Imperium Jaskini Behemota
tarcza Witaj na Starym Forum Jaskini Behemota.
Zostało Ono stworzone przez ixcesala z uwagi na problemy z forum Ezboard 10 grudnia 2002. Służyło Jaskiniowcom dzielnie do sierpnia 2005 roku, kiedy to dominium i podwładnych Behemota dotknął Wielki Trek, po którym przez 10 miesięcy Jaskinia nie funkcjonowała.
Wszystkim, którzy przyczynili się do rozwoju Imperium Jaskini Behemota, zarówno poprzez pracę techniczno-graficzną, jak i osobom które współtworzyły klimat - dziękujemy.
Zapraszam do obejrzenia tego swoistego muzeum, które wiąże się ze wspaniałymi wspomnieniami niemałej części Jaskiniowców.
Kasztelan Crazy

Wróć do strony głównej Jaskini Behemota.
Rejestracja (chciałbym klucze)Rejestracja (chciałbym klucze)  

PrzewodnikPrzewodnik      LinksLinkownia     SzukajSzukaj     Śledzone tematyŚledzone tematy     Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości
ProfilProfil     MieszkańcyMieszkańcy     GrupyGrupy     ZalogujZaloguj
Ostatnio odwiedziłeś nas:
Obecny czas to: 2024-05-3 11:23:42
Autor Wiadomość
Getyr



Dołączył: 27 stycznia 2005
Posty: 164
Skąd:

Wysłany: 14 marca 2005     Leniwe pogawędki Odpowiedz z cytatem

Getyr zaniósł skrzynki do zaplecze... choć z początku nie wiedział gdzie to jest. Jedną z nich postawił na stole
- Nagash jak jesteś chętny to się częstuj - powiedział Getyr widząc, że Nagash ma ochotę na trunki -.... zresztą wszyscy niech się częstują.
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Nagash



Dołączył: 11 października 2004
Posty: 164
Skąd: A z kąd ja mam wiedzieć ??

Wysłany: 15 marca 2005     Leniwe pogawędki Odpowiedz z cytatem

- Skoro tak mówisz ... - powiedział Nagash po czym zaczął pić albo lepiej to nazwać - żłopił trunki całymi kuflami aż fkońcu usiadł na krześle ponieważ nie mógł ustać na kościach.
___________
Śmierć to dopiero początek życia...... tego drugiego .....
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Ashanti



Dołączył: 27 grudnia 2004
Posty: 164
Skąd: Z jaskini behemota :P

Wysłany: 15 marca 2005     Leniwe pogawędki Odpowiedz z cytatem

- Skoro nalegasz to się napiję - powiedziała Ashanti i wzniosła toast. Wtedy zakręciło jej się w głowie i upadła na podłogę, po chwili wstała i powiedziała - Chyba już za dużo tego picia na dzisiaj, Ilnessie masz jeszcze jakieś wolne pokoje ?? Musze sie troche zdrzemnąć.
- Tak jakiś się znajdzie - powiedział Ilness i dał klucze od pokoju.
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Nagash



Dołączył: 11 października 2004
Posty: 164
Skąd: A z kąd ja mam wiedzieć ??

Wysłany: 17 marca 2005     Leniwe pogawędki Odpowiedz z cytatem

- Ludzie (i nieludzie), co tu tak cicho?? Bawimy się!! - powiedział Nagash, po czym spostrzegł że wszyscy śpią. Spojrzał na swoją klepsydrę i zauważył że za 3 godziny będzie świtać - No nie, teraz właśnie wszyscy powinni się bawić a nie spać. No trudno, napiję się sam...
___________
Śmierć to dopiero początek życia...... tego drugiego .....
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Dragonthan



Dołączył: 27 września 2004
Posty: 164
Skąd: Smokozord --> twierdza Gorlice

Wysłany: 17 marca 2005     Leniwe pogawędki Odpowiedz z cytatem

- Ehh... - westchnął Drag - Ilnessie, nalej mi jeszcze jeden trunek, ale jakiś mocniejszy może...
Łowca rozejrzał się po oberży w której jedynie co 5 gość nie spał, a co 10 był w miare trzeźwy.
- No Ilnessie... rano zarobisz na jakichkolwiek napojach... - zaśmiał się.

___________
Wróg u Bram...
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Nagash



Dołączył: 11 października 2004
Posty: 164
Skąd: A z kąd ja mam wiedzieć ??

Wysłany: 21 marca 2005     Leniwe pogawędki Odpowiedz z cytatem

Jak Drag powiedział tak też było, w ciągu jednego poranka poszły zapasy soku na rok. Ilness podwyżył ceny soku widząc co sie dzieje lecz i to nie dało rezultatu. Wszyscy pili swoje soki dopóty dopóki mieli w sakwie jeszcze złote brzęczące kawałki metalu.
___________
Śmierć to dopiero początek życia...... tego drugiego .....
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Mastorious



Dołączył: 30 grudnia 2002
Posty: 164
Skąd: Z Krainy Duchów

Wysłany: 22 marca 2005     Leniwe pogawędki Odpowiedz z cytatem

- Ilnesie może bys zaopatrzł Oberżę w słynną wodę Entów, dużo byś na tym zarobił - powiedział na wpół trzeźwy Mastorious. Jednak został szybko zgaszony przez różnorakie słowa krytyki swojego pomysłu.
___________
What is worse: Nothing to defend or no one to defend it??
Without warriors there can be no war.
Even the smallest person can change the course of the future.
Szukasz dobrych map i recenzentów?? - http://nowebractwo.w.interia.pl
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Hisime



Dołączył: 7 lutego 2004
Posty: 164
Skąd:

Wysłany: 26 marca 2005     Leniwe pogawędki Odpowiedz z cytatem

Ponieważ gwar i hałas przybrały zbyt wielkie natężenie, Hisime wymknęła się z oberży i skierowała swe kroki w stronę lasu.
___________
nosce te ipsum
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Nagash



Dołączył: 11 października 2004
Posty: 164
Skąd: A z kąd ja mam wiedzieć ??

Wysłany: 2 kwietnia 2005     Leniwe pogawędki Odpowiedz z cytatem

- Co tu tak cicho ?? Chyba nikt nie umarł że tak milczycie ?? Ilnesie po kuflu syrenek dla kazdego, to ich rozweseli - krzyknął w kierunku lady Nagash
___________
Śmierć to dopiero początek życia...... tego drugiego .....
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Nabu



Dołączył: 3 listopada 2004
Posty: 164
Skąd:

Wysłany: 5 kwietnia 2005     Leniwe pogawędki Odpowiedz z cytatem

Druidowi znudziło się siedzenie w pokoju i studiowanie swojej tajemnej księgi szachowej.

- Dlaczego moi korespondencyjni partnerzy nie odpowiadają - pomyślał, schodząc ze schodów. - Czyżby znów poczta konna zawiodła ? I kolejny raz nie pogram sobie w szachy - zmartwił się nieco. - A przecież umysł trza ćwiczyć, zwłaszcza w moim wieku.

Nabu podszedł do stolika, rozsiadł się wygodnie i zamyślił, popijając piwo z dostarczonego właśnie kufelka.

- Niedługo dojdzie do tego, że pozostanie mi granie w warcaby. Albo i to nawet nie, bo i skąd przeciwnika wziąć. Wkrótce umysł mi zgnuśnieje i pogram sobie co najwyżej w bierki... Ale gdzie tam w bierki... Ręce zaczynają mi się trząść od tego piwska...
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Mastorious



Dołączył: 30 grudnia 2002
Posty: 164
Skąd: Z Krainy Duchów

Wysłany: 6 kwietnia 2005     Leniwe pogawędki Odpowiedz z cytatem

Mastorious przysiadł się do Nabu - O czym tak rozmyślasz - rzekl Mastorious.
- Nie mam z kim pograć w magiczną grę zwaną szachy - odparł smutno Nabu.
Mastorious zamyślił się, po chwili wyciągnął z kieszeni garśc guzików - Nie wiem co to szachy, a dziś nie mam głowy do nauki ambitnej gry. Za to w dzieciństwie grałem w pchełki, znasz tę grę? Trzeba pykać guzikiem o guzik tak, aby trafić do kufla. Co Ty na to?
...

___________
What is worse: Nothing to defend or no one to defend it??
Without warriors there can be no war.
Even the smallest person can change the course of the future.
Szukasz dobrych map i recenzentów?? - http://nowebractwo.w.interia.pl
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Dragonthan



Dołączył: 27 września 2004
Posty: 164
Skąd: Smokozord --> twierdza Gorlice

Wysłany: 6 kwietnia 2005     Leniwe pogawędki Odpowiedz z cytatem

Nabu i Mastorious zaczęli grać. Z deka rozkojarzony Nabu nie mógł sobie trafić do kufla. W końcu udało mu się wystrzelić guzik z dużą prędkością, ale niestety przeleciał on karczmę i wylądował w kuflu Isliego.
*Plusk*
Isli spoglądnął w górę, myśląc iż dach przecieka. Wryszył ramionami i pił dalej. Nabu wystrzelił ponownie. Tym razem guziczek przeleciał nad stolikami i wylądował komuś w oku:
- AAAA - wrzasnął ktoś z końca sali
Nabu spróbował ponownie. Tym razem siła była większa niż poprzednio. Guziczek trafił w kogoś opierającego się o ściane. Mężczyzna natychmiast upadł na ziemię...

___________
Wróg u Bram...
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Nabu



Dołączył: 3 listopada 2004
Posty: 164
Skąd:

Wysłany: 7 kwietnia 2005     Leniwe pogawędki Odpowiedz z cytatem

- Cóż za gra piekielna ! - rozemocjonowany druid otarł pot z czoła - Ileż w niej ekspresji, wyrazistości i tej niepowtarzalnej nutki dekadencji ! Aż ludzie mdleją z wrażenia ! Pal licho mój mózg ! Gramy ! Gramy !

Tymczasem Mastorious ze zdecydowaną miną trafiał do kufla raz po raz.

- Ha, przypadek tylko - rzekł Nabu, widząc jak kolejny guzik ląduje w docelowym miejscu.

Brzdęk...

- Szczęście, tylko szczęście...

Brzdęk...

- Widzę, że los jest dziś przychylnie do ciebie nastawiony...

Brzdęk...

- Dobra ! Moja kolej teraz...

Nabu zmarszczył brwi, wysunął język, przymknął jedno oko i ...

Brzdęk !

- Ha, ha ! Najlepszy ! Jestem najlepszy ! ... Co ? ... Co ma znaczyć " nie do tego kufla " ?!
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Nagash



Dołączył: 11 października 2004
Posty: 164
Skąd: A z kąd ja mam wiedzieć ??

Wysłany: 7 kwietnia 2005     Leniwe pogawędki Odpowiedz z cytatem

- Ej !! Co to robi w moim kuflu ?? - ryknął Nagash i spojrzał gniewnie na Nabu i Mastoriousa.
- To on, to on !! - odpowiedział natychmiast Mas i wskazał na druida który nie wiedział czy się cieszyć że trafił (nie do tego kufla co trzeba) czy też bać się co się z nim stanie.
- No więc drogi Nabu możesz mi powiedzieć... co to jest !! - krzyknął i wskazał na szachy leżące na stole.
- Eeee to są szachy - odpowiedział przestraszony.
- Czy to nie przypadkiem ludzka wersja naszych Schemochów ?? Takie że chodzisz pionkami i zbijasz inne ??
- Tak, to te... ludzkie.
- No to może zagramy ?? - spytał lisz.
- Hmm czemu nie..... - odpowiedział.

*** Później ***

- Nared na GHT 56
- Co ?? - krzyknął Nabu
- Mówię pionkom gdzie mają się ruszyć.
- Ale pionki rusza się ręką, poza tym nie ma pola: GHT 56 - krzyknął oburzony mag
- AAA!!

*** Jeszcze później ***

Nagash wziął pionka i rozwalił wszystkie inne.
- Jest !! Wygrałem !!
- TO niesprawiedliwe, tak się nie gra !!

___________
Śmierć to dopiero początek życia...... tego drugiego .....
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Fristron z Avlee



Dołączył: 27 października 2004
Posty: 164
Skąd: Fristotele - zgadnij po nicku :)

Wysłany: 8 kwietnia 2005     Leniwe pogawędki Odpowiedz z cytatem

Drzwi otworzyły się cicho. Do środka wkroczył Fristron.
- Piekielna zawierucha, zamieć śnieżna - burczał wskazując na okno, za którym widać było wiosnę w pełni sił. Motylki latały, psy je zjadały - słowem pełna harmonia.
Nie żeby mag nie zauważył wiosny. Po prostu lubił ponarzekać, a nie miał aktualnie na co...
Ale zostawmy już pogodę i skupmy się na rozwijającej statecznym krokiem fabule. Fristron podszedł do barku, zamówił trzy kolejki Syrenek (na wypadek, jakby po drugiej nie mógł mówić) i usiadł obok Mastoriousa, Nabu i Nagasha akurat w momencie kiedy lisz rozwalił planszę wrzeszcząc:
- Nie umiesz grać! Poza tym plansza jest za mała a pionki za duże! I dialogi, panie, bardzo niedobre dialogi!
- Spokojnie... mruknął Fristron - uspokoj się, bo mi się wyśmienity humor pogarsza...
- No to co on kurka za grę przynosi z tysiącem i jednym błędem?
- O przepraszam... szachy to gra o wieloletniej tradycji, już król Użergał LXVI mianował ją dworską grą, a poza tym... - burczał Nabu
- A może zagramy w pchełki? - zaproponował Mastorious
- U niego granie w pchełki zmieniło się w obsesję... - skomentował rozsierdzony Nagash
- A w pyłki? - spytał Fristron - Trzeba jak najdłużej obserwować jeden pyłek wirujący w powietrzu! Jak nie stracisz go z wzroku dłużej niż przeciwnicy, wygrywasz! Gramy?

___________
Nie ma na tym świecie altruistów. Są ci, którzy ich udają i ci, którym udawanie weszło w nawyk.
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Mastorious



Dołączył: 30 grudnia 2002
Posty: 164
Skąd: Z Krainy Duchów

Wysłany: 8 kwietnia 2005     Leniwe pogawędki Odpowiedz z cytatem

- Pyłki?? - zainteresował się Mastorious - Ale jak sprawdzić, kto wygrał?
- Normalnie. - Oburzył się Friston. - Jak stracisz z oczu to mówisz i przegrywasz.
- A no rzeczywiście, ja to jakoś czasami nie potrafię myśleć. - Przytaknął Mastorious.

I zaczęła się zabawa.

___________
What is worse: Nothing to defend or no one to defend it??
Without warriors there can be no war.
Even the smallest person can change the course of the future.
Szukasz dobrych map i recenzentów?? - http://nowebractwo.w.interia.pl
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Fristron z Avlee



Dołączył: 27 października 2004
Posty: 164
Skąd: Fristotele - zgadnij po nicku :)

Wysłany: 8 kwietnia 2005     Leniwe pogawędki Odpowiedz z cytatem

- Ooo, w prawo... - jęczał Fristron wpatrując się w pyłek - leci w dół! To nie fair! Na dole jest ciemno... niech to diabli, straciłem go z oczu! Jaki czas?
- Cztery sekundy... teraz Nagash - rzekł Nabu
Nagash wybrał do wpatrywania się taki dynamiczny pyłek że musiał za nim biegać. Oczywiście po chwili się przewrócił.
- Dwie sekundy... teraz Mastorious
Mastorious zaczął się wpatrywać... lecz mrugnął.
- Sekunda - rzekł Nabu

*minęło pół godziny*

- Czemu u diabła ten pyłek się nie rusza? - burczał Fristron
- Hihi... - mruknął Nabu - Dobra, nie chce mi się patrzeć. Jaki czas?
Nagash, Mastorious i Fristron popatrzyli po sobie i naraz rzekli:
- PÓŁ SEKUNDY!

___________
Nie ma na tym świecie altruistów. Są ci, którzy ich udają i ci, którym udawanie weszło w nawyk.
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Nabu



Dołączył: 3 listopada 2004
Posty: 164
Skąd:

Wysłany: 9 kwietnia 2005     Leniwe pogawędki Odpowiedz z cytatem

Druid głośno wciągnął powietrze i zamknął oczy.

Pięć... Jestem spokojny i odprężony.... Cztery... Moje ciało nie zamierza wykonywać żadnych gwałtownych ruchów... Trzy... Jestem przyjaźnie nastawiony do wszystkich żywych istot... Dwa... Nigdy się nie denerwuję... Jeden... Jestem uosobieniem życzliwości i braterstwa... Teraz otworzę oczy i będę zachowywał się cicho, grzecznie i po przyjacielsku...

Nabu wypuścił powietrze, otworzył oczy, uśmiechnął się niewinnie i ...

- JAK TO PÓŁ SEKUNDY !!?
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Kordiss



Dołączył: 16 lutego 2005
Posty: 164
Skąd: Ustroń

Wysłany: 9 kwietnia 2005     Leniwe pogawędki Odpowiedz z cytatem

Coś zatrzeszczało a że własnie na pyłek patrzał Fristron wynikło 1\5 sekundy. To ognisty wilk wpadł do oberży. Wilk przybrał postać Kordissa. - O gracie w pyłki? Gram z wami!
___________
Jestem Wilkołakiem...tak to bardzo skomplikowane...pół ifryt elf i do tego wilkołak!...
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Fristron z Avlee



Dołączył: 27 października 2004
Posty: 164
Skąd: Fristotele - zgadnij po nicku :)

Wysłany: 9 kwietnia 2005     Leniwe pogawędki Odpowiedz z cytatem

- Drogi Nabu. Widać żeś nie obeznany ze złożoną sztuką grania w pyłki. Magii żeś użył do unieruchomienia pyłka więc twój wynik został zmniejszony... najpierw podzielony przez trzydzieści za unieruchomienie, a później orzez sześćdziesiąt za... no... za użycie magii. A później przez dwa za to, że pyłek cię posłuchał. Sam więc widzisz, że twój wynik to ni mniej, ni więcej tylko pół sekundy. Za to mój ostatni wynik to dziesięć minut.
- Jak to? - zaprotesował Nagash - Dwadzieścia setnych sekundy żeś się patrzył!
- Po pierwsze... mnożenie razy pięćdziesiąt za kolejkę po oszukiwaniu... mamy więc dziesięć minut. A następnie razy sześćdziesiąt przez czynniki dekoncentrujące - zmyślał na poczekaniu mag - jakimi były wejście i krzyk Kordissa. Mój wynik to dziesięć minut.

___________
Nie ma na tym świecie altruistów. Są ci, którzy ich udają i ci, którym udawanie weszło w nawyk.
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Nabu



Dołączył: 3 listopada 2004
Posty: 164
Skąd:

Wysłany: 9 kwietnia 2005     Leniwe pogawędki Odpowiedz z cytatem

- Dobra. Może i przypadkiem użyłem magii - przyznał Nabu. - Niech już będzie... Ze zmniejszeniem wyniku też się jakoś pogodzę. ALE TWOJE DZIESIĘĆ MINUT TO PRZESADA !
Przeca w regulaminie Międzynarodowego Bractwa Miłośników Gry w Pyłki wyraźnie pisze, że czynniki dekoncentrujące nie mają wpływu na możliwości destabilizacji dwuanalitycznej, a już z całą pewnością nie są kompatybilne z destrukcyjną wypornością czasoprzestrzennego przesunięcia hiperfluktualnego i z takiegoż to powodu nie można doliczać ich do wyniku. Pamiętam wprawdzie, iż Androgom Szeptonogi Junior zgłosił pewne zastrzeżenia do tego punktu, ale szybka reakcja ze strony Komisarycznej Służby Prewencyjnej doprowadziła do wycofania wniosku.
- Regulamin również wspomina - ciągnął dalej druid, patrząc na Kordissa - iż każdy nowo przybyły zawodnik, który chciałby zagrać w pyłki, zobowiązany jest postawić pozostałym zawodnikom po kufelku w celu natychmiastowej integracji ze społeczeństwem Miłośników Gry w Pyłki, któregoż to przedstawicielami jesteśmy.
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Kordiss



Dołączył: 16 lutego 2005
Posty: 164
Skąd: Ustroń

Wysłany: 10 kwietnia 2005     Leniwe pogawędki Odpowiedz z cytatem

-Co?! Ale ja wszystko wydałem na pasze dla wilka!- Ale niestety z kieszeni płaszcza który nosił Kordiss wyleciało 50 pazurów
- Eeee...no dobrze! - powiedział Kordiss i podszedł do lady gdzie kilku mnichów starało się ocucić Ilnesa jak zobaczył ogniste ślady na dywanie w Przybudówce Gildii Magów wykonane przez Ognistego Wilka. Kordiss położył więc 6 pazurów na lade i wziął samodzielnie 3 kufelki. Rozdał je do stolików i mruknął - Międzynarodowe Bractwo Miłośników Gry w Pyłki, kiedy je założono? Hmm... dziwne bo o niczym takim nie słyszałem...Ale co mi tam - powiedział patrząc na pyłek jako wilk i w czasie przerw ćwicząc chodzenie na tylnych łapach.

___________
Jestem Wilkołakiem...tak to bardzo skomplikowane...pół ifryt elf i do tego wilkołak!...
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Dragonthan



Dołączył: 27 września 2004
Posty: 164
Skąd: Smokozord --> twierdza Gorlice

Wysłany: 10 kwietnia 2005     Leniwe pogawędki Odpowiedz z cytatem

Drag nagle zamarł w miejscu, próbując przeanalizować regulamin jaki powiedział Nabu, ale nie rozumiał około 90% słów, także zastanawiał się nad ich znaczeniem. Spojrzał na Isliego, ale ten wzruszył ramionami, spojrzał na Dena, ale ten również wzruszył ramionami. Łowca spoglądnął jeszcze na reszte oberży, ale nikt widocznie się nie interesował zaciętym pojedynkiem magów...
___________
Wróg u Bram...
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Fristron z Avlee



Dołączył: 27 października 2004
Posty: 164
Skąd: Fristotele - zgadnij po nicku :)

Wysłany: 10 kwietnia 2005     Leniwe pogawędki Odpowiedz z cytatem

- Drogi Nabu, pamiętaj że entruwycyna z wyciągu Gier Magow z 12 r. życia pana Józia zapewnia, iż czynniki dekoncentrujące umieszczają sie w spisie ubulkerlukarnych darniów antymagicznych, a więc zaliczają się do czynnikow powiększających wyniki, pomimo Regulaminu MBMGwP. Dodatkowo żaden z nas nie posiada pieczęci, odznaki bądź chorągwi MBMGwP a więc nie należy do instutycji i nie musi stosować się do jej zasad. Poprzez nie ustalanie stylu gry przed rozpoczęciem rozgrywki gramy na zasadach ustalonych przez pana Józia z 12 r. życia. Pamiętaj także o Gildii Pyłkowców, która nadaje umowne zasady. Nam GP nie nadała żadnych zasad więc nie mamy prawa grać na zasadach MBMGwP.
Nagash spoglądał to na Nabu, to na Fristrona, aż wreszcie mruknął:
- Przeklęta biurokracja...

___________
Nie ma na tym świecie altruistów. Są ci, którzy ich udają i ci, którym udawanie weszło w nawyk.
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
Nagash



Dołączył: 11 października 2004
Posty: 164
Skąd: A z kąd ja mam wiedzieć ??

Wysłany: 10 kwietnia 2005     Leniwe pogawędki Odpowiedz z cytatem

- Chcecie znać zasady gry w pyłki ?? Dobrze, dowiecie się zatem od samego założyciela tej gry !! - krzyknął rozwścieczony Nagash i zaczął wymawiać jakąś inkantację. Po pięciu minutach ziemia się otworzyła, wyleciały z niej szare opary a w środku widać było zarys sylwetki. Był to, był to sam pan... Józef !!
- Kto to jest ?? - spytał Nabu.
- Oto sam pan Józef we własnej osobie - odpowiedział mu Nagash.
- Ale, jak to ??
- Ożywiłem go na czas aby mógł wam wytłumaczyć zasady.

___________
Śmierć to dopiero początek życia...... tego drugiego .....
    Powrót do góry     Odwiedź stronę autora
©2002, 2003, 2004, 2005 Jaskinia Behemota
Template made by Valturman.
Powered by gnomePHP.
Pieczę nad Starym Forum sprawuje Crazy.