Imperium Jaskini Behemota

Vandergahast · Dołączył: 19 stycznia 2003 Posty: 164 Skąd: Wrocław

mój opis będzie krótki, ale w miarę treściwy. na początku chciałbym nadmienić że zlot należał do imprez klas oranyjulek, co dla niewtajemniczonych jest określeniem absolutnie pozytywnym :D. Pierwsza grupa zlotowiczów zebrała się na dworcu. Krótka chwila czekania wypełniona ciszą, podczas której wszyscy dopasowują nicki do facjat przybyszów i już ruszyliśmy. Prosto na rynek, obok sklepu z drogimi goframi aż pod Fredrę. Tam małe deliberacje i niewielka ekspedycja karna pod dowództwem Mirabell ( w składzie również ja i Morgraf) wyrusza na dworzec po grena i @lana. Szczśliwie jakoś tam się odnaleźliśmy i znaną już trasą wrociliśmy na rynek. Znowu narada i wypad do ZOO. Faktycznie, bardzo pouczająca wycieczka. Krótki epizod z telefonem w tramwaju powrotnym, konsumpcja w sfinksie i KFC i zawitaliśmy do Intra. Tam szybki mecz zakończony remisem w piłkarzyki, jedna kolejka, grupowe słuchanie Grena, składanie podpisów i ewakuacja przed łysymi panami do zmierzchu. Ewakuacja to złe słowo. Emigracja. W następnym klubie po zdenerwowaniu obsługi koniecznością posprzątania stołu i przyległosci zasiedliśmy do konsumpcji napojów wysokoenergetycznych. Rozdział grupy na 2 stoliki, sesja zdjęciowa z udziałem kufli, następnie popisanie mi przez Mirabell ręki, której nawiasem mówiąc myć nie zamierzam :D , i wkroczyła sprośność. Co prawda była ona następstwem wcześniejszej lubieżności i perwersji, ale dopiero preludium do prawdziwej zabawy :P Nie będę tu opisywał scen jakie odgrywały się od czasu do czasu przy stolikach, wystarczy do tego odrobina wyobraźni. i parę promili :). Było jeszcze marznięcie na zewnątrz w oczekiwaniu na Levy'ego i dłuuuugi spacer do domu. Ale przed 3 doszedłem. Pozwolenia na publikację swojej facjaty udzielam i przy okazji do wszystkich uczestników zlotu kieruję staropolskie Bóg zapłać. :wink:

@lan

I ja juz jestem i przede wszystkim dziekuję wszystkim za bardzo miłe przyjęcie i szczególnie Levy`emu za nocleg :) .

Jako że większość (ale nie wszystko) zostało opisane, to może uzupełnię ;) . Gdy już lokal zaczął się opróżniać i zrezygnowaliśmy z okupowania 2 stołów na rzecz jednego otrzymaliśmy wiadomość od Hexe, że zostawiła żółtą koszulkę. Co prawda nikt z nas nie przypominał sobie, by Hexe jakiekolwiek koszulki z siebie zdejmowała, ale rozpoczęliśmy poszukiwania, niestety bezskuteczne. Jednakże po pewnym czasie ktoś (właśnie, któż jest tym bohaterem ;) ?) na stole położył żółtą koszulkę - a dokładnie żółty i przeźroczysty kawałek plastiku z kilkoma kartkami wewnątrz :mrgreen: .
Po pewnym czasie wynieśliśmy się na "przed lokal", gdzie stała fantastyczna, nieogrzewana ławka, więc w związku z dość późną porą i niską temperaturą rozpoczęliśmy proces rozgrzewania się nawzajem :) . Uprzedam komentarze, mimo atmosfery lubieżności, o której wpominał Van, do niczego, poza ogrzaniem się, nie doszło ;) .
Gdy już dotarł do nas Levy poszliśmy (Gren, Gui, Sandro, Eon i ja) na mini-nocleg (3h), wpierw odprowadzając Mi na autobus nocny. A rano zrobiliśmy sobie spacerek prawie przez cały Wrocław, odprowadziliśmy Sandro na PKSa i roztaliśmy się na dworcu. Jeżeli po tym wydarzyło sie jeszcze coś ciekawego, proszęo uzupełnienie :) .

Sandro · Dołączył: 15 października 2002 Posty: 164 Skąd: kaLISZ

Wiecie co, kurcze? Te zloty trza jakoś uformalizować - czy takie wydarzenie nie zasługuje na niusa (i to obszernego) w nowinach? Czy nie powinno być w Jaskini miejsca na najciekawsze fotki?

Morgraf · Dołączył: 8 czerwca 2000 Posty: 164 Skąd: Dzierżoniów

POPIERAM!
To przeca jest wydarzenie niezwykłe i ważne w społezności Jaskinii.
Zwłaszcza zlot tak dobry :P
Postuluje skierowanie petycji do włodarzy odpowiedzialnych, aby niewsy pojawiały się na stronce. Być może ciekawym pomysłem było by też reklamowanie zlotów. Co by dla tych co forum nie odwiedzają lub nie było im po drodze na to forum.

Nami

Im więcej nas tym przyjemniej :D jak widać po wczorajszym zlocie :]

Popieram pomysł Sandra :D

McGregor

To ja krociotko (wersja rozszerzona w poniedzialek).

1)Oczywiscie zezwalam na pokazanie mojej paszczy, jak zwykle pewnie sliczna :D , mysle ze Druga Polowa tez nie bedzie miala nic przeciwko.

2)Jechalem z Hexe gdy dzwonila do baru. Szczerze powiem ze z tego co mowila oczekiwalem koszulki "Brasil". W zyciu nie przyszloby mi do glowy, ze chodzi o cos innego :D

3)Dzieki za wszystko wszystkim.

Pozdrawiam
McGregor

Eldacar · Dołączył: 17 stycznia 2003 Posty: 164 Skąd: Opole

Głupi Eldzio, głupi :cry:

Taką fajną zabawę opuścił :(

Enleth · Dołączył: 20 sierpnia 2003 Posty: 164 Skąd:

Może oddam do wglądu przepiękny portret Ogrodnika, na którym widnieje w swej prawdziwej postaci :P
http://selfdefence.republika.pl/gui1.jpg

Eldacar · Dołączył: 17 stycznia 2003 Posty: 164 Skąd: Opole

Właśnie obejrzałem zdjęcia :)

Miło poznać Lisza, McGregora, @lana i innych :)) Szkoda tylko że nikt mnie nie mógł poznać :)

BTW Wszyscy obecni szykujcie się na następny zjazd, którego na 110 % nie opuszczę :twisted:

Codhringher · Dołączył: 1 listopada 2002 Posty: 164 Skąd: Opole

Zlot bardzo udany - dużo osadników i świetna atmosfera. Czas przyjemnie upływał na rozmowach i żartach. I nawet udało się coś zwiedzić po drodze :P

Moją facjatę też można odcenzurować.

jOjO · Dołączył: 10 stycznia 2000 Posty: 164 Skąd: Onionburg

[...
tu był offtopic, alem się opamietał
i juz go nie ma!
...]
niech ftoś powie, proszę
że choć co było o HoMM i pokrewnych gadane...

LEVY · Dołączył: 14 maja 2002 Posty: 164 Skąd: Wrocław

Przede wszystkim zlot uwazam za bardzo udany,i choc dolaczylem najpozniej i pare ciekawych rzeczy mnie ominelo.

Enleth · Dołączył: 20 sierpnia 2003 Posty: 164 Skąd:

[tu było Re: na mój offtopic
przepraszam
usunąłem - jOjO]

A w kwestii zlotu, następny portret Ogrodnika, tym razem w jego ulubionym kolorze :P
http://selfdefence.republika.pl/gui2.jpg

Informuję też, że oficjalne zdjęcie grupowe - http://selfdefence.republika.pl/zlot.jpg - zawiera już wszystkoch oprócz Grenadiera, Sulii i Galadora - czekam na zezwolenie (lub brak takowego) tych osób na usunięcie "cenzury" :P.

Ingham · Dołączył: 1 kwietnia 2001 Posty: 164 Skąd: Ciechanów

Ja zezwalam :D Dzisiejszej nocy ukazał mi się Mahadeva i powiedział, że jest bardzo zadowolony z ofiar składanych mu we Wrocku.
Powiedział on również, że jego prorok powinien dostać zdjęcią, a przynajmniej to, jakie obiecała mu Hexe ;)

Również opowiadam się za jednolitą, oficjalną relacją na stronie głównej. Zacznijmy promować zloty, niech ludzie się oswajają przed Końwentem!
Opublikujcie tutaj kilka fotek dla ogółu!

Mirabell · Dołączył: 14 lutego 2003 Posty: 164 Skąd: Wrocław

Sulia

Do domku wróciłam, ale wyjeżdżać to mi się od Was nie chciało :D

Było świetnie i tyle :P

I przepraszam że przemarzliście, jak Levy odprowadzał mnie do moich gospodarzy :P ( i tu serdeczne podziękowania w jego stronę ślę :) - to był dopiero spacer ) Ale myślę, że wzajemne ogrzewanie takie złe nie było :P

Z tego co pamiętam: Wrocław jest piękny i stary; lody były przepyszne, tostini gorące; w zoo brakowało już ławek dla pewnych leniwych panów :D, przypuszczam że chętniej za tymi parkanami widzieliby różne parasole niż zwierzęta :P; szukanie żółtej koszulki i próby przypomnienia sobie czy Hexe miała na sobie właśnie taką :D; mnóstwo dedykacji i autografów; dużo śmiechu; Eon śpiący :P ... jak sobie coś przypomnę to dopiszę :)

P.S. Odsłoń tę twarz En :)
P.P.S. Mi, dzięki za zdjęcia. Są świetne :D

Irvin

Wiem że zjazd ledwo się skończył,ale mam jedno pytanie... Kiedy planujecie następny?? Może początek wakacji, albo cuś... Mama mnie pożałowała i mam duże (bardzo :] ) szanse na przyjazd. Poza ty komuś obiecałem :P

Nami

MI nie mów że większość tych dziwnych :D jest Twoja :p bo cała droga od Intro do zmierzcho-switu to moja zasługa :] a tam większość jest taka fajna :D

:]

McGregor

Ja widzialem to tak:

Wyjechalem w pospiechu wraz z Polowa, a po dojechaniu okazalo sie, ze zmienilem kilt i nie mam nr do Levego. Na szczescie rodzice Agi byli w domu i podali mi co trzeba.
Levy znalazl nas na stacji i doprowadzil, jak to mial w zwyczaju tego dnia, gdzie trzeba. Na rynku zaczalem porownywac sobie avatary z rzeczywistoscia i wlasciwie oprocz Grena, Guinei i Sandro to nikt mnie nie zmylil szczegolnie.
Potem kino, kawiarnia i spacer, w ksiezyco.... znaczy Zoo, i jakies jaskinie pod Wroclawiem.
W Zoo szlo nam nieszczegolnie, a glownie siedzialo :D .
W knajpach tez sie dzialo, zgodnie z zasada jaka panuje zwykle przy spotkaniach.
Czyli:
Etap pierwszy(poczatek)
Jeden mowi, wszyscy sluchaja.
Etap drugi(rozwiniecie)
Tworza sie kolka i ze soba rozmawiaja
Etap trzeci(schylek)
Wszyscy mowia, nikt nie slucha :D

Wyjazd uwazam za bardzo udany( Polowie tez sie podobalo). Boje sie co by bylo gdyby Ingi tez sie zjawil :lol:
Porozmawialismy o nadchodzacym konwencie, o jakze ciezkiej pracy pretorianskiej :) , oraz o roznych mniej i bardziej (po)waznych sprawach.

Musielismy opuscic towarzystwo okolo 23.30 bo konie zdzarly caly obrok i zagrozily, ze odjada bez nas.

Dziekuje wszystkim i do zo... :)

P.S.
Kto opublikuje slynny zbiorowy utwor "O dziewce z walorami"?

Farmerus

Rekordowy Zlot :P

1) 17 Jaskiniowców - zlotowiczów (wraz z Połową McG - 18 :))
2) 4 Jaskiniówy :D (wraz z Połową McG - 5 :P)
3) najdłuższy Zlot - od 11:00 do 3:00 (dla niektórych nawet dłużej - skoro razem nocowali :P)
4) jestem obecny na najmniejszej liczbie fotek :D :D :D :D
5) 2 dni mi zeszły nim napisałem pierwszego posta o Zlocie (padaczka sieci)
6) stłukł się tylko jeden kufel (większość jego zawartości przyjąłem na siebie :oops: )
7) spóźnilem się całe 2 godziny (insze sprawy mie złapaly)
8 ) rozesłałem rekordową liczbę SMS'ów (35) by ułatwić odnalezienie się przyjezdnych z delegacjami mającymi ich odebrać - choć wcale w odnajdywaniu tym nie uczestniczyłem :D
9) powstała opowieść o dziewczęciu z rekordowymi walorami :oops: :oops:
10) została złożona rekordowa ilość autografów
11) na Zlocie obecnych było rekordowo wielu pisarzy :D
12) rekordowo (jak na Zloty) sobą byłem (czyt. nieśmiały, spokojny i milczący) - niech no jeszcze mi ktoś śmie powiedzieć, żem nieśmiały nie jest :twisted: :P :roll: :oops: 8) :D
13) eee... pewnie jeszcze jakieś rekordy padly, ale mie się myślec nie chce :)

W każdym razie było bombastycznie :).
Dziękuję wszytskim za bytność, cieszę się, że nie żałujecie owej bytności i mam nadzieję, że zaszczycicie Wrocłąw swą bytnością jeszcze nie raz :D.

Howk! :P

Grenadier · Dołączył: 20 lipca 2000 Posty: 164 Skąd: Opole

wtorek, godzina 0.28, doszedłęm do siebie ;)

Nic dodac nic ująć.

Ale musze się odnieśc do pewnej sprawy - była juz daaaawno temu mowa o publikacji relacji ze zlotów. Przykro mi, że umarło, bo odzew był zerowy... To tak gwoli pomarudzenia - bo będzie trudno teraz odtworzyć stare relacje.

Kwestie nusów popieram - gdzie jest ekipa CI? Bo te pytania powinny byc głownie do nich!

PS.
1. moja zakazaną gębę i tak juz wiele osób zna, można odtajnić :)
2. zakosiłem komus nieświadomie długopis. Z wyglądu wygląda ;) na niewieści - niebieski z złote cosie. Komu oddać z bukietem róż (jeśli to jakiegos faceta to sorki, bukietu nie będzie) :)

Eon

No fajnie..(..chehie..)..
Dużo powiedzieliście (Levy 'zapodziękowany' na śmierć.. Też dziękuję - lecz raczej prywatnie..) - prawdę powiedzieliście..chehie..
Tak więc: właśnie wróciłem.. cieszę się bardzo, że poznałem wreszcie Was.. no i czekam na następne okazje.. Chociarz część zlotu przespałem, nadal muszę odpocząć *poszedł spać..*..

Nami

Gren jeżeli jest zielony z pomarańcozwym cosiem i pisze bzwbk to moj :D 8)

Farm: nie jesteś nieśmiały :P przynajmniej na zlotach :] :twisted:

Guinea · Dołączył: 20 maja 2000 Posty: 164 Skąd: że znowu!

Nami