Autor |
Wiadomość |
Sulia
Dołączył: 26 października 2002 Posty: 164
Skąd: Białystok
|
Wysłany: 5 marca 2004 Trudne pytania...
|
|
|
Język polski to język nielogiczny i w tym tkwi jego urok :D Cieszmy się więc :wink:
Język angielski i niemiecki z kolei są logiczne aż do bólu. Choć i tu wygrywa niemiecki, bo oni ten problem z pytaniem, które zawiera "nie" rozwiązali. Znaleźli odpowiedź "Doch" :) Anglicy zaś czynia podobnie do nas. Domyślają się jak odpowiedzieć by zostać zrozumianymi.
___________ Zasady Zakątkowe:
1. Proszę o nieużywanie emotów
2. Przepuszczajcie tekst przez Worda:)
3. Nowi goście przynoszą drobny upominek!
4. Żadnych bójek i pijaństwa:) |
|
Powrót do góry
|
|
|
Farmerus
Dołączył: 8 grudnia 2002 Posty: 164
Skąd: ciało z Wrocławia; serce z Taur Urgos; dusza wciąż błądzi
|
Wysłany: 7 czerwca 2004 Trudne pytania...
|
|
|
Narysuję Wam obrazek.
Jest rycerz. Rycerz w pełnej, lśniącej zbroi. Rycerz sobie jedzie. Jedzie niespiesznie, jedzie konno. Konik, któego dosiada rycerz także posiada zbroję. Zbroja ta pokrywa jego kark oraz przód klatki piersiowej. Poza zbroją, konik nakryty jest także tkaniną, którą zdobi herb rycerza. Takanina ta, być może wzmocniona siakąś kolczugą, okrywa konika od grzywy po zad. Jest długa - sięga mu prwie do kostek...
Jestem prawie pewien, że kiedym był mały, znałem nazwę tej tkaniny. Z tego wnioskuję (ależ ja jestem bystry), że taka nazwa w ogóle istnieje.
No więc...
jak się nazywa taki strój bitewno-galowy konika, któego dosiada piękny, bogaty rycerz? :oops: :roll: :o
___________ nie ma lekko |
|
Powrót do góry
|
|
|
Coyote
Dołączył: 26 marca 2004 Posty: 164
Skąd: Nie wiadomo :-)
|
Wysłany: 7 czerwca 2004 Trudne pytania...
|
|
|
Świetny temat(dopiero go zauważyłem, ja to jestem szybki), ale nie którzy zboczyli z drogi...No jak wy już rozmawiacie o kawie ...a Ja powróce do pierwszej zakładki...Było tam takie pytanie DruidKota bodaj "co by było, jeśli bym się nie urodził" czy jakoś tak...No, to ja powiem swoją kwestie...Nic! kompletnie...nawet byś nie wiedział o tym, bo byś nie istniał :lol: a w ogóle to mi cięzko odpowiedzieć :? Zadaje se takie same pytania sobie przez( na razie)całe moje życie :wink: Ale odpowiedzi nie znalazłem :cry: I szukam, szukam:) Chyba fizjologiem zostanę :) Do śmierci to mi zostało pare dziesiątek lat, więc mam czas do uzyskania odpowiedzi...Najdziwniejsze by było to jak by w ogóle świata nie było...Ci wszyscy zmarli(bez obrazy) mają szczęście, bo wiedzą co się stanie dalej...Chciałbym to wiedzieć :wink: Ha! trza się boga spytać :) Zaraz się pomodle :wink: Zapraszam nadal do starej dyskusji o istnieniu i czasie...Było też pytanie z czasem...No to ja powiem coś na ten temat, TYLKO SŁUCHAJCIE UWAŻNIE: Mi się wydaje, że to jest tak, że czas jest podzielony na te 4 epoki :) prehistoria, starożytność, średniowiecze, czasy wspolczese( i być mozę juz ludzie żyją w czasach 3000)...Wracajac do tych epok: No i cały czas jest prehistoria i tak dalej...Tylko szerzej: Gdy człowiek umiera, wraca do czasów prehistorycznych i jest niemowleciem i traci pamieć ...Tak więc CZAS jest błędnym kołem...
[głupiś jak but] (oczywiscie przepraszam [tego] co teraz uraziłem).
przeczytaj se to wyżej, i MYŚL przed napisaniem... - jOjO
Koniec, muszę pomyśleć :)
___________ Powinieneś coś zrobić, zanim włączy się wygaszacz ekranu! |
|
Powrót do góry
|
|
|
jOjO
Dołączył: 10 stycznia 2000 Posty: 164
Skąd: Onionburg
|
Wysłany: 7 czerwca 2004 Trudne pytania...
|
|
|
jeśli chozi Ci o zbroje końsko to ladry (tutaj źródło)
a jeśli o samo tkanine, to kropierz
___________ Baruk Khazad! |
|
Powrót do góry
|
|
|
Specter
Dołączył: 1 września 2004 Posty: 164
Skąd: Z najgłębszych czeluści spaczonej jaźni...
|
Wysłany: 3 września 2004 Trudne pytania...
|
|
|
Chciałbym jeszcze spytać (tym razem poważnie) dlaczego nie wyświetlają mi się wszystkie avatary przy postach? No i jeszcze skąd wszyscy mają takie fajne avatary (sami zrobili, czy też w galerii są akurat wszystkie pozajmowane, no i najfajniejsze)?
___________ "To gaze under its hood, is to invite death" |
|
Powrót do góry
|
|
|
@lan
Dołączył: 26 listopada 2003 Posty: 164
Skąd: Chwilowo Gdańsk ;)
|
Wysłany: 3 września 2004 Trudne pytania...
|
|
|
- zrobić trzeba w jakimś programie graficznym, znaleźć w Necie bądź skonsultować się z którymś z Grafików.
- po problemach z serwerem każdy "stracił" avatara, tzn. że wszystkie powędrowały do osobistych i trzeba go na nowo wybrać (dlatego tam znalazłeś używanego). Widocznych jest niewiele avatarów, gdyż tylko tylu użytkowników je sobie ustawiło.
___________ "Miecz przeznaczenia ma dwa ostrza. Jednym jesteś ty."
A. Sapkowski
Jabber | Przewodnik po IJB | Histmag |
|
Powrót do góry
|
|
|
Faramir
Dołączył: 24 października 2002 Posty: 164
Skąd: za chwilę Poznań
|
Wysłany: 4 września 2004 Trudne pytania...
|
|
|
Ja, jako - bądź co bądź - inicjator tegoż topicu chciałbym tylko lekko zaapelować. Proszę, jeśli już chcecie zadawać bezsensowne pytania, to niech chociaż będą one śmieszne. Bo, niestety, nie są :(. Nikomu nic nie zabraniam ani nikogo w ten sposób nie chce zaatakować. Po prostu trochę mi szkoda, widząc, iż temat ten (wydawało mi się o sporym potencjale) przemienia się w nic nie wnoszący bełkot.
PS. Specter, z poprzednim pytaniem - to do Greenhorn Zone akurat. Taka mała uwaga na przyszłość:).
___________ Często i gęsto! |
|
Powrót do góry
|
|
|
Grenadier
Dołączył: 20 lipca 2000 Posty: 164
Skąd: Opole
|
Wysłany: 6 września 2004 Trudne pytania...
|
|
|
Jakkolwiek nie jestem tutaj moderatorem, ale mogę co nieco... Apeluję więc!
___________ Będziemy się żegnać... |
|
Powrót do góry
|
|
|
jOjO
Dołączył: 10 stycznia 2000 Posty: 164
Skąd: Onionburg
|
Wysłany: 6 września 2004 Trudne pytania...
|
|
|
a kolejne GŁUPIE pytania będą ścigane.
___________ Baruk Khazad! |
|
Powrót do góry
|
|
|
Specter
Dołączył: 1 września 2004 Posty: 164
Skąd: Z najgłębszych czeluści spaczonej jaźni...
|
Wysłany: 6 września 2004 Trudne pytania...
|
|
|
Spoko ludziska, nie najeżdżajcie tak na mnie... Wybaczcie mi to zaśmiecanie kącika. Poprostu wpisując się, próbowałem ustosunkować się do ostatnio napisanego postu, myśląc, że taki jest właśnie klimat. Cóż, pomyliłem się, za co przepraszam. No i Greenhorn, taa, to też wybaczcie. Moja wina, więcej będę.
>>Spoko, z mojej strony to nie był żaden atak, tym bardziej na jakąś konkretną osobę. Ale - sprawa już zamknięta - nie rozpatrujmy tego więcej niepotrzebnie - Far.
___________ "To gaze under its hood, is to invite death" |
|
Powrót do góry
|
|
|
Specter
Dołączył: 1 września 2004 Posty: 164
Skąd: Z najgłębszych czeluści spaczonej jaźni...
|
Wysłany: 5 października 2004 Trudne pytania...
|
|
|
Widzę, że coś się zastało w tym kąciku (mam nadzieję, że nie przezemnie), tak więc pragnę wprowadzić troszkę świerzości.
Nie chodzi mi w zasadzie o pytanie, bo wątpię by najtarsi górale znali odpowiedź, lecz chcę jedynie podzielić się moimi przemyśleniami.
Chodzi mi mianowicie o NIC.
Czy ktokolwiek zastanawiał się wogóle, dlaczego to wszystko co nas otacza i jeszcze więcej, istnieje? Nie chodzi mi o przyczynę powstania, bo i to musiało mieć gdzieś początek. Mówię trochę niejasno, bo brakuje mi słów którymi mógłbym przesdstawić moje rozważania, ale posłóżę się na przykładzie.
Jest pusty worek. Czy możemy powiedzieć że nic w nim nie ma? Z pewnością tak, ale nie chodzi mi o taką nicość. Worek, jakby nie było istnieje, tak więc nicość ma swój ośrodek; można powiedzieć że nicość zawsze jest gdzieś umiejscowiona.
Lecz Absolutne NIC, gdzie jest nigdzie i nigdy, jest rzeczą tak niewyobrażalną, że rozważania o tym skłoniły mnie do zawracania wam tym głowy.
Czy ktoś ma równie spaczoną psychikę i pragnie się podzielić swymi rozważaniami?
___________ "To gaze under its hood, is to invite death" |
|
Powrót do góry
|
|
|
Eon
Dołączył: 16 stycznia 2004 Posty: 164
Skąd: ..zza wydm przy ognisq...
|
Wysłany: 5 października 2004 Trudne pytania...
|
|
|
Mędrcy swego czasu myśleli nad NIC'em..
Wymyślili nawet przycisk robiący NIC. Oto on: O
Ino nigdy NIC'zego nie zgłębili.. NIC jest nadal niezbadane...
P.S. Przydałby się czar "NIC" w Hero..chehie.. Tylko ile many by kosztował..? A możeby od razy obcinało kilka pkt'ów Knowledge'a..?..zamiast many..chehie..
P.S.2 Qui: Co sądzisz o NIC'zym..?
___________
Cytat: |
"Wiedzcie to, bracia moi umiłowani. Każdy człowiek ma być prędki do słuchania, nieskory do mówienia, nieskory do srogiego gniewu;" |
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Grenadier
Dołączył: 20 lipca 2000 Posty: 164
Skąd: Opole
|
Wysłany: 5 października 2004 Trudne pytania...
|
|
|
eee, to jest dyskusja o niczym...
___________ Będziemy się żegnać... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Ghost
Dołączył: 25 stycznia 2003 Posty: 164
Skąd: ...no właśnie?
|
Wysłany: 5 października 2004 Trudne pytania...
|
|
|
Gren - aż chce się powiedzieć, że "NIC" z tego nie wyniknie :)
Cóż... Nie można powiedzieć, że w worku nie ma NIC, bo jest - powietrze (znasz powiedzonko "Trudne jak szukanie worka z niczym"?). Przynajmniej tak wygląda to, jeśli wszystko bierzemy pod uwagę w liście rzeczy, które zapełniają... hmm... nicość (żeby nie powiedzieć, że zapełniają NIC ;)). Jeśli kierować się takim tokiem rozumowania, to można rzec, że w próźni nie ma NIC, bo panuje tam absolutna pustka.
Zauważmy, że "NIC" to słowo określające coś, czego nie ma (choć niekoniecznie... "Nic nie widzę")... Zależy tylko, co przez to rozumieć. Np. gdy zostanie wypuszczona na jakiś obszar bombę atomową - to NIC już na tym terenie nie będzie. Przynajmniej nic żywego. Bo powierzchnia zostanie.
Ja "nicość" rozumiem jako całkowity, absolutny, zerowy brak czegokolwiek... Tylko raczej trudno to sobie, jak rzekł Specter, wyobrazić.
___________ Zaśmiecam język z lubością
Znieprawiam, do złego kuszę
Zakusy mam bolszewickie
I sączę jad w młode dusze
fragment wiersza J. Tuwima |
|
Powrót do góry
|
|
|
Lobo
Dołączył: 18 listopada 2002 Posty: 164
Skąd: i po co?
|
Wysłany: 5 października 2004 Trudne pytania...
|
|
|
Hmm moim zdaniem NICzego nie da się sobie wyobrazić. Bo powiedzcie, jak można myśleć o czymś, czego nikt nigdy nie widział bo to po prostu nie istnieje?
___________ Tak dryfuje nam życie,
po omacku, we mgle... |
|
Powrót do góry
|
|
|
Specter
Dołączył: 1 września 2004 Posty: 164
Skąd: Z najgłębszych czeluści spaczonej jaźni...
|
Wysłany: 5 października 2004 Trudne pytania...
|
|
|
Bardzo mi miło, że temat potraktowano niezwykle poważnie :)
Z drugiej strony, fakt, troszkę głupio to wszystko zabrzmiało. No i nie udało mi się opisać, o co mi tak naprawdę chodzi.
Otóż o NIC w sensie... jakby to...
Dlaczego my właściwie żyjemy, poruszamy się w przestrzeni i potrafimy obliczyć czas, ziarenka piasku nieustannie opadające na dno klepsydry? Nie chodzi mi tu o kwestie ewolucji, ani nawet teorii powstania wszechświata. Chodzi mi o raczej o to, dlaczego i po co to wszystko się stało. Skąd się wziął początek. Gdzie on był, tzn. w jakiejś rzeczywistej przestrzeni?
Mówiąc o tym NICu, miałem namyśli dokładnie NIC :? Brak jakiejkolwiek świadomości, że coś kiedyś mogło istnieć. Bo nawet hipoteza przedstawiająca brak nawet jednej drobiny, atomu, powoduje że myślimy w kategorii, która nie jest nam w stanie uzmysłowić czym jest NIC o którym mówię.
Cóż, chyba dalej nic nie wyjaśniłem. Ciekawi mnie tylko, czy ktoś choć odrobinę pojął o co mi chodzi.
___________ "To gaze under its hood, is to invite death" |
|
Powrót do góry
|
|
|
Sandro
Dołączył: 15 października 2002 Posty: 164
Skąd: kaLISZ
|
Wysłany: 5 października 2004 Trudne pytania...
|
|
|
Ciekawa sprawa, przyznam, że w swoim czasie myślałem nad tym kilka razy. Aż uświadomiłem sobie, że nie ma sensu o tym myśleć.
Posłużę się fragmentem nienapisanego opowiadania, by uzmysłowić, co mam na myśli.
Cytat: |
Co znajduje się poza wszechświatem? Czy myślałeś kiedyś o tym?
Pustka? Ale pustka to przecież też *coś*. Można ją opisać, zbadać, zdefiniować. Stanowi pewien fragment rzeczywistości, skrawek przestrzeni. Płynie w niej czas i rządzą nią znane prawa.
Nie, to nie pustka jest poza wszechświatem. Co więc?
Znam odpowiedź. Jest nieskończenie prosta. Nic. Poza wszechświatem jest nicość.
Rzecz w tym, że nie można wyobrazić sobie nicości. Każda myśl obrazuje cokolwiek, ale nicości nie potrafisz zimaginować, gdyż nigdy jej nie doświadczyłeś, a niemożliwością jest wyobrażenie rzeczy pozaempirycznych, bo wyobraźnia jest tylko narzędziem empirii. Zrozum to, i nie próbuj. |
Dokładnie tak. Wszystko co kiedykolwiek byliśmy sobie w stanie wyobrazić wynikało z naszych doświadczeń empirycznych. Ślepiec nie wyobrazi sobie koloru, to niemożliwe. Nikt nie wyobrazi sobie nieskończoności, bo to pojecie czysto rozumowe, pozaempiryczne. Podobnie z nicością.
Jak wygląda nicość? Nicość nie wygląda. Przestań próbować ją sobie wyobrazić, a zbliżysz się do jej zrozumienia :wink:.
___________ I.Am. |
|
Powrót do góry
|
|
|
Faramir
Dołączył: 24 października 2002 Posty: 164
Skąd: za chwilę Poznań
|
Wysłany: 6 października 2004 Trudne pytania...
|
|
|
Krótko: Prawdziwe wyobrażenie o nicości mamy tylko wtedy, gdy o niej nie myślimy.
___________ Często i gęsto! |
|
Powrót do góry
|
|
|
Specter
Dołączył: 1 września 2004 Posty: 164
Skąd: Z najgłębszych czeluści spaczonej jaźni...
|
Wysłany: 9 października 2004 Trudne pytania...
|
|
|
Tak... Dziękuję za próbę wyjaśnienie mi tego misterium, lecz cóż... W zasadzie to nie chodziło mi o to jak wygląda pustka. Owszem, wypowiedź bardzo satysfakcjonująca (na marginesie: skąd ten cytat?), jednakże nie jestem pewien, czy myślimy o tym samym.
Nie zadaję sobie pytania czym jest NIC, ale dlaczego jest coś poza nią.
No bo przecież równie dobrze mogło niczego nie być. Nawet pustki.
Chyba jednak skorzystam z rady i zakończę temat, bo niejesteśmy w stanie zrozumieć tak abstrakcyjnych rzeczy.
___________ "To gaze under its hood, is to invite death" |
|
Powrót do góry
|
|
|
Faramir
Dołączył: 24 października 2002 Posty: 164
Skąd: za chwilę Poznań
|
Wysłany: 9 października 2004 Trudne pytania...
|
|
|
Ja tylko tak na szybko... Ależ po co zamykać temat! Dywagacje na takie tematy, jak najbardziej abstrakcyjne były właśnie podstawą, dla których zakładałem ten topic! Ja nie tylko proponuję nie zaniechać tego, ale wręcz rozwijać! Właśnie dyskusje na tematy abstrakcyjne są najbardziej rozległe i pełne możliwości, a jednocześnie rozwijające, IMO. Zachęcam!
___________ Często i gęsto! |
|
Powrót do góry
|
|
|
Sandro
Dołączył: 15 października 2002 Posty: 164
Skąd: kaLISZ
|
Wysłany: 9 października 2004 Trudne pytania...
|
|
|
Z mojego niedokończonego opowiadania pt. "Nie". Byś może kiedyś reszta ujrzy światło dzienne.
___________ I.Am. |
|
Powrót do góry
|
|
|
Eon
Dołączył: 16 stycznia 2004 Posty: 164
Skąd: ..zza wydm przy ognisq...
|
Wysłany: 25 października 2004 Trudne pytania...
|
|
|
Teraz bardzo trudne pytanie - z pogranicza FiLoZofii, magii i "psychologii tłumu"..chehie..
Pomóżcie mi..!
Czym więcej odpowiedzi/zdań - tym bliżej pomocy mi..chehie..:
Dlaczego Ognisko jest tak wyludnione ostatnio..?
P.S. Żebyście zobaczyli zapis - byście się uśmiali..
P.S.2 Może ja "odstraszam..?..cheh..
___________
Cytat: |
"Wiedzcie to, bracia moi umiłowani. Każdy człowiek ma być prędki do słuchania, nieskory do mówienia, nieskory do srogiego gniewu;" |
|
|
Powrót do góry
|
|
|
DruidKot
Dołączył: 16 stycznia 2004 Posty: 164
Skąd: z odległych zakamarków geografii :P
|
Wysłany: 25 października 2004 Trudne pytania...
|
|
|
Ależ to oczywiste... Nikt nie przychodzi, bo nikogo nie ma :)
Kiedyś wszyscy zwalali się w tym samym czasie, że z witaniem były problemy... :D
Niestety, odchodzili też grupowo. Klątwa jakowaś? :)
Jeśli tak, to chyba minęła. Niestety. Kto podejmie się odnowienia jej? :)
Pozdrawiam,
DruidKot
___________ Rychłoż się zejdziem znów?
o ortografii || o łańcuszkach |
|
Powrót do góry
|
|
|
Sandro
Dołączył: 15 października 2002 Posty: 164
Skąd: kaLISZ
|
Wysłany: 25 października 2004 Trudne pytania...
|
|
|
Czyżby czas przenieść ognisko bliżej struktur samego Imperium...?
___________ I.Am. |
|
Powrót do góry
|
|
|
Specter
Dołączył: 1 września 2004 Posty: 164
Skąd: Z najgłębszych czeluści spaczonej jaźni...
|
Wysłany: 28 października 2004 Trudne pytania...
|
|
|
To wszystko dlatego, że kiełbasek nie rozdawali. Kto widział ognisko bez kiełbasek!?
Z drugiej strony, może wszystkich "ogniskowiczów" pochłonęła Nicość..?
:wink:
___________ "To gaze under its hood, is to invite death" |
|
Powrót do góry
|
|
|