co najmniej uśmiechu.
Podszedł do grupki rozmawiających magów, wśród których bohaterem był Nagash, bowiem stawiał. Teraz jednak przyglądali mu się z uwagą.

___________
Nie ma na tym świecie altruistów. Są ci, którzy ich udają i ci, którym udawanie weszło w nawyk.
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Ashanti



Dołączył: 27 grudnia 2004
Posty: 164
Skąd: Z jaskini behemota :P

Wysłany: 2 stycznia 2005     Przyb(ó)dówka Gildii Magów Odpowiedz z cytatem

Wtem drzwi przybódówki otworzyły się i weszła do środka demonka i krzyknęła :
- Witam wszystkich !!!!!!!
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
©2002, 2003, 2004, 2005 Jaskinia Behemota
Template made by Valturman.
Powered by gnomePHP.
Pieczę nad Starym Forum sprawuje Crazy.