Autor |
Wiadomość |
Farmerus
Dołączył: 8 grudnia 2002 Posty: 164
Skąd: ciało z Wrocławia; serce z Taur Urgos; dusza wciąż błądzi
|
Wysłany: 15 września 2004 Niech Wrocław Nie Będzie Gorszy
|
|
|
A teraz do tematu - czy ktoś ma już pomysł na to dokąd iść?
Odwiedzamy jedno ze starych miejsc spotkań (Intro, Zmierzchoświt?), szukamy nowego, a może na jakieś balety się wybieramy?
Ważna przy wyborze knajpy jets także liczba osób niepełnoletnich oraz to, jak bardzo są one niepełnoletnie :D (czy widać na pierwszy rzut oka, że ktoś mleko pod nosem ma jeszcze? :P).
Mie osobiście wsjo rawno, ale wolałbym posiedzieć z Wami przy piwku nieco dłużej niż do 22:00 - a do długiego siedzenia miejsce odpowiednie być powinno :).
Pozdrawiam!
___________ nie ma lekko |
|
Powrót do góry
|
|
|
Sandro
Dołączył: 15 października 2002 Posty: 164
Skąd: kaLISZ
|
Wysłany: 15 września 2004 Niech Wrocław Nie Będzie Gorszy
|
|
|
Co do pełnoletności, to kosztem mego osobistego uroku oraz powabu mogę się nie golić :P. Brody niestety nie mam siwej, ale chyba i tak kapkę mnie postarzy :D.
Z kwestii organizacyjnych: pojawię się o 11:06 na dworcu PKS. Byłoby mi okropnie przyjemnie, jakby komuś chciało się robić za komitet powitalny, ale jak nie to bez łaski i sam przejdę na drugą stronę ulicy na dworzec PKP :). Tylko gdzie się spotkamy? Pod tablicą, w kółeczku, jak ostatnio? Numer Ślifki mam to się chyba nie zgubię.
PeKaeS powrotny mam w niedzielę o 8:20 lub o 13:00.
No, już liczę godziny :). See U!
___________ I.Am. |
|
Powrót do góry
|
|
|
Farmerus
Dołączył: 8 grudnia 2002 Posty: 164
Skąd: ciało z Wrocławia; serce z Taur Urgos; dusza wciąż błądzi
|
Wysłany: 15 września 2004 Niech Wrocław Nie Będzie Gorszy
|
|
|
Przyjdziemy :).
A miejscem spotkania rzeczywiście tablicę uczynić można - choć pewnikiem i tak będziemy chaotycznie miotać się po całym PKP i okolicy :P, gubiąc się i znajdująć wciąż na nowo :D. Przynajmniej będzie wesoło.
___________ nie ma lekko |
|
Powrót do góry
|
|
|
Zielevitz
Dołączył: 24 marca 2004 Posty: 164
Skąd: Ta, a potem mi ktos wejdzie i morde obije :)
|
Wysłany: 15 września 2004 Niech Wrocław Nie Będzie Gorszy
|
|
|
U mnie też z pełnoletnością niezbyt :D Postarzyć sie jak nie mam (o czym zresztą się przekonał Farmerus już :) ) i o tym zawiadamiam :P
Ps. Farm czekam na odpowiedź :D
___________ http://losux.prv.pl
http://userfriendly.pl
zarębiste - mówie wam :D |
|
Powrót do góry
|
|
|
Farmerus
Dołączył: 8 grudnia 2002 Posty: 164
Skąd: ciało z Wrocławia; serce z Taur Urgos; dusza wciąż błądzi
|
Wysłany: 15 września 2004 Niech Wrocław Nie Będzie Gorszy
|
|
|
Problem w tym Ziel, że jeszcze nic nie doszło :(. A poczta mi działa - sprawdzałem... Może wyślij jeszcze raz, na wszystkie 3 adresy :D.
***
Co do niepełnoletnich - jakoś damy radę :). Na początku (jeśli wieczór będzie ciepły) możemy siedzieć nawet w jakimś ogródku piwnym - a tam kontrole chyba słabsze są ;P, a dopiero gdy się ciemno i zimno zrobi, przenieść się gdzieś w ciepełko.
Pytanie tylko, czy do miejsca gdzie można potańczyć (wtedy liczyć się należy z muzyką "gorsiejszą"), czy takiego co to się w nim tylko siedzi :).
Pewnikiem i tak zdecydujemy o tym na miejscu, ale polecam to pod rozwagę :).
___________ nie ma lekko |
|
Powrót do góry
|
|
|
Hubertus
Dołączył: 21 lutego 2004 Posty: 164
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 15 września 2004 Niech Wrocław Nie Będzie Gorszy
|
|
|
A ja zjawię się o 12.20 (niestety tak późno, ale nieda się inaczej) na dworcu, to jest pociąg bezpośredni z Warszawy, liczę na komitet powitalny, gdyż Wrocławia nieznam, a więc do zobaczenia!! :D
___________ "Czy to jest wina ogrodnika, że tulipany schną w wazonie?" |
|
Powrót do góry
|
|
|
Vandergahast
Dołączył: 19 stycznia 2003 Posty: 164
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 15 września 2004 Niech Wrocław Nie Będzie Gorszy
|
|
|
no to co, to ja się zjawiam o 10 pod zegarem( to jest ta wasza słynna tablica, jakby ktoś nie wiedział) za to nie wiem do której będę miał czas, bo to kolejny z długiej serii weekednów podczas których w domu uświadczyć się mnie nie da :D, ale pewnie północ wchodzi w grę. C do atrakcji - jak zwykle wszystkim zajmuje się Levy, a jakby przez przypadek coś mu wypadło to ja się tego niełatwego zadania w osteteczności podejmę... zawsze możemy pojść do galerii albo do muzeum
___________ Jestem wicemistrzem :]
Mój chomik ma balkonik.
Shit happens. All the time. |
|
Powrót do góry
|
|
|
Mirabell
Dołączył: 14 lutego 2003 Posty: 164
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 15 września 2004 Niech Wrocław Nie Będzie Gorszy
|
|
|
No to wygląda na to, że różnica tak około dwóch godzin ;)
Najlepiej będzie, jak po prostu część ludzi (przyjezdni plus ktoś, kto zna Wrocław- a jest nas dużo) będzie się "partiami" w srtonę Rynku oddalać i tam sobie usiądzie... a po następnych przyjeżdżających się pójdzie/ pojedzie/ zaczeka na dworcu (chociaż to akurat nie ma sensu, w końcu to nie daleko, po co siedzieć tam godzinę). Ja się prawdopodobnie zjawię już o 9.30.
Przyjezdni proszeni są o szukanie kółeczka dziwnych ludzi w holu głownym ;)
Cytat: |
Byłoby mi okropnie przyjemnie, jakby komuś chciało się robić za komitet powitalny |
Może i się da załatwić :]
___________ ...Zawsze znajdą się jacyś Eskimosi, którzy wypracują dla mieszkańców Konga wskazówki zachowywania się w czas olbrzymich upałów...
(S. J. Lec) |
|
Powrót do góry
|
|
|
@lan
Dołączył: 26 listopada 2003 Posty: 164
Skąd: Chwilowo Gdańsk ;)
|
Wysłany: 15 września 2004 Niech Wrocław Nie Będzie Gorszy
|
|
|
Farmerus (cytat): |
Pytanie tylko, czy do miejsca gdzie można potańczyć (wtedy liczyć się należy z muzyką "gorsiejszą"), czy takiego co to się w nim tylko siedzi :). |
Gorsiejszą? Ah, no tak, Ty nie słyszałeś śpiewu pewnego trio ;). Ale to da sie załatwić.
W kazdym razie jak coś, to ja wolę muzykę trochę lepsiejszą :).
___________ "Miecz przeznaczenia ma dwa ostrza. Jednym jesteś ty."
A. Sapkowski
Jabber | Przewodnik po IJB | Histmag |
|
Powrót do góry
|
|
|
Sulia
Dołączył: 26 października 2002 Posty: 164
Skąd: Białystok
|
Wysłany: 16 września 2004 Niech Wrocław Nie Będzie Gorszy
|
|
|
Gorsiejszą :twisted: :P :twisted:
___________ Zasady Zakątkowe:
1. Proszę o nieużywanie emotów
2. Przepuszczajcie tekst przez Worda:)
3. Nowi goście przynoszą drobny upominek!
4. Żadnych bójek i pijaństwa:) |
|
Powrót do góry
|
|
|
Sandro
Dołączył: 15 października 2002 Posty: 164
Skąd: kaLISZ
|
Wysłany: 16 września 2004 Niech Wrocław Nie Będzie Gorszy
|
|
|
Lepsiejszą :)
___________ I.Am. |
|
Powrót do góry
|
|
|
Hexe
Dołączył: 14 stycznia 2004 Posty: 164
Skąd: Wrocław / Bielsko
|
Wysłany: 16 września 2004 Niech Wrocław Nie Będzie Gorszy
|
|
|
Pytanie.. lepsiejsią :>.
___________ Earth is full. Go home. |
|
Powrót do góry
|
|
|
Nami
Dołączył: 9 czerwca 2003 Posty: 164
Skąd: From the night I kissed you goodbye...
|
Wysłany: 16 września 2004 Niech Wrocław Nie Będzie Gorszy
|
|
|
Ja się zjawie koło 11 akurat na odbiór Ktosia :) wcześniej chyba będę gdzieś tuptać z Wiedźminką :P
Farm: lepsiejszą :)
___________ I loved you a lot
to need you a lot
I leave you alone...
Guano Apes - Living in a lie |
|
Powrót do góry
|
|
|
Zielevitz
Dołączył: 24 marca 2004 Posty: 164
Skąd: Ta, a potem mi ktos wejdzie i morde obije :)
|
Wysłany: 16 września 2004 Niech Wrocław Nie Będzie Gorszy
|
|
|
Farmerus (cytat): |
po Ciebie wyjde:P |
- dalej aktualne? :P
___________ http://losux.prv.pl
http://userfriendly.pl
zarębiste - mówie wam :D |
|
Powrót do góry
|
|
|
Farmerus
Dołączył: 8 grudnia 2002 Posty: 164
Skąd: ciało z Wrocławia; serce z Taur Urgos; dusza wciąż błądzi
|
Wysłany: 16 września 2004 Niech Wrocław Nie Będzie Gorszy
|
|
|
Pewnie, że aktualne :). Mail z fotką poszedł wczoraj :).
***
Przyznam się, żem zdziwon nieco - nikt potańczyć nie kce? Zdawało mi się, że panie i panów część rzuci się na balety jak na ciepłe bułeczki :oops:. A tu niespodzianka...
Proszę, proszę, jak to nasza młodzież bawić się nie lubi :D.
Jak pisałem wcześniej, mie tam wsjo rawno, bo ja i tak prawie nigdy nie tańczę - a ponieważ większość zdecydowana woli siedzieć, tak i poszukamy miejsca z muzyką lepsiejszą :).
P.S.
Chyba że...
podobno jest nowa knajpa, rockowa, z miejscem do tańczenia... Nie wiem, czy damy w ogóle radę tam usiąść (skoro nowa, to pewnie przeludniona), ale zawsze to jakaś opcja łącząca zalety obu rodzajów klubów :).
Pożyjemy, zobaczymy :D.
___________ nie ma lekko |
|
Powrót do góry
|
|
|
Mirabell
Dołączył: 14 lutego 2003 Posty: 164
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 16 września 2004 Niech Wrocław Nie Będzie Gorszy
|
|
|
Lepsiejszą, lepsiejszą, lepsiejszą :]
___________ ...Zawsze znajdą się jacyś Eskimosi, którzy wypracują dla mieszkańców Konga wskazówki zachowywania się w czas olbrzymich upałów...
(S. J. Lec) |
|
Powrót do góry
|
|
|
Vandergahast
Dołączył: 19 stycznia 2003 Posty: 164
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 16 września 2004 Niech Wrocław Nie Będzie Gorszy
|
|
|
jasne, może wybierzemy się do Dolmelu jak chcecie potańczyć? tam jest dużo miejsca...( to zrozumiałe chyba tylko dla ludzi z okolic ) i jescze jedna kwestia, która do tej pory chyba nie padła: gdzie i co jemy??
___________ Jestem wicemistrzem :]
Mój chomik ma balkonik.
Shit happens. All the time. |
|
Powrót do góry
|
|
|
Nami
Dołączył: 9 czerwca 2003 Posty: 164
Skąd: From the night I kissed you goodbye...
|
Wysłany: 16 września 2004 Niech Wrocław Nie Będzie Gorszy
|
|
|
Vandergahast (cytat): |
jasne, może wybierzemy się do Dolmelu jak chcecie potańczyć? tam jest dużo miejsca...( to zrozumiałe chyba tylko dla ludzi z okolic ) |
Ja progu tego nie przestąpie :P - ironia, ironią :)
Cytat: |
i jescze jedna kwestia, która do tej pory chyba nie padła: gdzie i co jemy?? |
Jak znam życie to pójdziemy gdzieś na obiad - część będzie chciała tam gdzie zwykle (czytać: Sfinks), część do KFC np. tak jak poprzednio, albo w ogóle na coś innego nie zdrowego :) Rozdzielimy się najwyżej na chwile, jak zjemy to znów się zbierzemy :)
___________ I loved you a lot
to need you a lot
I leave you alone...
Guano Apes - Living in a lie |
|
Powrót do góry
|
|
|
Mirabell
Dołączył: 14 lutego 2003 Posty: 164
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 16 września 2004 Niech Wrocław Nie Będzie Gorszy
|
|
|
Tia, w Rynku i okolicach jest gdzie zjeść, nie umrzemy :P
Van, ciekawe skąd Ci ten Dolmel do głowy przyszedł... :>
Cytat: |
Ja progu tego nie przestąpie :P |
Nie martw się, bez białych spodni i rękawiczek i tak by nas pewnie nie wpuścili :P
___________ ...Zawsze znajdą się jacyś Eskimosi, którzy wypracują dla mieszkańców Konga wskazówki zachowywania się w czas olbrzymich upałów...
(S. J. Lec) |
|
Powrót do góry
|
|
|
Zielevitz
Dołączył: 24 marca 2004 Posty: 164
Skąd: Ta, a potem mi ktos wejdzie i morde obije :)
|
Wysłany: 16 września 2004 Niech Wrocław Nie Będzie Gorszy
|
|
|
Taaaa może od razu pójdziemy do jednej z lepsiejszych knajp w rynku czyli LaScali ( a jak sie to niby pisze :) )i :lol:
___________ http://losux.prv.pl
http://userfriendly.pl
zarębiste - mówie wam :D |
|
Powrót do góry
|
|
|
Nami
Dołączył: 9 czerwca 2003 Posty: 164
Skąd: From the night I kissed you goodbye...
|
Wysłany: 16 września 2004 Niech Wrocław Nie Będzie Gorszy
|
|
|
My się z tego nabijami... Do Dolemlu nikt, przecież nie pójdzie, a Lascala jest dobrą, ale bardzo drogą knajpą i na pewno też nikt tam nie pójdzie... nam chodzi o to żeby coś zjeść, żeby z głodu nie paść a w Sfinksie wcale nie jest tak drogo....
___________ I loved you a lot
to need you a lot
I leave you alone...
Guano Apes - Living in a lie |
|
Powrót do góry
|
|
|
Vandergahast
Dołączył: 19 stycznia 2003 Posty: 164
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 18 września 2004 Niech Wrocław Nie Będzie Gorszy
|
|
|
za pół godzinki wychodzę, pewnie to ostatni post tutaj przed zlotem więc miło że udało mi się go zdobyć. chociaż z drugiej strony, lepiej być pierwszym niz ostatnim...
___________ Jestem wicemistrzem :]
Mój chomik ma balkonik.
Shit happens. All the time. |
|
Powrót do góry
|
|
|
Zielevitz
Dołączył: 24 marca 2004 Posty: 164
Skąd: Ta, a potem mi ktos wejdzie i morde obije :)
|
Wysłany: 18 września 2004 Niech Wrocław Nie Będzie Gorszy
|
|
|
Ja zaraz wychodzę - ostatni post przed zlotem :)
do miłego :)
___________ http://losux.prv.pl
http://userfriendly.pl
zarębiste - mówie wam :D |
|
Powrót do góry
|
|
|
Behemoth
Dołączył: 25 września 1998 Posty: 164
Skąd: Otwock
|
Wysłany: 18 września 2004 Niech Wrocław Nie Będzie Gorszy
|
|
|
Pozdrowienia z wrocławskiego zlotu ;-)
JIM Behemoth I Wielki
___________ "Nothing can seem to fill the emptiness inside,
So still I search, never ever wait for the time or the tide"
--
Blaze "Hunger" |
|
Powrót do góry
|
|
|
Nami
Dołączył: 9 czerwca 2003 Posty: 164
Skąd: From the night I kissed you goodbye...
|
Wysłany: 19 września 2004 Niech Wrocław Nie Będzie Gorszy
|
|
|
khe khe :) no to Veni, Vidi, Vici :D No ale dobra wracając do zlotu :)
Dla mnie on zaczął się w godzinach porannych (koło 9) w dniu wczorajszym (18.09) przez przyjście do mnie Hexe, Sul i @lana... rozdzieliśmy się, ja z Hexe poszłam zobaczyć jej mieszkanko, pozostała dwójka udała się na dworzec pkp (i pks) po odbiór zlotowiczów... Koło 11 byłyśmy już z powrotem więc udało nam się załapać na przyjazd przedostatniego gościa :P, ostatnim przybyłym był Hubi :). Obecni na zlocie: Hexe, Mirabell, Sulia, ja, @lan, Behemoth - bardzo miła niespodzianka :), Cod, Faramir, Farmerus, Hubertus, Sandro, Vandergahast, Enleth, Zielevitz, Guinea, Morgraf, na chwilę LEVY (pisane w przypadkowej kolejności :P). Po przemarszu do rynku doszliśmy do wniosku, że czas wrócić na pkp po Hubiego - wyruszyła delegacja w składzie: Mirabellka, Sulia, @lan i Van (? nie jestem pewna). Reszta udała się do mnie do domu jako miejsce przechowalni :D. Gdy już zdecydowaliśmy się opuścić lokal i dotarliśmy pod misia (remontowany i niewidoczny - ale nadal stoi :)) spotkaliśmy Morga, później odnalazła się grupa delegacyjna :D. W pełnym składzie podjęliśmy decyzję jednogłośnie (czytaj: głosowała tylko jedna osoba uprawniona do tego - Imperator :)), że jedziemy do Grodu Rycerskiego na Partynicach (tam jest też stadnina koni... :P). Ów gród był powalających rozmiarów, że nawet nie zdążyliśmy go przejść w szerz i wzdłuż, ale za to powygrzewaliśmy się na słońcu i dopiliśmy wszystko co mieliśmy w butelkach ;). Jakże znów po jednogłośnej decyzji (jeść! jeść! jedna osoba idzie przodem, reszta idzie za nią :)) udaliśmy się do cywilizowanego świata na obiad. Mimo obfitego posiłku trzem wrednym i małym istotkom zachciało się mcfleerego w mcdonaldzie... i tu pojawił się problem - bo gdy wyszłyśmy z budynku, reszty nie było.. Obeszłyśmy dwa puby w których podejrzewałyśmy ich bytność ale był ich tam brak. Wracamy na Rynek a oni się już dzielą na trójeczki i idą na poszukiwania (żadna z nas komórki nie miała, moją i Hexe nosił Farmerus, a Sulia miała Mirabellki - tak, wiemy udane jesteśmy). Po krótkiej naradzie wyglądającej jak poprzednie udaliśmy się do Intro, ale niestety wyproszono nas z tamtąd grzecznie - z powodu niepełnoletnich (nie chce się wymądrzać - sama nią jeszcze jestem, ale mi na pewno mniej brakuje niż co poniektórym :P). Po Intro przyszedł czas na Czeski Film, tam nas nie wyrzucono :] Grzecznie posiedzieliśmy do 18:45... w między czasie zrobiono pare(dziesiąt)naście fotek, rysowaliśmy drzewka, Hubi mówił co z nami jest nie tak :D i w ogóle było śmiesznie :]. Gdy nadszedł nasz czas przenieśliśmy się do zmierzcho- świtu, gdzie uprzejmy pan ochroniarz wpuścił nas bez niczego, tylko kazał wyciągnąć własne napoje :) a to już nie był problem, bo w sumie zostały nam jakieś 3 butelki rzeczy zdatnej do picia (2 wody i 1 sprita :D). I tak oto jako standardowi pierwsi goście od godziny 19 siedzieliśmy do hmmm 2 coś :). Potańczyliśmy trochę - leciały stare, dobre kawałki :]. Imperator obtańcowywał wszystkie damy w towarzystwie, Far i Sandro ( co poniektóre inne blisko siedzące osoby) nagrywali coś na dyktafonie... Około godziny 00:00 część osób doszła do wniosku, że zasypiamy i kazali nam się przejść.. w sumie to na dobre wyszło (bo przynajmniej ja się trochę obudziłam :P nie wiem jak inni) no może oprócz tego, że zmarzłam.. Już po 2 poszliśmy po rzeczy, a się tak złożyło że następny autobus był dopiero 3:06 to część już u mnie usypiała (ale nie dane im było spać długo ]:->). Po dotarciu do miejsca docelowego gdzie mieliśmy spać (domek Mirabellki) położyliśmy się do łóżek i zasnęliśmy. Ja wstałam koło 7 (w sumie to mnie zbudzono :P ale już mniejsza o to :)). Koło 7:30 opuścili nas: Hexe, Imperator, @lan i Cod. hlip hlip. Przed 9 Sulia kazała nam zwlec się z łóżek (na Farmie uczyniła to dosłownie zabierając mu śpiwór :)) na śniadanie... Standardowo nikt nie chciał później sprzątać, a gdy Mirabellka się ruszyła to i wszyscy wstaliśmy. Później została podjęta kolejna ważna decyzja - żegnamy się i lecimy na autobus. Tak też uczyniliśmy i to ja już jestem w domu. Część będzie za niedługo, część po południu, a jeszcze inna część dopiero wieczorem. Jeżeli coś się komuś przypomni czego ja nie ujęłam - pisać :D
___________ I loved you a lot
to need you a lot
I leave you alone...
Guano Apes - Living in a lie |
|
Powrót do góry
|
|
|